Autor |
Temat: ksiazki o Obcym |
Corporal
Dołączył: 2010-06-29
Posty: 83
|
Brawo, świetne streszczenie:) Wielkie dzięki, man!
|
|
2012-08-22 18:39:34
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2003-07-12
Posty: 348
|
Aliens Cauldron (Kociolek)
Streszczenie pisane na biezaco w miare czytania. Czasem ogolnikowo, czasem bardziej detalicznie.
R.1
300 metrowy wysokiej klasy krazownik galaktyczny Vriginia, ktory ma spotkac sie z innym statkiem Umiak, ma problem w okolicach jakiegos ksiezyca. Kapitan Nicholas Alley wraz zaloga (Clyde, Colleen, Gunny, Dave, Jonsy [John C. Coyne] i jego zona Rockie [Roxanne Coyne]) ostro walcza by nie musiec wyladowac (bo to by oznaczalo ze juz nie wystartuja). Niemal udaje im sie wyrwac z grawitacyjnego pola ksiezyca, jednak w ostatniej chwili ocieraja sie o inny statek Mequon. [?????] Dochodzi do wymiany 3 kontenerow testowych - to czesc procedury przy kazdym transferze, majaca na celu sprawdzenie czy wszystkie zurawie, sluzy etc dzialaja poprawnie. Statki maja wymienic miedzy soba juz w ramach normalnego transferu ponad 8000 kontenerow z Mequona. Dowiadujemy sie ze Virginia to pancernik Merrimack przerobiony na statek wycieczkowo-muzeowy, na ktorym przeprowadzane sa seminaria i prezentacje nt. historii i przyszlosci ludzkiej ekspansji. Rockie zostala dobrze oplacona przez kogos. W jednym z kontenerow testowych jest 14 tub hibernacyjnych z ludzmi w stanie proto-ksenomorficznym. Jonsy ma pewne obawy, jednak Rockie go przekonuje - kupia sobie za to wlasny statek i sami beda kapitanami.
R.2
Na Virginii znajduje sie 20 czlonkow zalogi i 40 pasazerow. Trwa przeladowanie kontenerow. Zaloga w tym czasie spozywa posilek. Poznajemy niektorych czlonkow zalogi:
Keith Kavanaugh to pokladowy kucharz.
Colleen - specjalistka/serwistanka malych silnikow.
Dave LaMay - drugi mat statku i specjalista od pojazdow.
Dave "Gunny" Gunn - mechanik statku
Voola Vendini - pielegniarka
Dowiadujemy sie co jest miedzy innymi przeladowywane w kontenerach: owce, krowy, psy, malpy, hybrydy krokodyli, weze, mikropody (jedwabniki), slonie. W jakiejs strefie bursztynowej (Zone Emerald) chca odbudowac faune i flore - caly ekosystem - to niebo dla naukowcow i geniuszy. Sa tam najlepsze mozgi z Ziemi. Zaloga rozmawia na temat strefy gdy nagle kapitan zauwaza ze jeden z kontenerow testowych ma status bursztynowy a nie zielony, kaze Clyde'owi to sprawdzic.
Jonsy zauwaza ze sluza powietrzna nie chce sie wlaczyc, spostrzega w magazynie Clyde'a i zastanawia sie co on tam robi. Jonsy rozmawia z Clydem na temat problematycznego kontenera. Jonsy twierdzi ze w srodku sa tylko kurczaki. Clyde chce to sprawdzic, ale jego kod nie wchodzi. Jonsy twierdzi ze ten wstrzymuje jego prace przeladunkowa. Clyde odchodzi i prosi Jonsy'ego o raport nt. tego kontenera. Clyde wraca do kantyny. Po chwili dzwoni Jonsy i mowi ze wszystko sie zgadza, ze to starszy rodzaj kontenera etc. Clyde pyta go czy sprawdzil naocznie zawartosc kontenera, ten potwierdza, ze widzial kurczaki.
R.3
Keith i Gunny ida do ladowni, by ukrasc troche kurczakow, o ktorych uslyszeli podczas rozmowy miedzy Clyde'em a Jonsym. Jutro ma byc Swieto Dziekczynienia i kradziez 20 kurczakow z 60 tysiecy nie powinno wzbudzic podejrzen. Otwieraja kontener, z ktorego cos ucieka - nie wiedza dokladnie co to jest. Nie szukaja tego, zdechnie i tak z glodu. Nagle zjawia sie Jonsy, dowiaduje sie ze ci otwarli kontener. Zaczyna panikowac, leci po zone. Zaczna mowic do siebie, ze musza uciekac ze statku.
R.4
Dana (byla Colonial Marine) - pierwszy oficer na statku Umiak nadzoruje prace sprzatajace wykonywane przez dzieciaki. Ned Menzie, 16-latek z farmy, to jeden z dzieciakow. Jest tez jego siostra blizniaczka Robin. Sa oni czescia zalogi Umiaka w ramach specjalnego programu dla mlodych podroznikow kosmicznych. Nagle wchodzi kapitan Thomas Scott Pangborn. Dowiadujemy sie ze podroz trwa juz 19 dni i ma trwac jeszcze 4 miesiace. Dzieciaki w tym czasie uczyly sie, odbywaly wycieczki etc. Pan Nielsen to nauczyciel na statku. Pangborn rozmawia chwile z dzieciakami, miedzy innymi z Nedem o pasieniu zwierzat, ta dwojka z farmy bierze udzial w rejsie dzieki specjalnemu stypendium dla ubogich. Dzieciaki beda obslugiwac stanowiska takie jak doki, mechaniczne stanowiska, dogladac uszkodzen etc. Caly czas beda sie uczyc i zdobywac wiedze. Poznajemy tez dwoch czlonkow zalogi Dustina i Luke'a. Dustin opowiada o dzwonku na statku z napisem RAVEN 2092, ktory ma lsnic kazdego dnia, trzeba go codziennie polerowac. Potem Dustin zabiera dwojke dzieciakow Mary i Dylana do odkurzania, a reszta zostaje. Wsrod dzieciakow jest tez 15-letnia Pearl Floy, chuda dziewczyna. Jak sie okazuje jest mutantka genetyczna, zwierzeta reaguja na nia inaczej, cos w niej wyczuwaja. Byla nosicielka nowych chorob ludzkich mimo ze nie miala zadnego ludzkiego wirusa. Nigdy nie chorowala, ma wlasne typy bakterii. Istnieje teoria ze w ogole nie jest czlowiekiem. Nie moze sie reprodukowac. Nawet dziwnie pachnie. Opowiada o tym inny dzieciak Adam Bay, ktory ma sie za wazniaka. Daje do zrozumienia Nedowi, ze jest lepszy od niego.
Kapitan rozmawia z Dana nt. dzieciakow. Dana mowi, ze to ciekawa zgraja, wymienia ich zalety np. Leigh specjalizuje sie w astronomii, Mary w elektrycznosci, Pearl Floy tez ma unikalne talenty, Dan (Australijczyk) w akustyce dźwiękowej, Stewart w chemii, Dylan w magnetologii. Jednak kapitan ma to gdzies, nie interesuje go to zbytnio. Narzeka troche ze musi nianczyc zgraje elitarnych dzieciakow i dwojke proletariackich pastuchow.
R.5
Obraz Virginii po wylegu obcych, niegdys czysty statek teraz smierdzi, gnije. Wszedzie slady krwi, powypalane od kwasu obcych dziury etc. Kapitan Alley z pistoletem w reku prowadzi ocalalych do maszynowni, ktore jest najlepiej opancerzonym pomieszczeniem. Na poczatku bylo ich 41, pierwszych 9 zginelo w ciagu godziny od nadania alarmu przez Jonsy'ego. Stwory rozeszly sie po statku i zaczely krwawa jatke. Pozostalo 31, kilku jest nadal zaginionych. Skradaja sie, napotykaja zamknietego w szafce wystraszonego Jonsy'ego. Jonsy twierdzi, ze z 14 ucieklo z kontenera 9. Opowiada, ze dostal za to 10-krotnosc jego rocznej pensji. Nie wie, kto go zatrudnil. Okazuje sie ze w rekach trzyma zawinieta w szmaty glowe swojej zony: Rockie. W kontenerze jest uwiezionych 11 doroslych obcych. Pewnosci nie ma, ale nie powinny sie wydostac, bo zadzialaly systemy bezpieczenstwa i zamknely sie zamki kontenera. Obcy w srodku sa w stanie niewazkosci i nie moga dotknac scian, wiec nie wyjda (chyba ze ktos z zewnatrz otworzy kontener). LaMayowi udalo sie przezyc pierwszy kontakt z obcymi tylko dlatego ze juz byl w skafandrze, gdy zaatakowaly, uciekl przez sluze. Nagle okazuje sie podczas rozmowy ze grasuje 7 z 18 obcych - pewnie sami do konca nie wiedza ilu obcych grasuje. Grupa dociera do maszynowni i zamyka sie w srodku. Dowiadujemy sie ze "Gunny" nie zyje. Zaczynaja sie dyskusje na temat obcych. LaMay uwaza, ze to obca biologia, i mimo ze teoretycznie nie moze tak przybierac masy bez spozycia rownoznacznej ilosci pokarmu to wzrost masy moze byc wpisany w ich biologie. Moze rodza sie z zestawem enzymow i hormonow, ktore aktywuja sie w chwili narodzin. Mozliwe, ze wcale nie musza jesc. Alley opowiada im o ostrzezeniach nt. gatunku obcego. Sa wysoce destruktywne. Utracono juz kilka statkow i kolonii. Wedlug niego obcy sa... galaktyczna zgaga. Poznajemy kolejna bohaterke, Lene Dearborn. Stracila siostre i siostrzencow. Alley rozmysla o opcjach ratunku. Sa uwiezieni. Kapsuly ratunkowe sa zniszczone. Do najblizszej placowki jest dziesiec tygodni, leca na autopilocie. Musza cos zrobic. Okazuje sie ze w maszynowni jest maly arsenal. 4 karabiny RPG, 16 granatow M-40 i piec rakiet samonapraowadzanych. Zostawia w maszynowni pasazerow, a uzbrojeni ochotnicy udadza sie do sterowki. Nalezy zniszczyc system autopilota, aby statek nie zadokowal do innych statkow i ich nie zainfekowal, a takze wyslac sygnal po pomoc. Na ochotnika zglaszaja sie Clyde, Dave i nowy bohater Henry Nagle. Potem dolacza jeszcze Lena. Jakas Beatrice Foley wyraza obawy o Umiaka, ma przekazac poczte uczniom na tym statku. Moze da sie z nimi skontaktowac. Alley szybko przeszkala ochotnikow w obsludze broni.
R.6
Mija kolejny tydzien podrozy Umiaka. Dzieciaki ucza sie roznych czynnosci zwiazanych z obsluga statku. Adam Bay dostaje nowy przydzial (czyszczenia kibli) i odmawia wykonywania tej czynnosci. Luke, ktory przydziela te zadania, wkurzony idzie po kapitana. Dzieciaki dyskutuja na temat niesubordynacji. W rozmowie probuje uczestniczyc Pearl, ale wychodza z tego dziwactwa. Dziwnie sie smieje, rzuca dziwnymi tekstami, mowi ze zjadla ksiazke. Nagle chce miec wlosy Robin i zaczyna ja szarpac. Dochodzi do przepychanki miedzy Pearl a Nedem. Pearl jest zadziwiajaco silna jak na swoja posture. Przy okazji obrywa mlekiem kucharz Spiderlegs Folio. Adam mowi Nedowi, ze Pearl Floy wychowywala sie w zakladzie psychiatrycznym. Znalazla sie tam w wieku 7 lat, znaleziono ja na smietnisku. Zyla tam przez okolo 4 miesiace. Uciekla z domu w tym samym czasie gdy jej rodzice znikneli. Dzieciaki mowia, ze to zmyslil. Ten nie zaprzecza, wiec nie wiadomo czy to prawda czy nie. Przychodzi kapitan Pangborn z Lukiem. Stwierdza ze skoro Adam nie chce pracowac, to nie dostanie jedzenia. Kapitan mowi, ze jutro maja sie spotkac z Virginia. Otrzymal automatyczne potwierdzenie, ze statek jest na kursie i bedzie punktualnie. Dzieciaki beda obserwowac proces autozaladunku. Beda sie uczyc technologii i procedur. Na koniec daje Nedowi zajecie - wyczysci dzwonek.
R.7
Ekipa ochotnikow przemierza Virginie, ida w kierunku sterowki. Na czele idzie Dave LaMay, na tylach Henry. Gadaja sobie o czyms, gdy nagle okazuje sie ze Henry zniknal. Po chwili sie pokazuje: poszedl sie odlac. Nad nim jednak pojawia sie nagle obcy, lapie go i podnosi. LaMay strzela z karabinu, kwas oblewa Henry'ego. Ginie natychmiast. Kwas pryska tez Clyde'a po szyi. Probuja go prowadzic, ale nie sa w stanie. Kwas przezera mu ramie i twarz, po chwili umiera. Kapitan zostaje troche z tylu. Dave i Lena wychodza po drabinie. Kapitan Alley wola Dave'a, ale bez odpowiedzi.
R.8
Stewart wyjasnia Nedowi jakies chemiczne aspekty uszczelniacza podczas gdy Ned poleruje dzwonek. Robin zaprzyjaznia sie z Leigh. Nadchodzi pora lunchu. Adam wchodzi do kantyny. Twierdzi ze kapitan pozwoli mu chociaz pic wode, bo bedzie sie bal o swoja reputacje. Nagle wchodzi kapitan, za nim Dustin i Roscoe (inzynier), Cathy (medyk i dentysta) i Zimmer (uszczelniacz). Kapitan wzywa wszystkich na srodokrecie. Pojawia sie tam tez Maxwell (bosman), Cheater (sternik), Patty, Antoine i Noreen (inzynierowie i konserwatorzy). Kapitan oznajmia, ze statki dokonaja polaczenia. Wszystko jest zautomatyzowane, nie beda pewnie nawet musieli komunikowac sie z kapitanem i zaloga Virginii. Caly przeladunek musi sie odbyc szybko i sprawnie ze wzgledu na zawartosc kontenerow, dlatego tez zalogi obu statkow nie beda spedzac razem czasu. Kapitan spoglada na dzwonek i mowi Nedowi, ze moze skonczyc robote polerowania po przeladunku. Ned jest zrezygnowany, przygladaja mu sie Adam i jego siostra.
R.9
Nicholas Alley wspina sie po drabinie na nastepny poziom, na ktorym znajduje sie sterowka. W oddali slyszy jakies krzyki ludzkie. Biegnie w ich kierunku. Za zakretem spotyka 2 obcych, na ziemi leza zwloki Leny z wywalony kregoslupem. Po chwili zauwaza tez za jednym obcym przy scianie rozerwanego na pol Dave'a. Obcy trzyma lapa gorny korpus Dave'a niczym lalkarz i naciskajac wnetrze sprawial ze Dave wydawal krzyk. Jakby wiedzialy, ze w ten sposob zwabia innych ludzi w to miejsce. Alley strzela z miotacza ognia. Szybko zalatwia jednego, ale drugi rzuca sie na niego. Jednak udaje mu sie wcisnac gnata w dolna czesc glowy obcego i odtrzeliwuje ja. Nie ma zadnego kwasu. W szoku kapitanowi udaje sie dotrzec do sterowki i wbija kod awaryjny. Ale komputer nie dziala. Nagle patrzy sie na swoje lewe ramie - ale tego nie ma. Wystaje kosc. W szoku probuje wbijac ponownie kod. Ale nic sie nie dzieje.
R.10
Dochodzi do wymiany kontenerow. Wszystko idzie zgodnie z procedura, bez komunikacji miedzy statkami. Dzieciaki obserwuja proces, podczas gdy kapitan wszystko wyjasnia. W ladowniach w trakcie zaladunku wylaczana jest grawitacja, wtedy kontenery mniej waza. Kontenery nie sa z metalu tylko ze wzmocnionego plastiku, a jedynie spryskiwane plynnym metalem niczym farba, aby mogl je lapac magnes. W pewnym momencie przenoszone sa kontenery z woda, rafami koralowymi i osmiornicami. Pozniej, gdy kapitan wciaz nawija, nagle orientuje sie ze nikt go nie slucha. Wszyscy sa skupieni na Pearl, ktora niczym kot przykleila sie do szyby i obserwuje pewien niebieski kontener. Dana zwraca sie do kapitana, ze otrzymali wiadomosc dalekiego zasiegu, ale nie z Virginii tylko od... prawnika.
R.11
Okazuje sie ze firma Ultraspace splajtowala. Zaloga nie dostanie wynagrodzenia za szkolenie kadetow. Bedzie zaplata za transport kontenerow, ale to wg kapitana nie wystarczy i zamierza obciazyc zaloge kosztami szkolenia kadetow. Dostaja informacje, ze przeladunek zostal zakonczony. Dana idzie poinformowac zaloge o braku wyplaty, jeszcze zanim jest okazja skorzystania z pobliskiego transportu. Dustin, Dana, Roscoe, Pete, Maxwell, Nitro, Noreen, Cathy i Zimmer, czyli okolo 2/3 zalogi zamierza skorzystac z okazji i opuscic Umiaka. Ludzie ci moga przejsc na Virginie dzieki automatycznej karcie pokladowej zezwalajacej w takich sytuacjach na transfer. Dana w koncu jednak zostaje. Virginia odlatuje. Kapitan przekazuje dzieciakom informacje, sa dwie opcje - najblizsza trasa to powrot do Cargo City, gdzie dzieciaki wsiadaly. Jednak to oznacza, ze kapitan nie dostanie zaplaty za dostawe ladunku do Zone Emerald. Dla dzieciakow natomiast brak certyfikatow, stypendium ani Uniwersytetu Emerald. Jest jednak drugie rozwiazanie, moga zawrzec uklad. Dzieciaki zostana zaloga statku. Dostana potem prawdziwe referencje co pomoze im w karierze. Dotarcie do Zone Emerald zajmie im 6 tygodni. Adam od razu sie odzywa ze chce pozycje mata. Kapitan sie zgadza. Dzieciaki przystaja na ten uklad.
R.12
Adam przychodzi do Neda, ktory nadal poleruje dzwonek. Podczas rozmowy probuje Neda nastawic przeciwko kapitanowi. Gdy schodzi na temat siostry Neda, ten atakuje go i zaczyna dusic. Po chwili w pomieszczeniu zjawiaja sie jego siostra i Leigh. Leigh stwierdza, ze cos jest nie tak - kapitan ich oklamal. Mieli dokonac kilku lokalnych zbiorek towarow, a potem poleciec bezposrednio do Zone Emerald. Jednak leca w zlym kierunku.
Po chwili zjawia sie Dana z Chrisem, Danem i Pearl. Dana wezwala wszystkich na zebranie. Po chwili zjawia sie reszta dzieciakow. Ned probuje zdac raport, jednak mu nie wychodzi. W koncu stwierdza ze nie jest w stanie tego wykonac. Nagle Pearl zaczyna mowic raport glosem pewnym i pelnym profesjonalizmu. Kapitan pokazuje Pearl jakis ekran pelen cyferek linii, ta szybko to sczytuje niczym komputer. Gdy konczy, kapitan losowo wybiera jakis kontener i pyta Pearl gdzie sie znajduje. Ta od razu podaje lokalizacje i kod dostepu. Nagle wszyscy zaczynaja jej zadawac matematyczne pytania ta odpowiada niczym komputer. Wie nawet ile na glowie ma wlosow Ned. Pearl pamieta takze idealnie wszystkie wydarzenia z zycia. Na pytanie Adama co sie stalo z jej rodzicami nagle stwierdza ze musi isc pobawic sie z ptakami. Reszta uznaje ze Pearl musi byc ultra-sawantem. Jest lepsza od komputera. Pewnie dlatego Uniwersytet Emerald ja chcial miec.
Pozniej juz sami Dana pyta kapitana dlaczego leca w innym kierunku. Czyzby jakas kontrabanda? Okazuje sie, ze to scisle tajna zastrzezona prawami autorskimi technologia, czescia umowy jest to ze nie wolno jej podejrzec. Kapitan twierdzi ze nie mial wyjscia. Kapitan Alley z Virginii tez o tym nie wiedzial. Maja sie spotkac z przemytnikami, ktorzy ponoc sa przyjaciolmi Pangborna. Pangborn juz im dal autoryzacje do wejscia na poklad. Nie warto z nimi zadzierac, bo inaczej wszystkich pozabijaja. Wejda, wezma tylko jedno pudelko i odleca.
Pearl wola ptaszki. Otwiera jakis kontener z ptaszkami.
R.13
Ned sie zastanawia kto wezwal wszystkich mlodych. Brakuje tylko starszych i Pearl. Adam chce cos wszystkim pokazac. Jest to Dana, ktora wyglada na spiaca. Adam zapodal jej koktajl usypiajacy wywolujacy stan hibernacyjny. Za nastepnymi kurtynami znajduja sie Nielsen, Cheater, Patty, Antoine - jedyni oprocz Spiderlegsa - ktorzy zostali na pokladzie statku po informacji o bankructwie firmy. Dzieciaki troche panikuja, wierdzac ze to na pewien sposob bunt, Adam jest niezrazony, twierdzi ze moga poleciec gdziekolwiek i sami decydowac o sobie. Mowi, ze w jego wieku bylo juz wielu kapitanow statkow. Reszta nagle pyta co zrobil z kapitanem. Ten pokazuje jeszcze jedna kurtyne ze zwiazanym i zaknbelowanym kapitanem. Spiderlegs jest w kuchni pokladowej. Ned chce aby wypuscil kapitana. Adam sie nie zgadza.
Zabieraja skrepowanego kapitana do konstrukcyjnej strefy statku, tam zaloga produkuje to co im akurat potrzebne. To taka mini-fabryka, z piecem wytopowym i maszynownia, zakladem stolarskim, komputerownia etc. Piec przypomina kociolek, ktory wykorzystuje sie do topienia roznych metali. Zawsze jest wlaczony. Adam posrod roznych szpargalow na stole wyciaga ukochany przez kapitana dzwon. Wrzuca go do pieca. Ned oponuje. Kapitan jest wsciekly.
Nagle odzywa sie sygnal alarmowy. To alarm zblizeniowy. Zbliza sie jakis statek. Nie ma nazwy tylko numer identyfikacyjny: C904.
R.14
Dzieciaki i kapitan udaja sie do ladowni, gdzie jest juz rozlozony tunel miedzy Umiakiem i drugim statkiem. Pojawia sie 7 uzbrojonych i groznie wygladajacych ludzi - ekipa Detroit. Jest tam kobieta w ciazy. Jeden z nich niewielkiego wzrostu pyta sie o Pangborna. Adam stwierdza ze zaloga grozila im ze ich zabija i dlatego ich skrepowali. Ekipa piratow/przemytnikow? zbliza sie do grupy dzieciakow, nagle miedzy nimi posrod oblokow mgly pojawia sie Pearl. Pearl wita sie z wszystkimi i twierdzi ze maja nowych przyjaciol. Spodobaja sie wam. Sa duzi i silni i maja wariackie rece. Nagle z sufitu zaczyna cos kapac. Pearl krzyczy zachwycona: "Moje ptaszki!" Sa to obcy, dwojka lub trojka. Omijaja Pearl i zwracaja sie w kierunku przemytnikow. Jeden gostek uswiadamiajac sobie z czym maja do czynienia, strzela sobie w leb. Ned lapie Pearl za bluzke i szybko uciekaja.
R.15
Ned, Chris, Dan, Dylan, Leigh, Stewart, kapitan, Pearl, Mary i Robin dobiegaja do kuchni. Ned pyta kapitana czy wie co to za stwory. Ten przytakuje. Wyjasnia im z czym maja do czynienia. Musza go uwolnic, jesli chca przezyc. Dzieciaki chca sie schowac lub udac do kapsuly ratunkowej. Pangborn stwierdza ze przed nimi nie da sie ukryc. Musza go uwolnic, bo tylko on wie jak ufortyfikowac statek i uratowac im zycie. Adam nie chce go wypuscic. Kapitan mowi, ze musza sie spiknac z tamtymi ludzmi - sa oni dobrze uzbrojeni i wyszkoleni. Leigh doskonale orientuje sie w gwiazdach, wie gdzie znajduje sie jaka planeta. Ned zwraca sie do Adama, czy da sie obudzic Dane. Nagle zjawia sie Spiderlegs. Chwile gadaja o pierdolach. Potem slysza cichy odglos. W rogu przy piekarnikach siedzi Robin z czyms krwawym w ramionach. To maly, nowonarodzony chlopczyk. Okazuje sie, ze gdy obcy zaatakowali ciezarna kobiete rozdarli ja na strzepy, ale maluchowi nic sie nie stalo.
R.16
Dzieciaki zastanawiaja sie jak walczyc z obcymi. Pearl twierdzi ze cos slyszy. Pangborn na pytanie dlaczego to zrobil, mowi ze to byl zwykly interes. Mial tylko podmienic kontenery, a embriony mialy byc w kriostazie. Ktos musial otworzyc kontener. Ned stwierdza ze mimo wszystko to sa zwierzeta. Czy mozna je wytropic? Jak je policzyc? Okazuje sie ze statek jest naszpikowany czujnikami ruchu. A jak obcy z kolei tropia ludzi? Nie maja oczu. Ned stwierdza ze napedza je instynkt, nie rozsadek. Mozna je rozgryzc na tym poziomie. Grajac wedlug ich regul. Nagle Ned cos kojarzy i zwraca sie do Pearl. Jakiego rodzaju odglosy slyszy? Piskliwe. Korzystaja z komputera i znajduja w pasmie 212 KHz jakies sygnaly. Na tym pasmie obcy sie porozumiewaja! Nie maja jezyka to bardziej sygnaly, wezwania, przyzywania. Cos w stylu syren na morzu. Ned zwraca sie do Dana czy mozna taki sygnal sztucznie zreplikowac. Nagle zza drzwi slychac jeki i prosby o otwarcie drzwi. To glos jakiejs kobiety. Po krotkiej sprzeczce Dan otwiera drzwi. Oprocz kobiety przed drzwiami czai sie tez obcy. Wchodzi do srodka. Ned wykorzystuje swoje wiejskie doswiadczenie, niemal instynktownie wyciaga ramiona do gory, aby wydawac sie wiekszym i nie rusza sie. Obcy kieruje sie w strone Robin, ktora krzyknela mimowolnie imie Neda. Spiderlegs wychyla sie z pomieszczenia z jedzeniem i rzuca w obcego kanister pelen sody do pieczenia. Tworzy sie bezowa sniezyca. Obcy lekko wystraszony zaczyna sie wycierac swoimi lapskami. Spiderlegs zamachuje sie rzeznickim tasakiem na obcego i wbija mu go w czaszke. Odrobina kwasu wyplywa z rany i reaguje z soda, ktora neutralizuje kwas. Ale stwor nadal nie jest unieruchomiony, jest ranny i wsciekly. Ned robi krok w kierunku potwora. Nagle Pearl wpada miedzy Neda i potwora. Wola do niego ptaszku. Mowi, ze slyszala jego spiew. Ned probuje ja uciszyc, ale obcy wali go lapa, Ned leci przez cale pomieszczenie i wpada na Adama. Obcy obejmuje lapskami Pearl i porywa ja. W oddali slychac jej radosny smiech.
R.17
Wszyscy stoja przez chwile zszokowani. Dzieciaki zastanawiaja sie czemu obcy nie zabił Pearl tylko porwał. Pangborn odpowiada, ze zostanie zamieniona w ludzki kokon. Obcy pobija ja, polamia jej kosci, a potem podrzuca jej jajo. Pytaja sie Spiderlegsa skad wiedzial, ze soda zadziala w taki sposob. Ten odpowiada, ze kazdy kucharz wie, ze soda do pieczenia tak dziala np. na ogien z oleju - neutralizuje. Potem pytaja Neda jak zatrzymal obcego, ten mowi, ze potraktowal je jak dzikie zwierze. Kazdy kto wychowal sie na farmie wie, ze nie wolno cofac sie przed nacierajacym zwierzeciem. Spiderlegs otwiera jakas szafke i znajduje w niej jedzenie dla dzieci. Skondensowane mleko z piersi. Pytaja sie skad sie wzielo. Pangborn mowi, ze ten statek to takie male miasto. Pomyslano o wszystkim. Ned stwierdza, ze musza sie ukryc na otwartym terenie. Postanawia uratowac Pearl. Korzystaja z komputera, aby zliczyc i sledzic obcych. Na statku znajduja 12 ruszajacych sie punktow. Ale moze byc ich wiecej bo nieruchome stwory moga byc zle interpretowane przez komputer. Niektorzy z tych 12 punktow moga byc przemytnikami. Trojka na pewno nie zyje. A widzieli siedmioro ludzi.
Ocalali przekradaja sie na dek obserwacyjny. Ogladaja otwierane krio-zbiorniki. We mgle pojawiaja sie pierwsze zarysy. Na szczescie to tylko owce. Setki owiec. Potem podziwiaja m.in. mamuty, slonie afrykanskie, malpy, losie, gazele, konie, gesi, lwy. Nastepnie Ned kaze otworzyc kontenery z ziarnem i sianem. Kapitan podziwia ich pomysl: "Jesli w wodzie plywa 10 zabojczych wielorybow to lepiej byc jednym z dziesieciu tysiecy pingwinow". To zwieksza ich szanse. Postanawiaja zreplikowac odglosy obcych. Nagle slysza odglosy strzalow i widza jak cztery stwory ciagna za soba ludzi, przynajmniej dwoch obcych zostalo rozwalonych. Ned chce wykorzystac ta sytuacje i prosi Leigh o pomoc - ona zna dobrze statek. Ta ze strachem sie zgadza. Zglasza sie tez Dylan. Pyta Pangborna czy na pokladzie jest jakas bron. Ten twierdzi ze nie. Kilka pistolecikow w jego kwaterach, ale one nie wystarcza. Spiderlegs daje Nedowi pojemniki z soda i tasak. W ostatniej chwili dolacza do nich Adam.
R.18
Pangborn probuje namowic pozostale dzieciaki, aby go wypuscily i wymyslili kolejny plan ratunku. Twierdzi ze ma doswiadczenie, gdyz kazdy kapitan statku musi miec wojskowe przeszkolenie. Jak sie okazuje Pangborn byl kolonialnym marine. Juz nie jest, bo zostal ranny. Plan jest taki, aby dostac sie do charthouse<?> albo do pomieszczenia z generatorem i ustawic statek w tryb "skrzeczenia", w ktorym statek poleci kursem gdzie bedzie mogl zostac szybko przejety - do najblizszej trasy albo najblizszej zamieszkalej planety. Statek "wrzeszczy" wszelkimi sygnalami, nadaje sygnal o pomoc etc. Ten tryb pozwala tez na zdalna kontrole statku. Inni kapitanowie, albo straz moga zatrzymac statek i kontrolowac go.
Dan i siostra swiniarza postanawiaja robic to co Ned kazal. Musza pojsc do terminalu, by sledzic stwory.
Pierwsza ekipa zeszla dwa poziomy nizej. Lacza sie radiowo z Danem, ktory ich kieruje. Adam twierdzi ze Pangborn klamie, bo i tak jesli ich uratuja to zaraz pojdzie siedziec, bo zlamal chyba z milion paragrafow. Nagle pojawia sie stado labedzi. Potem natrafiaja na stado owiec, przez ktore ciezko im sie przebic. Nagle spostrzegaja karabin strzelajacy plynnym metalem, ktory zabieraja. Wchodza do jakiegos pomieszczenia, na koncu ktorego slychac niski, gardlowy pomruk ostrzezenia.
R.19
Okazuje sie ze to niedzwiedz grizzly, ktory siedzi nad swoja zdobycza. Ponizej leza resztki obcego. Niedzwiedz krawi z wielu ran. Ned posypuje soda okolice obcego i niedzwiedzia, ta natychmiast neturalizuje kwas. Obchodza scene bokiem. Przechodza dwa kolejne pomieszczenia i natrafiaja na istne zoo, mnostwo roznych gatunkow, gdy nagle slychac poruszenie - nastepuje atak dwoch obcych. Krwawa jatka, w powietrzu fruwaja zwierzece czesci. Jakis wielblad strzela z kopyta w klate obcego, lamie mu zebra. Ale ten i tak przebija mu gardlo swoim ogonem. Niektore zwierzeta obcy okaleczaja, aby zawlec do gniazda. Leigh zaczyna sie rozklejac, postanawiaja ja zostawic w zamknietej komorze. Kaza jej tam zostac, az ktos po nia przyjdzie. Zamykajac ja, klamka wydaje metaliczny odglos ktory przykuwa uwage obcych. Dzieciaki kryja sie w stadzie owiec. Nagle pojawia sie jakis pies pasterski, ktory probuje odciagnac stado owiec od zagrozenia obcych. Ned wydaje mu rozkazy, pies go instynktownie slucha. Grupa owiec kieruje sie w strone obcego i impetem probuje go przewrócic. Pierwsza owca leci rozerwana w powietrze. Pies odwraca uwage obcego gdy nagle ze stada wyskakuje Dylan i strzela w obcego z karabinu. Plynny metal trafia obcego w pysk i cala reszte, ale nic sie nie dzieje. Obcy blyszczy niczym klejnot. Dopiero po chwili slychac jakis elektryczny dzwiek. To spod sufitu jakis dzwig zaczyna przyciagac metal. Obcy leci w gore i zostaje splaszczony na dysku. Kwas pryska we wszystkie strony. W sumie zabitych jest juz przynajmniej pieciu obcych. Dzieciaki ciesza sie, ale nagle pojawia sie kolejny obcy, przewraca Dylana i Neda i porywa Adama.
R.20
Tym razem zaczyna swirowac Dylan, Ned kaze mu wracac do Leigh. Ned idzie dalej, komunikuje sie z Danem, ale ten stwierdza ze nie mozna namierzyc obcych, bo sa jakies zaklocenia. Ned chodzi po gorze kontenerow. Natrafia na otwarty kontener z woda i wycieta rafa koralowa.
Pangborn wraz z trojka dzieciakow przedzieraja sie przez dol Umiaka. Australijczyk i siostra swiniarza zostaly ze Spiderlegsem. Komory flankowe sa niezaleznymi elementami, systemami podtrzymania zycia etc. wiec mogliby sie odlaczyc. Pangborn wyciaga z jakiegos schowka karabin pulsacyjny M-41-A.
R.21
Ned tropi obcego, ktory porwal Adama. Komunikuje sie z Danem i pyta czy mozna zrobic cos z grawitacja. Komory sa niezalezne wiec moznaby zwabic obcych do jednego segmentu i odlaczyc go badz zgniesc. Zamyslony Ned nagle natrafia na obcego. Zaczyna sie powoli cofac. Nagle za nim pojawia sie tygrys szablozebny.
R.22
Pangborn rozmysla nad swoimi mozliwosciami. Postara sie aby wszyscy zgineli. Ladunek jest stracony, ale moze on z tego sie wykaraska. Wykorzystuje dwojke dzieciakow jako wabie na wypadek ataku obcego. Wychodza przez jeden wlaz poziom wyzej wydaje sie ze jest czysto. Nagle pojawia sie obcy, ktory lapie dziewczyne i lamie jej kregoslup. Pangborn strzela w oboje. Obcy rozpryskuje sie w drobny mak, jego glowa leci gdzies w gore i zatrzymuje sie pod sufitem. Przy okazji strzaly przecinaja chlopaka na pol. Pangborn pewny siebie siada w fotelu, krople kwasu z pyska obcego zaczynaja kapac na glowe kapitana. Ginie.
R.23
Tygrys nie jest zainteresowany Nedem, wpatruje sie w obcego. Zaczynaja krazyc wkolo, szykujac sie do walki. Skacza do siebie, w walce obcy traci reke, a tygrys krwawi z rany od szyi po grzbiet. Nedowi tez przy okazji sie obrywa, jest ranny w reke, ale jakos udaje sie wyrwac z tej walki i ucieka do magazynku. Tam zastaje jednego brazowego obcego zwisajacego z sufitu, obok Pearl siedzi sobie na pudle i spiewa piosenke. Adam nieprzytomny lezy gdzies pod sciana. Pearl wita sie z Nedem. Mowi ze spiewaja sobie piosenki. Ned cuci Adama. Ten stwierdza ze Pearl jakos wylacza w obcych tryb zabijania. Pearl potwierdza, mowi ze miala byc jednym z nich, ze obcy traktuja ja jak krolowa. Ned probuje ja przekonac, ze jednak jest inna od nich. Nalezy do ludzi. Pearl bierze Neda za reke i wychodza w trojke z magazynku. Obcy schodzi z sufitu, pojawiaja sie kolejne dwa i ida za nimi. Dzieciaki wciaz ida, docieraja do miejsca walki tygrysa z obcym - ich juz nie ma, ale pozostalo pelno sladow po walce. Ned kontaktuje sie z Danem i kaze mu wlaczyc to jak sie umawiali w komorze sterburty. Halas, cisnienie i grawitacja. Nagle zjawiaja sie inni obcy, ten halas zwabil ich ze statku. Dzieciakom idzie sie coraz ciezej. Dochodza do otwartego kontenera z woda i wskakuja do niego. Tam juz nie sa tacy ciezcy. Nagle obcy zaczynaja eksplodowac jeden po drugim. Trzyma sie tylko brazowy obcy, w koncu tez peka. Dzieciakom zaczyna sie konczyc powietrze w plucach. W koncu grawitacja wraca do normy. Adam jest zaskoczony, ze pomysl Neda zadzialal. Uwaza go za geniusza.
R.24
Juz w Zone Emerald Dan, Ned, Robin, Pearl, Stewart, Leigh, Dylan, Dana plywaja sobie w wodzie z rafa koralowa. Spiderlegs przynosi drinki. Dana mowi Robin, ze dziecko ktore uratowali zostalo zaadoptowane przez jakas pare z Zone Emerald. Dowiadujemy sie ze uratowano tez trzech piratow w tym Detroita. Trafili do wiezienia, gdzie oczekuja na kare smierci. Statek zostal oczyszczony, ale bedzie jeszcze pewnie jakis czas smierdzial. Reszta zwierzat zostala uspiona i schwytana. Adam przeprasza Dane za swoje niedojrzale zachowanie. Okazuje sie ze Dana zostala kapitanem statku. Dana kapitanskim tonem kaze dzieciakom nastawic sie na polerowanie statku. Koniec.
|
|
2012-11-20 17:27:57
|
|
Major
Dołączył: 2008-01-20
Posty: 995
|
Jak zwykle świetna robota Johny!
Szacun, oby jak najwięcej takich fanów ____________________________________ http://alienschamber.blogspot.com/
[img]http://www.mediafire.com/convkey/6eb7/v2c5f7k7bdcvkhcfg.jpg[/img]
|
|
2012-11-20 21:36:30
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2008-01-24
Posty: 343
|
Podpisuje się pod słowami Dill-on-a! Czy ta książka została wydana w Polsce? ____________________________________ Some men just want to watch the world burn.
|
|
2012-11-20 22:56:27
|
|
Major
Dołączył: 2008-01-20
Posty: 995
|
|
2012-11-20 23:44:03
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2003-07-12
Posty: 348
|
Aliens Steel Egg (Stalowe Jajo)
Streszczenie pisane na biezaco w miare czytania. Czasem bardziej szczegolowo, czasem mniej.
R.1
Oficer Naukowy Ashley Norton budzi kapitana statku Hornblower Daryla Corgana (lat 36). Wykryla jakas anomalie. Statek wszedl w orbite Saturna. Poznajemy niektorych czlonkow zalogi, ktora liczy 15 osob:
Cyril Dix, Drugi Inzynier Techniczny,
Ali "Berry" Beresford, Kapral,
Dorea Rondell, Podporucznik, specjalistka od nawigacji
Nate Eusebius, Porucznik, oficer bezpieczenstwa.
Kapitan schodzi na Dek Obserwacyjny, na ktorym zaloga wpartuje sie w jeden z ksiezycow Saturna - Iapetusa. Obserwuja jakis stalowego koloru łuk - to statek, dlugi na prawie dwa i pol kilometra. Corgan stwierdza ze to pewnie jakis nieznany statek CANC (komunistyczna Kooperatywa Chinsko-Azjatycka - Chinese/Asian-Nation Cooperative). Skanery wykrywaja w poblizu takze sonde CANC - co moze swiadczyc o obecnosci w sasiedztwie statku Kooperatywy. A moze to statek obcych - bylby to pierwszy kontakt z obca rasa.
Dowiadujemy sie ze w 2058 zaczeto uzywac napedu Heima tlumiacego grawitacje (Heim gravity-muting drive) w celu skrocenia podrozy w obrebie ukladu slonecznego. Pozniej wysylano bezzalogowe drony z tym napedem do innych ukladow, statki mogly osiagac predkosc bliska swiatlu.
Kapitan dostrzega na obcym statku wgniecenia, jakby od uderzen. Wykonuja zdalnego pomiaru datowanie, wychodzi na to ze statek ma przynajmniej 1000 lat. Czesc metali jest znana, inne nie. Postanawia wyslac tam ekipe, ktora zbada ten statek. Nate pyta co z rozkazami, mieli przeciez robic odczyty z glebi Saturna i pobieznie zbadac Iapetusa (aby ocenic czy nada sie na wojskowa baze).
Dowiadujemy sie ze dziala wszechpotezna Firma (The Company), ktora ma ogromne wplywy i nieoficjalnie dazy do wojny kosmicznej z Chinami. Odkrycie obcych - potencjalnie nowa technologia - mogloby byc iskra, ktora rozpocznie ta wojne. Firma buduje bron, zaopatrza armie w jedzenie i inne uslugi, bylby to dla niej lukratywny interes.
Kapitan uznaje ze nie bedzie pytal o pozwolenie, bo to oznaczaloby strate czasu. Musza wyprzedzic komunistow.
R.2
Ashley i Corgan przygotowuja sie do wyprawy. Corgan pyta czy obudzila Eli Reynoldsa, eksobiologa (jeden z dwoch cywilow na pokladzie). Ta stwierdza, ze nie.
Jest jeszcze Don Bayfield - ekspert od bimbru. Gostek jest spoko, Reynolds natomiast jest prawdziwym wrzodem na dupie. Okazuje sie ze zostali oni zamustrowani do zalogi na szybcika. W sumie cala misja byla przygotowywana w pospiechu, co sugerowalo ze na Iapetusie moze byc cos interesujacego.
Nagle w progu zjawia sie Reynolds, zaskoczony ze nie zostal wczesniej poinformowany. Po krotkiej wymianie zdan, Corgan kaze mu sie ubierac w skafander. Poleci razem z kapitanem, Ashley i Beresfordem w Ladowniku Pierwszym. W Dwojce leca Rondell, "Immy" Cruz - Kubanczyk inzynier, Jim O'Neil - medyk i Horus Collindale - analityk, eksogeolog. Na Hornblowerze zostali: Nate, Julie Murteno - specjalistka d/s podtrzymania zycia (miala krotki romans z kapitanem), Collin Hesse - obsluga komputerow, Joel Dinswood - elektronika statku, John Chang odpowiedzialny za silniki i naped Heima, Bayfield i Dix - obsluga techniczna.
Ladowniki zblizaja sie do statku. Ekipa oglada z bliska statek, nie ma na nim zadnych napisow, nie widac zadnego elementu wskazujacego na rakietowa technike. Znajduja posrodku cos na ksztalt wlazu i laduja. Statek opisywany jest jako stalowe jajo, zaloga kieruje sie w strone "pepka" (navel - gdziekolwiek mialoby to byc w przypadku jaja). Jim O'Neil postanawia dogladac ladownikow wiec zostaje w tyle. Ekipa schodzi w glab statku, natykaja sie na cos w postaci portalu - czworoscian wysoki na 2 i pol metra. Gdy Corgan zbliza sie do portalu i chce go dotknac zatrzymuje sie i cos czuje. Mowi ekipie ze chyba jest skanowany. Po chwili otwieraja sie drzwi. Reynolds stwierdza ze Corgan byl skanowany na obecnosc broni, nie mial jej wiec system go wpuscil. Wszyscy wchodza do srodka i drzwi zamykaja sie za nimi. Komora jest wielkosci katedry. Widac jakies drzwi w roznych miejscach, pod sufitem jakies stacje robocze. Nagle zaczyna wydobywac sie jakis gaz. Probuja skontaktowac sie z Hornblowerem ale sa zaklocenia. Reynolds spostrzega ze wyrownuje sie cisnienie w pomieszczeniu. Mgla opada. Prawdopodobnie skan wykryl w nich kompatybilne istoty, wiec mozliwe ze ludzie sa biologicznie zblizeni do budowniczych tego statku. Horus robi analize atmosfery i wychodzi na to ze jest zdatna do oddychania i jest sterylna. Reynolds zdejmuje helm i oddycha powietrzem. Najpierw sa zszokowani tak odwaznym dzialaniem Reynoldsa, ale pozniej cala ekipa zdejmuje helmy. Corganowi cala ta sytuacja ze statkiem przypomina to zajscie z przeszlosci w Bagdadzie, gdy piekna dziewczyna zwabila go do zaulku, gdzie czekalo na niego trzech drabow.
R.3
Na Hornblowerze Bayfield i Dix wypuszczaja wabie, ktore maja na celu zdezorientowac zblizajaca sie sonde CANC.
Na obcym statku ekipa probuje odcyfrowac cos co wyglada na pismo obcych. Ashley spostrzega jakas plytke w ksztalcie rombu na podlodze, ktora unosi ja w powietrze. Corgan tez wsiada na taka i podlatuja pod sufit do stacji roboczych, ktore przypominaja komputer z hologramami. Pokazuje sie hologram prawdopodobnie jednego z kosmitow. Dwunozny, gumiaste nogi, brak widocznych kostek u stop, rozowawa skora, z zylkami gdzieniegdzie, z ramion wyrasta kepa wlosow, ma szesc mackowatych palcow u rak, glowa na szyi, usta raczej jak ludzkie, ale nie widac zadnych zebow. Ma przypiete jakies urzadzenie do ciala. Corgan nazywa ich Giffami, ze wzgledu na to ze hologram zdaje sie wydawac dzwieki w tym stylu. Nagle obraz kosmity zostaje zastapiony jakims obrazem 3-D z kamery obserwacyjnej - wnetrzem jakiegos innego malego obcego stateczku. W srodku porusza sie jakis zacieniony ksztalt. Ashley zastanawia sie czy to robot. Reynolds stwierdza ze to inna obca forma zycia. Ksenomorf z pierwszej wody <??>. W pewnym momencie moga dostrzec wszystko: stworzenie wysokie na dwa i pol metra, ze wzmocnionym egzoszkieletem, niemal owadzi - albo jak dwunozny skorupiak z wydluzona glowa, bez widocznych oczu, ostre zeby - opis obcego. Obcy staje za siedzeniem pilota, w ktorym siedzi Giff, i strzela wewnetrznymi szczekami w tyl glowy. Giff ginie, widac ze ma czerwona krew jak czlowiek. Nagranie konczy sie. Ashley ma nadzieje, ze tego stworzenia nie ma na statku. Cogan mysli ze to niemozliwe, minely wieki od tego nagrania (skad to wie?). Jednak Reynolds jest podniecony, swieca mu sie oczy. Dotychczas odkryto jedynie mikroorganizmy na Marsie i amebopodobne organizmy na Tytanie, a tutaj od razu zobaczyli dwa rozne obce gatunki. Pozniej pojawia sie kolejny obraz holograficzny. Giff lezacy na stole przywiazany, nagle zaczyna sie szarpac i pokazane sa narodziny chestburstera. Maly obcy ucieka od martwej ofiary... Corgan wydaje rozkaz reszcie zeby nic nie dotykali, moga tylko poslugiwac sie latajacymi plytkami w ksztalcie rombu, lepiej zeby nie rozszczelnic przypadkowo statku. Corgan dzieli ekipe na dwie grupy, Dorea, Reynolds i Cruz; w drugiej reszta. Maja dokonac szybkiego przegladu statku. Lataja po komorach na rombowych plytkach, drzwi otwieraja sie przed nimi automatycznie. Reynolds kryje sie w pewnym momencie za jakas kolumna, z kieszeni wyciaga drone sygnalowa i mowi przez komunikator: "Tu Outsider. Znalezlismy statek i da sie go spenetrowac. Ma wszystko, czego sie spodziewalismy. Namierzcie trase tej drony." Aktywuje drone i wypuszcza ja. Ta odlatuje w kierunku statku CANC...
R.4
Ekipa wlatuje do najwiekszego pomieszczenia, ktore wydaje sie byc kapitanskim mostkiem przypominajacym organy koscielne. Debatuja na temat napedu statku i biologii. Nagle spostrzegaja plynace w ich kierunku zmumifikowane zwloki Giffa. Reynolds pobiera probki DNA. Po chwili spostrzegaja ze zwloki maja roztrzaskany tyl glowy. Cruz bierze do reki maly instrument przyczepiony do paska Giffa. Jest to jakis rodzaj dzwiekowego klucza, ktory otwiera i zamyka drzwi. Automatycznie naciska guzik z boku instrumentu co sprawia, ze w podlodze otwiera sie jakas dziura. Cruz, Dorea i Reynolds postanawiaja sprawdzic przewod wentylacyjny. Zlatuja okolo 15 metrow w dol. Tam, w tunelu odkrywaja jaja obcych. Mnostwo jaj. Cruz opuszcza sie w poblize tych obiektow, jedno z nich otwiera sie i cos skacze na jego twarz.
R.5
Ekipa Corgana otrzymuje znieksztalcone wiadomosci od grupy z przewodu wentylacyjnego. Nie wiedza czy to wolanie o pomoc czy cos innego. Collindale oznajmia kapitanowi ze znalazl cos na koncu platformy, za siedzeniem. Jest to jakas dziura, wyglada na wypalona jak po kwasie. Corgan nakazuje Collindale'owi i Beresfordowi, aby polecieli sprawdzic co sie dzieje u ekipy Cruza. Na dole zastaja Cruza z twarzolapem, a Dorea i Reynolds kloca sie co z tym poczac. Probuja robic to samo z co w pierwszej czesci "Obcego", uznaja ze stworzenie utrzymuje ofiare przy zyciu, daje jej tlen. Przy probie zdjecia zaciska ogon wokol szyi. Reynolds stwierdza ze to musi poleciec na statek. Beresford pyta co z kwarantanna? Reynolds traca ogon twarzolapa, a Beresford sie oburza. Robi nieswiadomie krok wstecz zblizajac sie do jaj. Dorea ostrzega Beresforda, jednak za pozno, przed nim sie otwiera jajo. Po chwili drugie. Twarzolapy oblepiaja Beresforda i Collindale'a. Dorea informuje Corgana, ci schodza na dol i zastanawiaja sie co poczac. Reynolds jest zachwycony organizmem. Dorea przy probie sciagania twarzolapa z Cruza, spowodowala, ze ze stwora wyciekla odrobina kwasu i spalila ucho ofiary. Nastepnie kropla spadla na poklad i wypalila dziure. Corgan rozkazuje, aby z nimi nic nie kombinowac dopoki nie wymysla sposobu na ten kwas. Moze jakas trucizna. Postanawia zabrac trojke nieprzytomnych na statek.
R.6
Juz na Hornblowerze Cruz zostaje przeskanowany i ekipa spostrzega ze twarzolap pozostawil cos w srodku ofiary. Julie Murteno stwierdza ze musi przeprowadzic wiecej testow. Z mostka dzwoni Nate i mowi, ze sa gotowi do transmisji informacji o odkryciu statku do Centrali UNIC. Cogan pyta Reynoldsa czy ma pomysl na otrucie twarzolapow. Mowi tez ze Reynolds bedzie przewodzil drugiej ekspedycji na statek, by wytepic te jaja. Nate zbuduje miotacz ognia. Reynolds sie oburza, ze to pierwszy kontakt z obcymi organizmami etc. W myslach Reynolds juz sobie uklada plan na pozyskanie nietknietych probek obcych organizmow.
Retrospekcja. Reynolds siedzi w barze na stacji orbitalnej z widokiem na kontynent polnocnoamerykanski, zagaduje go Helen Wu. Rozmawiaja o przeszlosci Reynoldsa, okazuje sie ze ten mial kilka incydentow (m.in. oskarzyl jakiegos doktora o probe otrucia go; ze nie zostal uznany przy jakim badaniu w ktorym bral udzial etc.) Chinka oferuje mu odkupienie. Twierdzi, ze UNIC odkrylo pozaziemska anomalie. Nie wie jeszcze gdzie, mozliwe ze w okolicach Jowisza lub Saturna. Maja przyjaciela w personelu, ktory moze zalatwic Reynoldsowi miejscowke w zalodze. Musi tylko pozniej wskazac bedacej w pogotowiu grupie CANC namiary na ta anomalie. Reszta zalogi zostanie zatrzymana z powodu naruszenia Praw Kosmicznej Eksploracji. Reynolds nie zostanie aresztowany i bedzie sobie wiodl dostatnie zycie w jednym z krajow CANC. Na koniec grozi mu, ze jesli ich zdradzi odnajda go i zlikwiduja. Reynolds waha sie, ale w koncu przystaje na ten uklad.
Powrot do terazniejszosci. Reynolds rozwaza slowa Helen Wu, czemu mieliby go puscic z zyciem. Zastanawiajac sie, analizuje geny obcych.
R.7
Corgan sni sen o tym jak idzie na szubienice. Budzi go Ashley z wiadomoscia, ze to cos odpadlo. A z ludzmi wydaje sie byc wszystko w porzadku, obudzili sie i jedza. Ashley i Corgan spogladaja przy okazji na siebie, podobaja sie sobie. Ale Corgan szybko sie opanowuje - ma przeciez obcy gatunek na pokladzie, sa wazniejsze rzeczy... Spotykaja sie z pacjentami i rozmawiaja o ich stanie. Oczywiscie nic nie pamietaja. Corgan nakazuje im pozostac w kwarantannie przez dzien lub dwa. Julie twierdzi, ze sa w dobrym stanie, ale nadal ocenia dlugotrwale skutki. Corgan pyta o stwory, ponoc Reynolds probuje robic im sekcje przy pomocy sond energetycznych. Corgan przypomina zalodze obraz ze statku z facehuggerem, to moze miec jakis zwiazek. Reynolds stwierdza ze moze one nie rozwijaja sie w ludziach. Corgan ma podejrzenia...
Corgan spotyka sie z Natem, ten zaluje ze kapitan nie pozwala mu sie pobawic obcym komputerem. Ten zapewnia go ze przyjdzie na to pora, jednak na razie nie wie czy Hornblower ma pozostac na orbicie Iapetusa, czy nie leciec na Marsa, aby przekazac pacjentow do szpitala. Nagle Chang przekazuje wiadomosc o pilnej transmisji z UNIC. Maja zostac na miejscu i strzec obcego statku jak sie tylko da oraz kontynuowac badania. Corgan wyznacza ekipe, aby poleciala na statek i usmazyly jaja.
Po odejsciu Corgana, Nate i Chang obgaduja kapitana. Nate nie uwaza go za tchorza, wie, ze byl Marine w Pakistanie, radzil sobie tam dobrze.
Reynolds dowiaduje sie o planowanym spaleniu jaj. Zada, aby go tez wzieli.
Corgan odsluchuje po raz kolejny komunikatu z UNIC. Dostaja dyspozycje, aby sie uzbroili, gdyz w ich kierunku zbliza sie statek CANC. Musza sie przygotowac na inwazje komunistow.
R.8
Nate, Dorea, Buxton udaja sie ponownie do statku obcych z zamiarem spalenia jaj. Niszcza pierwsze napotkane jajka, jednak jeden z twarzolapow dociera do skafandra Nate'a. Chwile sie siluja, jednak udaje mu sie zdjac helm i wyrzucic go razem z twarzolapem do plonacego ogniska jaj.
Ashley informuje Corgana, ze Collindale i reszta chca wiedziec dlaczego sa trzymani pod kluczem. Corgan akurat podprowadzal Hornblowera blizej obcego statku. Kapitan podejrzewa, ze moga byc czyms zainfekowani i nie chce narazac statku na niebezpieczenstwo.
Nate komunikuje sie z Corganem i informuje o spaleniu jaj. Ten kaze im wracac, odpoczac i dokonac nastepnej eksploracji.
Tym razem na statek udaja sie Nate, Hesse, Corgan, Chang, Reynolds i Ashley. Teraz kazdy ma przy sobie elektryczny karabin. Wlatuja do jakiejs komnaty jeszcze wiekszej niz poprzednie. Znajduja w nim jakis bezkolowy pojazd. O'Neal, ktory pilnuje ladownika informuje Corgana, ze z pacjentami wszystko w porzadku, chociaz Cruz czuje sie odrobine dziwnie. O'Neal gra nalogowo w pokera 3-D.
Ekipa odkrywa w pomieszczeniu ogromna komore podzielona na obszary szklanymi scianami. Niektore obszary sa pokryte jakimis resztkami roslin i szlamem. Reynolds uwaza, ze to prawdopodobnie jakies zrodla jedzenia, skoro to statek miedzygwiezdny to uprawiali tu jedzenie. Wchodza do srodka jednego obszaru i wachaja zapachy. Nagle kapitan uswiadamia sobie, ze nie maja na sobie helmow, kaze sie wszystkim wycofac. Wszyscy to robia. Ekipa idzie dalej, a na miejscu zostaje Reynolds zafascynowany znaleziskiem.
Nastepnym pomieszczeniem jest cos, co przypomina kwatery zalogi. Znajduja cos, co wyglada jak siec do spania, jakis prysznic, w kolejnych salach znajduja mnostwo cial. Corgan informuje o tym Reynoldsa.
Na Hornblowerze Dorea rozmawia z siostra Julie, Collindalem, Beresfordem i Cruzem. Beresford wcina jedzenie, jest glodny jak niedzwiedz. Cruz natomiast niczego sie nie tyka. W pewnym momencie zaczyna sie trzasc i po chwili rodzi sie chestburster. Nowonarodzony oczywiscie szybko zwiewa. Collindale i Beresford wiedza co ich czeka...
R.9
Beresford panikuje. Chce sobie to cholerstwo wyciac skalpelem. Dorea probuje go powstrzymac. Zaczynaja sie szamotac. Dorea obrywa, ucieka do innego pomieszczenia po karabin. Wzywa przy okazji ochroniarzy, Buxtona i Dinswooda. Siostra Julie lezy poobijana pod sciana. Beresford zatapia skalpel w swoj tors. Buxton kaze mu rzucic noz. Bersford rzuca noz, ale wklada reke w rane i zaczyna grzebac w celu wyjecia chestburstera. Udaje mu sie, jednak chestburster gryzie go w lape. Buxton uderza obcego kolba. Ten spada na ziemie. Zaczynaja w niego strzelac, ale oczywiscie nie trafiaja. Rykoszet uderza i tak juz na wpol martwego Beresforda. Chestburster znika w otworze wentylacyjnym, tym samym co pierwszy noworodek. Wszyscy spogladaja na Collinsdale'a. Ten pyta co zamierzaja z nim zrobic. Siostra Julie proponuje wprowadzic go w stan sztucznej spiaczki. Jednak ten zaczyna panikowac, ze go pokroja w trakcie snu. Uderza Buxtona, zabiera bron Dinswooda i ucieka z pomieszczenia.
R.10
Corgan zastanawia sie nad przeznaczeniem kolejnego gigantycznego pomieszczenia w obcym statku. Stwierdza, ze odkrycie zastosowan wszystkich sprzetow moze zajac lata. Nagle Ashley krzyczy ze cos znalezli na dole. Podlatuja na koniec pomieszczenia, do ciemnego rogu. Znajduja tam tuzin martwych zakokonowanych obcych. Na ziemi leza jakies brazowe strzepy, łupiny (husks). Czesc obcych wydaje sie nienaruszona. Corgan debatujac na temat obcych przypadkiem kopie w sflaczale skorzane twory i jedno sie rozpada ujawniajac twarzolapa. Przerazeni stwierdzaja ze to jaja, jednak cos je zabilo. Moze jakis spray chemiczny - wszedzie pelno jakiegos bialego proszku... Wyglada na to, ze obcy zakokonowali Giffow do sciany, jednak zjawili sie pozostali Giffowie i zabili jaja. Cos jednak sprawilo, ze nie mieli czasu na posprzatanie. Nagle przychodzi komunikat z Hornblowera. Cruz nie zyje. Beresford nie zyje. Collindale zaginal. Cos chodzi po statku. Corgan wydaje rozkaz powrotu na statek.
Collindale ukrywa sie przed szukajaca go ekipa. Boi sie ze uspia go jak psa, zeby dostac sie do robala. Musi wymyslic cos lepszego. Moze chemioterapia. Moze jakas profesjonalna operacja. Biegnie do izolatki i przypadkiem wpada na siostre Julie. Przeprasza ja za zachowanie i kaze jej przygotowac rzeczy do zabiegu. Jakies srodki znieczulajace, skalpele, skaner reczny, bandaze etc. Pyta tez o chemioterapie. Siostra Julie przygotowuje mu wszystko. Nastepnie wychodza razem (Collindale przekonuje ja karabinem).
Dix i Bayfield docieraja do kuchni. Dostaja ostrzezenie o dwoch martwych czlonkach zalogi i by uwazali na Collindale'a i cos, co ucieklo. W rogu kuchni zauwazaja okolo 30 rozdartych puszek z jedzeniem. Wszystko jest wyjedzone. Nagle cos wyskakuje z kanalu wentylacyjnego w strone Bayfielda. To obcy wielkosci psa. Obcy rozrywa twarz Bayfieldowi. Dix szuka jakiejs broni. Zastanawia sie co dalej poczac, gdy nagle zaczynaja fruwac kule, obcy obrywa. Jest powaznie ranny, jednak udaje mu sie uciec przez dziure w scianie.
R.11
Collindale dociera do ladownikow, jedynka wyladowala jakies 20 minut wczesniej. Wskakuje z siostra Julie do ladownika drugiego. Collindale kaze ubrac sie Julie w skafander. Wylatuja w strone obcego statku. Dokuja na chwile, wysiadaja i puszczaja na autopilocie ladownik w strone Iapetusa.
Corgan, Hesse, Ashley, O'Neil i Nate monitoruja lot ladownika drugiego. Reynolds bada szczatki z martwych czlonkow zalogi. Dix jest znieczulony, zeswirowal totalnie. Corgan nakazuje spalic cialo Bayfielda, nie ma czasu na sentymenty.
Dorea przekazuje przez komunikator informacje, ze nie moze nigdzie znalezc Julie. Komputer tez informuje, ze pobrano dwa skafandry.
Corgan stwierdza, ze priorytetem sa obcy na statku. Ashley sugeruje, ze moze to zmylka i mozliwe, ze dwojka wysiadla na obcym statku. Nate i Hesse poleca na statek obcych, by pomoc Julie.
Corgan wyswietla mape statku i probuje namierzyc obcych. Postanawia przeszukac statek, a miejsca niedostepne dla ludzi przeszukaja boty.
Collindale i Julie udaja sie do kwater zalogi na obcym statku i tam przygotowuja sie do zabiegu. Julie juz chce dokonac ciecia, gdy Collindale lapie ja za reke. Stwierdza ze obcy nie chce, aby to zrobic. Obcy w jakis sposob porozumiewa sie z nosicielem, podlaczyl sie do jego systemu nerwowego. Ostrzega go przed tym. Jednak udaje mu sie przezwyciezyc sygnal obcego i pozwala Julie na ciecie. Ta tnie w ostatniej chwili, gdyz klatka piersiowa Collindale'a zaczyna sie ruszac. Julie tnie i wyciaga obcego, jednak chestburster wspina sie po jej rece i wskakuje jej na twarz i zaczyna ja rozszarpywac. Collindale probuje podniesc bron ale jest zbyt slaby, odurzony srodkami przeciwbolowymi. Strzela niecelnie, odrzut sprawia ze spada w dol pomieszczenia i lamie kregoslup. Po chwili odzyskuje swiadomosc i widzi jak obcy powoli schodzi z gory i zbliza sie ku niemu. Po chwili wzera sie w niego.
Nate i Hesse wlatuja po jakims czasie do pomieszczenia i zastaja krwawe szczatki Collindale'a - niemal wszystko jest zjedzone. Podlatuja na gore i tez stwierdzaja zgon Julie. Nate postanawia zabic wszystkich obcych.
R.12
Przez wiele godzin przeszukuja statek, ale nie udaje im sie znalezc niczego poza malymi sladami obcej dzialalnosci. Kula, ktora trafila obcego jedynie go lekko zranila, wyciekla tylko odrobina kwasu.
Ashley zdaje relacje z rozmowy z Reynoldsem. Ten dokonal obserwacji aktywnosci komorek obcych. Twierdzi, ze ich komorki rozmnazaja sie z niewiarygodna szybkoscia, rosna bardzo szybko. I to cos juz niekoniecznie musi wygladac tak jak w chwili, gdy go widzieli ostatni raz. Corgan decyduje, aby udac sie na spoczynek. A potem beda szukac znowu.
Reynolds czeka na jakis znak od statku CANC. Zastanawia sie czy nie sabotowac skanerow statku, aby ten nie wykryl zblizajacego sie pojazdu. Nagle dostaje wiadomosc przez interkom, aby udal sie na mostek - tam musza wszyscy sie stawic.
Po krotkiej drzemce zaloga wznawia poszukiwania. Przed wyruszeniem spostrzegaja ze brakuje Reynoldsa. Wcale sie nie zjawil. Zaczynaja dyskutowac o ewentualnym locie na Marsa, zaloga jest na krawedzi zalamania, niektorzy panikuja. Corgan jednak jest nieugiety: znajduja sie pod kwarantanna i nie moga ryzykowac.
Reynolds w pomieszczeniu skanu grzebie w drutach odpowiedzialnych za skanery. Unieruchamia przy okazji HDSP - Heim Drive Signal Pulses - co sprawia, ze szybka komunikacja miedzy Marsem oraz Ziemia staje sie niemozliwa. Statek moze sie porozumiewac tylko na krotkie odleglosci - do 5 km.
Nate probuje wywolac Reynoldsa, ale ten nie odpowiada. Reynolds wyciaga z kieszeni buteleczke aerozolu z feromonami, ktore wyciagnal z ksenomorfa. Podczas analizy komputer podopowiedzial mu, ze istnieje wysokie prawdopodobienstwo ze sa to feromony "alarmu", ktore sa emitowane przez organizm w celu przywolania innych osobnikow, gdy ten znajduje sie w niebezpieczenstwie. Wypuszcza mgielke feromonow w pomieszczeniu skanu. Chowa sie w przewodzie.
R.13
Nate idzie na szpicy, za nim Corgan, Ashley, Buxton, Dorea, O’Neil, Dinswood, Chang, Dix i Hesse. Uznaja Reynoldsa za martwego - skoro sie nie odzywa. Docieraja do maszynowni z napedem Heima, ktora jest podzielona na dwa pomieszczenia - ekipa rozdziela sie na dwie grupy. Corgan, Ashley, Harl, Dorea, Dix ida do pierwszego, reszta pod dowodztwem Nate'a do drugiego.
Dix przypadkiem strzela do robota serwisowego MR-7, ktory obrywa w reke. Robot porozumiewa sie z nimi glosem starej kobiety. Corgan rozkazuje mu jechac na przedzie i ten wjezdza do pomieszczenia. Robot (ktory kiedys zostal przeprogramowany przez jednego z technikow) odpowiada na rozkazy tekstami typu: "jestem twoja suczka" albo "jestem cala twoja". Nic nie znajduja w srodku, ale przechadzajac sie Corgan instynktownie spostrzega ze gdzies miedzy rurami cos nie przypomina elementow silnika. Okazuje sie ze to obcy, dorosly. Robot wyjezdza przed Corgana i zostaje zaatakowany przez obcego. Corgan strzela w obcego, ale chybia, boi sie trafic w generator Heima. Obcy szybko powala robota i skacze na Corgana, ten probuje uskoczyc, ale i tak obcy rozrywa mu lewe ramie. Jednak ten i tak daje rade wystrzelic, obcy dostaje w bok dwie serie. Ale uderzenie nie robi na obcym wiekszego wrazenia, odrobine zmienia kierunek ataku i skacze w kierunku Buxtona. Temu udaje sie jakos uniknac ataku, obcy automatycznie atakuje kolejny cel: Dixa. Ten rzuca bron, odwraca sie i ucieka. Obcy dogania go, powala skaczac na plecy i wbija mu szczeki w czaszke. Ksenomorf szybko zwraca sie w kierunku Ashley. Corgan strzela, ale kule ponownie nie zaglebiaja sie w twardej skorupie obcego. Przy okazji strzela tez Dorea i trafia obcego w lewa lape rozwalajac ja. Obcy ucieka w przewod wentylacyjny. Widzac ze karabiny nie sprawiaja obcemu wiekszych szkod, postanawiaja wykorzystac miotacze ognia. Nagle zjawia sie Reynolds i opowiada im ze zasnal we wlasnej kabinie. Corgan nakazuje robotowi sprzatnac cialo do kremacji.
R.14
Ekipa wraca do kokpitu i zabiera trzy miotacze ognia. Obserwuja obrazy z kamer, kilka z nich nie dziala, zapewne uszkodzone przez obcych. Corgan spostrzega, ze monitory skanerow sa ciemne. Podejrzewaja tez obcych, ale wydaje sie to dziwne. Ktos musi tam pojsc i sprawdzic te skanery. Buxton zglasza sie na ochotnika, ale nie chce isc sam. Corgan kaze isc jeszcze Dorei i Changowi. Nagle spostrzega ze nie ma Reynoldsa. Nate mowi, ze ten powiedzial mu, ze ma pozwolenie na lot na statek Giffow. Rozmawiaja chwile z Reynoldsem przez komunikator, ale ten nie chce wrocic. Po zakonczeniu rozmowy Nate twierdzi, ze Reynolds klamie i czegos im nie mowi.
Reynolds na statku obcych nagrywa swoje przemyslenia na cyfrowym dzienniku. Twierdzi, ze obcy sa w stanie reprodukowac sie przez partenogeneze. Obcy pobieraja od nosiciela swieze geny. W odpowiednich warunkach stresowych - rozrodczej sytuacji awaryjnej - sa w stanie przepoczwarzyc sie w czwarty etap, w cos co mozna nazwac krolowa. Reynolds wchodzi do kolejnego pomieszczenia, w rogu ktorego siedzi juz krolowa. Reynolds rozmysla jednoczesnie nad tym, co sie moglo stac z krolowa ktora zlozyla pierwsze jaja, znalezione w tym statku - moze gdzies jeszcze tu jest? A moze Giffowie ja zniszczyli? Zaczyna mu sie kluc w glowie pomysl, aby uprowadzic ten statek z obcymi formami i sprzedac go temu kto zaoferuje najwiecej. Podchodzi do krolowej na bezpieczna odleglosc i mowi jej ze nie chce jej skrzywdzic, jest tu tylko aby obserwowac.
Buxton, Dorea i Chang wchodza do pomieszczenia skanu. Nic nie spostrzegaja, ale czuja cos dziwnego. Buxton spostrzega ewidentnie wyjety element skanera i przeciete kable. Druty sa pokryte jakas zoltawa mgielka. Zastanawiaja sie kto moglby to zrobic (obcy nie uzywaja narzedzi, to musial byc czlowiek). Nagle z sufitowego przewodu wpada obcy. Rozwala Buxtona w mgnieniu oka. Dorea strzela, ale kule rykoszetuja. Obcy zalatwia Changa. Dorea rzuca bron i podpala obcego miotaczem ognia. Plonacy obcy zbliza sie do niej. Wlaczaja sie alarmy. Podnosi karabin i strzela ponownie w obcego, ktorego rozgrzana skorupa tym razem peka. Z obcego wycieka kwas. Potwor piszczy i ucieka do przewodu wentylacyjnego. Nagle slyszy zblizajacego sie z drugiej strony nastepnego obcego.
Dorea informuje kapitana o martwym Changu i Buxtonie. Mowi tez o sabotazu, to byl Reynolds. Corgan kaze jej wracac szybko, ale nagle slychac w radiu strzaly i krzyk. Ashley bierze bron i leci ku Dorei. Za nia podaza Corgan, Nate i Hesse.
R.15
Trojka biegnie z pomoca do Dorei, jednak nagle gasna swiatla. Co dziwne nie wlaczaja sie swiatla awaryjne. Corgan przyzywa robota. Po chwili natrafia na Doree z rozdartym gardlem. Robot naprawia w gniazdku swiatla awaryjne. Nagle na Corgana zeskakuje obcy z przewodu w suficie. Ratuja go strzaly z boku. Obcy obrywa i zaczyna krwawic, kilka kropel spada na lewa reke Corgana. Kwas przezera sie do kosci, ale Corgan szybko wycina sobie ten fragment nozem. Obcy oczywiscie ucieka do przewodu. Ashley opatruje Corgana. Corgan sugeruje, aby wracac na mostek i sprobowac porozumiec sie ponownie z UNIC. Zleca robotowi ponownie pozbycie sie ciala. Robot znowu odpowiada w stylu: "Robi sie, jestem twoja suczka." Hesse wkurza sie i wydaje rozkaz przywrocenia domyslnych komunikatow.
Na mostku Corgan wypelnia rany pianka odbudowujaca komorki. Zastanawia sie nad komunikacja Heima...
Systemy wspomagania zycia na statkach sa zaprojektowane, aby wykorzystywac energie sloneczna i elektromagnetyczna z planet. Mostek ma wlasne zapasowe zrodlo zasilania i swiatla dzialaja tu prawidlowo.
Corgan rozmysla nad sytuacja i zmarlymi czlonkami zalogi. Zostalo ich tylko piecioro: Corgan, Hesse, O'Neil, Nate i Ashley. Ashley jest dla niego powodem, dla ktorego warto walczyc o przezycie. Wspomina byla zone, ktora puscila sie z innym dlatego, ze zbyt dlugo przebywal na placowce w Pakistanie. Przyrzeka sobie, ze jak tylko z tego wyjdzie zywy to idzie na emeryture lowic ryby. Zagaduje do Ashley skad pochodzi i takie tam. Ta opowiada mu, ze ojciec byl alkoholikiem. Koncza rozmowe, bo Corgan chce zmienic O'Neala.
Bedacy na strazy O'Neal pyta robota czy widzi jakis ruch. Ten zaprzecza, ale za chwile slychac jakies metaliczne uderzenie i robot sie nie odzywa.
Nate powiadamia Corgana, ze sprawdzil przekaznik Heima, nie dziala bo brakuje procesora.
O'Neil wycofuje sie powoli, obcy skrada sie w jego kierunku. To ten, ktorego zranila Dorea.
Reynolds rozmawia z Nate'em, to Reynolds musial zabrac ten hardware. Hesse znajduje cos jeszcze - shakowal osobisty dziennik Reynoldsa. Odczytuja fragment wpisu na temat feromonow obcych. Juz wiedza, ze Reynolds wspolpracuje z Pekinem i ze naslal obcych na m.in. Buxtona. Wtedy slysza krzyk. Wybiegaja szybko i widza rozrywanego O'Neila. Corgan probuje strzelic, ale ma wlaczane zabezpieczenie. Obcy skacze. Corgan strzela w ostatniej chwili, obcy obrywa w ramie. Nate chce uzyc miotacza, ale Corgan wola, zeby uwazal na kontrole mostka. Obcy wskakuje na sufit, wtedy Nate strzela z miotacza. Ashley strzela z karabinu prosto w zeby obcego. Tyl glowy obcego eksploduje - wprost na kontrolki mostka. Wszystko zaczyna sie skrzyc. Statek wpada w drgania. W ostatnim momencie, tuz przed padnieciem radia, slysza fragment komunikatu z koreanskim akcentem o zblizajacym sie statku CANC Glorious Sun, ktorego kapitanem jest dr Kyu Kim. Zaloga ma sie przygotowac do przejecia statku.
R.16
Reynolds zwiedza statek obcych i odkrywa komnate w ksztalcie katedry z jakimis swiecacymi sie kulami. Naukowiec stwierdza ze to musi byc glowna czesc napedu statku i sprobuje zrozumiec jak go kontrolowac. Nagrywa sie w wideodzienniku. Mniema, ze statek kierowal sie w strone Ziemi. Musial tam juz kiedys byc, bo w jednej z komor znalazl ludzkie, doskonale zachowane, ciala. Najstarsze z nich to Fenicjanie, najwidoczniej porwani martwi z pola bitwy. Widac rany po uderzeniach miecza. Wiele z cial mialo przeprowadzona sekcje.
Resztka zalogi ucieka do ladownika. Zostala tylko trojka Corgan, Nate i Ashley. Hesse widocznie musial zginac w ostatnim starciu. Juz maja odlatywac, gdy do hangaru wpadaja ciezko uzbrojeni zolnierze w mundurach Orbitalnej Armii CANC. Corgan chce wyssac w proznie otwierajac hangar, ale Ashley probuje go od tego odwiesc mowiac, ze nie sa z nimi jeszcze w stanie wojny. To byloby morderstwo. Dowodca Kim nie pozwala im startowac. Corgan kaze mu wycofac sie ze statku, gdyz narusza miedzygwiezdny protokol. Kim stwierdza, ze to Corgan i jego zaloga naruszyli protokol, bo najechali ich wlasnosc. Sledzili statek obcych juz od jakiegos czasu i roszcza sobie do niego prawo. Kim grozi, ze jesli nie otworza ladownika otworzy ogien. Corgan nie ma wyjscia, otwiera wlaz i kladzie bron na ziemi. Kyu mowi im, ze trzech ludzi, ktorych wyslal na mostek zostalo zaatakowanych i zabitych przez jakies stworzenie. Po chwili dostaje wiadomosc ze ginie kolejny zolnierz. Corgan opowiada mu o obcym znalezionym na statku. Kyu pozwala im, dla dobra miedzynarodowych stosunkow, na pokazanie mu wejscia do statku obcych. Startuja ladownikiem w kierunku znaleziska. Hornblower zostaje objety priorytetowa kwarantanna.
R.17
Jak sie okazuje priorytetowa kwarantanna to skierowanie statku w kierunku Saturna za pomoca EAE - external attachment engines - zewnetrznie dopinanych silnikow. Silnikow tych poczatkowo uzywano do zmiany trajektorii niechcianych asteroidow. Z odpowiednia predkoscia statek mialby sie spalic w atmosferze.
Reynolds spoglada z gory na setki jaj, ktore krolowa zdazyla zlozyc. Zastanawia sie co dalej krolowa zamierza. Czy po zlozeniu jaj miala po prostu umrzec? Znalazl poprzednia krolowa w komorze pod mostkiem. Trudno stwierdzic jak umarla. Domysla sie, ze krolowa moze uzywac kwasu do powiekszania pomieszczen lub przejsc. Zaczyna sie jej bac. Rozwaza zniszczenie jej i jaj. Jego rozwazania przerywaja odglosy. Ktos przylecial na statek.
Na statek obcych dociera Kim, jego asystent i pieciu zolnierzy. Corgan obawia sie o Nate'a wyglada na to, ze moze sie zalamac (byl oficerem bezpieczenstwa i nie ochronil swojej zalogi). Moglby siegnac po bron skosnookich i przez to zabic siebie i Corgana i Ashley. Daje mu do zrozumienia, aby na razie sie powstrzymal.
Kim nakazuje Corganowi skomunikowac sie z Reynoldsem. Ale Reynolds nie daje znaku zycia. Wchodza do jakiegos pomieszczenia z roslinami, w ktorym unosi sie delikatny obcy zaduch. Po dotknieciu jednej roslinki ta zamienia sie w chmure kurzu. Wycofuja sie.
Corgan przypomina sobie, ze ma ze soba klucz dzwiekowy. Wszyscy udaja sie do komnaty mostka. Kim nakazuje Corganowi, aby pokazal mu jak sie lata na rombowych plytkach. Corgan odmawia twierdzac, ze juz i tak mu wiele wyjawil i to mogloby byc postrzegane jako zdrada narodowa. Kim mu grozi smiercia, ale Corgan jest nieugiety. Twierdzi, ze i tak predzej czy pozniej ich zabija. Kim odchodzi sam sprawdzic sprzet na mostku i zostawia ich z dwojka zolnierzy. Corgan mowi do swoich, ze ma pomysl.
R.18
Reynolds unosi sie wysoko w ciemnym rogu sufitu i nieazuwazony obserwuje reszte ludzi. Zaczyna szeptac do siebie, rozmawia ze soba.
Grupa przelatuje na latajacych rombach z jednego pomieszczenia do drugiego i Corgan zamyka drzwi za pomoca klucza dzwiekowego. Corgan zwraca sie do Kima z propozycja. Jesli pokaze mu jak kontroluje sie ten statek, to pusci ich wolno. Kim stwierdza ze jesli mu pokaze panel kontrolny to bedzie potraktowany sprawiedliwie. I nie stanie im sie krzywda. Nagle Nate spada z rombu na podloge, Corgan znow korzysta z klucza i otwiera wejscie w podlodze. Chinczycy podlatuja pod wejscie i Kim pyta sie co to jest. Corgan twierdzi, ze nie ma pojecia i oferuje sie ze moze tam sie udac i zbadac to miejsce. Kim nie zgadza sie i uwaza ze to jakis podstep i sam poleci to sprawdzic z innym szeregowym. Chou i dwoch pozostalych bedzie pilnowac jencow. Wlatuja tam i nagle slychac jak ktos mowi, ze tam jest cos zywego. Po chwili slychac krzyki i wrzaski. Pilnujacy ich straznicy wahaja sie czy isc sprawdzic te krzyki czy pilnowac jencow. Z tej chwili niepewnosci korzystaja Nate, Corgan i Ashley - skacza na nich i zrzucaja niektorych z rombow wprost w otwor. Zostaje tylko Zhang (kobieta) i Chou. Corgan zamyka za spadajacymi wlaz. Ashley wali zblizajaca sie Zhang w szczeke. Okazuje sie ze ma brazowy pas w tae kwon do. Nate i Corgan zbieraja z ziemi bron (granatnik). To konczy wszelkie zapedy do bitki ze strony Chinczykow. Corgan kaze im wsiadac na romby i trzymac sie blisko. Nagle Nate spostrzega Reynoldsa i bez zastanowienia strzela dwa razy z granatnika. Reynolds posrednio obrywa, chwieje sie ale nie spada, pociski eksploduja na scianach statku nie wyrzadzajac mu wiekszych szkod. Reynolds ucieka. Korzystajac z okazji Zhang i Chou odlatuja do sasiedniego pomieszczenia. Trojka leci naokolo, aby ich zlapac.
R.19
Reynolds ukrywa sie w jednym z przewodow wentylacyjnych. Opatruje rane, wyciaga szrapnel z uda. Nastepnie ostroznie zlatuje na dol statku, w kierunku siedliska obcego. Obserwuje tam ludzi z CANC, jeden z nich jest przylepiony do sciany. Dwoch pozostalych lezy na ziemi z przyklejonymi twarzolapami. Chce poczekac na to kiedy twarzolap odpadnie i bedzie mogl go porwac, aby wykorzystac jego feromony. Czuje jak krolowa go obserwuje. Nagle rusza w jego kierunku (czyli urwala sie z odwloku). Ale Reynolds unosi sie poza jej zasieg. Ucieka do swojego laboratorium.
Corgan i dwojka tez kryja sie w przewodach wentylacyjnych. Ashley zasnela z wyczerpania. Nate drzemie z bronia w reku. Corgan stoi na warcie i zastanawia sie nad sytuacja. Mysli o Ashley. Ta nagle we snie zaczyna krzyczec. Corgan szybko ja budzi z koszmaru. Chwilie wszyscy gadaja i postanawiaja zdjac skafandry kosmiczne. Wyruszaja zbadac pobliskie pomieszczenie. Z glupoty probuja dzwiekowego klucza i otwiera sie tajne przejscie. Docieraja do czegos w rodzaju hangaru z kosmicznymi pojazdami (Giffowe wersje ladownikow).
R.20
Promy obcych tez maja ksztalt rombow. Jednak ludzie nie wiedza jak sie do nich dostac. Corgan kaze Ashley i Nate'owi wrocic po skafandry i przyniesc je tutaj, gdyby w razie czego udalo im sie uruchomic promy. Ci szybko wracaja. Corgan znajduje jeden prom, do ktorego prawie moze sie dostac - prom jest przypalony gdzieniegdzie kwasem. W srodku znajduja sie wysuszone zwloki trzech Giffow. Natomiast nigdzie nie widac obcych. Corgan siega reka przez dziure ku cialom Giffow i znajduje u jednego kolejny klucz dzwiekowy. Nagle Ashely wola ze zdolala otworzyc drzwi do korytarza rampy zwyklym dotknieciem. Korytarz prowadzi gdzies na wyzsze poziomy. Nagle z tego korytarza nastepuje atak. Ashely od razu strzela ostrzegawczo i trafia w jeden z promow niszczac go. Zostaje juz tylko jeden zdatny do latania prom. Pojawia sie najmniej dwudziestu zolnierzy CANC wraz z Zhang i Chou. Ashley i Nate wskakuja na romby i uciekaja. Nate przy okazji strzela z granatnika. Corgan krzyczy do Ashley i Nate'a, aby spotkali sie przy pojezdzie Giffow. Corgan korzysta z nowonabytego klucza dzwiekowego, ktory otwiera wejscie do promu. Po drodze zabieraja skafandry. Nate jednak postanawia przyjac pozycje obronna, w przeciwnym razie napastnicy rozwala drzwi promu. Zaczyna ubezpieczac Corgana i Ashley. Corgan kaze Ashley zostac w pojezdzie i chce isc wspomoc Nate'a. Ale ostrzal przybiera na sile i Nate nakazuje mu spieprzac do promu i rozpracowac jak nim latac. Corgan strzela ponownie i widzi jak Zhang i trojka innych zolnierzy ginie w wybuchu. Corgan zmienia sie bronia z Nate'em (ma wiecej amunicji) i biegnie w strone promu. Wsiada do srodka. Kokpit wyglada jak panel kontrolny zrobiony z klawiszy fortepianowych. Nie maja pojecia co robic. Nacisniecie jakiegos klawisza moze sprawic, ze hangar zostanie rozszczelniony i Nate moze zostac wyssany w proznie. Corgan zaczyna rozwazac poddanie sie. Nagle Ashely zaczyna krzyczec - to reakcja na to co stalo sie Nate'owi. Wybuch urywa mu lewa reke. Ranny rzuca sie w kierunku zolnierzy, ci odstrzeliwuja mu glowe... Corgan juz nie ma watpliwosci, uszczelnia prom. Naciska zestaw jakichs czerwonych klawiszy i nagle zolnierze zaczynaja krzyczec - pomieszczenie zaczyna sie oprozniac z powietrza. Prom zostaje wyssany z hangaru wraz z siedmioma zolnierzami i cialem Nate'a. Statek sam zaczyna leciec. W strone Iapetusa.
R.21
Corgan przeprasza Ashley ze tak to sie skonczylo, ze nie uratowal zalogi. Prom z ogromna predkoscia pedzi ku powierzchni ksiezyca. Corgan probuje rozgryzc sterowanie, naciska wszystkie klawisze, ale nic sie nie dzieje. Wokol rownika ksiezyca znajduje sie wielki grzbiet gorski. Corgan probuje w ostatnich chwilach wyrazic uczucie do Ashley, ale nie udaje mu sie. Sekunde przed tym jak maja uderzyc w powierzchnie nagle otwiera sie wejscie i wlatuja w tunel wypelniony niebieskimi swiatelkami. Przelatuja tunelem jakies siedem kilometrow po czym laduja na platformie znajdujacej sie okolo 10 metrow nad podloga tunelu. Oboje sa zaskoczeni sytuacja, Corgan sugeruje wlozenie skafandrow. Wysiadaja z promu. Platforma jest spora, moze pomiescic okolo siedmiu takich promow. Przed nimi znajduje sie banka ze szklistego materialu, jednak bez wejscia. Corgan podchodzi do banki i dotyka jej, czuje jak jest skanowany. Po chwili drzwi sie otwieraja. Wchodza do srodka. Tam znajduja sciezke, po bokach ktorej sa sciany z faktura podobna do zewnetrznej powloki stalowego jaja. Na koncu korytarza otwieraja sie drzwi i wjezdza robot. Zrobiony jest z jakiegos bialego syntetyku - cos bardziej zaawansowanego niz plastik. Podjezdza do nich, i wysuwa do nich rece, z ktorych wyrastaja mackowate palce. Potem z torsu wysuwa sie kolejna reka, ktora zdejmuje helm Corgana. Okazuje sie ze atmosfera jest zdatna do oddychania. To samo robi z Ashley. Maja wrazenie, ze sa ponownie skanowani. Jednak okazuje sie ze to cos innego, czuja jakies wibracje i nagle traca przytomnosc.
Reynolds wykorzystuje ekstrakt z obcych, aby sie pozbyc kilku zolnierzy. Wczesniej odkryl holograficzny system monitoringu na statku obcych i obserwuje wydarzenia na statku. Krolowa jest nadal odizolowana. Obserwowal tez walke w hangarze. Dowodca Kyu Kim i jego koledzy nadal leza nieprzytomni z fachuggerami na twarzy. W suficie w pomieszczeniu krolowej trojka technikow CANC wycina laserem dziure. Jeden z nich ginie z rak krolowej. Jednak udaje im sie wyciagnac Kima. Nastepnie zakrywaja dziure w suficie. Egzobiolodzy probuja wtloczyc trucizne do pomieszczenia krolowej. Reynolds watpi, aby zadzialala. Jego badania i zapiski w bazie danych Giffow sugerowaly, ze ksenomorfy niemal wcale nie musza oddychac, potrafia dlugo przebywac bez powietrza. Potrafia przezyc jakis czas w prozni kosmicznej. Po wtloczeniu trucizny kilku technikow i naukowcow zjezdza do srodka, uwazajac ze zabili ksenomorfy. Reynolds wrzuca za nimi szklana banke z feromonami obcych, ta rozbija sie i alarmuje facehuggery i krolowa. Wszyscy technicy zostaja zaplodnieni. Jednak przedtem zostaje wyslany sygnal sos, kolejny oddzial CANC wyrusza z Glorious Sun. Korzystajac z czasowej nieobecnosci wroga Reynolds zdobywa karabin z dodatkowa amunicja i laser przemyslowy. Wraca do swojego laboratorium. Po jakims czasie sprawdza znowu monitoring i spostrzega, ze krolowa opuscila swoje legowisko. Wyruszyla na spotkanie nowych gosci. Przylatuje kolejnych siedmiu ludzi z oddzialu ratunkowego CANC, jednak krolowa juz na nich czeka. Zalatwia wszystkich na miejscu oprocz trojki. Jednemu udaje sie uciec przez sluze powietrzna. Zabiera dwojke do gniazda w wiadomym celu.
R.22
Na pokladzie Glorious Sun Chou obserwuje jak Kim i Chou wsuwaja wyglodzeni posilek. Dowiadujemy sie ze twarzolap odpadl od Kima jakies 24 godziny temu. Okazuje sie ze oddzial zostal zdziesiatkowany i sa problemy z wyslaniem prosby o posilki. Na orbicie Ziemi na stacji kosmicznej CANC nie ma zadnego oddzialu w gotowosci. Nagle Kim zrzuca tace z jedzeniem i po chwili jego klatka strzela fontanna krwi. Chestburster skacze od razu na Chou.
Corgan i Ashley budza sie i dowiaduja ze ich mozgi zostaly przeanalizowane przez translator. Trwalo to 36 godzin. I teraz obcy Giff z malym pudeleczkiem w ksztalcie rombu na szyi jest w stanie porozumiewac sie z nimi po angielsku. Dowiaduja sie ze nie tylko dlatego zostali pozbawieni przytomnosci, obcy chcial sie tez dowiedziec jakie sa ich zamiary, gdyz rasa ludzka jest bardzo brutalna. Giff nie ma wobec nich wrogich zamiarow. Rownoczesnie tez w trakcie, gdy byli nieprzytomni zostali oczyszczeni z mikoorganizmow, ktore moglyby byc niebezpieczne dla Giffa. Giff ma lewa reke sztuczna, niczym robot. Zapewne ze spotkania z ksenomorfem. Ashley pyta go czy juz kontaktowali sie z rasa ludzka. Ten przyznaje ze tak, pobierali probki martwych ludzi, z pol bitewnych. Nie trzymali zywych okazow. Kontaktowali sie tez z... delfinami. Ludzie sa wyglodzeni, okazuje sie ze Giff zsyntetyzowal dla nich jedzenie w oparciu o ich fizjologie. Corgan i Ashley odrobine sie wahaja, ale postanawiaja mu zaufac. Pytaja go jak ma na imie. Ten odpowiada, ze... Larry. Jest to najblizsze imie z ludzkich odpowiadajace jego imieniu. Potwierdzaja informacje o autopilocie na promie. Prom zostal tak zaprogramowany, Larry zostal natomiast wybudzony. Spal przez ponad tysiac lat. Pozostal juz tylko on. Prawdopodobnie jest ostatnim z jego rodzaju. Na wiesc o tym Corganowi i Ashley robi sie smutno. Okazuje sie ze w trakcie badania ich umyslow wytworzylo sie empatyczne pole. Para ludzi wyczuwa to co Giff. Ten przeprasza za to i cos poprawia w aparaturze i wszystko wraca do normy. Corgan pyta o ksenomorfy, ten potwierdza, ze stracili wszystkich przez te stwory. Larry opisuje swoj gatunek jako raczej defensywny, prawie w ogole nic nie wiedza o ofensywie. Maja dobre systemy defensywne, jednak gdy ktos/cos dostanie sie do srodka to maja problem. Nie posiadaja zadnej broni. Nie umieja walczyc. Tylko Larry ocalal i udal sie do tej bazy i zahibernowal sie, uprzednio wyslawszy sygnal po pomoc do swoich ludzi. Jednak ci nie odpowiedzieli, Larry podejrzewa dlaczego. Ksenomorfy ewoluuja same sobie, jednak czasem sa wykorzystywane przez jedna rase przeciwko innej. Wrogami Giffow byli Ci, Którzy Pochodza Spoza Krawedzi Galaktyki, Miejsca Mroku. Wpuscili ich na poklad statku, w ramach negocjowania pokoju. Ale ci podlozyli im jaja. Zginely setki Giffow. Corgan pyta czy statek ma jakas nazwe. W przetlumaczeniu jest to Unbreakable Womb (Niezniszczalne Lono). Corgan mowi, ze statek ten ma mnostwo technologii, ktora ludzkosc chce wykorzystac, jednak nie moga pozwolic, aby polozyla na niej rece druga strona (CANC). Wykorzystaja to do niecnych celow. Pyta sie takze o ta baze. Larry mowi, ze relatywnie nie ma zbyt wielu planet, ktore sa w stanie utrzymac zycie. Gdy taka znajduja uwaznie ja studiuja. Z tej bazy wlasnie obserwowali Ziemie, jednak nie dokonczyli jej budowac z powodu ksenomorfow. Na koniec Corgan pyta, co Larry zamierza z nimi zrobic. Ten odpowiada, ze ma zamiar z nimi wspolpracowac. Do momentu gdy zdecyduje, ze stana sie bardziej destrukcyjni niz pomocni. Gdy tak sie okaze, nakaze sztucznemu organizmowi (robotowi) umiescic ich w niekonczacym sie snie, na wiecznosc...
R.23
Prom zmierza tunelem w kierunku wyjscia. Ashley proponuje wyslac jakos sygnal do UNIC, nie widzi sensu pakowac sie na statek, ktory jest opanowany przez obcych. Jednak Larry odpowiada, ze prom ma zbyt maly zasieg. Jakos znajdzie sposob aby dostarczyc ich do swoich ludzi. Ale nie moga pozwolic na to, aby statek Giffow zostal gdzies przeniesiony. Gdyby ludzie przetransportowali statek w poblize Ziemi, ktos moglby sie wydostac i zarazic cala Ziemie. Corgan i Ashley wyrazaja obawe czy Glorious Sun ich nie wykryje i nie wystrzeli rakiet. Larry niszczy zdalnie cala baze na Iapetusie. Gdy zblizaja sie do Unbreakable Womb, Ashley pyta o dziwne szyny, znaki na kadlubie. Larry odpowiada ze to siatka interakcyjna, dla ukladania kwantowych pakietow impulsowych, ktore sa uzywane w miedzygwiezdnej komunikacji, kosmicznej percepcji, chlonieciu energii kosmicznej i w celach obronnych. Moze rowniez wytwarzac pole ochronne, ktore niemal calkowicie chroni przed zewnetrznym atakiem. Jednak siatka ta nie dziala, gdyz zostala zniszczona przez wroga, ktorego wpuscili na poklad. Prom wlatuje do tego samego hangaru z ktorego uciekli. Udaja sie na tyly hangaru, tam Larry przelacza cos i otwiera sie sciana ukazujac pelno paneli kontrolnych i cos w rodzaju komputera. Larry zaczyna klepac w cos przypominajacego klawiature i pojawia sie po chwili obraz krolowej. Wychodzi ona przez dziure wycieta w pokladzie. Larry opowiada o poprzedniej krolowej, ktora odizolowal i w koncu zdechla bo zabraklo jej powietrza. Jednak jaja nie potrzebowaly powietrza, aby przetrwac. Larry pokazuje tez ujecie innych ksenomorfow (juz doroslych) kierujacych sie w kierunku rufy. Nagle spostrzegaja Reynoldsa. Larry stwierdza, ze Reynolds wlasnie rozgryza poruszanie sie statku. Mozliwe ze jest juz blisko rozwiazania. Corgan mowi, ze musza go powstrzymac. Nagle czuja, jakby statek sie poruszyl. Larry potwierdza - statek opuszcza orbite.
R.24
Larry sprawdza w systemie dokad zmierza Unbreakable Womb, okazuje sie ze w kierunku Ziemi. Trojka wraz z robotem wychodza z hangaru, Larry otwiera jakies przejscie, ktore powinno prowadzic do Reynoldsa. Larry chce zostac na mostku, natomiast Corgan i Ashley musza powstrzymac Reynoldsa, ktory znajduje sie w maszynowni. Dzieki temu Reynolds jest w stanie unieruchomic sterowanie z mostka. Larry daje im mala metalowa skorupe, gdy dotra do maszynowni maja je uruchomic. To sprawi, ze wykasuje wszelkie dane nawigacyjne ze stacji kontrolnej. Statek wowczas bedzie mozna kontrolowac z mostka. Nagle Ashley znajduje porzucony karabin M-270 z dwoma magazynkami. Tuz obok sa dwa latajace romby. Zastanawiaja sie jak podejsc Reynoldsa. Larry wlacza cos w robocie i maly projektor pokazuje im gdzie jest krolowa. Ta nagle zmienia kierunek. Zauwazaja tez, ze przy wejsciu zjawia sie kolejna grupa siedmiu zolnierzy i technikow CANC. Wszyscy niezle uzbrojeni. Widza tez inne ujecie. Statek obcych porusza sie, jednak Glorious Sun stoi w miejscu. Ashley zastanawia sie dlaczego statek CANC nie leci za obcym statkiem. Po chwili juz zna odpowiedz: statek eksploduje. Czesc odlamkow spada na Iapetusa, czesc leci w kierunku Saturna. Domyslaja sie ze pewnie doszlo tam do infestacji. Larry sugeruje, aby sie porozumieli z Reynoldsem. Po chwili z nim rozmawiaja. Jednak ten mianuje sie kapitanem swego odkrycia. Nie sa w stanie sie z nim dogadac. Okazuje sie ze maja coraz mniej czasu, statek porusza sie z ogromna predkoscia i znajdzie sie w okolicy Ziemi za ok. 70 minut. Corgan chce juz udac sie ku Reynoldsowi, gdy Larry nakazuje im wziac skafander. Mozliwe, ze beda ich potrzebowac.
Reynolds dokonuje kolejnych zapiskow w swoim wideo-dzienniku. Twierdzi ze rozgryzl statek. Odkryl Klucz Glowny w panelu kontrolnym i na mostku. Rozgryzl tez nawigacje. Nagle zjawiaja sie trzy ksenomorfy.
Ashley i Corgan leca na rombach jakims waskim tunelem. Docieraja do pomieszczenia przed maszynownia. W srodku jest wielu ludzi, jednak wszyscy nie zyja. Sa to probki martwych ludzi, ktorych Giffowie badali. Ashley chce dac Corganowi karabin, ale ten nie chce.
R.25
Porucznik Xao Lai teraz dowodzi pozostalosciami ekspedycji CANC. Ma plan unikania obcych lewitujac na rombach az do przybycia pomocy. Probuja rozgryzc latanie rombami, gdy zjawia sie krolowa. Zaczynaja leciec, by jej uciec. Leca przez pomieszczenia, krolowa czasem wspina sie na sciane i probuje skokiem ktoregos dorwac. Oszczedzaja amunicje, bo nie zostalo im jej wiele. Dolatuja do ostatniego pomieszczenia, ktore okazuje sie byc maszynownia. Tutaj postanawiaja stawic jej czola.
Corgan i Ashley badaja szczatki zakonserwowanych ludzi. Nie znajduja zadnej broni mechanicznej, tylko jakies kusze, miecze i tarcze. Nagle slysza, ze cos zbliza sie tunelem.
Xao ostrzeliwuje krolowa. Ta, co rusz ukrywa sie, stara sie ich zajsc. Rusza sie zbyt szybko by trafic ja bezposrednio. Po kilku minutach udaje jej sie zalatwic jednego czlowieka. Rozrywa go na pol. Xao strzela w nia z granatnika, jednak pocisk odbija sie i eksploduje gdzies na scianie. Probuja ja zajsc z trzech stron. Wszyscy naraz maja strzelic w jedno miejsce - w okolice mostka. Udaje im sie, jej egzoszkielet rozrywa sie i wylewa sie zolty plyn. Xao i dwojka innych zostaje spryskanych kwasem. Gina na miejscu. Kwas zaczyna sie przezerac przez dolne poklady.
Corgan i Ashley walcza z obcym, ktory wyszedl tunelem. Ashley oproznia pierwszy magazynek, trafia obcego, ale kule nie przebijaja egzoszkieletu. Obcy rzuca sie na nia i wytraca jej karabin. Corgan krzyczy i zwraca na siebie uwage, atakuje go z rzymskim mieczem. Ucina mu palce, obcy krwawi kwasem. Ashley odzyskuje karabin. Corgan broni sie tarcza, ale kwas zaczyna przezerac i miecz i tarcze. Ciska nimi w obcego. Lapie kusze i strzela w skaczacego obcego - prosto w otwarte szczeki. Ksenomorf zdycha plujac kwasem.
Reynolds zamkniety w pomieszczeniu widzi jak kwas przezera sie przez szybe. Trojka obcych nie ustaje w probie dostania sie do srodka. W koncu udaje im sie i zalatwiaja Reynoldsa.
Corgan slyszy nagle przez swoje radio glos. To Haz Ahmed z UNIC, kapitan statku Al Gore, ostrzega statek obcych, ze w poblizu jest tez statek CANC. Jezeli nie zwolnia to CANC otworzy ogien. Corgan probuje sie z nimi porozumiec, ale nie udaje mu sie. Wspinaja sie z Ashley w gore tunelu i widza jak trojka obcych rozrywa cialo Reynoldsa. Kwas przezera sie przez poklad. Corgan kaze ubrac Ashley helm. Corgan uruchamia urzadzenie, ktore dal mu Larry. Ten odzywa sie przez radio, ze odzyskal kontrole nad statkiem. Zmienia kurs. Nagle z sufitu maszynowni przezera sie glowa krolowej. Trojka obcych biegnie w ich strone. Wtem, kwas przezera sie przez kadlub. W tym samym momencie eksploduje pocisk w poblizu kadluba. Statek obcych traci sztuczna grawitacje. Corgan lapie sie jakiegos kabla, a druga reka Ashley. Ksenomorfy zostaja wyssane przez szczeline, potem Corgan i Ashley. Corgan prosi o pomoc Larry'ego. Ten z przykroscia stwierdza, ze nie moze im pomoc - chce wyssac w proznie wszystkie ksenomorfy. Nastepnie kieruje statek w kierunku Slonca. Ashley pyta Corgana, co chcial jej wtedy powiedziec. Ten wyznaje jej milosc. Po chwili zostaja uratowani przez kapitana Ahmeda.
Corgan i Ashley siedza sobie pod palmami i pija piwko. Leza na plazy St. Croix. Tak spedzaja miesiac miodowy. Po calym wydarzeniu zostaja tylko nagrania ze skafandra Corgana i Ashley - sa na nim obcy, wnetrza statku i inne szczegoly... poza tym nie ma zadnych dowodow. Wszystko to zostaje utajnione.
|
|
2013-01-11 17:08:47
|
|
HICKS
I'm here, baby! I'm here!
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1845
|
Ciekawe
Dwie uwagi - na przyszłość porozdzielaj większy tekst na mniejsze fragmenty i stosuj polską czcionkę. Będzie się lepiej czytać. ____________________________________
|
|
2013-01-12 15:45:41
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2003-07-12
Posty: 348
|
Aliens DNA War
Diane Carey
Streszczenie pisane na biezaco w miare czytania.
Czasem bardziej szczegolowo, czasem troche mniej.
R.1
Narrator Rory znajduje sie na statku kontenerowym Vinza, ktory jest na orbicie w trakcie podchodzenia do ladowania. Wraz z Clarkiem Sparrenem - kapitanem - probuja uporac sie z latajacym stworzeniem, ktore fruwa po kabinie. Pozniej okazuje sie ze to cos w stylu nietoperza, ale jest to latajacy lis (!). Stwor wystraszyl pilota i ten polozyl statek, co sprawia ze statek jest narazony na dzialanie roznych sil. Kadlub zaczyna trzeszczec. Poznajemy kolejnych czlonkow zalogi, sa to:
Pocket - bosman
Gaylord - magnetolog
Barry - pilot
Theo - pierwszy oficer
Bonnie - medyk
Rory jest prywatnym licencjonowanym egzekutorem (licensed private enforcement). Chce wyciagnac bron plazmowa i ustrzelic szkodnika, ale woli nie ryzykowac. W koncu zdejmuje kurtke i udaje mu sie w nia zlapac gargulca. Przyciska go calym cialem. Statek laduje. Okazuje sie ze przewoza miedzy innymi Marines.
Bonnie podchodzi do Rory'ego i zabiera jego zawiniatko. Okazuje sie ze to jej zwierzatko. Pytaja ja czemu wziela w podroz kosmiczna takie zwierze. Ta mowi, ze dostala je od jakiegos sprzedawcy, ktory ma mnostwo egzotycznych zwierzat. Kapitan kaze jej sie tego pozbyc.
Clark zwraca sie do panelu comptech, ktory pozwala na natychmiastowy dostep do systemow staku i przekazuje informacje do dziennika pokladowego na temat bezpiecznego wyladowania na planecie Rosamond 6. Jest 14 lipca, godz. 13:10. Rozpoczyna sie rozladunek kontenerow. Clark otwiera jeden z nich za pomoca skanu kciuka i oka.
R.2
W srodku znajduje sie grupa robotow, kazdy z nich ma po szesc odnozy. Moga sie dzieki temu poruszac w kazdym kierunku. Strzelaja zatrutymi strzalkami. Kazdy z nich jest w stanie zabic male miasto. Sa zaprogramowane, aby wyszukiwac fromy zycia, ktorych DNA nie pasuje do danej planety. Clark podsumowuje, ze tutaj maja one tylko dwa cele: obcych, ktorzy przejeli ta planete i ich. Wszystko pozostale na tej planecie zostanie oszczedzone. W kazdym kontenerze znajduje sie 500 sztuk takich robotow, a na statku jest 90 kontenerow.
Clark stwierdza, ze musi je dopiero aktywowac i uzbroic. Tylko Clark i Theo moga to zrobic. W chwili, gdy roboty wyjda z kontenerow nie bedzie odwrotu. Nie bedzie mozna ich odwolac, beda sprawdzac kazdy centymetr tej planety, wejda nawet pod wode. Theo wzywa wszystkich czlonkow zalogi na zewnatrz. Po chwili zjawiaja sie wszyscy, pozostali to:
Mark - mechanik
Wade - specjalista od elektryki
Axell - komputerowiec
Kip Singleton - kucharz
Rory ich nie zna i i tak ich nie pozna. Spedzili w hibernacji 15 miesiecy, troche pogadali, ale nic poza tym. Zjawiaja sie tez Marines: czterech mezczyzn i jedna kobieta.
Misja w teorii ma zajac kilka godzin (badz dni), a potem powrot na Ziemie.
Rory mimo ze nie bedzie go 3 lata dostal wolne, ktore liczy sie w jego pracy jako 2 tyg. wakacji. Zostawil na Ziemi za soba sprawe wielokrotnego morderstwa (wiec jest chyba kims w rodzaju sledczego).
Clark robi cwiczenia. Nie pozwala nikomu opuszczac statku. Pozwolenie wydaje tylko Clark i Theo. Pokazuje tez ujecia z powierzchni planety, wszystko wydaje sie idylliczne, nigdzie nie widac obcych. Jest tez osada naukowa. Maja za zadanie ustabilizowac glowne miejsce, czyli statek i okolice w promieniu 100 metrow, a nastepnie udac sie po naukowcow i ich ewakuowac. Clark szacuje, ze cala operacja nie powinna zajac wiecej niz 10 godzin. Potem wypuszcza pluton robotow i odleca. Roboty zostana na planecie przez 11 i pol miesiaca, by zrobic swoje. Na powierzchni planety znajduja sie 52 osoby (o ile jeszcze zyja) - sa to naukowcy, specjalisci, studenci etc. Przywodca naukowcow jest Jocasta Malvaux. Maja zabrac tylko ich, zadnego sprzetu. Maja do pomocy Marines, z pulkownikiem MacCormakiem na czele. MacCormac informuje zaloge o wlasciwosciach sody do pieczenia, ktora neutralizuje kwas. Kazdy z ekipy, ktora wyruszy do osady ma miec ze soba przy pasku taki kanister zasady.
Nastepuje prezentacja systemu obronnego statku, dziala wystrzeliwuja jakis niebiesko-zielony ladunek. Jest to pole bańkowych kulek, ktore sa naladowane falami. Nie zabija ludzi, ale moze ich mocno potrubowac. Maja one zakodowane DNA i usmaza wszystko co nie jest czlowiekiem i wazy wiecej niz 5 kg.
Planeta, na ktorej sie znajduja jest zdatna do zycia, da sie na niej oddychac. Ma dwa oceany, nie potrzeba nawet rozpoczynac procesu terraformowania, wystarczy jeszcze 10 lat modyfikacji atmosferycznej i ludzie beda mogli sie tu wprowadzic.
Okazuje sie, ze Jocasta jest matka Rory'ego i bada gatunek obcych. Osiem lat temu na planete przybyly pierwsze androidy-zwiadowcy, piec lat pozniej gdy PlanCom (firma sponsorujaca wyprawe) wrocil po nich zastali ich rozwalonych. Wowczas sprowadzono matke Rory'ego wraz z ekipa badawcza.
Rory natomiast dopiero co zakonczyl sledztwo w sprawie morderstwa, scigal wielokrotnego morderce poprzez dwa kontynenty. Jednak zamiast go zaprowadzic przed oblicze sprawiedliwosci obcial mordercy rece i czekal az wykrwawi sie na smierc. Wydzial to zatuszowal, ale nakazal Rory'emu zrobic sobie wolne.
R.3
Naukowcy nie odpowiadaja na wezwanie. Ekipa ze statku wlasnie ma wyruszyc w strone osady. Poznajemy kolejnego marine - sierzanta Berooza. Rory spostrzega ze zwirek pod ich stopami wokol statku to miliardy malych szkieletow. Ekipa wyrusza w nastepujacej kolejnosci: dwoch marines (MacCormac i Berooz), Clark, Rory, Gaylord, Pocket, Axell, Mark, Bonnie i dwoch kolejnych marines (szer. Carmichael i kapral Edney). Reszta zostala na statku. Marines maja ze soba jakis nowy rodzaj broni. Zblizaja sie do osady, ale nadal nikt nie odbiera. Padaja sugestie, ze wszyscy nie zyja. Jednak beda musieli znalezc ciala. Wchodza do osady, Pocket skanuje okolice sprzetem. Brak jakichkolwiek oznak zycia. Spostrzegaja, ze domki maja otwarte wejscia, ale sa zamkniete jakimis klamrami od zewnatrz. Szpary sa na tyle duze, aby zajrzec do srodka, ale nie mozna wyjsc ani wejsc. Berooz sprawdza jedna chate i znajduje 4 ciala ludzkie (sadzac po ksztalcie czaszki). Wyciagaja jakies szczeki do sforsowania drzwi. Po pieciu sekundach drzwi stoja otworem. Ciala leza na ziemi pod sciana, pod sufitem wisi kobieta powieszona za pomoca na szybko przygotowanego sznura z ubran. Wszyscy oprocz niej maja dziury w klatkach piersiowych. W dwoch pozostalych chatkach tez znajduja ciala (7 w sumie) + 5 poza chatkami. Detektyw zastanawia sie jakim cudem kobieta sie powiesila skoro nigdzie nie widac zadnego krzesla. Zapewne jej pomogli. Zdejmuja jej cialo i wzywaja Bonnie, aby rozciela kobiecie klatke i sprawdzila czy cos jest w srodku. Bonnie stwierdza ze kobieta nie zyje od okolo roku. Okazuje sie ze w srodku jest martwy zarodek obcego, nie zdazyl dojrzec przed samobojstwem kobiety. Co wiecej, byla ona tez w ciazy.
Ekipa pobiera probki DNA z cial do pozniejszego sprawdzenia. Pozostale ciala spoza pierwszej chaty, nie maja oznak zainfekowania obcymi. Zgineli z innych powodow. Nagle MacCormac wzywa kapitana do pobliskiej jaskini. Znajduja tam okolo 12 otwartych jaj obcych. Snuja teorie o ataku twarzolapow na kolonie badaczy. Rory opowiada im, ze z pewnoscia nie mieli sie czym bronic, bo jego matka nigdy nie akceptowala broni. MacCormac stwierdza, ze musi sie odlac. Nagle ze statku odzywa sie Theo, twierdzi ze dzieje sie cos dziwnego na zewnatrz. Straznicy Donahue i Brand znikneli. Postanawiaja wracac do statku. Probuja sie wspiac z powrotem, jednak piasek utrudnia im wspinaczke. Berooz potyka sie i stacza z powrotem do jaskini i laduje twarza w otwartym jaju. Zaczyna sie rzucac w konwulsjach, okazuje sie ze w jaju wciaz jest kwas. Edney rzuca sie z pomoca i lapie go reka, po chwili jej reka tez zaczyna sie topic. Probuja posypac ich soda, ale niewiele to pomaga. Berooz ginie natychmiast - jego mozg wyplywa na podloge. MacCormack zaczyna lekko panikowac, chce zabrac cialo Berooza ze soba. We czworke niosa je w strone statku. Nagle Pocket patrzy na skaner i stwierdza, ze cos sie do nich zbliza. Okolo 70-75 obiektow wielkosci kalmara - twarzolapy.
R.4
Rzucaja cialo Berooza i zaczynaja zwiewac. Rory strzela i zalatwia dwa skorpionopodobne stworzenia. Marines ustawiaja sie w szeregu i zaczynaja ostrzal ze swoich tajemniczych broni. Strzelaja salwami jakichs lukow elektrycznej energii w kolorze pomaranczowym. Twarzolapy natychmiast zaczynaja sie smazyc. Zaczynaja tez ostrzal z miotaczy ognia. MacCormack rzuca Rory'emu bron martwego Berooza i Rory dolacza sie do ostrzalu. Dobiegaja do statku, z ktorego odzywaja sie systemu obronne. Rory przewraca sie i widzi jak dwa twarzolapy biegna w jego strone, ale mijaja go (nie zauwazaja w zamieszaniu?) i jeden z nich skacze w kierunku wbiegajacego na rampe Axella. W koncu udaje sie odeprzec atak twarzolapow. Jedynie Axell mial pecha. Wszyscy wchodza na poklad statku, wciagaja nieprzytomnego Axella i zamyka sie rampa. MacCormac bez ceregieli wyciaga bron i strzela centralnie w twarzolapa przylegajacego do twarzy Axella. Wszyscy stoja zszokowani, MacCormack twierdzi ze to strzal milosierdzia. Taka jest procedura, na to nie ma lekarstwa i nic innego nie da sie zrobic. Zaczynaja sie ogarniac. Donahue i Brand nadal sa zaginieni. Clark dochodzi do wniosku, ze musza odleciec, to oczywiste ze wszyscy naukowcy nie zyja. Rory jednak oponuje, nadal przy zyciu moze pozostawac okolo 40 ludzi. Clark uwaza, ze bez broni jest to niemozliwe. Rory stwierdza jednak ze naukowcy musieli opuscic osade, bo nie bylo w niej sprzetu, wygladala na opuszczona. Gdyby obcy ich zaatakowali to zabraliby jedynie ciala. Ocaleli musieli gdzies sie udac. Rory wyciaga obraczke, ktora zabral ofierze z pierwszej chaty i zadaje pytanie reszcie, gdzie jest maz. Kobieta byla w ciazy. Rory nie pozwala na start, twierdzi, ze zostal wynajety przez PlanCom i nie pozwoli by Clark wypuscil roboty czyszczace planete i wystartowali. Clark nie ma wyjscia.
MacCormac zamierza wyjsc i poszukac swoich ludzi. Nie moga wyslac dronow, bo nie maja takich na stanie statku - nie spodziewali sie, ze beda musiec kogos szukac. Rory i Carmichael dolaczaja do niego. Rory zbroi sie w sprzet Berooza. W szatni marines zjawia sie tez uzbrojony Clark. Rory mowi, ze nie moga sobie pozwolic na strate kapitana, ten odpowiada ze Theo, Gaylord, Barry i Mark sa w stanie wystartowac i odleciec w strone Ziemi.
Wychodza i okrazaja statek. Szybko okazuje sie ze zaginieni marines nie znajdowali sie w strefie chronionej przez statek. Rory podziwia szklane filary na powierzchni planety, ktore jak sie okazuje przechowuja cieplo ze slonca. Nagle Rory zamiera, cos zauwaza po drugiej stronie jednego z filarow. Okazuje sie ze to przybity jakims szpikulcem przez gardlo szer. Donahue. Rory w koncu sie wkurza i krzyczy do radia, ze mowi jej syn, ze przybyli by pomoc i by sie odezwala. Nie spodziewaja sie zadnej odpowiedzi. Jednak matka nagle sie odzywa i otrzymuja namiary dokad sie udac. Musza sie pospieszyc, bo one sie zblizaja.
R.5
Grupa udaje sie we wskazanym kierunku. Jednak Rory posrod szklanych filarow traci z pola widoku reszte. Dostaje przez radio wskazowke, aby sie schowal pod pobliską skalna plyta. Rory to robi, dziwiac sie jak oni to wszystko widza. Po chwili obok przechodza dorosle osobniki obcych - jest ich ponad 12. Nie zauwazaja go. Rory czeka jakis czas, ale obcy nie wracaja. Juz ma wychodzic, gdy nagle sciana z filaru zaczyna znikac i oslepiony Rory probujac zaslonic oczy przed niebieskim blaskiem rzuca bron. Lapie go jakas sila z obu stron. Nagle slyszy glos Clarka, uspokaja go, ze nic im nie grozi. Sa zamaskowani. Przedstawia mu sie jeden z nieznajomych - Neil, dyrektor obozu. Znajduja sie w zamaskowanej kryjowce, zapasowym obozie. Zaslony obozu stworzone sa z tysiaca mini-projektorow, ktore emituja krajobraz. Zaslony tlumia tez dzwiek i swiatlo. W tej kryjowce znajduje sie osmiu czlonkow ekipy naukowcow. Posrod nich jest siostra Rory'ego, Gracie. Z poludniowej kryjowki zjawia sie po chwili Matka. Zgadza sie na ewakuacje, ale musza poczekac do zmierzchu, wtedy obcy schodza pod ziemie. Twierdzi, ze ich przybycie zaburzylo harmonie. Po wielu miesiacach odizolowania obcy zapomnieli, ze w ogole byli jescze jacys ludzie na powierzchni. Gdy nie byly w stanie odnalezc ludzi, powrocily do naturalnego zachowania. Wtedy naukowcy mogli je studiowac. Rory przerywa jej i chce wiedziec ilu z 52 czlonkow ekipy zginelo dotychczas. Stracili 9 czlonkow. Popelnili oni bledy i przez to stracili zycie. Np. jedna kobieta zapomniala uzyc maskowania woni przed wyjsciem, inny wyszedl sam zamiast przepisowego poruszania sie w grupach etc. Przybycie statku zniweczylo ich robote, teraz ukrywanie sie bedzie o wiele trudniejsze. Zaviero, jeden z ekipy naukowcow, pokazuje im tez szer. Branda, ktory zniknal spod statku. Niestety zmarl, wokol szyi ma owiniety ogon twarzolapa - jak sie okazuje marine zdolal go zalatwic - szarpal sie z nim tak dlugo, ze go polamal, ten jednak go udusil. Zbliza sie pora kolacji. Jocasta zakazuje komunikowac sie ze statkiem - Ksenosy maja sposoby na wykrywanie fal.
Rory zaczyna zagadywac naukowcow, aby skreslic ich z listy. Pierwszym jest Diego - bakteriolog i wirusolog. Jest to maz martwej ciezarnej, Rory oddaje mu zabrany jej pierscionek. Nastepnie zagaduje inna osobe - Yuki - to technik i specjalistka od danych. Kolejnym jest Ethan - zajmuje sie dynamika ruchu i tlumu. Analizuje i przewiduje przeplyw tlumu. Brakuje mu srodkowego palca prawej reki. Nastepni to:
Oliver - kucharz,
Tad - technik d/s niewidzialnosci (stealth tech),
Sushil - mikrobiologia,
Neil - dyrektor obozu,
Rusty - chemik,
Paul - meteorolog i geolog planetarny,
Dixie - biologia,
Zaviero - sawant entomolog - nie potrafi przeliterowac swojego nazwiska, ale jest chodzaca encyklopedia na temat insektow i innych larw i robali,
Chantal - zoologia.
Chantal pokazuje Rory'emy swoja kolekcje, m.in. wypchanego obcego - Chantal jest tez preparatorka zwierzat. Przez chwile dyskutuja na temat wygladu obcych. Rory na koniec zagaduje ja o osoby zamkniete w chatkach. Tad, stojacy z boku i przysluchujacy sie rozmowie, przerywa jej i stwierdza ze to nie jej obszar zainteresowania. Rory wkurza sie na niego, ale niczego sie nie dowiaduje.
Nastepnie Rory przypiera do muru swoja siostre. Zaczynaja sie spierac. Rory twierdzi, ze naliczyl tu tylko 13 osob - gdzie sie podzialo 30 osob? Gracie mowi, ze sa na ekspedycjach.
Neil, proponuje nowym gosciom pokazanie im okolicy. Rory oglada mi.in. pomieszczenie z 26 monitorami wskazujacymi rozne obszary okolicy. Neil wygaduje sie, ze stracili 6 osob przy instalacji kamer. Widac na nich rowniez statek - naukowcy wiedzieli wiec od poczatku o wyladowaniu statku. Nagle obserwuja poruszajace sie dorosle osobniki. Po chwili na innym ekranie spostrzegaja trzech czlonkow zalogi statku: Edneya, Bonnie i Pocket. Wyszli zapewne z pomoca zaginionym. Niczego nieswiadomi nie widza, ze za nimi powoli posuwaja sie twarzolapy.
R.6
Rory widzi przez kurtyne Bonnie znajdujaca sie 10 metrow od wejscia do kryjowki. Chce wyjsc by im pomoc, ale Tad go probuje powstrzymac. Rory odpycha go i wraz z Carmichaelem wychodza. Jednak wczesniej zaczyna sie strzelanina - to Edney. Rory i Carmichael dobiegaja do przyszpilonej trojki i pomagaja im ostrzeliwac atakujace twarzolapy. Miedzy nich, a robale nagle wybiega Tad, naciska cos na nadgarstku reki i jego niebieski kombinezon zaczyna falowac, potem rzuca granatem. Wybuch niszczy wiele twarzolapow. Rory ciagnie trojke do kryjowki. Tad odwraca uwage robali i biegnie w innym kierunku
Juz w kryjowce, ogladaja na monitorze sytuacje jak Tad nagle zatrzymuje sie w jednym miejscu i wlacza maskowanie. Twarzolapy go nie widza. Neil tlumaczy, ze robale w jakis sposob nie widza niczego co znajduje sie za taka niebieska poswiata. Podczas badan testowali mnostwo kombinacji spektralnych. Obcy nie sa w stanie widziec dwoch. Jesli osoba stoi w bezruchu i projektory na kombinezonie nie beda migac - to robale w koncu straca zainteresowanie.
Clark pyta dlaczego opuscili statek. Bonnie twierdzi, ze dostali od nich wolanie o pomoc. Clark twierdzi, ze nic nie wysylal.
Nagle wchodzi matka Rory'ego ze swita i pyta syna dlaczego wyszedl z kryjowki. Rory mowi, ze ludzie mieli klopoty. Matka odpowiada, ze tylko oni powinni zajmowac sie takimi sprawami. To miejsce jest jak szpital. Wszystko jest wykonywane wedlug odpowiednich procedur nie bez powodu. Nie moga wychodzic za kurtyne bez eskorty. Clark podporzadkuje sie, ale chce porozumiec sie ze statkiem. Matka wskazuje mu Gracielle, ktora pomoze mu to zrobic bez wysylania blednych sygnalow.
Jocasta poznaje sie z Bonnie, ktora jest jej wielka wielbicielka. Pozniej odbywa sie kolacja. Wczesniej jednak przemawia matka. Jej zdaniem ten sygnal po pomoc wyslal jeden z marine w trakcie walki z twarzolapem. Matka wykazuje chec dostarczenia przybyszow do statku i beda mogli sobie odleciec. Clark jednak wyjasnia jej obecna sytuacje, ze ta planeta zostala uznana za umierajaca na smiertelna chorobe. Obcy zostali zaklasyfikowani jako zagrozenie biologiczne pierwszego stopnia. Opowiada o statku pelnym robotow (PP - poison packers). Wszyscy ludzie maja zostac ewakuowani. Matka nie zgadza sie na to, chca nadal badac gatunek obcych. Nie odleca. Clark stwierdza, ze ma nakaz sadowy. Matka mimo to odmawia, nie zgadza sie na opuszczenie planety. Marines ich nie zdolaja mimo woli zaciagnac do statku bez zwrocenia uwagi obcych. Matka pyta swoich podopiecznych czy ktos chcialby wrocic ich statkiem. Nie odzywa sie nikt. Zapada cisza. Jednak po chwili niesmialo odzywa sie Rusty, chcialby wrocic na Ziemie. Matka zgadza sie bez problemu. Twierdzi, ze planeta zaadaptuje sie do ksenomorfow. Stana sie one czescia biosfery. Potrzebuje na to wiecej czasu. Kiedys, bedzie chodzic posrod nich.
Nagle idzie w strone kurtyny, wylacza ja i nakazuje wszystkim byc cicho. Przy wyjsciu stoja dwa duze osobniki obcych. Jednak nie widza jej, matka podziwia je.
R.7
Matka wymienia cala liste technologii, ktore pozwalaja na to, by obcy ich nie widzieli. Odbijanie swiatla, nanoczipy, impulsy elektryczne, maskowanie zapachu, jednostki mikro-wideo i wiele innych. Tad wraca caly i zdrowy. Rozmawiaja nadal o technologiach. Badaja m.in. holografie i klatki anty-ksenowe, ktore sa odporne na kwas. Zjawia sie matka ubrana w taki sam niebieski kombinezon. Chce zabrac Clarka i Rory'ego na przechadzke. Nie moga zabrac ze soba broni, gdyz kazdy strzal zakloca pole emitowane przez skafander. Rory jednak ukrywa w bucie pistolet plazmowy. Wyrusza czworka: Jocasta, Rusty, Clark i Rory. Jocasta pokazuje im krajobrazy. Dochodza do Niebieskiej Doliny, ktora jest pelna okazow zycia. Jocasta stwierdza, ze chce badac nadal obcych, musi odkryc co wyzwala ich wyzsze zmysly. Chce nauczyc sie zyc posrod nich. To ludzie sa niszczycielami i zaklocaja rownowage w przyrodzie.
Wracaja do kryjowki. Rory rozmawia z Bonnie. Opowiada jej o tym co widzieli. Rozprawiaja troche o obcych i ich podobienstwie do ludzi. Nagle po drugiej stronie kontenerow pojawia sie Jocasta i Gracie. Rory ucisza gestem Bonnie i podsluchuja niezauwazeni ich rozmowe. Jocasta nakazuje wyslac gdzies Rusty'ego. Gracie przytakuje i mowi, ze chce go wyslac do jakiejs glebokiej dziury. Jocasta wychodzi, po chwili zjawia sie Rusty. Dostaje zlecenie wymiany trzeciego i czwartego szerokiego pasma<?> i wyczyszczenia soczewek. Gracie daje mu swiezy zestaw baterii do skafandra. Rusty jest troche zdziwiony, ze o tak poznej porze wysylaja go do sektora dziewiatego. Gracie nazywa go zdrajca i traktuje z buta. Gdy Rusty zostaje sam, Rory zagaduje go i pyta sie czy moze isc z nim. Ten po chwili wahania zgadza sie.
Po kilku minutach spaceru natrafiaja na szkielety i zabite zwierzeta wielkosci swini. Zabily je ksenosy. Idac przez to cmentarzysko Rory zagaduje Rusty'ego dlaczego chce odleciec. Ten twierdzi, ze swoje juz tutaj odbebnil. Rory pyta o ludzi w chatkach. Czy to byly wiezienia? Rusty po chwili obawy, jednak mowi prawde. To byly komory inkubacyjne. Dochodza do 600 metrowego wawozu. Wawoz ten blokuje dostepu do Niebieskiej Doliny. Jocasta oklamala ich celowo. Niebieska Dolina po prostu jeszcze nie zostala tknieta przez obcych, bo nie moga sie do niej dostac. Rusty stwierdza ze za miesiac obcy dotra takze tam. Rory ciagnie temat chatek, pyta dlaczego drzwi byly otwarte. Rusty odpowiada, ze po to, aby urodzony chestburster mial ktoredy wyjsc. Rory pyta ilu stracili ludzi. Rusty odpowiada, ze 36. Mowi, ze Jocasta oklamala przyjezdnych - obcy nie zapominaja, nie da sie ich przeczekac. Jocasta chyba je naprawde pokochala. Nagle Rusty kaze, stanac mu szybko pod sciana i nie ruszac sie. Zjawia sie ogromny obcy - zwiadowca. Probuje cos zwachac, doslownie ociera sie o Rory'ego. Juz ma przejsc dalej, gdy pojawia sie trzask elektrycznego wyladowania. Kamuflaz Rusty'ego zostaje zaklocony.
R.8
Obcy rzuca sie na Rusty'ego. Rory zamiast uciekac lapie obcego za ogon jedna reka, druga siega po pistolet. Strzela natychmiast w glowe obcego. Z rany sika kwas wprost na Rusty'ego. Ten probuje sie instynktownie oslonic rekami przed kwasem, traci rownowage i sciaga go w strone klifu. Jego waga ciagnie za soba obcego. Strzal z pistoletu zakloca chwilowo dzialanie kamuflazu Rory'ego. Ten przymierza raz jeszcze i dobija obcego, ktory wreszcie martwy puszcza Rusty'ego. Jednak i on, i obcy spadaja w przepasc.
Rory zaczyna zwiewac, slyszy zblizajace sie stado obcych. Zgubil jednak przy klifie jedna rekawice. Poza tym jego kombinezon zaczyna sprawiac problemy - zapewne spowodowal to strzal z pistoletu. Leci sprintem, ale nie moze wrocic do kryjowki bo narazi reszte ukrywajacych sie. Chce leciec w kierunku statku. Jednak obcy zachodza go z dwoch stron, Rory probuje strzelac z pistoletu, ale zaczyna mu brakowac energii i strzaly sa coraz slabsze. Zostaje otoczony i przyparty do szklanych kolumn. Jeden z obcych podchodzi do Rory'ego. Rory strzela po raz ostatni i rzuca pusty pistolet. Nastepnie wali z kopniaka obcego. Ten sie wscieka i rozwiera szczeki. Rory czeka na smierc, gdy nagle z dali slychac jakis gleboki, puzonowaty halas. Obcy zwracaja glowy w strone halasu. Osobnik bedacy przy Rorym robi krok w tyl, przyjmuje pasywna postawe. Nagle zjawiaja sie MacCormac, Clark, Carmichael, Edney, Pocket, Bonnie i Tad. Jest tez matka. Obcy spuszczaja lby, podkulaja ogony i staja sie spokojne. Rory, ktory juz przygotowal sie na smierc, wystawia reke i klepie zwierze po lbie. Ten nie reaguje. Rory wali z piesci go w pysk. Ten przyjmuje cios, ale nie atakuje. Matka wychodzi na przod i staje posrod obcych, stwierdza ze to gigantyczny krok naprzod. Wzywa wszystkich swoich naukowcow. Mowi, ze to historyczna chwila.
Juz wydaje sie ze ta sytuacja bedzie trwala wiecznie, gdy nagle to zaklecie przerywa jakis halas. Znikad pojawiaja sie twarzolapy i atakuja. To pulapka. MacCormac nie jest w stanie strzelac, bez ryzyka ustrzelenia Rory'ego i Jocasty. Nagle dzieje sie po raz kolejny cos dziwnego, obcy lapia swymi lapskami twarzolapy, ktore juz skoczyly by dopelnic swego dziela. Odbijaja je, rozwalaja. Robi sie z tego jatka. Zamiast atakowac ludzi, atakuja swoje osobniki.
R.9
Ludzie zaczynaja uciekac w strone kryjowki. Wbiegaja do srodka. Wyglada na to ze zaden obcy nie spostrzegl gdzie znikneli ludzie. Rory pyta matki dlaczego obcy zaczely zabijac swoich. Ta stwierdza, ze najwyrazniej zmienily im sie priorytety. Agresywne drapiezniki chronia tylko trzech rzeczy: swoich mlodych, swojego terytorium i swojej zdobyczy. Wg matki takie zmiany w zachowaniu to naukowe zloto. Zaloga statku powinna odleciec i zostawic naukowcow. To dla nich skarb. Twierdzi, ze teraz wszystko jest inne. One zaakceptowaly ludzi. Pulkownik, twierdzi ze wszyscy powinni sie ewakuowac, sytuacja jest zbyt niestabilna. Matka sugeruje by poczekac z decyzja do rana. Rory dopiero teraz zauwaza, ze krwawi. Bonnie go opatruje. Rory stwierdza, ze matka nawet nie zapytala co sie stalo z Rustym, od razu zalozyla ze zginal. Mowi, ze to nie ekspedycja tylko sekta. Sugeruje ze Donahue i Brand zostali zamordowani.
R.10
Jocasta wychodzi sama poza kurtyne. Reszta oglada na ekranach jak zblizaja sie do niej dorosle osobniki. Jednak nie atakuja jej, tylko muskaja jej reke, jakby ich karmila.
Pozniej Rory rozmawia z mlodym marine Michaelem Carmichaelem. Nastepuje glupia konwersacja o tym, jak mlody chcialby miec nowe imie, a Rory przydziela mu oficjalnie nowe imie Kensington Carmichael (WTF?).
Rory postanawia porozmawiac z siostra. Probuje ja naklonic do przekonania reszty, aby odlecieli z planety. Gracie zaczyna swoj wywod na temat tego jak to ludzie sa niszczycielami, a ksenosy zwierzetami, ktore moga zyc w harmonii z natura. Wypomina Rory'emu co zrobil z ostatnim sciganym morderca na Ziemi. Rory natomiast przypomina jej o skafandrze Rusty'ego, ktory przestal dzialac w krytycznej chwili. Ta twierdzi, ze zdarzaja sie uszkodzenia skafandrow. Rozmowa dobiega konca.
Potem Rory natyka sie na Bonnie. Rozmawiaja troche o rodzinie Rory'ego, w ktorej zadza kobiety. Wszelkie majatki dziedzicza corki badz zony. Rory jest dzieckiem z probowki, mial byc tez dziewczynka, ale ktos w laboratorium sie walnal i urodzil sie chlopczyk. Rory opowiada jej o podejrzeniach zabicia Rusty'ego.
Zbliza sie polnoc. Matka ponoc juz wrocila. Rory i Bonnie ogladaja ujecia z kamer. Zauwazaja, ze temperatura spadla. Rory przytula Bonnie. Po chwili na monitorze cos dostrzega. Szybko wola Clarka. Doszlo do ataku na statek.
R.11
Wszyscy ogladaja monitory. Statek ma opuszczona rampe. Obok leza martwe lub umierajace 4 ksenomorfy. Ktos aktywowal roboty. Musza sie porozumiec ze statkiem, ale nie moga nic nadawac, aby sie nie zdradzic. Pulkownik postanawia wyjsc i zawczasu wylaczyc roboty zanim znajda wejscie do kryjowki. Tylko Theo mogl je uruchomic. Dochodza do wniosku, ze obcy musieli sie dostac do statku, a Theo nie wiedzial jak z nimi walczyc. Pulkownik pyta Clarka, ile ich tam jest. Ten odpowiada, ze przynajmniej 20 robotow. Clark ostrzega marines, nie wolno dopuscic, by roboty zobaczyly ich pierwszych, strzalki z trucizna sa naddzwiekowe. Bonnie dostrzega na monitorze ulatujacego latajacego lisa. Chce go odzyskac. Nie widzac mozliwosci, zaczyna ryczec. Widza na monitorze pierwsze roboty dzialajace wedlug swego programu. Zbliza sie jeden z obcych. Natychmiast obrywa zatruta strzalka. Ten zaczyna sie szamotac, rozrywac wlasnymi lapami, kwas leje sie wokolo.
Wszyscy wpatruja sie w monitory przez jakis czas. Nagle Rory spostrzega, ze nie ma Bonnie. Ta wyszla na zewnatrz, aby zlapac latajacego lisa. Rory wybiega za nia, wola ja, ale nigdzie jej nie widzi. Wybiega na jakas lake, a na jej polnocnej czesci sa setki obcych. Wszystkie zwracaja lby w strone Rory'ego. Jednak nie ruszaja. Z prawej strony wola go Bonnie. Ruszaja powoli z powrotem, ale z drugiej strony pojawia sie drugi szereg obcych. Te ruszaja w kierunku dwojki ludzi. Ci zostaja odcieci. Bonnie zastanawia sie dlaczego sa w ten sposob podzielone. Rory i Bonnie zaczynaja biec w poprzek zaciesniajacych sie nozyc. Spostrzegaja tez trojke marines. Rory zaleca pulkownikowi, aby nie strzelal. W ten sposob moze im nic nie zrobia. Rory pyta co sie stalo na statku. Pulkownik opowiada, ze wszystko w porzadku, zaloga jest odizolowana. Zniszczyli za pomoca granatow 6 robotow. Okazalo sie ze obcy dostali sie na poklad i Theo nie wiedzial jak sie ich pozbyc. To on uruchomil roboty. Rory stwierdza ze sa odcieci. Obcy zblizaja sie i dwa rzedy scieraja sie. Zaczyna sie jatka. W powietrzu fruwaja kawalki obcych. Ludzie zaczynaja sie jakos przeciskac pomiedzy walczacymi obcymi. Posrod zawieruchy ginie kapral Edney. Reszta przygotowuje sie na smierc, gdy zaczyna nacierac na nich trojka obcych. Jednak za soba widza czworke innych obcych, ktore skacza w kierunku zblizajacych sie ksenomorfow. Czworka ewidentnie broni ludzi. Ci zaczynaja uciekac, dobiegaja do pagorka, jednak na nim spostrzegaja dwa roboty. Szybka padaja na ziemie i Rory mysli co tu zrobic. Nagle rzuca sie w kierunku lezacego ciala rozerwanego obcego i rzuca jakims kawalkiem w strone robota. Te, usmarowane obcym DNA, zaczynaja strzelac w siebie. Ludzie zaczynaja biec w kierunku kryjowki, w pewnym momencie zatrzymuja sie. Na kamieniach siedzi sobie 7 twarzolapow. MacCormac powoli wyciaga granat. Juz ma go rzucic, jednak Rory go powstrzymuje. Twarzolapy zachowuja sie dziwnie, staja na swoich palcach niczym szkielet namiotu (WTF?), ich boczne platy podniesza sie niczym skrzydla. Zaczynaja sie rozciagac i pojawia sie membrana posrodku. Zaczynaja nimi energetycznie poruszac niczym koliber skrzydlami. Po chwili wzbijaja sie w powietrze (mega WTF) i odfruwaja w kierunku Niebieskiej Doliny. Wszyscy sa oszolomieni, twarzolapy potrafia latac.
R.12
Pulkownik opowiada, ze rampa staku samoistnie sie otwarla i obcy probowaly sie wedrzec do srodka. Dlatego Theo uruchomil palete robotow. Ponoc probowal sie z nimi skontaktowac, ale wszystkie czestotliwosci byly zablokowane. Obcy widzac atakujace roboty, rzucaja sie na nie i niszcza swoim kwasem. W ten sposob zalatwily 5 robotow. Marines zalatwili 7 za pomoca granatow. Rory kolejne dwa. To oznacza, ze nadal jest 6 sprawnych robotow. Rory zwraca sie do Gracie i Tada - pyta w jaki sposob rampa sie otwarla. Ci nic nie odpowiadaja. Matka sugeruje ze to mechaniczna usterka. Rory pyta, dlaczego obcy walcza ze soba. Gracie odpowiada, ze przestaly zaopatrzac w zywnosc i krolowa zapewne zaprzestala skladac jaja. Teraz wkladaja cala energie w obrone. Dlaczego walcza ze soba. Bo to inne gniazda. Pochodza z innych kolonii. Jedne sa bardziej czarne. Te drugie, zielono-niebieskie pomiedzy zebrami i w innych miejscach. Rory pyta skad ta mozliwosc latania. Gracie przywoluje przyklad z przyrody - pewien rodzaj mrowek (carpenter ants) tez lata, przejmuje pewien obszar, zabijaja wszystko i zaczynaja nwoa kolonie. Potem nie lataja przez jakis czas. Trwa walka DNA, a zwyciezcy dostana lupy. To ludzie sa zdobycza.
Rory daje reszcie ultimatum, musza odleciec, jesli ktos bedzie stawial opor zostanie ogluszony. Gracie i Tad odchodza, Rory kaze Kenowi isc za nimi i pilnowac by nie odwalili jakiegos numeru. Po chwili wraca i mowi, ze znikneli.
Ponownie odzywaja sie traby.
R.13
Wojna DNA dobiega konca. Jedna strona wygrala. Matka wraz z reszta znika. Przez glosniki oznajmia im, ze chce, aby ich tu zostawili. Skoro Rory i reszta jego przyjaciol uwazaja sie za tak silnych to przestanie otaczac ich ochrona. Chwile pozniej wylaczaja sie monitory, zaraz po tym kurtyny ochronne. Ludzie sa zmuszeni opuscic kryjowke. MacCormac rozkazuje udac sie do statku. Przed wyjsciem Rory pyta matke czy powiedziala prawde ludziom zanim ich tutaj sprowadzila. Ta nie odpowiada. Rory i reszta uciekaja w strone statku. Dochodza do chatek. Z jednego z domkow wyskakuje twarzolap i laduje na twarzy MacCormaca. Rory rzuca sie z pomoca i probuje oderwac insekta. Lapie za jedna z membran i wyrywa ja. Zostaje poparzony kwasem. Nagle slychac potworny huk. MacCormac traci glowe i ramie - to szeregowy Carmichael odstrzelil pulkownika - zgodnie z rozkazem. Ruszaja dalej, gdy na Pocketa cos wskakuje. Okazuje sie ze to Rusty. Jakos przezyl upadek. Obudzil sie na dole przepasci obok martwego ksenomorfa. Wspinal sie z powrotem godzinami. Wciaz chce odleciec z tej planety. Mowi, ze Jocasta dba tylko o siebie. To ona skazala tych ludzi w chatkach na smierc, bo chcieli wracac na Ziemie. Nagle zza zakamuflowanej kurtyny miedzy domkami pojawia sie Gracie i Tad. Tad przyznaje sie, ze to wszystko wina Jocasty, ona wszystkich zastraszala i zabijala, jesli ktos sie sprzeciwil. Ruszaja w kierunku statku. Vinza grzeje juz silniki. Rusty podekscytowany opowiada, ze biegl posrod obcych, ktorzy go nie zaatakowali. Rory wyciaga pistolet i mowi, ze nie moze go wpuscic na poklad. Mowi mu ze zostal zaplodniony. Ten sie zalamuje i chce, aby Rory go zastrzelil. Ten spelnia jego prosbe.
Rory juz ma wchodzic na poklad, gdy zjawia sie matka. Trzyma na gardle Bonnie ostry kawalek ogona obcego. Matka stwierdza, ze Bonnie nalezy do niej. Dopoki ja bedzie miala, Rory nie wypusci robotow. Maja odleciec i ich zostawic. Rory spostrzega nieopodal nietoperza Bonnie. Zjawiaja sie tez obcy. Rory schodzi po rampie i opuszcza bron. Nietoperz odwraca uwage dwojki kobiet, Bonnie pada na ziemie, a nietoperz laduje na glowie Jocasty. Bonnie wyrywa sie i biegnie w strone Rory'ego. Nietoperz wzbija sie znowu w powietrze i laduje na rece Rory'ego.
Matka wstaje z kolan i czeka w spokoju, gdy obcy otaczaja ja.
Juz na statku Rory karmi owocem nietoperza. Potem caluje Bonnie. Clark pyta Rory'ego czy wypuszczac roboty. Rory odpowiada: "Wypuszczaj, nie ma tam nic poza potworami."
Koniec.
|
|
2013-02-28 19:14:26
|
|
Corporal
Dołączył: 2010-06-29
Posty: 83
|
Latający FaceHugger!
|
|
2013-03-01 16:48:42
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2003-07-12
Posty: 348
|
Aliens Tribes
Steve Bissette (powiesc)
David Dorman (grafika)
Streszczenie pisane na biezaco w miare czytania. Czasem ogolnikowo, czasem bardziej detalicznie.
Orbitalna stacja medyczna TodLab LXI zostaje zainfekowana obcymi.
Po pewnym czasie z nieznanych przyczyn umiera krolowa.
Na monitorach 'Bort oglada zachowanie obcych po utracie przewodniczki. 'Bort z poprzedniego spotkania z obcymi stracil nogi i wiele innych organow - teraz przypomina bardziej robota podlaczonego do roznych wspomagaczy. Dokonuje zmudnej inspekcji kontenerow z odpadkami ze stacji medycznej. Kontener zostaje otwarty, ze srodka wylania sie obcy, ktory zostaje natychmiast odstrzelony. 'Bort nastepnie sledzi wzrokiem Tunnel Rat, kobiete, ktorej zadaniem jest rozmieszczenie ostatniej z czterech jednostek wokol stacji. Maja one za zadanie wychwycic wszelkie okazy obcych, gdyby probowaly uciec ze stacji. Nastepnie nakazuje jej zaminowac jeden szyb wentylacyjny. Rat, mimo calego ekwipunku na sobie, porusza sie zwinnie. 'Bort wspomina swoja przeszlosc, gdy byl jeszcze caly i sprawny - gdyby nie wypadek z obcym Rat zapewne bylaby jego kobieta. 'Bort siebie nie cierpi. Zadna kobieta go juz nie pokocha. Po chwili spoglada w inny monitor, na ktorym znajduje sie Ears. Polowa jego twarzy jest pozbawiona skory i wlosow. Ears mowi, ze doktor Cotlow wciaz odmawia wspolpracy. Nikt nie wie gdzie on moze byc. 'Bort kaze Earsowi ustanowic polaczenie z Pointem. Point zdaje raport, ze wszystkie rozstawone punkty sygnalizacyjne (beacon) sa sprawne i dzialaja. Mozna monitorowac kazdy korytarz. Rat wraca do sluzy i rozbiera sie ze skafandra. 'Bort nakazuje jej udac sie do okreslonego miejsca i czekac na dalsze rozkazy. Jiminy Ears i Point tez poruszaja sie razem. Point (Szpica) ma taka ksywe, bo wszedzie wchodzi pierwszy. Point pyta Leadera o 'Kickera. Leader odpowiada ze nadal dostosowuje dawki, nie chca go budzic dopoki nie beda naprawde gotowi.
W gniezdzie krolowa znosi jaja, a robotnice ostroznie przenosza je pod nosicieli. Krolowa powiadamia telepatycznie swoich podpiecznych: Oni sa tutaj.
Komputerowy glos powiadamia, ze wlasnie dokuje porucznik Tsuruku Richards.
Leader nadal doglada dozowania Shitkickera. 'Kicker lezy otoczony mnostwem roznych lancuchow i tubek podtrzymujacych zycie w pelni uzbrojonym egzoszkielecie. To MOX16, Mobile Offensive ExoWarrior wyprodukowany przez wywiad wojskowy w celu efektywnej konfontacji z obcymi formami zycia. Pomysl na cos takiego wzieli z sytuacji na LV426, gdy jeden cywil skutecznie wykorzystal ladowacz w walce z krolowa. 'Kicker jest jednym z pietnastu eksperymentalnych EgzoWojownikow. Ochotnikami zostali umyslowo chorzy. Berserkerzy. Sa oni utrzymywani w stanie spiaczki poprzez dawki chemiczne do czasu gdy sa potrzebni. W pozostalych chwilach trzeba ich utrzymywac w bezsennym stanie - nie moga snic, gdyz nie wiadomo jak sie zachowaja w momencie wybudzenia. Ostatnio tak sie stalo i doszlo do smiertelnych wypadkow. Leader wyrusza na spotkanie z porucznikiem Tsuruku Richardsem.
Richards zada, aby zobaczyc sie z dr. Cotlowem, pielegniarka Jaffry odpowiada, ze nie sa w stanie go zlokalizowac od 48 godzin. Richards mowi, ze to klamstwo. Ta zaczyna mieknac.
'Bort przez intercom wita sie z Richardsem i nakazuje Leaderowi, Earsowi i Richardsowi rozpoczac automatyczna sekwencje zbrojenia ostatniego Baby Boomera.
Richards to konsultant, specjalista od obcej formy zycia. Jest ekspertem od obcej fizjologii, zwyczajow. Jest zatrudniany przez wojsko. Przylatuje na miejsce zdarzenia wlasnym statkiem.
Wszyscy sprawdzaja sobie PDT (Personal Data Transmitter), synchronizuja czas. Zostalo 8 godzin na zakonczenie polowania na robale. Jesli im sie nie powiedzie, to bomba zalatwi za nich sprawe. Jesli wyrobia sie wczesniej to kazdy z nich moze zdezaktywowac bombe za pomoca opaski na nadgarstku.
Siostra jakajac sie mowi, ze doktor ich przyjmie.
Rat rusza sama do przewodow wentylacyjnych. Natrafia na martwego twarzolapa i kokon, jednak brakuje nosiciela. Rat wydaje sie to dziwne, bo obcy zawsze zostawiaja po sobie martwych nosicieli.
Doktor Cotlow okazuje sie byc niewzruszonym czlowiekiem. Nie wykazuje zadnych emocji, ani nie reaguje na zadania Leadera, aby odpowiadal na pytania. Zero wspolpracy.
Point bada pomieszczenia natyka sie na martwego chirurga, ktory trzyma cos w rece. Oprocz tego czterech kolejnych martwych. Zastanawiaja sie co tez ci doktorzy przeprowadzali tutaj za eksperymenty z tymi ludzmi.
Nadal trwa rozmowa z doktorem Cotlowem, ten uchyla sie od odpowiedzi, okazuje sie ze kiedys byl wsrod personelu na stacji MatteiLab XX, ktora takze ucierpiala wskutek infestacji. Marines musieli zniszczyc cala stacje wraz z personelem i pacjentami. Sledztwo wykazalo, ze wladze MatteiLab celowo utrzymywaly infestacje w tajemnicy. Istnieja podejrzenia, ze wykorzystywano pacjentow jako nosicieli. Doktor Cotlow stwierdza, ze probuje poradzic sobie z problemem na stacji i aby mu nie przeszkadzac. On bedzie robil swoje, a marines niech robia swoje. Potem rozmawiaja troche na temat wiary. Richards sugeruje ze w MatteiLab znaleziono religijna kontrabande zwiazana z nielegalnym kultem czczacym obca forme zycia. Cotlow wychodzi.
Leader i Point nadal sprawdzaja przewody wentylacyjne.
Richards ostrzega ich, aby uwazali, to za bardzo przypomina sytuacje z MatteiLab XX. Ci doktorzy musieli brac udzial w jakichs nielegalnych badaniach.
Rat siedzi przy sluzie powietrznej. Nagle swiatlo zaczyna migotac. Cos sie zbliza.
Cotlow w swoim gabinecie ma jakis atak, polyka kupe jakichs lekow. Okazuje sie ze nosi w sobie obcego, ktory jest juz niemal gotowy do narodzin, ale doktor utrzymuje go w stanie spiaczki. Robi sobie przeswietlenie, aby zobaczyc jak wielki jest obcy. Wyrzuca zdjecia rentgenowskie do smietnika.
Rat wspomina w myslach swojego ojca i niezyjacego brata. Ojciec ja molestowal seksualnie. Byl pedofilem, wyznawca krolowej obcych, religijnym fanatykiem. Poswiecil swego syna.
Rat daje sie porwac obcym, aby zaniesli ja do gniazda.
Reszta obserwuje na monitorach niesiona do gniazda Rat. Gdy Rat zostaje przyklejona do sciany blisko komory krolowej, Leader nakazuje przygotowac 'Kickera. Richards oswiadcza, ze dokonywano tutaj eksperymentow z rozmnazaniem obcych. Twierdzi, ze zolty syrop znaleziony w rekach martwego chirurga to substancja uzywana do tworzenia embrionow krolowej, "krolewska galareta".
Richards udaje sie do Cotlowa, aby z nim pogadac. Okazuje sie ze Cotlow jest religijnym fanatykiem. Przyznaje sie Richardsowi, ze jest zaplodniony. Nosi w sobie krolowa. Cotlow atakuje Richardsa skalpelem. Ten sie broni, rani doktora, jednak koniec koncow naszprycowany lekami Cotlow lamie mu kark.
Rat budzi sie w gniezdzie obcych. Tuz przed nia lezy jajo. Uaktywnia czujnik. Zostalo 60 sekund.
Cotlow zaciaga cialo Richardsa do kontenera. Krolowa zaczyna szalec w jego klatce piersiowej, ale kolejna dawka srodka usypia ja na chwile.
Rat zaciska oczy, odliczanie dobiega konca. Ladunek w okolicy jej bioder eksploduje, uwalniajac ja.
'Bort uaktywnia Kickera.
W gniezdzie mobilizacja robotnic, te ruszaja w kierunku intruza, by chronic krolowa.
MOX 16 budzi sie do zycia. Pompowane sa w niego kolejne dawki adrenaliny.
Leader wchodzi do gniazda, aby wyprowadzic Rat. Ostrzeliwuje pojawiajace sie obce.
Rat zmierza w kierunku przewodu wentylacyjnego, zostawia po drodze flary, ktore maja dac namiary 'Kickerowi. Walczy z pojawiajacymi sie obcymi. W koncu spotyka sie z Leaderem.
MOX 16 rozwala wszystkich pojawiajacych sie obcych. Jednak te obskakuja go. Ten mimo to prze do przodu, w kierunku krolowej. Strzela do niej z granatnika. Krolowa pada, cale gniazdo zamiera. 'Kicker dogania resztki obcych i probuje je dobic.
Point porusza sie wsrod zakokonowanych nosicieli, nie ma dla nich ratunku. Rozwala ich wszystkich. Leader i Rat robia podobnie. Trwa czyszczenie korytarzy, przewodow, szybow wentylacyjnych.
Okazuje sie ze krolowa jeszcze zyje. Z rozwalonym lbem probuje sie podniesc, jednak nie moze. Wyczuwa nowa, nienarodzona krolowa (ktora znajduje sie w doktorze Cotlowie). Przed smiercia, krolowa wydaje ostatni, telepatyczny rozkaz. Aby uratowac gniazdo, wszystkie robotnice musza chronic nowa krolowa. Ona jest ostatnia nadzieja.
Ears dostrzega zmiane w zachowaniu obcych, zwykle atakowaly ludzi, teraz jednak zniknely. Zauwazaja, ze Richards nie zyje. Postanawiaja udac sie po Cotlowa.
Rat i Leader znajduja po drodze zakokonowanego chlopca, ktory wciaz zyje. Przypomina on Rat jej brata, ktorego ojciec poswiecil obcym. Nastepuje potyczka z kilkoma obcymi. Jeden ranny obcy powala ogonem Rat. Drugi obcy rzuca sie na Leadera i wpadaja gdzies przez peknieta sciane. Obcy rozrywa policzek Rat, ta jednak rozwala go karabinem. Kolejny obcy powala ja ogonem, tym razem Rat spada do jakiegos zsypu. Ears zamyka wlaz nie pozwalajac innym obcym wejsc do zsypu. Rat znajduje zdjecia rentgenowskie Cotlowa. Zostaje wydany rozkaz natychmiastowego zlikwidowania doktora Cotlowa. Zostalo im tylko godzina i 47 minut. Staus: Richards nie zyje, Rat jest uziemiona, Leader kieruje sie ku pozycji Pointa.
Shitkicker nadal robi rozpierduche w gniezdzie obcych. Kwas z obcych i jaj przezera sie przez podloge i 'Kicker zapada sie poziom nizej. Marines zblizaja sie do zlobka. Wejscia strzega obcy.
'Bort nakazuje przechwycic 'Kickera Leaderowi. Okazuje sie ze obcy specjalnie podkladaja sie pod celownik w okreslonych miejscach, aby ich kwas przezarl odpowiednie kable instalacji. Jezeli go nie powstrzyma to Point i Rat zgina.
Point zastanawia sie czego pilnuja obcy. Dochodzi do starcia, Point rozwala mnostwo obcych, ale w koncu obrywa od jednego kwasem z rany. Point zaczyna wrzeszczec.
Leader obrywa fragmentami gruzu z poziomu wyzej, 'Kicker wpada przez sufit. Leader skacze na niego i probuje sie dostac do srodka MOXa. Szamoczac sie przebijaja kolejna sciane.
Rat probuje sie wydostac ze zbiornika na smieci, ale zaczyna ja wsysac.
Leader nie puszcza 'Kickera, ten dostaje coraz to nowe dawki adrenaliny. Wokol pojawiaja sie obcy. Przebijaja sie przez kolejne sciany. Podczas upadku kolejny poziom nizej, miotacz ognia przekreca sie i strzela w kierunku plecow MOXa, na ktorym jest uczepiony Leader.
Point krzyczy przez radio do Earsa, ze nic mu nie jest. Okazuje sie ze ma sparzone ramie. Probuje przestrzelic drzwi zlobka, ale okazuje sie ze sa zbrojone. W tym momencie zalamuje sie sufit i pojawia sie 'Kicker z plonaca postacia na plecach. Po chwili znow spada poziom nizej. Na scenie pojawia sie Cotlow, z dziwnymi plecami, wyglada jakby mial dwa zlamane kregoslupy. W tle wciaz placze jakies dziecko.
Ears nakazuje przez radio Pointowi go zastrzelic. Klatka piersiowa Cotlowa zaczyna sie poruszac, z tylu slychac syk zblizajacych sie kolejnych obcych. Obcy zabija Pointa.
'Bort postanawia uratowac Rat, wedlug jego informacji Ears gdzies zaginal. Uruchamia wystrzelenie pojemnikow na smieci.
'Bort szybko zaczyna ogladac nagrania z sytuacji z Cotlowem, Point strzelil do Cotlowa, jednak ten wpada do innego pojemnika na smieci, ktory tez zostal wystrzelony. Stacja wybucha. Rat udaje sie uratowac. Krolowa znajduje sie w drugim pojemniku, nie ma dla niej nadziei, ale na te chwile bedzie sie zywic cialem nosiciela.
KONIEC
|
|
2013-07-09 20:08:13
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2003-07-12
Posty: 348
|
Aliens: Criminal Enterprise
S.D. Perry
Streszczenie pisane na biezaco w miare czytania. Czasem ogolnikowo, czasem bardziej detalicznie.
Prolog
Thomas Chase ma 12 lat. Jego matka nie zyje, a ojciec ostro chleje. Oprocz tego ma mlodszego brata Pete'a. Pete czesto placze z powodu straty matki. Tommy zawsze pocieszal brata, ale w pewnej chwili sie lamie i kaze mu sie zamknac. Spoglada pod lozko, gdzie zwykle chowa sie brat, ale nikogo tam nie ma. Nagle lozko ogarnia Tommy'ego.
R.1
WTOREK
Tommy Chase budzi sie z krio-snu. Ledwo przypomina sobie powyzszy sen. Nagle w wieko komory hibernacyjnej puka Lee, juz w calosci ubrany. Moby (prawdziwe imie Richard) tez juz jest na nogach. Tommy jest pilotem. Spedzili w hibernacji 11 tygodni. Ma male problemy z wyjsciem z krio-komory, jednak w koncu mu sie udaje. Obok w komorze nadal spi jego mlodszy brat, Pete. Znajduja sie na niezarejestrowanym statku zrzutowym, ktory ukrywa sie pod nielicencjonowanym, automatycznym towarowcem. Po chwili wybudza sie Peter. Moby oznajmia, ze zrzut nastapi za 10 minut. Informuje ich o warunkach na planecie Fantasia, powietrze jest rzadkie, ale nie udusza sie, jednak nie zaleca biegania.
Tommy zaczyna sie troche stawiac Moby'emu, ze potrzebuje wiecej czasu na przygotowania, na kontakt ze stacja, sprawdzenie warunkow na powierzchni etc. Moby karze mu sie zamknac i robic to co do niego nalezy. Lee dolacza sie i mowi, ze zostalo mu juz 9 minut i niech sie kurwa bierze do roboty. Tommy zagryza zeby, to w koncu zlecenie tylko na dzien, dwa i poleca z powrotem. Zdaje sobie sprawe, ze ci ludzie to nie przelewki. Wzial zlecenie na przemyt narkotykow, a jego "koledzy" na statku to przestepcy. Robi to wylacznie dla swego brata. Poznajemy kolejnych czlonkow zalogi:
M-Cat i Simon - ludzie Msomiego,
Yen - Pete slyszal, ze ten leci na Fantasie, aby uniknac odsiadki za gwalt.
Wes Allen - chemik, ma zjebane oko.
Tommy wspomina jak to Peter ma po prostu jakis dar przyciagania klopotow. Dziewczyny swiruski, gowniane szczescie do nielegalnych sytuacji, koledzy, ktorzy na koncu nie okazywali sie lojalni. Po prostu nie nadaje sie na przykladnego obywatela i dokonuje zlych wyborow. Pare lat temu poznal panne, ktora przedstawila go dwom fajowym facetom. Faceci ci mieli plan, szukali partnera. Jakis przekret na spore kwoty. Peter zgodzil sie i dokonal przekierowania niektorych dostaw legalnych materialow chemicznych. Okazalo sie ze kilka ladunkow plynnego plethium nie dotarlo do ludzi Msomi. Adrian Msomi to wlasciciciel wytworni narkotykow na Fantasii.
Jedyna kobieta lecaca na Fantasie jest Ri - prostytutka uzalezniona od narkotyku MX7. Pete obserwujac ja jak sie ubiera, podejrzewa, ze niedlugo bedzie na glodzie.
Lee i Moby pracuja bezposrednio pod Msomim. Jeden z nich zawsze leci na pokladzie statku przemycajacego towar z Fantasii i doglada wszystkiego. Moby to szaleniec, typ dupka, ale zdaniem Pete'a to zabawny dupek. O Lee natomiast kraza legendy na temat tego jak karmil XT wrogami Msomiego. XT zamieszkuja Fantasie. Te pieski Msomiego to wielkie, czarne, pajakowate i zabojcze stwory (chyba obcy).
Deirdre Allison Weber (Didi) leci sobie posrod chmur, gdy nagle ktos wyrywa ja ze snu. To Trace Berdella, mowi jej ze wlasnie odezwal sie Moby i zaraz tu beda. Kaze jej sie ladnie ubrac. Didi nienawidzi dni zrzutu (drop day), wie co to oznacza. Jednak postanawia, ze to bedzie ostatni raz. Tym razem bedzie inaczej.
R.2
Tommy siada za sterami dropshipa. Moby usadawia sie za nim przy stanowisku komunikacyjnym. Tommy jest niezlym pilotem, jednak jest to dla niego calkiem nowa sytuacja. Fantasia to mala planetka, mniej wiecej wielkosci polowy Ziemi, ze sztucznie utrzymywana grawitacja. Brak wielkich zbiornikow wodnych. Planeta jest upstrzona malymi wzgorzami pelnymi podziemnych tuneli. Dzien trwa gora cztery godziny. Srednia temperatura to 8 stopni Cels. Gdyby wyjsc na powierzchnie bez skafandra to szybko mozna zmarznac i nabawic sie niedotlenienia, ale nie grozi to natychmiastowa smiercia. A oprocz tego sa jeszcze zabojcze XT.
W koncu statek zmierza ku powierzchni. Moby pyta Tommy'ego czy mowil mu juz co sie stalo z poprzednim pilotem. Jednak ogromna turbulencja podrzuca ich w gore i Moby zaciska oczy i przestaje kozaczyc. Przelatuja nad powierzchnia, widza setki ciemnych ksztaltow obcych. Wtedy odzywa sie Moby: to wlasnie sie przydarzylo pilotowi.
Komunikator budzi Raya Turnera z narkotycznego, bezsennego snu. To Wilson, Duffy (jego strzelcy) i Vin. Jest jeszcze Ian Carson - technik d/s EMP. Statek Turnera liczy 7 osob. Kryja sie posrod klifow juz szosty dzien. Czaja sie na statek Msomiego. Wszyscy ludzie Turnera sa uzbrojeni po zeby i maja doswiadczenie. Chca wkrecic Trace'a jako glownego winnego, Ray jeszcze na Ziemi pozostawil dowody, szepnal slowko gdzieniegdzie. Teraz Msomi pewnie zastanawia sie czy Trace cos knuje. Berdella nie dowie sie kto go sprzedal. Plan jest taki, ze gdy statek bedzie odlatywal uaktywnia impuls EMP i statek sie rozbije. Obserwuja przelatujacy na powierzchnia statek i obcych, ktore scigaja i probuja doskoczyc do dropshipa.
Gdy statek rozpoczyna lot na powierzchnie planety w innym miejscu sierzant John Kaye budzi sie ze snu. Snil o swoim synu Jacku. Wchodzi na mostek i pyta o status. Reszta grupy juz sie zebrala, wlasnie slucha debriefu Susan Borkez na temat Fantasii. Leca za frachtowcem, sa okolo 14 godzin za nimi. Aaronson ustanowil polaczenie z satelita planety, wlamal sie do jej czujnikow i ukryl ich przylot. Jesli wszystko pojdzie dobrze za 17 godzin beda gotowi na atak. Simmons analizuje odczyty z planety, wyglada na to ze jeszcze osiem lat temu Fantasia byla pusta, radioaktywna skala. Ich zadaniem jest likwidacja tej fabryki smierci Adriana Msomiego. Grupa liczy 9 osob (7 facetow i 2 kobiety). Zostali wynajeci przez firme Neo-Pharm Granta (Grant i Neo-Pharm znani sa z komiksu Aliens: Genocide). To doswiadczeni i niebezpieczni zolnierze. Kaye tez jest doswiadczony; byl policjantem i w marines. Teraz glos zabiera Kaye. Spodziewaja sie nieskoordynowanych atakow ze strony XT. Beda mieli na sobie odpowiednie skafandry i maski, maja Semtex i cale uzbrojenie, ale jak wiadomo to nie sprzet wygrywa walke. Opowiada troche o sobie. To on szkolil zespoly, ktore stoczyly walke z Rahama w '22 i ludzi, ktorzy tlumili powstanie w Chicago trzy lata temu. Kaye bedzie dowodzil wejsciem zespolu. Ale jak tylko wejda do placowki to przekaze dowodzenie Shawowi Puente, kapitanowi zespolu.
R.3
Trace Bardella czeka przy doku, slucha sprosnych dowcipow Troga D. i Jessy. Didi sie spoznia. Statek w koncu laduje. W koncu zjawia sie Didi w czerwonej sukience. Jessa przygaduje jej cos, dochodzi do pyskowki. Jessa to najstarsza kurwa na Fantasii, ma okolo 45 lat. Trace podchodzi do Didi i smyra ja po prawej piersi, sprawiajac, ze twardnieje jej sutek. Ma sie dobrze prezentowac przed goscmi. Otwieraja sie w drzwi sluzy i pierwszy wchodzi Moby, wita sie z Deirdre. Znaja sie bardzo dobrze. Trace wita wchodzaca zaloge. Ostrzega ich, aby stosowali sie do zasad panujacych w placowce. Przytacza przyklad faceta sprzed dwoch lat, ktory lubil sobie przywlaszczac rzeczy bez pytania. Skonczyl na zewnatrz u obcych. Cala zgraja rusza do srodka. Trace kaze Didi kogos wybrac, sugeruje jej Ri. Ta sie zgadza i ida gdzies razem. Maja poczekac na Trace'a. Grupa mija w korytarzu panel z monitorami ukazujacymi sytuacje z zewnatrz. Idealne ujecia obcych. Po chwili obserwacji Trace nakazuje im ruszac. Fantasia moze nalezy do Msomiego, ale to Trace ja zarzadza, pilnuje bezpieczenstwa pracownikow, trzyma populacje robali pod kontrola i co wazniejsze zarzadza wysylke produktu o planowym czasie. Pete trzyma sie blisko Tommy'ego, przerazaja go obcy. Zarzadca prowadzi ich dalej przez kolejne drzwi zbrojone. Pete obserwuje Didi, doskonale zdaje sobie sprawe, ze jest nawalona "siodemka", to niewiarygodny narkotyk, wlasciwosci dobrej mety i wysokiej jakosci psychodelikow, opiatow i zadnych negatywow. Poza cena i szybkim uzaleznieniem. Odwyk jest okropny, narkotyk dokonuje zmian w chemii mozgu, wiec odwykowcy doznaja glebokiej depresji po odstawieniu prochow. Samobojstwa sa bardzo powszechne. Zagaduje do niego Jessa. Pete twierdzi, ze jest tu tylko na dwa dni i nie ma kasy. Ale jakby co to chetnie skorzysta. Jessa zostawia go i zagaduje kolejnego potencjalnego klienta. Nagle Trace zatrzymuje sie i oznajmia, ze zaraz wejda do glownego osrodka. Ostrzega przez potencjalnym zaklopotaniem, znajduje sie tam mnostwo slepych zaulkow. Wszystko jest zbudowane na bazie istniejacego systemu jaskin. Kazdy moze sie podpiac do glownego komputera, aby sciagnac sobie mape. Jesli sie zgubia to nalezy szukac korytarza z zielonymi scianami. W trakcie pobytu na Fantasii, kazdy dostanie jakas robote. Transport chemikaliow, pakowanie, praca w kuchni lub laboratorium. Ale oprocz tego maja tez doskonale zaopatrzone pomieszczenia, pokoje rekreacyjne, sprzet do cwiczen, holo-gry etc. Sa swieze owoce i warzywa z ogrodow. Pracownicy maja dostep do wódy, skretow. A jak bedzie potrzeba cos wiecej to zwracac sie do Troga D. Nie wolno nikomu z nich nosic broni. Obcy sa na zewnatrz i nie moga sie dostac do srodka. Wewnatrz nosza bron tylko autoryzowani przez Trace'a. Na wypadek niemozliwego - gdyby doszlo do wylomu, nalezy udac sie do obszaru ewakuacyjnego w polnocno-wschodnim rogu placowki. Jesli chca dobrego porno, to maja cala biblioteke. Sa tutaj takze mlodzi mezczyzni i kobiety, ktore z checia im beda uslugiwac. To tyle ze strony Trace'a, zostawia ich w rekach Troga. Trace wychodzi, tlumaczac sie dogladaniem interesow. Trog przejmuje paleczke i oznajmia, ze aby uczcic ich przylot, kadra zarzadcza przygotowala na pozniej pokaz karmienia obcych. Pryzjezdni beda mogli poogladac robale w akcji. Prezentuje im co, gdzie i jak. Na polnocy znajduja sie magazyny chemikaliow etc.
Didi odciagnela Ri od reszty grupy. Ri zaczyna miec objawy glodu. Wchodza do apartamentu i Ri siada na aksamitnym lozku. Didi podaje Ri dzialke, ta od razu ja bierze. Ri mysli ze bedzie akcja z Didi, jednak ta stwierdza, ze nie. Musza czekac na Trace'a i to on zadecyduje czy Didi sie do nich dolaczy. Ri pyta czy Trace ma jakies zboczenia. Ta twierdzi, ze nie. Rozsuwaja sie drzwi.
R.4
Przyjezdni rozmieszczaja sie w swoich pokojach, malych klitkach przypominajacych cele wiezienne. Mala prycza, stolik z komputerem i mala toaleta. Tommy widzi jak jego brat, dotychczas przygarbiony i skruszony, tutaj probuje sie dopasowac. Widac ze mu sie to podoba. Rozmyslania Tommy'ego przerywa pukanie, to Pete pyta go czy idzie cos z nimi zjesc. Tommy kreci glowa, ze nie. Pete odchodzi. Tommy bierze sie za toalete, goli sie. Nastepnie sprawdza co jest dostepne na komputerze. Oprocz sporej kolekcji porno, sa tez pliki dotyczace zachowania w sytuacjach awaryjnych. Czyta uwaznie sekcje dotyczaca "wylomu", gdyby wrog wdarl sie do srodka. Jak sie okazuje placowka jest porzadnie umocniona, otoczona zasypanymi tunelami, a nastepnie wzmocniona platami stali odpornej na kwas. W srodku jest mnostwo drzwi bezpieczenstwa (podobnie jak na lodzi podwodnej), ktore moga byc sterowane na wypadek wylomu z obszaru ewakuacyjnego. Tam, w schronie, znajduja sie miotacze ognia. Gdyby wrogiem okazal sie czlowiek, to plan przewiduje odizolowanie obszaru ewakuacyjnego i wysadzenie blokad powstrzymujacych obcych przed wejsciem do srodka. Wowczas obcy zajma sie intruzami. Wtedy kontaktuja sie z Msomim, ktory wysle po nich natychmiastowa pomoc. Natychmiastowa oznacza trzy miesiace. Po chwili odzywa sie z glosnika Trog. Mowi, ze przedstawienie odbedzie sie za 10 minut. Tommy sam jest ciekaw jak to bedzie wygladac. Wszyscy udaja sie do pomieszczenia Operacyjnego. Trog zagaduje Tommy'ego. Proponuje mu drinka, dla pilota pobyt tutaj to dwudniowy wypoczynek. Tommy szuka brata, ten juz trajkocze z jakas obwieszona kolczykami laska. Pete mowi, ze to bedzie cos. Kamery sa wszedzie nawet w gniezdzie, gdzie skladane sa jaja.
Pete prowadzi Tommy'ego do najwiekszej grupki i pokazuje mu Raifa, jakiegos bodyguarda. Obok niego stoi Mitchell (zwany Mighty) - to gosc od obslugi technicznej. Nagle pojawia sie usmiechniety Trace Berdella. Trace gada przez chwile z Tommym i Petem. Trace opowiada troche o poprzednim pilocie. I o tym, ze glownie do transportu uzywaja komputerow, ale ich ostatnia przesylka niemal sie rozbila z powodu skoku napiecia. Stad postanowili jednak przywrocic stanowisko pilota. Wlasnie w tej chwili na Ziemi szkolony jest ich pilot. Na ten jeden raz zalapal sie Tommy, a Pete jest zabezpieczeniem. Dla Pete'a natomiast na ten czas znajdzie sie jakas robotka. A na razie niech imprezuja. Wznosi toast za Mighty'ego i Raifa, ktorzy maja udac sie na wyprawe. Tommy usadawia sie pod sciana i czeka na przedstawienie. Do pomieszczenia wchodzi Ri. Pete przynosi drinka Tommy'emu. Ten jednak odmawia. Tommy mowi mu o tym, ze nie powinien sie utozsamiac z tymi ludzmi. Glowny ekran sie wlacza i pojawia sie obraz wojskowego ATV, do ktorego wspina sie czlowiek w skafandrze. To Raif. Mighty siada za kierownica. Tommy siega jednak po drinka. ATV wyrusza na zewnatrz. Pete wsrod tlumu rozpoznaje Simpsona, ktory kiedys byl w oddziale Msomiego, ale jego dziewczyna go wrobila. Simpson musial uciekac na Fantasie, aby uniknac aresztowania. Wielki, lysy twardziel to Frank Cole, Pete slyszal, ze to kompletny dupek, ktorego nalezy unikac. Jest tez Ana Lewis - sex pracownica/programistka.
Ogladaja na ekranie jak trojka obcych probuje wspiac sie na pojazd. Dzialko z ATV je szybko rozwala. Gdy pojazd sie porusza ciagle sciga go kilkanascie obcych. Ogladajacy robia zaklady ile obcych zginie, ile zostanie rozjechanych etc. Tommy przyglada sie temu w ciszy, podczas gdy reszta dobrze sie bawi. ATV dojezdza do punktu koncowego i zatrzymuje sie. Natychmiast obskakuja go obcy. Uruchamiaja jakis elektryczny ladunek, po ktorym robale odlatuja z piskiem i z bolem. ATV wjezdza do kolejnej jaskinii i zamykaja sie za nimi drzwi. Dwojka wysiada i dobija obcych, ktore w jakis sposob przedarly sie. Raif zaczyna obchodzic pojazd, gdy nagle z ciemnosci wyskakuje kolejny obcy. Ten strzela, ale odrobine za pozno, obcy go przewraca, a ten wciaz strzelajac trafia w Mighty'ego. Obcy rozszarpuje Raifa. W Operacyjnym zalega cisza. Trace oznajmia, ze nastapila zmiana planow. Ktos musi tam pojsc, dokonczyc robote i sprowadzic ATV z powrotem. Proponuje na ochotnika Franka Cole. Moby i Lee po zapytaniu tez decyduja sie isc. Jako czwartego Trance wskazuje Pete'a, w koncu obiecal, ze mu cos znajdzie. Tommy jednak wstaje i mowi, ze Pete jest pijany. Wowczas Trance proponuje jego. Po chwilowym wahaniu Tommy przystaje. W koncu staje na tym ze obaj pojda. Pete jest troche spanikowany.
Frank ubiera sie i rozmysla o tym, ze juz moze wrocic na Ziemie i glupio byloby w ten ostatni dzien dac sie zjesc. Spoglada na braci i widzi jak obaj sa ogromnie przerazeni. Frank ma ochote komus wpieprzyc, taki jest podminowany. Lee juz stoi gotowy i ubrany. Frank wspomina opowiesc o Lee i Aldrete. Aldrete byl jednym z ludzi Msomiego, ktory chcial go zdradzic. Chcial skrasc formuly i inne bzdety. Msomi, gdy go zlapal przekazal go w rece Lee, ktory zabral go na Fantasie. Przez cala podroz, bez krio-snu, torturowal Aldrete'a, a an koniec osobiscie wrzucil go do gniazda. Frank malo kogo sie boi, ale wie, ze sa ludzie ktorzy sa ponad nim. I taka osoba jest Lee. Lee pyta braci, czy umieja strzelac. Obaj przytakuja. Lee daje im Glocki. Plan jest taki, ze podleca pojazdem do miejsca gdzie stoi ATV, dokoncza karmienie. A bracia potem wroca ATV. Ludzie pakuja sie do pojazdu latajacego - czegos bedacego mieszanka helikoptera z poduszkowcem. Po chwili startuja.
Ray rozmysla o Trace'ie Berdelli. Spotkali sie kiedys, gdy mieli okolo 20 lat. Pracowali razem dla niewielkiego dilera na zachodnim wybrzezu, Nicka Yaza. Trace byl bystrym gostkiem. Dobrze sie zapowiadal, jednak zostal wyrzucony ze szkoly za to, ze pobil niemal na smierc jakiegos faceta w bojce barowej. Ray natomiast zajal sie dilerka po tym jak okazalo sie, ze bycie artysta nie wystarczalo na zycie. Trace zajmowal sie sprawami informatycznymi, a Ray organizowal muly, dostawy etc. Nie byli bliskimi kuplami, ale dobrze sie dogadywali. Wiedli rozne zycie. Trace otoczony wianuszkiem kobiet, dymal co popadnie. Ray natomiast szukal mozliwosci rozwoju kariery. Potem gdy Nicky zostal zastrzelony, Trace zaczal pracowac dla Msomiego. A Ray probowal odpalic wlasne przedsiewziecie, ale co chwile mu nie wychodzilo. Zaczal obmyslac nowy plan. Trace szybko awansowal u Msomiego, natomiast Ray dostal propozycje pracy u Msomiego ale na bardzo niskim poziomie. To wkurzylo Raya. Wzial jednak ta robote i zaczal orientowac sie w terenie. W ciagu 6 miesiecy byl gotow na odskok. Jeden z rywali Msomiego, Murakami, szukal mozliwosci zdobycia pewnych informacji, koordynatow placowek produkcyjnych Msomiego, w zamian za to byl gotow zaoferowac robote na wyzszym stanowisku u siebie. Ray wiedzial o Fantasii, ale tylko tyle co z plotek. Zdradzil rywalowi lokalizacje wiezy naftowej gdzies w zatoce meksykanskiej. Podczas akcji wieza zostaje zniszczona, ginie tez sam Murakami. A wraz z nim obiecana praca. Msomi zaczyna scigac Raya. Ray znika z powierzchni i zaczyna produkcje narkotyku IRic. To zajebisty narkotyk, ktory natychmiast zyskuje akceptacje. Dzialanosc Raya rozwija sie. Rozmyslania przerywa krzyk obcych, ktore uganiaja sie za odlatujacym pojazdem. Do kabiny wchodzi Dave Hess i pyta czy Ray czegos nie potrzebuje. Ray go odprawia gestem, domysla sie ze pewnie pierwszy ATV mial wypadek. Ray zazywa jakis narkotyk i monitoruje nadal sytuacje.
R.5
Statek leci ponad chmara obcych, ktore probuja go dosiegnac. Laduja w jakiejs jaskinii, do ktorej jest dostep z gory. W jednej ze scian sa drzwi. Aby do nich dojsc musza zalozyc maski, albo wstrzymac oddech. Wychodza na zewnatrz. Ostroznie sprawdzaja pomieszczenie, mimo zapewnien skanerow, ze nie ma tu obcych. Docieraja do pomieszczenia, ktore jest obszerne i mroczne. W srodku pelno krow (okolo 60), karmionych automatycznie. Krowy sa otepiale przez srodki uspokajajace w paszy. Lee podchodzi do panelu sterujacego i naciska jakies przyciski. Otwieraja sie drzwi do tunelu, ktorym zostaje wygonione bydlo. Robi sie zamieszanie i obcy po chwili porywaja bydlo. Grupa wraca do pomieszczenia ze statkiem, a potem do innego wejscia. Tam Lee instruuje Tommy'ego i Pete'a o ATV. Jest zaprogramowany na powrot. Ale beda musieli go recznie wycowac z jaskinii. Gdy dotra na miejsce beda musieli pozbyc sie uczepionych robali za pomoca broni na ATV. Lee otwiera wejscie i odwraca sie, Pete pyta go co z cialami. Lee odpowiada, ze robale sie nimi zajma. Dochodzi do malej przepychanki miedzy Lee a Petem, Lee kaze Pete'owi, aby sie do niego nie odzywal. Nagle Lee kaze Cole'owi, aby ten poszedl razem z bracmi. Ten jest zaskoczony. Lee stwierdza, ze Tommy jest w koncu pilotem i lepiej zeby mu sie nic nie stalo. Pytanie brzmi po co w ogole go tam wypuscili. Frank w koncu sie zgadza. Wchodza do garazu i pakuja sie do ATV.
Trace wychodzi i probuje skontaktowac sie z Didi przez komunikator. Ta siedzi w swoim "studio", gdzie rzezbi pewne rzeczy. Trace kaze jej przyjsc do siebie, bo teskni za nia. Z operacyjnego wychodzi Stinky John, ktory jest mechanikiem, mowi Trace'owi, ze szkoda ze nie widzial jak Pete odezwal sie do Lee, a ten go odpowiednio ustawil. Informuje go, ze Frank pojedzie w ATV z bracmi. Trace pyta, gdzie John sie wybiera. Ten odpowiada, ze do roboty w kuchni. Zamienil sie na zmiany z Elvisem.
Trace rozmysla o smierci dwoch czlonkow ekipy, trzeba bedzie to jakos upamietnic. Obecny dzien jest dniem gotowania, wiec tylko chemicy powinni pracowac na glownym poziomie. Zaladunek produktu moze nastapic nazajutrz. Musi o wszystkim pomyslec, bo potrzebuje snu. Nie chce tego robic, ale musi sie przespac, bo nie robil tego od 30 godzin. Zastapi go Mac Simpson. Simpson nie jest zbyt bystry, ale ma zmysl. Poza tym jest tez Lee. Tym razem to Trace rozmysla o koledze Rayu Turnerze. Trace jest nadal na niego wkurzony, ten zdradzil go, mimo ze za niego poreczyl. Wspomina sobie tez poczatki na Fantasii
W operacyjnym nadal trwa imprezka z transmisja ATV, ktory rozjezdza kolejnych obcych w drodze powrotnej. Pojazd jest caly obleziony obcymi. Lee wraca wczesniej latajacym pojazdem, bez zadnych problemow. W koncu ATV dociera do sluzy, pozbywa sie wielu obcych, jednak trojka dostaje sie do srodka. Frank strzela z elektrycznego dzialka, obcy odskakuja. Jednak te zaraz znowu doskakuja pojazd i zaczynaja go atakowac. Bracia pytaja Franka jaki jest plan. Ten mowi, ze strzeli z elektrycznego dzialka, potem otwiera drzwi i wszyscy wyskakuja strzelajac do obcych. I tak robia. Udaje im sie zalatwic cala trojke bez ofiar w ludziach. Z ulga sobie gratuluja.
R.6
John Kaye siedzi w operacyjnym na statku i studiuje mapy topograficzne Fantasii. Wiekszosc ekipy spi, odpoczywa. Zrzut ma nastapic w przeciagu 24 godzin. Daniel Aaronson jest glownym hakerem ekipy. Kaye przygotowuje kilka taktycznych planow, oglada tez ujecia z obcymi. Posiada pelne informacje na temat XT, ktore przekazala mu Korporacja Granta. Neo-Pharm przepytal dwojke osob, ktore byly na tej planecie. Kaye dochodzi do wniosku, ze nie ma szans probowac walczyc z obcymi. Plan jest taki, aby znalezc dojscie do systemu jaskin. Jednak jakby nie patrzec, bedzie musialo dojsc do kontatku z obcymi.
R.7
Tommy wraca do operacyjnego. Imprezka trwa na dobre. Ten mysli tylko i wylacznie o tym by lyknac obowiazkowego drinka, wymknac sie, cos wszamac i isc odpoczac. Trace Berdella klaszcze im w podziece, odstawili niezly show. Oznajmia tez ze wszystkie nie-kluczowe stanowiska maja dzis w nocy wolne ze wzgledu na zalobe po poleglych towarzyszach. Potem Trace wychodzi, imprezka trwa w najlepsze. Do Tommy'ego przykleja sie jakas dwudziestka o imieniu Ana. Jednak Tommy ja ignoruje. Jakis grubas proponuje mu przewoz jakichs paczek, o ile Tommy bedzie stalym pilotem. Ten wyprowadza go z bledu. Ogladaja powtorke z relacji, Tommy szwenda sie po pomieszczeniu udajac ze ja oglada i zbiera pewne rzeczy do pokoju. Jakis szejk proteinowy, suszone owoce etc. Juz ma wychodzic, gdy na drodze spostrzega Pete'a, ktory wciaga jakis narkotyk. Wychodza na slowko. Tommy probuje ustawic mlodszego brata. Mowi mu ze to nie sa jego kumple. Pete troche sie stawia. W koncu rozchodza sie. Tommy zmierza do swojego pokoju, jednak korytarze co chwila sie rozdzielaja i po chwili sie gubi. W jednym z korytarzy napotyka Didi, ktora prosi go o pomoc. Chodzi o sztuke, potrzebuje opinii drugiej osoby. Pokazuje mu swoja rzezbe, metrowego XT. Tommy wpierw niechetny, jest zaskoczony jakoscia rzezby. Okazuje zainteresowanie. Tommy pyta ja co ona robi na tej planecie. Jest piekna i ma talent. Ta odopowiada: "umieram tutaj". Didi w myslach uznaje go za romantycznego nieznajomego. Troche rozmawiaja. Jednak w koncu Tommy wychodzi.
Pete ma wyrzuty sumienia, ale tylko przez chwile. Kilka drinkow i dzialke pozniej wszystko mija. Rozmawia z innymi na temat ostatneij akcji. Lyle przy okazji opowiada, ze na zewnatrz jest mnostwo kamer, jednak niektore z nich nie dzialaja, bo zostaly zaklejone wydzielina obcych. Kiedys gdy jeszcze byly sprawne, widzieli jak obcy wynosza jaja w inne miejsca. Jednak nikt nigdy nie widzial osobnika skladajacego te jaja. Lyle stwierdza, ze Msomi ponoc dostal go od firmy, ktora wspolpracowala z jedna z wielkich korporacji, Weyland-Yutani albo TSio-tech. Msomi chcial ich zdobyc wiecej, ale potem dowiedzial sie ze te okazy sa partogenetyczne, co oznacza, ze jesli zabraknie samicy, to jedno z osobnikow przeobraza sie w nia. Tak jak jaszczurki albo zaby. Dowiadujemy sie tez, ze tylko "dzieci" musza jesc, aby urosnac. Gdy juz sa dorosle to z tego co zaobserwowali, nie potrzebuja wiele do jedzenia. Nagle do pomieszczenia wchodzi Didi, gwar odrobine gasnie. Wielu patrzy na nia pozadliwie. M-Cat stwierdza ze niezla z niej szprycha. Lyle potwierdza, ale mowi, ze juz dawno przepadla. Bierze 6, 7 razy dziennie - no i Trace jest jej wlascicielem. Podobno kaze jej pierdolic sie z innymi ludzmi, a sam lubi na to patrzec. Taryn dodaje ze ponoc Didi uczeszczala do szkoly latania. Jednak rzucila ja dla sztuki. A teraz jest truskawka - kobieta, ktore daje dupy dla narkotykow. Pete ja zagaduje. Jednak towarzystwo radzi mu uwazac, jezeli Trace sie dowie, to Pete skonczy jako karma dla robali. Didi podchodzi do niego i zaczyna z nim flirtowac. Pete oczywiscie nastukany, zapomina o ostrzezeniach. Wychodzi za nia na korytarz.
Wes Allen zostaje oprowadzony po laboratorium, a potem chemicy zabieraja go do operacyjnego na imprezke. Jedyna kobieta chemikiem jest Leona Mayer. Zostala ona w laboratorium, bo jest typem samotnika. Wiec z Allenem sa Alber Beck (troche zabujany w Didi) i Derin Chopra, ktorzy ucza go wszelkich procedur, lokalizacji etc. Chopra przybyl na Fantasie, aby uniknac jakichs podatkowych oplat. Trojka ocenia kobiety w pomieszczeniu. Wlasnie wychodza do laboratorium, gdy do srodka wchodzi Ri. Beck uznaje ja za niemal rownie piekna jak Didi. Spostrzega nawet to, ze prawdopodobnie jest wygolona na dole.
Stefan Rijke (Holender) takze wychodzi z operacyjnego. W pol pijany wspomina Mitchella i Raifa, ktorych posuwal. Jest meska kurwa. Na korytarzu spotyka Maca Simpsona, ktory pyta go czy pracuje. Ten po chwili wahania przytakuje. Mac rozpina rozporek.
R.8
SRODA
Ekipa Johna Kaye jest gotowa. Kaye czeka w operacyjnym wraz z Shaw Puente i Anne Simmons. Plan jest taki, ze podleca szybko i nisko, bezposrednio w fabryke z wlaczonymi zagluszaczami. Korporacja Granta zaopatrzyla ich w najlepszy sprzet i bron. Aaronson zablokuje wszelkie mozliwe czestotliwosci pomiedzy statkiem a placowka. Neo-Pharm chce sie pozbyc dzialalnosci Msomiego. Brak narkotyku MX7 na rynku moglby spowodowac wzrost popytu na substytuty medyczne produkowane przez Neo-Pharm, a ktore sa dostepne na recepte. Dla Kaye to takze osobista misja, chce sie zemscic za syna Jacka, ktory przedawkowal w wieku lat dwudziestu. Nastepuje koncowe sprawdzenie broni. Simon Ng jest ich czlowiekiem od broni.
Frank Cole budzi sie na kacu. Wspomina ostra impreze i jazde z Ana. Budzik oznajmia ze odlot nastapi za godzine. Frank powoli konczy sie pakowac. Wspomina tez swoja byla dziewczyne Cindy, ktora okazala sie kablem. Msomi ja zamordowal, a Franka wyslano na 10 miesiecy na Fantasie. Idac mija operacyjny. W srodku Freeman, Elvis i Yen robia kawe. Yen jest ogromnym drabem, nawet wiekszym niz Frank. Yen jest caly uciorany, zapewne rozladowywal i zaladowywal statek przez cala noc. Przez chwile rozmawiaja zegnajac Franka i wspominajac "rozdeptane" przez niego robale. Statek odlatuje za piec minut. Frank przechodzi do doku, sa tam juz Trace, Didi i Mac Simpson - komitet pozegnalny oraz odlatujacy bracia, Albert Beck - chemik. Na pokladzie juz sa Lee i Moby. Frank pyta kiedy startuja. Trace odpowiada ze jak tylko wszystko bedzie w porzadku. Nagle milknie i mowi, ze musza startowac natychmiast. Lee oznajmia, ze wlasnie zbliza sie jakis statek.
Tommy szybko wpada do kabiny pilota i dostaje rozkaz od Lee, zeby startowal bez zadnego odliczania. Statek zaczyna sie wznosic. Na orbicie maja sie podpiac pod automatyczny frachtowiec i wrocic tak samo jak tu przylecieli. Lee pyta Tommy'ego czy bedzie w stanie wykonywac uniki, gdyby ich zaatakowano. Tommy mowi ze tak.
Rano Vin zerwal wszystkich z lozka. Dal chlopakom bron. Pozostali czlonkowie zalogi to Marsten i Hess. Carson pokrotce probuje wyjasnic Rayowi skutecznosc broni EMP. Placowka tez odczuje skutki tej broni. Nie powinno byc to spore, gdyz zapewne maja dobra oslone, ale na zewnatrz cala elektryka padnie. Ray Turner stwierdza, ze juz pora. Nagle Vin przerywa i mowi, ze wlasnie pojawil sie nowy statek, ktory zakloca transmisje. Ray postanawia stracic oba statki za pomoca EMP.
R.9
Trace natychmiast odsyla Didi i Simpsona do obszaru ewakuacyjnego. Freeman ma zajac sie kamerami na zewnatrz. Trog i Taryn - sprawdzic wszystkie drzwi zewnetrzne. W operacyjnym okazuje sie ze kamery padly. Freeman mowi, ze satelita nie daje im zadnych danych. A dzialaja tylko poludniowe kamery. Nagle swiatla w operacyjnym rozjasniaja sie i po chwili wszystko gasnie.
Pete na kacu wspomina noc z Didi. Nagle na statku wszystko zdycha i pojazd zaczyna spadac.
Statek Kaye'a tez odmawia posluszenstwa i zaczyna spadac. Na szczescie nikomu nic sie nie dzieje. Statek lezy lekko przewrocony. Kaye szybko podejmuje decyzje, statek jest chwilowo niesprawny, wiec musza jak najszybciej dotrzec do placowki.
Vin mowi Rayowi, ze dostali oba statki. Ray usmiecha sie i stwierdza: "Chodzmy po nasze prochy".
R.10
Tommy nie jest pewny czy stracil przytomnosc. Lee kaze mu szybko wstawac z fotela. Tommy pyta czy na pokladzie jest jeszcze jakas bron. Lee mowi, ze nie bedzie potrzebna, intruzi zapewne pojda od razu po produkt. Szybko spotykaja sie z Mobym, Petem, Frankiem. Chemik zginal w trakcie ladowania, nie zdazyl sie przypiac pasami. Robale juz zaczynaja drapac w poszycie. Plan Lee jest taki, ze siedza na dupie i czekaja az Trace kogos nie przysle. A intruzami powinny zajac sie robale. Frank chce broni, ale Lee i Moby nie chca jej dac.
W fabryce wiekszosc ludzi juz zdolala dotrzec do obszaru ewakuacyjnego. Didi rozmysla o sytuacji, okazuje sie ze komunikowala sie z Rayem. Jednak teraz specjalny komunikator tekstowy zostal w jej pomieszczeniu. Dostala go od pilota 11 miesiecy temu. Powiedzial jej, ze jesli chce sie stad wydostac to powinna go uzyc. Skontaktowala sie w ten sposob z Rayem, ktory obiecal jej wiele rzeczy. Didi postanawia pojsc po komunikator, a nuz Ray chce sie teraz z nia skontaktowac. Oznajmia Simpsonowi, ze musi wyjsc, ale zaraz wroci. Jednak ten mowi, ze Trace kazal mu jej pilnowac i nigdzie nie moze wyjsc. Sfrustrowana Didi wraca pod sciane.
Ekipa Kaye przetrwala upadek, jedynie Anne Simmons ma gleboka rane na twarzy. Kaye dowiaduje sie ze znajduja sie okolo pol kilometra od strefy ladowania. Jesli szybko wyrusza to beda mieli element zaskoczenia. Czesc ubiera miotacze ognia i wychodza na zewnatrz, gdzie szaleja setki obcych. Staja w szyku i ostrzeliwuja sie za pomoca miotaczy, karabinkow i granatnikow. W ten sposob przedostaja sie w poblize placowki. Kodaira ginie po drodze. Pod budynkiem Aaronson przykleja ladunek do sciany i wywala dziure. Podczas przeladowywania magazynka jeden z obcych powala Marka i porywa w ciemnosc. To samo dzieje sie z Shaw Puente i Anne Simmons. Reszta dostaje sie do srodka i pod dziura udaje im sie podlozyc wentylator z palacymi sie chemikaliami, przez co blokuja wejscie kolejnym obcym. Wysadzaja kolejne tunele za soba i udaje im sie odciac od obcych. Przetrwala polowa ekipy.
R.11
Vin laduje statkiem Avarice okolo 20 metrow od wraku rozgniatajac przy okazji wiele obcych. Ekipa uzbrojona i ubrana w zbroje bojowe jest gotowa do przejecia ladunku. Szesciu z siedmiu czlonkow zalogi wyjdzie na zewnatrz i bedzie odpierac atak robali. Chca zabrac tylko plastry MX7, ktore sa warte kupe forsy i latwe w transporcie. Obcy napieraja na poszycie statku. Ian Carson, zapasowy pilot, otwiera drzwi. Pierwsza dwojka Marsten i Hess wychodza, za nimi Vin, potem Duffy, Wilson i Jie. Ian za pozno zamyka drzwi i jakas ciemna lapa chwyta go za gardlo i porywa w ciemnosc. Vin zaczyna wrzeszczec, za nim reszta, niestety obcy ich zaskakuja iloscia. Nie radza sobie. Obcy po kolei porywaja kazdego z czlonkow w ciemnosc. Ray patrzy na to z niedowierzaniem.
Ekipa w srodku rozwalonego promu slyszy ladowanie Avarice. Pete podchodzi do Tommy'ego i przeprasza go za wszystko. Slysza odglosy walki na zewnatrz. Nagle odglosy te zanikaja. Slychac juz tylko obcych. Lee jest zaskoczony "skutecznoscia" tych zlodziei. Stwierdza, ze teraz musza tylko czekac. Trace powinien kogos wyslac.
Didi siedzi na lozku i czyta wiadomosc z komunikatora: "Zaloga nie zyje. Koniec operacji. Jestesmy na statku. Przyprowadz go ze soba, a ja go dla ciebie zabije i polecimy do domu. Jesli nie przyjdziesz zgine, i bedzie po wszystkim. Pospiesz sie." Didi zastanawia sie co zrobic. W koncu odpisuje: "Otworz nam drzwi". Komunikuje sie przez interkom z Tracem. Mowi, ze ma pewien pomysl.
R.12
Grupa Kaye w tunelach trzykrotnie napotyka grupy XT. Uzywaja granatow i miotaczy, aby ich odeprzec. Przy trzecim ataku obcy porywaja Aaronsona. Zaczyna im sie konczyc amunicja. Przebijaja sie przez kolejne tunele ladunkami wybuchowymi. Jeden z nich, Graham, zaczyna sie lamac. Stawia sie, dogaduje. Twierdzi, ze teraz mozna juz tylko olac operacje i probowac dobic targu. Negocjowac. Niestety jego propozycje nie maja sensu i sa rozwiewane przez Kaye. W koncu Graham mowi, zeby wziac jakiegos zakladnika i zadac statku. Dowodca stwierdza, ze nie ma opcji, aby z nimi dobic targu. Jednak jesli uda sie uprowadzic jakiegos czlowieka to tak zrobia. Przede wszystkim musza przetrwac. Nagle slysza gleboki odglos rozgrzewajacego sie silnika jakiegos pojazdu latajacego. Ng stwierdza, ze tubylcy beda chcieli rozwalic ich statek.
Didi wykorzystuje swoj kobiecy powab, aby przekonac Trace'a do wziecia jej na lotniczy rekonesans.
Trog sprawdza czy nie doszlo do jakichs uszkodzen placowki. Zamierza sie przejsc wokol obwodu i przekonac sie na wlasne oczy. Idac rozmysla o sytuacji. Nagle slyszy jakis wybuch. Freeman zglasza mu przez komunikator, ze doszlo do wylomu. Trog nakazuje mu skierowac wszystkich do pomieszczenia ewakuacyjnego, a nastepnie wywalic zamki w drzwiach w celu wpuszczenia robali do srodka placowki. Dochodzi do sprzeczki, Simpson z ewakuacyjnego nie chce wysadzac. Po chwili obsuwy jednak robia to co Trog nakazal. Trog uwaza, ze zanim obcy przedra sie przez odblokowane drzwi, wszyscy zdaza juz dotrzec do ewakuacyjnego. Trog tez zaczyna tam biec. Jednak nagle slyszy gdzies w oddali odglosy obcych. Wydaje mu sie, ze to zbyt szybko nastapilo. Nagle dochodza do tego strzaly. Z ciemnosci wylania sie obcy i tnie Troga lapskiem raniac go. Nastepnie robal bierze go pod ramie. Jednak Trog w pol przytomny z bolu, dostrzega w poblizu zolnierskie buty i ich wlascicieli. Ostatkiem sil mowi: "Zabijcie mnie".
Rijke zostaje wybudzony brutalnie ze snu alarmem, ktory nakazuje udac sie do ewakacyjnego. W pol pijany kieruje sie w tamta strone, zahaczajac o operacyjny i kuchnie, aby wypic kawe. Nagle Freeman oznajmia przez komunikator, ze doszlo do wylomu. Wszyscy ruszaja w mgnieniu oka do ewakuacyjnego. Ponad 20-osobowa grupa leci na zlamanie karku, jakas chemiczka przewraca sie, ale nikt jej nie pomaga wstac. Nagle slysza przed soba odglosy obcych. Z ciemnosci wylaniaja sie robale, pierwsza zostaje porwana Ri. Potem Stinky John, Elvis, Ana Lewis. Rijke jest posrodku grupy, jednak ta kurczy sie w mgnieniu oka. W koncu przychodzi tez kolej na niego.
Trace startuje wraz z Didi. W trakcie lotu Didi go pyta czy zadokuja do statku. Trace mowi, ze nie ma szans, to zbyt niebezpiecznie. Zrobia rozpoznanie, zrzuca sat-telefon na poklad statku, aby mogli sie skontaktowac z Lee i Mobym. Docieraja do niego z placowki wiesci o wylomie. Trace po raz pierwszy od bardzo dawna czuje strach. Dolatuja do miejsca katastrofy. Wokol pelno robali. Trace mowi Didi o sytuacji w placowce i ze jednak spelni sie jej zyczenie. Beda musieli zadokowac do statku i przeczekac sytuacje. Dopiero teraz Trace spostrzega, ze obok statku jest drugi. Dochodzi do wniosku, ze byly dwa obce statki.
Lee i Frank Cole obserwuja dokujacy pojazd latajacy. Po chwili dochodzi do spotkania rozbitkow z Tracem i Didi. Trace informuje ich o ataku na placowke. Trace pokazuje im podreczny bagaz i sat-telefon. Jednak ten nie dziala, nie ma zadnych otwartych kanalow. Didi nakierowuje ich, ze powinni wykorzystac statek obok, to ich jedyna szansa. Trace sie nie zgadza, dochodzi do konfliktu miedzy Tracem, a Lee, ktory uwaza ze powinni dzis odleciec z towarem. Sytuacje rozladowuje Frank pytajac jak sie tam dostana. Lee pokazuje mu bron ukryta w szafkach, granaty. Do wejscia do srodka drugiego statku uzyja granatow wytapiajacych elektronike. Didi nagle bierze jeden z tych granatow zapalajacych, wstaje i podchodzi do drzwi. Mimo ostrzezen otwiera je. Moby probuje ja zlapac, ale ta uderza go granatem. Natychmiast pojawiaja sie obcy i porywaja powalonego Moby'ego. Lee ostrzeliwuje je. Didi rzuca granat. Po wybuchu robale sie rozpraszaja. Didi ucieka w strone statku napastnikow. Tommy i Pete rzucaja sie tez w tamtym kierunku, pozostanie na pokladzie wraku przestalo byc opcja.
R.13
Kaye z reszta swoich ludzi docieraja i wchodza do kompleksu przez glowny hangar stacji. Zaraz po wejsciu do srodka i zdjeciu masek, slysza jak ktos krzyczy, zeby wywalic zamki drzwi. Kaye kieruje sie do ewakuacyjnego, gdzie zapewne jest bron. Nagle wszystkie wewnetrzne drzwi zaczynaja sie zamykac. Na szczescie Borkez ma na to sposob, sprzet, ktory hakuje elektronike w drzwiach. Przechodza przez pierwsza blokade. Slysza przed nimi gdzies w oddali krzyki ludzkie i odglosy obcych. Po chwili rozwalaja dwa osobniki. Za zakretem spotykaja kolejne 5, jeden z nich trzyma czlowieka. Najpierw traktuja ich miotaczem, a potem dobijaja karabinami. Faceta z litosci tez. Posuwaja sie naprzod co rusz napotykajac pojedyncze obce. W oddali slychac gdzie strzaly z broni, raczej broni recznej. Ng oznajmia ze konczy sie amunicja. Za kolejnym zakretem znowu dochodzi do starcia, Ng obrywa kwasem w nieosloniona szyje. Kaye zabiera jego miotacz i magazynki z amunicja. Zostala juz tylko trojka. Kaye idzie na szpicy. Kieruja sie korytarzem pomalowanym na zielono. W koncu wyczerpuje sie paliwo w miotaczu. Docieraja jednak do ewakuacyjnego. Borkez zajmuje sie otwarciem drzwi. Graham i Kaye kryja tyly. W koncu udaje sie shakowac wejscie, drzwi zaczynaja sie otwierac. Wparzaja do srodka, jednak na Grahama rzuca sie jakis wielkolud powalajac go. Zaczynaja sie tarzac. Kaye szybko dokonuje oceny sytuacji - wyglada na to ze nie ma tu broni - i wali kolba przeciwnika Grahama. To Yen. Graham strzela ze swojej broni, jednak okazuje sie ze przeciwnik zadal mu pare ciosow nozem w zebro. Obaj gina. Borkez przepytuje dwojke siedzacych na laweczce. Nikogo tu wiecej nie ma. Dwojka prosi ich, aby ich nie zabijali.
Frank biegnie w strone statku. Przed soba widzi biegnacych braci, scigajacych Lee, a w strone Didi strzela Trace. Nagle cos skacze na jego plecy. Traci przytomnosc.
Pete slyszy krzyki Franka, ale sie nie zatrzymuje. Granaty zapalajace zrobily waski korytarzyk miedzy statkami. Didi wola Raya. Ray ostrzeliwuje ze swojego luku wejscie do statku. Didi do niego dociera. Tommy i Pete nie maja szans, aby ich dogonic. Jednak Trace strzela w strone Raya i trafia go. Jakis obcy od razu porywa przewroconego Raya. Trace odwraca sie i strzela w obcych za nim, co daje czas Tommy'emu i Pete'owi dotrzec do statku. Obcy rozwala pazurem noge Lee. Juz w srodku Lee i Trace kieruja bron na Didi, ta zaczerwieniona stoi z zalozonymi rekami. Trace zdyszany pyta ja: "Dlaczego?". Ta mu odpowiada: "Sam wiesz." Didi mowi, zeby tego nie przedluzal i ja zabil. Zdradzila go. Chciala, aby zginal. Trace wrzeszczy, czemu mu to zrobila. Nagle za nia wstawia sie Pete i bron Trace'a kieruje sie w jego strone.
R.14
Borkez przepytuje dwojke ludzi. Sa to Jesse Saers - sex pracownica i Wes Allen - chemik. W obliczu naparzajacych w drzwi obcych, ci szybko odpowiadaja na pytania i sa skorzy do wspolpracy. Stanowisko obok steruje kontrola placowki i systemami podtrzymania zycia. Kaye bierze Borkez na strone i mowi jej po cichu, ze stacja juz jest stracona. Kazda osoba, ktora byla wazna zapewne juz nie zyje. Sugeruje ze najlepiej bedzie zebrac jakies zapasy i wrocic na statek. Ta dwojka nie reprezentuje duzej wartosci, wiec moznaby ich zabic. Nagle Wes wstaje i sie wtraca. Proponuje im, ze najlepsza szansa na przetrwanie bedzie wziecie opancerzonego transportera. Wes sadzi, ze gdzies tu jest inny statek, ktorego nie objal EMP. Wes droga dedukcji opisuje trafnie cala sytuacje, jak to statek Kaye stal sie ofiara zlego wyczucia czasu; w momencie gdy statek z narkotykami startowal impuls powalil oba statki. A skoro ta placowka nie posiada urzadzenia EMP to musial byc w to zaangazowany ktos trzeci. Kaye rozglada sie za bronia, i znajduje bron reczna, rewolwery, trzy granatniki oraz szesc miotaczy ognia. Nagle Jesse sobie przypomina o latajacym pojezdzie, i wspomina o Trace'ie, ktory jest kierownikiem tej placowki, mogliby go przesluchac etc. Jessa proponuje swoja kandydature na zakladniczke. Kaye pyta czy beda w stanie ich zaprowadzic do garazu z ATV. Ci przytakuja twierdzac, ze to niedaleko.
Trace krzyczac pyta Pete'a czego sie wtraca. Pyta sie czy ja dymal. Didi kaze mu go zostawic w spokoju. Trace drwiaca na nia patrz wciaz celujac w Pete'a i strzela trzykrotnie. Pete pada, Tommy rzuca sie ku niemu. Lee kaze mu sie odsunac. Trace pyta tez Tommy'ego czy dymal Didi. Lee probuje go powstrzymac, celuje w Trace'a. Natychmiast strzela mu w czaszke. Lee stwierdza, ze nie moze sobie pozwolic na strate certyfikowanego pilota.
Lee celuje w Didi, ale nie strzela. Po chwili mowi, ze moze przeszlaby sie na spacer? Zrobila cos pozytecznego w zyciu. Moze zechcialaby doswiadczyc macierzynstwa? Ta odmawia. Tommy dostrzega blyskajaca diode na pulpicie sterowniczym. Ktos do nich dzwoni. Lee odbiera, to Jessa. Pyta ich o lokalizacje, jada w ich strone ATV. Lee pyta kto z nimi jest. Jesse przyznaje sie tylko do Wesa. Jednak Lee nie daje za wygrana i w koncu w glosniku odzywa sie Kaye. Gdy rozmawiaja, Tommy siega po bron Trace'a. Celuje w Lee i kaze mu rzucic bron. I rzuca do mikrofonu: "Zmiana kierownictwa. Jak dotrzecie do drzwi, to mozecie sie z nami zabrac".
R.15
Borkez za pomoca stacji kontrolnej w ewakuacyjnym odblokowuje wszystkie drzwi prowadzace do hangaru. Dozbrojeni rozwalaja obcych na korytarzu. Docieraja do garazu, w ktorym roi sie od obcych. Jednak po otwarciu zewnetrznych drzwi te same zwiewaja.
ATV dociera do dwoch statkow. Kaye dogaduje sie z Tommym, ktory obiecuje otworzyc drzwi do statku. Jessa wlacza elektrycznego odstraszacza na ATV, ktory na chwile daje im luz. Otwieraja wlaz i wybiegaja. Borkez i Kaye ostrzeliwuja sie w trakcie krotkiej drogi. Droga do statku ma tylko cztery metry, jednak ten krotki spacer przerywa ostrzal. Kaye widzi jak w Tommy'ego, ktory otworzyl drzwi ktos strzela z broni recznej. Z tylu Allen nieruchomieje, nie wie co robic. Borkez szybko zakrywa sie cialem Jessy, ktora obrywa kilka kulek. Jednak obskakuja ja robale. To samo dzieje sie z Allenem. Kaye celnym strzalem rozwala mu leb, jednak nie wie co robic, czy wracac do ATV. Nagle ktos krzyczy ze srodka statku, zeby sie pospieszyl. Ten szybko kieruje sie w strone statku.
W srodku moment wczesniej, Tommy otwiera drzwi. Te chwile nieuwagi wykorzystuje Lee, wyciaga ukryta bron i strzela w Tommy'ego. Ten pada krwawiac. Lee strzela na oslep w otwarte drzwi. Didi po chwili wahania rzuca sie na Lee i przewraca go. Nagle pada strzal i Lee pada nieruchomy. To Tommy, ktory teraz zaczyna strzelac w strone robali. Kaye dociera do srodka.
R.16
Tommy rozgrzewa silniki, Kaye sprawdza krio-tuby. Tommy stwierdza, ze nie powinien miec problemow z pilotowaniem takiego statku. Didi przykrywa kocem trzy trupy. Tommy wyjasnia Kaye'owi swoja sytuacje jak to zgodzil sie na jednorazowy lot, by nie zabito mu brata. Kaye zajmuje sie trupami, pakuje je do krio-tub. Didi pyta Tommy'ego co teraz. Tommy mowi, ze odlatuja na Ziemie. Didi zastanawia sie, moze wroci do szkoly latania. Nagle zmienia temat i opowiada o prochach, ktore jej zostaly. Po chwili dolacza do nich Kaye, pyta sie czy sa gotowi. Tommy odpowiada, ze tak. Zaczynaja odliczanie do startu.
Epilog
CZWARTEK
Didi idac w strone krio-tuby rozmysla o pozostalych prochach. Wystarczy ich tylko na tydzien. Jej odwyk zacznie sie juz w trakcie hipersnu, ale nie bedzie cierpiala. Zastanawia sie o czym bedzie snic. Ma nadzieje, ze wszystko sie ulozy.
Koniec.
|
|
2013-08-03 00:08:26
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2003-07-12
Posty: 348
|
Aliens
Out of Shadows
Tim Lebbon
ksiazki nie czytalem, ponizej szybkie tlumaczenie streszczenia opublikowanego na avpgalaxy.
Wydarzenia maja miejsce 37 lat po Obcym Jedynce. Akcja dzieje sie na statku wydobywczym Marion, ktory nalezy do firmy Kelland Mining Company, ktora jest galezia spolki San Rei, ktora najwyrazniej jest filia W-Y. Statek liczy 50 czlonkow zalogi i znajduje sie na orbicie LV-178, ktora jest typowa skala pokryta piaskiem, gdzie panuja nieustanne burze. Na planecie tej znajduja sie jednak spore poklady zwiazku zwanego "Trimonit", ktory jest najmocniejszym znanym czlowiekowi materialem. Jest wart fortune. Dlatego Kelland Mining Company zainstalowala na powierzchni kompleks kopalniany, ktory siega dziewiec poziomow wglab ziemi. Na chwile obecna pierwsze 4 poziomy zostaly calkowicie wyczerpane i trwaja prace wydobywcze na poziomie 9.
Mamy tutaj dwie ekipy gornikow, kazda sklada sie z 20 chlopa, ktorzy maja 50 dniowe zmiany. Jest tez dodatkowa zaloga, ktora dowozi z Mariona te ekipy gornikow. Opowiesc zaczyna sie w trakcie zmiany zmiany. Prom zrzutowy z gornikami na pokladzie leci na powierzchnie, aby dostarczyc kolejna ekipe oraz zmienic poprzednia. Jednak nagle wszelki kontakt zostaje urwany. Dziesiecioro ludzi na pokladzie troche sie tym niepokoi jednak tlumacza to sobie burza elektryczna, ktora spowija planete. Ta dziesiatka to glowni bohaterowie. Mamy nastepujace postacie:
Chris ‘Hoop’ Hooper, inzynier
Lucy Jordan, kapitan statku, ktora kiedys bujala sie w Hoopie, ale pozostali dobrymi przyjaciolmi
Josh Baxter, oficer komunikacyjny statku
Lachance, glowny pilot, Francuz
Karen Sneddon, oficer naukowy
Garica i Kasyanov, personel medyczny
Cornell, oficer bezpieczenstwa
Welford i Powell stanowia czesc ekipy inzynieryjnej.
Nagle wraca komunikacja. Najwyrazniej gornicy odkryli gniazdo obcych w kopalniach. Zdolali uciec, ale wielu z nich zostalo zaatakowanych przez twarzolapy. Z kamer przemyslowych obserwuja narodziny chestbursterow. To prowadzi do sytuacji, w ktorej jeden z promow zmierza w strone Marion i eksploduje powodujac uszkodzenia. Gina wtedy tez Cornell i kapitan Jordan. Statek zostaje wyrzucony z orbity i zaczyna wolno opadac ku powierzchni planety. W tym samym czasie drugi prom dokuje na autopilocie, ale ma 4 obcych na pokladzie. Zaloga Mariona blokuje dostep do promu i caly luk. Maja nadzieje, ze obcy sie nie wydostana. Ogladaja na kamerach rozwoj obcych. Hooper wysyla sygnal ratunkowy opisujac w nim stwory.
Nastepuje przejscie do Ripley, ktora wciaz spi w Narcissusie dryfujacym od 37 lat. Narcissus przechwytuje wezwanie sos z Mariona i dokuje do niego. Mija 77 dni od katastrofy. Wychodzi na to, ze zanim Parker spalil Asha, ten zaladowal swoja sztuczna inteligencje do komputerow Narcissusa, w celu wykonania awaryjnego rozkazu 937. Poniewaz wezwanie sos zawiera informacje o obcym, Narcissus automatycznie kieruje sie w jego strone. Gdy dokuje Ripley zostaje wybudzona i przepytywana przez zaloge, Ash potajemnie wyczerpuje paliwo w Narcissusie.
Ripley wkrotce dowiaduje sie o obcych uwiezionych w promie w hangarze i szybko orientuje sie tez, ze Ash zinfiltrowal komputer na jej statku. Zaloga wyjasnia Ripley, ze orbita statku obniza sie i musza cos z tym zrobic. Decyduja sie na desperacki plan wykorzystania Narcissusa, by wrocic na ziemie i zmieniac sie w komorze kriogenicznej co 6 miesiecy. Jednak nie maja ogniw paliwowych, a zapasowe mozna znalezc na powierzchni planety. Prom, ktorym mogliby tam poleciec jednak ma 4 obcych na pokladzie.
Otwieraja prom i obcy natychmiast sie wydostaja. Welford i Powell szybko gina, jednak pozostali zabijaja trojke obcych za pomoca prymitywnych narzedzi jak noze plazmowe etc. Ostatni obcy ucieka i ukrywa sie na statku.
Zostalo tylko 6 ludzi, udaja sie na powierzchnie planety, aby zjechac winda na poziom 4 kopalni, gdzie znajduja sie ogniwa paliwowe. Jednak Ash, ktory teraz zainfekowal juz komputery Mariona, sabotuje winde i ekipa zjezdza na 9 poziom. Winda ulega zepsuciu i nie mozna jej naprawic, jednak jest jeszcze jedna sprawna po drugiej stronie kopalni. Musza tylko przejsc tunelami, w ktorych znaleziono obcych. Wkrotce zaczynaja odnajdywac slady obecnosci obcych.
Po jakims czasie znajduja wyrwe w scianie i dostaja sie do olbrzymiej komory. Odkrywaja tam prymitywnie wygladajacy statek obcych i slady starozytnych budowli, jednak nie sa to inzynierowie z "Prometeusza", sa to nowi kosmici o czterech nogach - zostaja nazwani psowaci obcy. Obcy ktorzy sledzili ich tunelami, celowo ich tutaj sprowadzili, bo w komorze jest pelno jaj.
Sneddon atakuje twarzolap, odnajduja tez szczatki martwej zalogi psowatych obcych, a takze jakies pole stazowe, ktore zawiera troche inne jaja - sa to jaja krolowych. Ripley nawet zabija mloda krolowa w jednym z tuneli.
W koncu udaje im sie dostac na poziom 4, gdzie zdobywaja ogniwa paliwowe. Baxtera zabija obcy, a reszcie udaje sie dostac na Marion. Ash zamyka pozostalego obcego w jednej z ladowni i wypuszcza go by ten zabil resztke zalogi. Jego celem jest przeniesienie Snedonn i jej zarodka na poklad Narcissusa, by powrocic na Ziemie. Dlatego sadzi, ze dorosly obcy nic jej nie zrobi, aby nie zaszkodzic zarodkowi.
Znajduja ostatniego obcego, Lachance ginie, Sneddon zabija sie, gdy chestburster wyrywa sie z jej klatki piersiowej. Jest krotkie nawiazanie do "Prometeusza" - kapsula medyczna. Ripley ma powracajace koszmary zwiazane z Amanda - corka (nawiazanie do nadchodzacej gry) - ktorej z klaty wychodzi chestburster. Ripley chce sie pozbyc tych koszmarow i zapomniec. Wiec w trakcie leczenia jej ran, Kasyanov programuje kapsule medyczna by selektywnie wyczyscic porcje jej wspomnien. Kasyanov takze korzysta z kapsuly, by sie wyleczyc, ale Ash przejmuje kontrole nad maszyna i ja zabija.
Ripley, polprzytomna zostaje zaniesiona przez Hoopa i ulozona do snu wraz z kotem Jonesym na Narcissusa. Wtedy uzywa wirusa komputerowego, aby pozbyc sie Asha i przygotowuje sie do podrozy wraz z Ripley. Jednakze tuz przez wykasowaniem, Ash sabotuje klamry zwalniajace, co oznacza, ze Hoop musi opuscic Narcissusa i aktywowac je na Marion, co skutkuje tym, ze nie moze odleciec z Ripley. Robi tak i obserwuje odlatujacy prom wiedziac, ze Ripley nie bedzie go pamietac, gdy sie obudzi.
Tuz przed tym jak Marion spada w atmosfere LV-178, Hoop ucieka promem. Jednak bez komory kriogenicznej, nie ma mozliwosci podrozy miedzygwiezdnych, wyglada na to ze jest bez szans. Jednak zapewne jego dalsze losy poznamy w nastepnej czesci, Sea of Sorrows, ktora ma sie ukazac w lipcu.
|
|
2014-02-18 17:31:29
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2003-07-12
Posty: 348
|
Aliens: No Exit
B.K. Evenson
Streszczenie pisane na biezaco, czasem bardziej dokladnie, czasem ogolnikowo.
CZESC 1.
R.1
Anders Kramm, jak tylko przechodzi przez prog swojego domu, wyciaga bron. Cos mu nie pasuje. W salonie na podlodze spostrzega przezroczysta kaluze. Podchodzi do niej i dotyka jej butem. Wola swoja zone i corke, ale nikt nie odpowiada. Spoglada na drzwi do sypialni, futryna usmarowana jest krwia. Jest pelen niepokoju bazujac na swoim doswiadczeniu, wie jak wyglada sytuacja gdy nosiciel zostaje zaplodniony. Rzadko kiedy udaje sie ich uratowac. Jednak stara sie nie panikowac. Wycofuje sie do sypialni corki. Otwiera drzwi, ale w srodku wszystko wyglada na nienaruszone. Idzie do kuchni: to samo. W lazience tez. Wiec zostaje tylko sypialnia. Wchodzi do srodka, gdzie panuje ciemnosc. Wola swoja zone, pyta, czy tam jest. Gdy oczy przyzwyczajaja sie do ciemnosci, spostrzega siedzaca na lozku zone. Ta z lekkim usmiechem go wita, jest w szoku. Nic nie pamieta. Kramm wlacza lekkie swiatlo i spostrzega slady szamotaniny w pokoju, rozwalona garderobe, lozko wyrwane ze sciany. Zona pyta, dlaczego celuje w niego bron. Kramm pyta, czy boli ja gardlo. Ta odpowiada, ze tak. Kramm chce sie dowiedziec jaka ostatnia rzecz pamieta. Ta opowiada, ze robila corce platki. Nagle uslyszala cos w sypialni. Otwarla drzwi i... tyle pamieta. Kramm zastanawia sie co z nia poczac, czy zastrzelic od razu. Polityka jego firmy mowi, ze takie osoby trzeba jak najszybciej zabic. Wiele razy juz to robil. Jednak teraz chodzi o jego rodzine. Zona domysla sie co chce zrobic, tylko wciaz nie wie dlaczego. Nagle Kramm cos slyszy za soba, obraca sie i zauwaza doroslego obcego. Zona zaczyna krzyczec. Kram strzela w stwora trzykrotnie z pistoletu plazmowego rozwalajac mu leb. Zona mdleje. Kramm siada obok niej, caluje ja w policzek i przyciska do twarzy poduszke. Ta zaczyna sie szarpac, po chwili umiera.
Wciaz musi znalezc corke. Przez chwile ma watpliwosci czy jego zona rzeczywiscie zostala zaplodniona obcym. Wraca do zony i zaczyna ja sprawdzac. Mysli sobie, ze tylko w jeden sposob mozna sie przekonac. Idzie do kuchni i bierze najwiekszy noz. Wraca do sypialni i trzymajac poduszke na twarzy zony rozcina jej brzuch. Wklada do srodka rece i grzebie az nie znajduje czegos dlugiego, podobnego do bicza. Wyciaga martwego chestburstera. Czuje ulge.
Za lozkiem znajduje dziure i tunel - prawdopodobnie z gniazda obcych, wchodzi tam z latarka. Zaczyna schodzic w dol. Po jakims czasie tunel zmienia sie w wieksza sale. Na scianach widzi poczatkowe wydzieliny gniazda. Kilka metrow dalej stoja dwa puste jaja. Za nimi na scianie spostrzega ludzka twarz. To Becca, jego corka. Po chwili zauwaza, ze z jej klatki piersiowej zieje dziura. Wtedy zdaje sobie sprawe, ze cos jest za nim.
R.2
Moze nie do konca dokladnie tak sie stalo, ale mniej wiecej. Za kazdym razem gdy Kramm to snil, czul sie coraz gorzej i predzej wolalby sie zabic niz znowu to snic. Zamiast tego kazal sie zamrozic. Zrezygnowal ze stanowiska sledczego d/s napasci obcych dla Weyland-Yutani. Wlasnie ta firme obwinia za smierc zony i dziecka. Podpisal kontrakt z mala firemka o nazwie Omnitech. W ramach honorarium stal sie "spiochem". Kims, kto jest utrzymywany w stanie kriogenicznym, by, gdy przyjdzie na to pora, zostac obudzonym, w sytuacji gdzie jego zdolnosci beda potrzebne. Do tej chwili bedzie pozostawal w stanie bezsennosci. Sen/wspomnienie nadal trwa, za jego plecami obcy wydaje syk. I pokazuje swoje metaliczne zeby. Kramm broni sie latarka, lamie przy okazji nadgarstek i robi sie ciemno. Podsuwa sie pod sciane, probuje zlokalizowac obcego w ciemnosci. Strzela jednokrotnie, ale nie trafia. Obcy skacze na niego, Kramm strzela drugi raz. Zwierze wydaje dziwny odglos i odskakuje. Kramm postanawia sie wyniesc z jaskinii, cofa sie w strone dziury, ktora przyszedl. Znowu slyszy syk po lewej i strzela na oslep. Wciaz nie jest pewien czy trafil stwora. Dociera do dziury i pedem zmierza ku gorze. Uderza w cos i traci przytomnosc. Gdy odzyskuje przytomnosc dociera do niego, ze jest ciagniety za nogi. Jednak wciaz ma w dloni pistolet. Stwor zatrzymuje sie i probuje go przytwierdzic do sciany, Kramm pociaga wielokrotnie za spust.
R.3
Kramm zostaje wybudzony. Jacys ludzie - kobieta i mezczyzna - dyskutuja nad nim. Sprawdzaja jego oznaki zyciowe. Gdy Kramm jest juz calkowicie swiadom, rozmawia z jednym z technikow. Okazuje sie ze wybudzanie zwykle trwa o wiele dluzej, jednak tym razem musieli sie spieszyc. Kramm byl w uspieniu przez 30 lat.
Kramm rozmawia z psychiatra. Ten streszcza jego profil psychologiczny. Obwinia sie za smierc rodziny, ma tendencje samobojcze. Kramm pyta po co to wszystko, chce wiedziec dlaczego zostal wybudzony. Psychiatra przekonuje go, aby odpowiadal na pytania to sie dowie. Kramm zwierza sie, ze obawial sie popelnic samobojstwo, bo nie wie co jest po drugiej stronie. Moze, bedac w piekle przezywalby smierc swojej corki i zony raz za razem. Dlatego wolal zostac zamrozonym. Kramm obwinia sie za smierc rodziny, bo nie wezwal marines przy pierwszej oznace infestacji. Jednak wedlug W-Y zostal oczyszczony z zarzutow. To nie byla jego wina. Jednak musial wybierac miedzy tym co sluszne, a polityka firmy. Wybral to drugie i byl to zly wybor.
R.4
Psychiatra przepytuje Kramma jeszcze przez jakis czas. Nastepnie bierze jego wozek i wywozi go z gabinetu do kolejnego biura. Za biurkiem siedzi Matthew Darby, oficjalny reprezentant firmy Planetus. Darby wypytuje Kramma o sposob odejscia tego drugiego z W-Y. Kilka informacji zostalo utajnionych i nie zaprezentowano ich w oficjalnym raporcie. Kramm zaczyna opowiadac. Byl pracownikiem od specjalnych zadan. W-Y zatrudnilo go w celu badania spraw dotyczacych atakow obcych. Mial okreslac czy colonial marines sa potrzebni w danych sytuacjach czy nie. Odpowiadal tez za wskazywanie odpowiednich kompensacji dla krewnych ofiar. Cos w stylu agenta ubezpieczeniowego. Oficjalnie mial okreslac potrzebe wezwania marines, natomiast nieoficjalnie sam mial sie zajmowac zagrozeniem, czyli zabijac lub unieszkodliwiac stwory lub lokalizowac gniazdo. Wzywanie marines oznaczalo kwarantanne danej planety, a to ogromne straty dla firmy. Jednak Kramm nigdy nie wezwal marines oprocz jednego razu - gdy zginela jego rodzina. Po wezwaniu marines planeta zostala poddana kwarantannie, wszystkich kolonistow wywieziono. Sam zostal zwolniony. Wtedy zatrudnil sie w Omnitech. W miedzyczasie Planetus wchlonelo Omnitech i tym samym nabylo Kramma. Akurat szukaja kogos do zadania, a Kramm w najwiekszym stopniu spelnia wymagane warunki. Jesli Kramm sie nie zgodzi, to moze wrocic do hibernacji. Celem jest Weyland-Yutani - konkurencja. Wiecej moze powiedziec dopiero, gdy sie zgodzi. Kramm zgadza sie.
R.5
Planetus i W-Y piec lat temu wspolnie kupili planete C-3 L/M, ktora dzielili na pol. Jednak zanim sie obejrzeli W-Y zdobyl druga polowe. Miedzy firmami istnialo pewnego rodzaju spiecie. Obie firmy mialy inne podejscie do biznesu. Przez jakis czas ignorowaly sie nawzajem. Na planecie dzielily sie jedynym portem kosmicznym. Kazda firma miala jednak osobne male miasteczko kolonialne i kilka mniejszych placowek. Obie firmy rozpoczely tez proces terraformowania. Jednak doszlo do pewnego incydentu. Zwykle proces terraformowania trwa dlugo, Planetus dowiedzial sie ze W-Y ma prototyp nowego urzadzenia terraformujacego, ktore jest szybsze i bardziej stabilne. Testy odbywaly sie w jednej z naukowych placowek niedaleko granicy. Oczywiscie Planetus byl zaciekawiony co to moglo byc i dlaczego odbywa sie tak blisko granicy. Zwrocili sie do W-Y oficjalnymi kanalami. Jednak ci odmowili. Planetus odpuscil sprawe, ale po jakims czasie zaczely pojawiac sie dziwne odczyty. Doszli do wniosku ze ten projekt to tylko przykrywka przed czyms innym. Zlozyli drugie zapytanie i tym razem W-Y zaczal grac na zwloke. Po dwoch dniach pan Braley z W-Y kontaktuje sie z nimi i stwierdza ze doszlo do incydentu, i ze znowu musza przelozyc spotkanie. Z placowki wydobywa sie dym. Darby pokazuje Krammowi nagrania z kamer na zewnatrz i ze srodka. Lezace cialo ludzkie z ruszajaca sie klatka piersowa, glowa znajduje sie poza kadrem. Po chwili z klatki piersiowej wyrywa sie chestburster. Kramm kaze Darby'emu puscic w kolko to nagranie. Analizuje je. Dochodzi do wniosku ze cos tu nie gra. Cos jest nie tak z blaskiem na chestbursterze. One zwykle tak nie lsnia. Darby stwierdza, ze to pewnie jakas inna odmiana. Incydent mial miejsce 4 dni wczesniej. Siedmiu technikow i naukowcow zostalo zabitych. Reprezentanci Planetusa mogli obejrzec miejsce katastrofy, ale ci pracownicy nie maja wiedzy na temat obcych. W-Y miala swoich specjalistow od obcych. Ci stwierdzili, ze doszlo do epidemii obcych. Ale obcy znikneli w pewnym momencie. Przepadl po nich slad. Darby stwierdza, ze daje to dwie mozliwosci. Albo firma zabila wszystkie osobniki. Albo one nadal tam sa, i ukrywaja sie. Planetus chce, aby Kramm polecial tam i zbadal sytuacje. Kramm zgadza sie pod jednym warunkiem - nie bedzie wchodzil do zadnych tunelow, ani w ciemnosc.
Po spotkaniu Kramm jest juz w stanie chodzic o wlasnych silach. Darby odprowadza go do malego stateczku. Informuje Kramma, ze podroz nie potrwa dlugo, po dwoch dniach lotu powinien doleciec do planety. Jednak nie moga go poddac hibernacji - jest na to zbyt wczesnie.
W ostatniej chwili Darby wciska w Krammowi w dlon male czarne pudeleczko wielkosci pudelka zapalek. Kramm pyta co to. Darby odpowiada, ze nie musi wiedziec. To na wypadek, gdyby ktos probowal mu cos zrobic. I niech nie zdradza, ze ma to pudeleczko ze soba. Darby stwierdza na odchodne, ze nie ma sie czego obawiac. To takie male zabezpieczenie. Zyczy mu powodzenia.
CZESC 2.
R.1
Statek leci na autopilocie. Kramm w trakcie lotu snuje sie po korytarzach i rozmysla o zonie i corce. W koncu po dwoch dniach zaczyna gadac do siebie. Cieszy sie na widok planety.
Statek laduje w porcie kosmicznym. Dostaje do asysty bylego marine. Udaja sie promem na miejsce incydentu. Miejsce wydaje sie byc opuszczone. Drzwi sa usmarowane krwia. Gdy Kramm oglada sie za siebie spostrzega, ze ex-marine'a nie ma - tak jakby go w ogole nie bylo. Na ziemi widac slady wleczenia ciala. Kramm rusza tym sladem, znajduje po drodze pistolet z wygieta lufa. Dociera do dziury, wyciaga pistolet z kabury oraz latarke i rusza w ciemnosc. Przy rozwidleniu skreca w lewo. W srodku jest goraco. Tunel zaczyna opadac w dol. Nagle slyszy gleboki, szalenczy krzyk. Rusza w jego kierunku. Spostrzega charakterystyczny dla obcych ogon. Kramm pada na ziemie, celuje i strzela. Obcy rusza w jego kierunku. Kramm spokojnie celuje i strzela dwukrotnie. Czaszka obcego peka i wylewa sie zielonkawy kwas. Osobnik pada na ziemie kilka centymetrow od Kramma. Kwas i cialo obcego zakorkowalo dalsza droge. Kramm postanawia sie wycofac. Idzie jakis czas, gdy orientuje sie ze nie jest sam. Kramm zatrzymuje sie i nasluchuje, nagle cos go lapie za stopy, powala i zaczyna wlec twarza do ziemi. Kramm probuje sie odwrocic, ale nie jest w stanie. Cos ciagnie go szybko w prawe rozwidlenie. Gdy stworzenie na chwile zwalnia, Kramm jakims cudem jest w stanie podniesc sie na kolana, kieruje bron miedzy swoje nogi i pociaga za spust. Stwor wydaje pisk i puszcza Kramma. Ten szybko probuje sie oddalic, jednak ogon obcego trafia go w bok. Kramm strzela ponownie trzy razy. Obcy pada. Kramm bandazuje bolace miejsce i rusza w strone wyjscia. Jednak zatrzymuje sie i zdaje sobie sprawe ze musi wrocic. Ma ze soba maly ladunek nuklearny wielkosci pilki tenisowej. Dodatkowo jest jeszcze marine - mozliwe, ze jeszcze zyje. Schodzi w dol prawa odnoga i dociera do jamy. Ma ona okolo 5 metrow szerokosci. Na ziemi stoi kilka jaj, wszystkie otwarte. Obok leza porozrzucane czyjes konczyny. Kramm wyciaga niuka i wbija go w sciane. Nastawia zegar na 20 minut. Zaczyna sie wycofywac, jednak przy rozwidleniu cos go powala. Obcy przyciska go calym swoim ciezarem. Kramm z wysilkiem celuje bron w niego i strzela. Udaje mu sie go odstraszyc. Potem celuje w leb, udaje mu sie go powalic. Kramm orientuje sie, ze krew stwora zaczyna topic jego skafander i czesc ciala w okolicy zeber. Szybko wyciaga neutralizator kwasu i pryska nim to miejsce. Zastanawia sie kiedy straci przytomnosc albo umrze. Wciaz prze naprzod. Dociera do promu i traci w srodku przytomnosc majac nadzieje, ze poszycie statku bedzie wystarczajaco mocne, aby go ochronic przez promieniowaniem.
Pozniej dowiaduje sie, ze firma zaklasyfikowala smierc ludzi jako skutek uszkodzenia generatora atomowego. Zaplacili mu ogromna sume za milczenie, a on sie zgodzil. Firma wyslala kilka oddzialow na powierzchnie, aby dokonali przeszukania w celu obecnosci obcych. Gdy stworow nie odnaleziono, otwarto planete ponownie.
R.2
Kramma zagaduje jakas panna. Po chwili wzywa do niego Charlesa Braleya. Dystyngowanego, wysokiego mezczyzne, ze starannie ulozonymi wlosami, w hologramowym garniturze. Gdy Braley podchodzi do nich, kobieta sie przedstawia Krammowi. Frances Stauff - reprezentantka Planetusa. Braley natomiast jest z Firmy, chwali dokonania Kramma. Udaja sie korytarzem pod znakiem z napisem "Wejscie na Planete". Przy wyjsciu stoi straznik. Najpierw wchodzi Kramm, za nim Frances. Czekaja chwile na Braleya, ale ten sie nie zjawia. Frances przyznaje sie, ze podrzucila Charlesowi cos nielegalnego do kieszeni, by zatrzymal go straznik. Frances chce porozmawiac z Krammem w cztery oczy. Przestrzega go, aby uwazal na to co mowi przy Charlesie. Nie powinien mu nigdy ufac, to najgorszy typ jaki W-Y moze zaoferowac. Kramm pyta czemu mialby ufac jej. Ta twierdzi, ze dlatego ze oboje pracuja dla Planetusa. Kramm stwierdza, ze w porzadku i wyciaga z kieszeni czarne pudeleczko, ktore dal mu Darby. Pyta co moze jej o tym powiedziec. Frances otwiera oczy ze zdumienia i juz ma mu powiedziec co to jest, gdy nagle zjawia sie Braley. Kaze mu to szybko schowac. Czerwony na twarzy Braley podchodzi do nich. Wyjasnia, ze spotkalo go lekkie nieporozumienie. Juz wszystko w porzadku.
R.3
Po drodze Fances caly czas zagaduje Kramma na jakies bezcelowe tematy, nie dopuszczajac do glosu Braleya. To tylko go irytuje. W koncu Braley dochodzi do slowa i mowi Krammowi, ze Firma dowiedziala sie sporo o jego przeszlosci. Braley pyta Kramma co ten porabial ostatnio. Zniknal na wiele lat i nagle pojawia sie ponownie. Kramm odpowiada, ze nie zyl przez 30 lat. Braley nie wierzy, ze ktos mogl zostac zamrozony na 30 lat. Musial pewnie wychodzic ze stanu krionicznego wielokrotnie. Kramm nic nie mowi.
Laduja na planecie, przed jakas placowka. Czeka na nich trzech mezczyzn (dwoch to straznicy W-Y) i jedna kobieta. Ta dwojka to Bjorn i Jolena Heyward, byli marines pracujacy obecnie dla Planetusa. Braley pyta dwoch straznikow o sytuacje. Lysol odpowiada, ze jest czysto. Zadnego sladu ruchu. Mimo to Braley wyciaga bron. Kramm bierze od Frances mala bron, kieszonkowa wersje pistoletu plazmowego. Ma tylko cztery strzaly. Kramm pyta czy wystarczy na obcego. Frances mowi, ze teoretycznie tak, ale jeszcze tego nie sprawdzano. Braley zwraca sie do Kramma, aby ten poszedl pierwszy. Kramm pyta czy ktos juz byl w srodku. Braley odpowiada, ze nikt, wszystko zostalo szczelnie zamkniete, gdy zagrozenie zostalo opanowane. Kramm uwaza, ze Braley klamie. Kramm probuje przejsc przez jakies zelatynowe drzwi, zatapia w nich reke, ale ona wynurza sie jakby w druga strone w jego kierunku. Braley wyjasnia mu ze to pole toros. Zamiast stanowic bariere, zakrzywia przestrzen. Im dalej sie zanurzy, tym dalej z niego wyjdzie. Frances i Braley maja dwie polowki deaktywatora. Wylaczaja je i po chwili pole chroniace znika. W srodku budynku lezy szesc cial z rozwalonymi klatami. Braley wskazuje na krew na scianie. Kramm pyta czy to sa jedynie naukowcy. Braley przytakuje. Kramm swoim fachowym okiem spostrzega, ze wydzielina obcych jest jakas inna, zbyt gesta, zbyt lepka. Kramm pyta dalej czy ciala czasem nie byly przesuwane, czy to na pewno sprawka obcych. W myslach rozwaza jakies inne opcje, moze to jakis nowy podgatunek, odrobine rozniacy sie od obcych, moze sprawka atmosfery planety. Sa rowniez slady po kwasie. Jednak brak sladow po strzalach z broni, zadnych sladow postrzelenia obcych. Cos tu nie gra. Braley wskazuje w innym pomieszczeniu jeszcze syntetyka, ktory ledwo funkcjonuje. W wejsciu do pomieszczenia Krammowi pomaga Bjorn. Wychodzi na to, ze Bjorn jest silny jak diabli. W srodku sciany sa obryzgane bialym plynem z syntetyka. Robot jest porozrzucany po calym pomieszczeniu. Wyglada jakby go przemielilo. Kramm stwierdza, ze doslownie tak sie stalo. Obcy nie zrobiliby tego w tak regularny i ostrozny sposob. Frances zauwaza twarz syntetyka i stwierdza ze to jeden z ich modeli, ta twarz jest opatentowana przez jej firme. Na pytanie Kramma czy to byl ich szpieg, Frances odpowiada, ze to nieodpowiednie slowo. Powiedzmy ze zbieral informacje. Ruszaja dalej.
R.4
Kramm badajac ciala przy okazji wklada ukradkiem do kieszeni oko syntetyka. Caly czas mu cos nie pasuje w tej scenie: ciala sa ulozone zbyt dokladnie, zbyt malo wydzieliny, twarze sa zbyt zrelaksowane nie wskazujace na agonie. Jedyne co sie zgadza to dziury w klatkach po chestbursterach. Braley pyta Kramma czy cos jest nie tak. Ten stwierdza, ze nic, robi tylko dokladnie to co ma robic. W kieszeni zaczyna mu wibrowac czarne pudelko. Wykonuje zdjecia dziur w klatkach, zbiera probki tkanek. Frances pyta jakiego rodzaju naukowcami byly ofiary. Braley najpierw sie miga, ale w chwili gdy ma juz powiedziec odzywa sie jego com-link. Frances zwraca uwage Krammowi na dlon ofiary, wcale nie wyglada jak dlon naukowca. To reka jakiegos pracownika fizycznego, moze farmera lub stolarza. Pobiera odciski palcow. Braley sugeruje ze to chyba jednak sprawka obcych, Kramm mowi ze na taki wniosek jest jeszcze za wczesnie. Jednak wszystko sugeruje ze to obcy, ale Braley bedzie musial poczekac na oficjalny raport, ktory ma byc sporzadzony w ciagu 24 godzin.
R.5
Wracaja do portu kosmicznego. Kramm probuje zagadac Frances na temat czarnego pudeleczka, ale mu nie wychodzi. Frances pyta go, czy ten teraz wroci znowu na 30 lat do kriosnu, czy raczej pobedzie tutaj jakis czas. Kramm jeszcze sam nie wie. Frances nagle wskazuje palcem na cos na scianie statku - to przezroczysty mikrotransmitter wielkosci paznokcia - kamera lub mikrofon. Za chwile pokazuje mu drugi i trzeci i kolejne. Frances sugeruje mu, aby napisal raport na jego statku.
W porcie kosmicznym przy przejsciu przez detektor Kramm wywoluje alarm. Okazuje sie ze to z powodu oka syntetyka. Kramm podaje zgniecione oko straznikowi, ten pyta co to jest. Frances zaskoczona, tym ze Kramm to podwedzil jakos sie z tego tlumaczy. Straznik wyrzuca oko do kosza i przepuszcza ich. Frances jest zla na Kramma, nie powinien byl zabierac oka. Teraz Firma i Braley sie o tym dowiedza.
Na statku Kramma Frances skanuje otoczenie malym czujnikiem. Odnajduje szesc malych podsluchow i niszczy je. Rozmawiaja o obecnej sytuacji. Frances musi dowiedziec sie co W-Y robila na tej stacji. Planetus ufa Krammowi i jesli ten stwierdzi, ze na planecie sa obcy to musi byc tego pewien na 100%.
Frances opowiada Krammowi, ze to czarne pudeleczko to po prostu urzadzenie do przechowywania informacji audio i wideo. To jakas calkowicie niewykrywalna zaawansowana technologia. Pytanie tylko dlaczego Darby mu to dal i co na nim jest nagrane. Krammowi przypomina sie wibrowanie pudelka w poblizu oka zepsutego syntetyka, a takze w poblizu ciala. Kramm pyta Frances czy ten syntetyk byl szpiegiem przemyslowym. Frances przyznaje, ze mieli tam szpiega w celu badania poziomow promieniowania przy maszynie terraformujacej, by pobierac probki gleby i ogolnie pilnowali bezpieczenstwa. Okazuje sie ze bylo dwoch szpiegow (syntetyk i czlowiek), Frances nie zostala poinformowana o czlowieku. Frances zaczyna powatpiewac w zaufanie firmy Planetus do niej. Zawsze byla lojalna wobec firmy. Po chwili wspolnego dedukowania Frances dochodzi do wniosku, ze syntetyk byl podstawiony, aby go odkryto. Natomiast prawdziwe dane znajduja sie w ciele czlowieka. Frances chce wyslac zapytanie do Darby'ego. Kramm nie chce sie w to mieszac, zrobil to co mial zrobic. Chce napisac raport i wrocic do kriosnu. Frances probuje go przekonac. Kramm walczy z myslami, nie warto sie w to mieszac. W koncu sie zgadza. Frances wskazuje mu odtwarzacz na czarne pudeleczko. Ekran sie wlacza, ale nic nie pokazuje. Frances stwierdza, ze dane sa zakodowane. Trzeba wprowadzic haslo. Frances udaje sie czesciowo shakowac kod. W koncu pojawia sie obraz i dzwiek.
CZESC 3.
R.1
Jakosc nagrania jest slaba, ale da sie rozroznic poszczegolne elementy. Jakis facet wpatruje sie w lustro. Widok jest z jego oczu, kamere ma umieszczona w oku. Facet mowi do siebie. Nazywa sie Tobin A. Marshall, udalo mu sie wejsc do srodka bez wiekszych problemow. Jeszcze nie widzial prototypu, ale rozmawial z Victorem Standishem, inzynierem odpowiedzialnym za projekt prototypu maszyny terraformujacej oraz ze Svenem Crockerem, kierownikiem obiektu. Sa tutaj takze:
Stewart Michaels, ktorego specjalizacja dotyczy prawdopodobnie manipulacji genetycznych (glownie botanika),
Gershom Roth, geolog, ochroniarz i kucharz jednoczesnie,
Karim Ghahwagi, ktory specjalizuje sie w problematyce terraformingowej,
LaFargue - syntetyk, ale model niestandardowy.
Na tym Marshall konczy nagranie. Nastepuje migniecie i odtworzony zostaje nastepny wpis. Marshall mowi o jakichs problemach z prototypem, ani Standish ani Crocker nie sa w stanie nic z tym zrobic. Wydobywaja sie jakies spaliny, ktore wedlug Ghahwagi nie sa ani szkodliwe, ani korzystne. Nie ma sie czym przejmowac. Marshall spoglada na swoja reke, w ktorej trzyma kawalek papieru z dluga lista specyfikacji, wiersze z liczbami. Takich kartek jest wiele, a na ostatniej jakies schematy. Marshall podprowadzil to Standishowi, zamierza je zwrocic w niezauwazony sposob. Terraformer mozna znalezc pod nastepujacymi wspolrzednymi: szer. 41.823 N i dl. -71.413 W. Znowu migniecie i kolejny wpis. Tym razem Marshall znajduje sie w srodku procesora atmosfery. Widac tez jakies czarne pudelko, metalowe i lsniace. Marshall szepcze, ze pewnie o to wlasnie jest cale zamieszanie. Bo poza tym wszystko przypomina zwykly model terraformera. Jednak obecnie istnieje problem z przeplywem energii (wedlug Standisha). Znowu migniecie i Marshall stoi przed lustrem, mowi, ze niemal zostal przylapany przy prototypie przez geologa Rotha, ktory mu wcale nie wyglada na geologa. Wyglada mu to podejrzanie i sugeruje, ze moze to wszystko to sciema, by wprowadzic jego (szpiega drugiej strony) w blad. Opowiada, ze potem zostal przepytany przez syntetyka LaFargue'a. Kramm kaze Frances zatrzymac nagranie. Twierdzi ze wszystko sie nie klei, tak samo jak smierc spowodowana przez obcych. To wszystko musialo byc zainscenizowane, tylko po co? Moze po to, aby cos zatuszowac. Jakis wypadek. Cos co calkowicie sie nie powiodlo.
Tobin Marshall znowu mowi do lustra. Nikt go nie podejrzewa, poza syntetykiem, ktory go bacznie obserwuje. Marshall po jakims czasie znowu probuje dostac sie do czarnej skrzynki - moze nawet sprobuje ja otworzyc. Kolejny wpis pokazuje, gdy jest w srodku. Marshall wykonuje testy, najpierw ultradzwiekowe, potem zwyklym czujnikiem. Nie ma zadnych odczytow. Marshall puka w metal. Koniec nagrania. Znowu stoi przed lustrem i patrzy sie na siebie. Oczy mu gonia, wyglada jakby oszalal. Mowi, ze problemem jest to, ze pojemnik nie ma zadnych spoin. Nie da sie dostac do srodka. Zastanawia sie co dalej poczac. W desperacki sposob pragnie przekonac sie co jest w srodku pojemnika. Marshall mowi o tym, ze Standish zostaje wyprowadzony przez dwoch ludzi firmy. Odlatuja z nim. Marshal pyta Crockera co tamten zrobil, ten odpowiada, ze nic. To standardowy transfer, potrzebowali go gdzies indziej.
Tego samego dnia przylatuje drugi statek z dwojka nowych straznikow i Matthew Benjaminem, zastepca Standisha. Straznicy odlatuja. Benjamin jest rownie zaskoczony tym transferem jak reszta ekipy. Jest, jak twierdzi, zwyklym mechanikiem pojazdowym. Pracuje dla firmy ledwo od czterech miesiecy. Cztery dni wczesniej zjawilo sie 2 straznikow i szybko go przeniesli. Nie dali mu nawet mozliwosci powiadomienia rodziny czy znajomych o tym transferze z powodu tajnosci tego projektu. Marshall pyta sie go czy jest w koncu mechanikiem czy inzynierem, skoro go tu sprowadzili w roli inzyniera. Ten twierdzi ze zmienili jego range w trakcie lotu tutaj. Cos tu jest nie tak.
Pozniej Marshall widzial jak LaFargue obserwowal po kryjomu rozmowe Benjamina z Crockerem. Marshall wykorzystal wowczas sytuacje i wszedl do nowego pokoju Benjamina. Podkrada mu klucz elektroniczny.
Kramm stwierdza, ze to samo dzieje sie u nich. Tez cos jest nie tak, jednak nie moze stwierdzic co dokladnie. Ogladaja nastepne ujecie, ktore jest bardzo ciemne. Slychac tylko ciezkie dyszenie Marshalla. Ten kieruje sie w strone pol, ku maszynie terraformujacej. Wchodzi do srodka. Udaje sie ku pojemnikowi. Probuje dostac sie do srodka za pomoca wiertla. Przewierca sie, ale wciaz nie jest w stanie nic dojrzec. Zaczyna wiercic druga dziure. Zaglada do drugiej dziurki, jednak w tym momencie krzyczy i kamera wylacza sie. Nastepne ujecie juz jest przy lustrze. Marshall kaja sie za to co zrobil, ze nie powinien tak krzyczec. Uciekl z maszyny terraformujacej, musial sie skradac, bo ktos zmierzal w jej strone. Na szczescie wrocic do stacji niezauwazony. Nastepny dzien, Marshall zdaje relacje, ze widzial jak znowu przyleciala ta dwojka straznikow, ktorzy wywiezli Standisha i przekazali Crockerowi komunikat. Ten dlugo i uwaznie go czytal, a potem wezwal Michaelsa, Ghahwagi i Rotha. Informuje ich ze zostali przeniesieni i maja sie isc spakowac. Przed zmrokiem przylecial nastepny pojazd, z trojka nowych ludzi. Marshall szybko orientuje sie, ze nie sa oni ekspertami w swojej dziedzinie. Thomas Hora, Bultmann zostali dopiero co zatrudnieni lub pracuja od niedawna. Trzeci to jakis osadnik-kolonizator.
Na kolejnej relacji Marshall mowi o nastepnym pojezdzie, ktory wyladowal nastepnego ranka. Dwojka straznikow przekazuje Crockerowi kolejny komunikat. Crocker twierdzi, ze to jakas pomylka wskazujac na syntetyka LaFargue'a i na Marshalla. Crocker idzie to zweryfikowac. Po jakims czasie wraca caly czerwony i stwierdza, ze to on zostaje przeniesiony - standardowy transfer. Przed zmrokiem przylatuje jego zastepca - tez jakis osadnik William Judge, ktory nie ma pojecia co tutaj ma robic. Z pierwotnej ekipy zostal tylko Marshall i syntetyk LaFargue.
Nastepny wpis, Marshall zali sie, ze LaFargue ciagle go obserwuje. Kilka minut temu, gdy sie obudzil, zastal syntetyka siedzacego obok lozka. LaFargue zapewnia go, ze nie ma sie czego obawiac, ze chce tylko pogadac. Podejrzewa, ze obaj sa tutaj z tego samego powodu. I obawia sie, ze cos sie moze z nimi dwoma stac. LaFargue mowi mu ze widzial dziury wywiercone w terraformerze, przyznaje sie ze pracuje dla Planetusa. Chce porownac informacje, tylko w ten sposob obaj rozgryza co tu sie dzieje. Marshall zbywa go mowiac, ze musi sie zastanowic.
Nastepne ujecie jest ostatnim. Zaczyna sie od sciany dymu, Marshall krzyczy i krztusi sie. To musi byc gaz lzawiacy. Wychodzi na zewnatrz swojego pokoju. Pojawia sie trzech uzbrojonych facetow. Wszyscy towarzysze Marshalla leza juz na ziemi, badz probuja jeszcze znalezc kawalek czystego powietrza. Zamieszanie, jakie tworza daje szanse Marshallowi na wydostanie sie. Wraca do swojego pokoju i wyciaga ukryty pod lozkiem pistolet. Celuje w pierwszego marine i strzela. Ten upada, reszta zaczyna panikowac, celuje w nastepnego. Jednak zaraz zostaje powalony, lezy nieprzytomny, ale jego oko wciaz jest otwarte i nagrywa. Widac malego czlowieczka, ktory prawdopodobnie jest przywodca. LaFargue zostaje skrepowany. Probuja uratowac postrzelonego straznika - przezyje, ale chyba straci reke. Ktos zaczyna narzekac, ze zalatwienie reki to kosztowna sprawa. Nagle Frances reaguje gwaltownie i kaze przewinac film wstecz. Na jednym ujeciu rozpoznaje w jednej z postaci Braleya. To takze jego glos. To on to wszystko zaaranzowal. Drzwi zostaja otwarte i powietrze powoli sie oczyszcza z gazu, jednak powieki Marshalla zamykaja sie i slychac tylko jakis ruch i kroki. Po jakims czasie sie budzi. Braley mowi Marshallowi, ze nieladnie strzelac do marine. Pomaga mu wstac, widac ze Marshall jest skrepowany. Cala reszta lezy zakneblowana w tubach medycznych. Jedynie LaFargue jest zwiazany jakimis tytanowymi kajdanami, z boku glowy cieknie mu struzka bialego plynu. Braley wyjasnia, ze te tuby pozwalaja na niezostawienie sladow na skorze. Marshal pyta go kim jest. Ten przedstawia sie: Charles Braley, oficjalny pracownik W-Y od sprzatania. Wyjasnia mu, ze dowiedzieli sie, ze w szeregach znajduje sie szpieg. Wymienilli cala ekipe oprocz ich dwoch. Marshall idzie w zaparte. Braley mowi, ze ich kontakt twierdzi, ze to syntetyk jest szpiegiem, jednak nie udalo im sie oczyscic Marshalla. Marshall pyta co z reszta, Braley odpowiada, ze mieli nieszczescie, ale zalatwia ich bezbolesnie. Braley proponuje mu, ze najpierw potorturuje syntetyka, a jak nic z niego nie wyciagnie przeniesie sie na Marshalla. Najpierw zadaja pytania syntetykowi, na ktore ten nie odpowiada, potem biora go na skaner, by sprawdzic czy nie ma jakichs nietypowych czesci. Oczywiscie odkrywaja jakies niestandardowe modyfikacje. Ma wzmocnione stawy, paznokcie, oczy. Oczy zapewne nagrywaja wszystko - wiec musza je sprawdzic. Po chwili przychodzi straznik z kuchni z lyzka. Braley wyciaga lyzka oko syntetyka. Rzuca je na ziemie i rozdeptuje. Zabiera sie za drugie oko, potem wyrywaja syntetykowi paznokcie, a nastepnie zeby. Po tym jak konczy, mowi Marshallowi, ze znalezli kamere wiec dadza mu spokoj. Po chwili wchodza do pokoju straznicy z wielkim metalowym pudlem. Bierze pod ramiona syntetyka i wsadza go do pudelka. Jak stwierdza, to tylko srodek ostroznosci. Maszyna zaczyna szatkowac syntetyka. Marshall probuje jeszcze odwiesc Braleya, by go nie zabijal. Ten stwierdza, ze musi i chce. Jednak Braley chce go zostawic przy zyciu by zobaczyl drugi akt. Marshall nagle podrywa sie i zaczyna walic glowa o sciane probujac sie zabic. Jednak zostaje szybko powstrzymany. Marshall pluje Braleyowi w twarz, ten sie wkurza, jednak panuje nad emocjami. Pokazuje mu pieciu ludzi odurzonych i nieprzytomnych - Braley kaze mu wybrac, ktory najpierw ma umrzec. Marshall odmawia odpowiedzi. Braley nakazuje straznikom zrobic miedzy piatka miejsce dla Marshalla. Mowi, ze odurzeni ludzie sa wszystkiego swiadomi. Bez oczekiwania na odpowiedz, Braley podchodzi do pierwszego czlowieka z lewej, straznik przynosi mu walizke. Otwiera ja, w srodku jest kilka metalowych elastycznych paskow. Ustawia odpowiednio gardlo i glowe ofiary i zaczyna wpychac do gardla metalowy pasek. Gdy pierwszy wchodzi tak gleboko, ze juz nie mozna go posunac glebiej, wklada drugi popychajac nim pierwszy. Braley wyjasnia co to takiego. Gdy paski metalu wejda w kontakt z kwasem zoladkowym nanotechnologia ktora je pokrywa sprawi ze przeksztalca sie w cos wiekszego, cos co przypominac bedzie chestburstera. Pakuje coraz to kolejne paski do gardla. Po chwili z klaty wylazi mala, mechaniczna wersja chestburstera. Nastepnie zajmuje sie nastepna ofiara. Przy trzeciej ofierze Marshall zaczyna krzyczec. W koncu zabieraja sie za niego. Marshall patrzy na wylaniajacego sie z jego klaty metalowego chestburstera.
CZESC 4.
R.1
Frances patrzy na wideo cala blada. Kramm tez nie lepiej wyglada. Frances wstaje i idzie do innego pomieszczenia. Kramm stwierdza, ze mial racje: to nie byli obcy. Co teraz? Co oni knuja? Co jest tak waznego, ze W-Y inscenizuje falszywa inwazje obcych? Wraca Frances. Maja jakies 11 godzin zanim Braley zacznie wypytywac o raport. Musza skontaktowac sie z Darbym i mu o tym powiedziec. Bedzie trzeba upublicznic nagranie. Kramma dalej cos nurtuje. Frances sprawdza odciski palcow wszystkich ofiar - zadne z nich nie jest wysokiej klasy naukowcem. Zastanawia sie jeszcze nad jednym aspektem - kosztami. Zwraca uwage na scene w filmie, gdzie mowia ze zalatwienie reki rannemu marine bedzie kosztowalo duzo pieniedzy. Lacza sie z Darbym i przesylaja mu informacje o swoich odkryciach. Jednak na odpowiedz trzeba poczekac kilka godzin. Spia na zmiane po pare godzin. W koncu odzywa sie Darby. Jest caly blady i oswiadcza, ze jest rownie zmieszany jak oni dlaczego W-Y podejmuje takie kroki. Mowi o tym, ze powiadomia rodzine Marshalla i wyplaca odpowiednia rekompensate. Podsumowuje: po pierwsze na te chwile sa niemal pewni, ze nie chodzi o nowy prototyp terraformera. Po drugie beszta Kramma za to, ze nie powinien byl wiedziec co to za urzadzenie przekazal mu Darby. Po trzecie beszta Frances za przekazanie kodow i pozwolenie Krammowi obejrzenia tego nagrania. Nakazuje im natychmiast sie spotkac z nimi osobiscie. Powinni od razu opuscic planete. Zyczy im powodzenia.
R.2
Dostanie pozwolenia na odlot zajmuje Frances troche czasu. Braley probuje z nimi sie skontaktowac, ale ta nie odbiera. Zostawia jej trzy wiadomosci. Frances przygotowuje statek do startu. Wiedza Kramma na temat statkow jest zbyt przestarzala. Frances nagle zwraca uwage na pewien problem w maszynowni. Jakis zawor przy silniku zostal przypadowo wylaczony. Kramm sugeruje pomoc, ale nie wie jak zawor wyglada. Frances postanawia sama to zrobic. Kramm idzie z nia. Schodza na dol po drabince. Frances spostrzega ze wiecej przelacznikow jest w zlej pozycji, dotyka jednego i zauwaza ze jest pokryty klejaca wydzielina.
R.3
Frances spostrzega w rogu pomieszczenia mroczny cien. Kramm pyta, gdzie Frances schowala prototyp tego pistoleciku. Ta stwierdza ze jest na gorze, na mostku. Stwor pozostaje w rogu, czujny ale nie atakuje. Kramm mowi Frances, aby ta nie wykonywala zadnych gwaltownych ruchow. Obcy nie jest jeszcze w pelni dorosly, jednak rownie zabojczy. Frances powoli sie wycofuje, jednak w pewnym momencie panikuje. Stwor rzuca sie na nia i probuje porwac ja w gore. Kramm szybko lapie jedna z nog obcego i probuje go stracic na dol. Stwor spada na dol, zaczynaja sie szarpac, wali glowa Frances o sciane i ta traci przytomnosc. Kramm nie puszcza, ale obrywa ogonem. Obcy znika w przewodzie wentylacyjnym z Frances. Kramm krzyczy sfrustrowany, szybko jednak biegnie na mostek. Zaczyna przeszukiwac wszystkie szafki, znajduje w koncu pistolet, magazynek jest pelny w 75%, co oznacza ze ma trzy strzaly. Przypomina sobie slowa Frances, ze pistolet ten nie byl testowany na obcych. Wraca szybko do maszynowni i wchodzi do przewodu wentylacyjnego. Po chwili orientuje sie, ze nie wzial ze soba latarki. Bladzac w ciemnosciach, idzie po sladach wydzieliny. W koncu trafia do pomieszczenia, gdzie obcy przymierza sie do przy przyklejenia Frances do sciany. Kramm celuje w stwora, ale Frances znajduje sie na linii ognia. Obchodzi go po cichu, w rogu znajduje jakiegos czlowieka przykutego kajdankami do jednostki kriogenicznej. Czlowiek ten nie zyje, ma dziure w klacie. Po chwili Kramm spostrzega w poblizu dwa jaja. Jedno jest puste, drugie zaczyna sie otwierac.
R.4
Kramm porusza sie powoli, obcy przestaje przyklejac Frances do sciany i zwraca sie w jego kierunku. Otwarte jajo zaczyna pulsowac. Kramm wymierza w nie pistolet. Obcy zaczyna syczec wciaz trzymajac glowe Frances w swoich lapach. Frances powoli zaczyna odzyskiwac przytomnosc. Obcy sciska mocniej jej glowe. Kramm probuje go uspokoic, przestaje celowac w jajo. Obcy tez popuszcza uscisk. Kramm mowi Frances, aby na jego znak ruszyla gwaltownie glowa w prawo. Twarzolap powoli wygrzebuje sie z jaja i nagle wyskakuje w powietrze. Kramm krzyczy: "Teraz!". Strzal dosiega twarzolapa obraca nim w powietrzu i wali o sciane. Kramm natychmiast strzela drugi raz obcemu prosto w pysk. Obcy zdycha. Kramm szybko sprawdza scierwa, twarzolap lekko sie poruszyl, ale wyglada na zdechlego. Kramm stwierdza, ze bron zostala przetestowana w warunkach polowych. Uwalnia Frances. Nagle Frances wstrzymuje glosno oddech i kaze Krammowi padnac. To twarzolap, ktorego Frances ubija z pistoletu. Okazuje sie ze to byl twarzolap z drugiego jaja.
R.5
Szybko sprawdzaja zdechle robale. Ich kwas troche przezera poklad, ale wedlug komputera nie doszlo do uszkodzenia poszycia. Szybko sprawdzaja reszte statku czy nie ma innych osobnikow. Frances pyta Kramma, czy martwy czlowiek przypiety kajdankami wyglada znajomo. Ten odpowiada, ze nie. Nagle Frances oznajmia, ze jednak skads go zna - to Standish - czlonek pierwszej ekipy z nagrania Marshalla. Zastanawiaja sie oboje jakim cudem firma umiescila na ich statku te jaja i zaplodnionego czlowieka. Przeciez w porcie kosmicznym panuja scisle zasady bezpieczenstwa. Dywagujac zmierzaja do kokpitu i siadaja przed monitorami. Nagle zauwazaja ze nadchodzi jakis komunikat intergalaktycznym kanalem. "Uwaga, do wszystkich statkow. Od W-Y." W oczekiwaniu na komunikat, Kramm zastanawia sie po co najpierw inscenizujesz inwazje obcych, a potem wprowadzasz prawdziwego obcego. Co Firma chce osiagnac takim zachowaniem? Zaczyna sie komunikat przekazywany przez jakiegos syntetyka. Przekazuje on informacje o tym, ze Francess Stauff i Anders Kramm zgineli zabici przez obcych. Pojawia sie tez wypowiedz Braleya na temat tego, ze mimo ze zginela ta dwojka oraz siedmioro innych naukowcow nie ma powodu do paniki. "Jestesmy pewni ze wszyscy obcy zostali wybici". Nastepuje krotka charakterystyka ofiar. Gdy komunikat konczy sie, Kramm i Frances patrza na siebie z niedowierzaniem. Postanawiaja pogadac natychmiast z Darbym. Po ustaleniu polaczenia Darby tez jest zaskoczony widzac ich zywych. Stwierdza, ze nie moze dlugo mowic, bo maja tam sajgon. Akcje Planetusa leca na leb na szyje w zwiazku z wydarzeniami o potencjalnej inwazji obcych. Kramm pyta czemu nie powiedza prawdy. Ten odpowiada ze moga tak zrobic, ale udzialowcy juz wpadli w panike. Po takich newsach nikt nie bedzie chcial kolonizowac planety. Jest mnostwo innych potencjalnie bezpiecznych planet. Darby twierdzi, ze utopili tyle kapitalu w ta planete, ze nie wiadomo czy to przetrwaja. Nagle Frances mowi, ze wlasnie o to chodzi. W-Y specjalnie chce wywolac panike, aby zanizyc notowania Planetusa i W-Y - ta druga firma jest o wiele mocniejsza i taki spadek niewiele jej zaszkodzi. Jednak Planetus zostanie zrujnowany i W-Y bedzie go mogla wykupic. Zyskaja cala planete dla siebie. To wszystko jest czescia agresywnego i niemoralnego biznes planu. Fakt, ze jeszcze zyja i maja nagranie Marshalla pomoze im obnazyc dzialania W-Y. Darby nakazuje im jak najszybciej sie stamtad wydostac. Powinni zabrac ze soba wszystkich, ktorych zycie rowniez moze byc zagrozone.
R.6
Frances przypomina sobie o Bjornie i Jolenie - dwojce ex-marines. Braley ich zapewne zabije. Musza ich zabrac ze soba. Kramm jednak pyta czy jesli wyjda ze statku to pozwola mu na niego wrocic? Frances mowi, ze musi byc jakis inny sposob. Jest tez trojka technikow, mozliwe ze oni tez sa w niebezpieczenstwie. Kramm sugeruje, aby ci przyszli na statek. Frances patrzy na panel i stwierdza, ze maja pozwolenie na start jeszcze przez 23 minuty. Po tym czasie beda musieli uzyskac pozwolenie ponownie. Kramm mowi, ze nie ma szans, aby marines dostali sie na statek w tym czasie. Moga ich jedynie ostrzec. Frances stwierdza, ze nie zostawi ich. Beda musieli zrobic hopa. Kramm pyta co to takiego. Ta mowi, ze zaraz zobaczy. Laczy sie z kims i mowi, ze bedzie potrzebowac ich uslug. Rozmawiaja troche polslowkami i rozlacza sie. Okazuje sie ze to byl Bjorn, przekaze informacje Jolenie i technikom. Beda na nich czekac. Kramm w koncu wymusza na niej wyjasnienie co to jest hop. Ta opowiada, ze na kontrolowanych planetach staki moga jedynie ladowac w kosmoportach. Jedynym wyjatkiem jest ladowanie awaryjne. Beda musieli zasymulowac awarie i wyladowac gdzies poza portem. Startuja. Frances steruje chaotycznie statkiem symulujac problemy. W koncu laduja gdzies niedaleko na pustkowiu. Frances mowi ze maja 13 minut, wychodzi ze statku i zmierza do jakiegos domu oddalonego 200 metrow. Kramm biegnie za nia. W srodku znajduje sie Bjorn i Jolena uzbrojeni po zeby. Po chwili laduje promem trzech technikow - dwoch facetow (Duncan, Gavin) i kobieta (Kelly). Bjorn opowiada z latwoscia i lekkoscia jak zabil kilku ludzi po drodze. Szybko wskakuja do statku. Jednak na ich drodze staje policyjny prom z blyskajacymi kogutami. Frances chaotycznie zaczyna podrywac statek w roznych kierunkach zmuszajac prom policyjny do usuniecia sie z drogi. Udaje im sie uciec.
R.7
Opuszczaja planete, Frances wlacza autopilota. Zmierzaja do kwatery glownej Planetusa. Szybko opowiadaja piatce pokrotce o wydarzeniach oraz o tym co zamierzaja. Problemem jest to ze statek ma jedzenie dla jednej osoby, a podroz potrwa trzy dni. Na statku jest 6 jednostek do kriosnu. Jeden z nich bedzie musial obyc sie bez snu. Kramm zglasza sie na ochotnika. Wyrzucaja w przestrzen trupa Standisha oraz szczatki obcych. Szostka idzie spac. Kramm caly czas niespokojny obawia sie, ze przegapil gdzies obcego i snuje sie po korytarzach w poszukiwaniu sladow. Skanuje komputerem poklady. Jednak bez rezultatu. Obserwuje tez przez szybke Frances, uwaza ja za piekna. Trzeciego dnia idzie spac, sni mu sie, ze jest pochowany zywcem. Gdy sie budzi widzi migajace swiatelko na panelu z informacja: "Zmiana kursu". Kramm jest zdziwiony. Pyta komputera o wyjasnienie, ten odpowiada ze to tajne. Sprawdza miejsce docelowe, okazuje sie ze to planeta Soulages. Na niej stracil zone i dziecko. Planeta jest poddana kwarantannie. Kramm probuje zmienic kurs, ale nie ma uprawnien. Probuje wywolac kwatere Planetusa, ale bez rezultatu. Wybudza ze snu Frances. Ta po chwili pyta czy juz dolecieli. Kramm mowi, ze jeszcze nie. Frances pyta, czy w takim razie za nia tesknil. Ten nie wiedzac co powiedziec/zrobic, caluje ja. Po chwili opowiada jej o problemach. Frances pyta czy na Soulages sa nadal obcy. Kramm odpowiada, ze to wciaz sektor zastrzezony, planete nadal posiada Firma. Nie wiadomo co tam W-Y robilo przez ostatnie 30 lat. Frances tez nie jest w stanie zmienic kursu. Nie ma upowaznien. Wszystko jest tajne. Frances zadajac komputerowi podchwytliwe pytania dochodzi do wniosku, ze to Planetus dokonal zmiany kursu. Kaze Krammowi obudzic reszte, zostali zdradzeni. Kramm wybudza wszystkich po kolei, jednak przy jednostce z Bjornem cos jest nie tak. Komora nie chce sie otworzyc. Bjornowi grozi zamrozenie zywcem. Zaczynaja sie szarpac z komora. W koncu Bjornowi udaje sie wydostac.
R.8
Nie pozostaje im nic innego niz czekac. Leca na Soulages, podroz potrwa piec dni. Jezeli napotkaja tam obcych to maja mnostwo broni, jakos sie obronia. Bedzie cienko z jedzeniem, ale jakos dadza rade. Na powierzchni moze znajda cos co przyblokuje komputer nawigacyjny, zablokuje sygnal od Planetusa i moze uda im sie przejsc na sterowanie reczne. Teraz musza oszczedzac energie. Kramm opowiada im o kolonii, jeden budynek centralny, okolo 12 budynkow pobocznych. Wieje tam mocny wiatr, czesto leje deszcz. Jednak nie beda siedziec w mieszkaniach, bo tam gniezdzily sie obcy. Frances dopowiada reszte. Atmosfera jest zdatna do oddychania, jednak jakis czas temu Firma przestala terraformowac, wiec moze byc trudno oddychac. Po dluzszej ekspozycji na takie powietrze moga doznac euforii, a potem nawet doswiadczac halucynacji. Maja tylko trzy aparaty do oddychania, beda sie musieli nimi jakos dzielic. Frances proponuje Gavinowi i Kelly, aby pomogli jej analizowac schematy, moze uda im sie jakos ominac komputer nawigacyjny. Duncan ma sprobowac wyslac sygnal SOS.
Czwartego dnia podrozy sa niespecjalnie glodni, ale mocno znudzeni. Bjorn oliwi bron, Kramm przeszukuje statek, Jolena gra caly czas w holograficznego pasjansa. Gavin i Kelly rozgryzaja, ktore karty komputera nawigacyjnego trzeba wymienic, aby wylaczyc automatyczna kontrole, jednak nie da sie tego zrobic bez calkowitego wylaczenia statku. Trzeba wymienic karte 610b na inna, ktora maja nadzieje znalezc na Soulages. Pod koniec czwartego dnia odbieraja wiadomosc od Planetusa. To Darby, nie ma okularow a na twarzy ma gaze opatrunkowa. Jest poddenerwowany. Przyznaje, ze wie co sie stalo z ich statkiem, jednak nie potrafi z tym nic zrobic. Nagle jakas piesc zza kadru wali go w glowe i zwala ze stolka. Po chwili gramoli sie z powrotem na stolek i opowiada o systemie zainstalowanym na statku Kramma. Podnosi tez dlon pokazujac odciete dwa palce. Glos zza kadru kaze mu sie trzymac tematu. Darby dalej opowiada o tym jak na wiesc o inwazji obcych na C-3 L/M ich akcje mocno spadly, zaczela sie panika. Inwestorzy zaczeli wyprzedawac udzialy. W-Y zaczelo je podkupywac, dokonano wrogiego przejecia. Planetus jest obecnie kontrolowany przez Firme. Musieli to planowac juz od wielu miesiecy. Kramm pyta Darby'ego co sie z nim stanie. Ten mowi, ze zapewne gdy przestanie im byc potrzebny to go zabija. Glos zza kadru stwierdza, ze juz skonczyl. Darby wstaje i odchodzi. Na ekranie zostaje puste krzeslo. Jednak przekaz nie zostaje przerwany. Po chwili pojawia sie na ekranie Braley. Wyjasnia im, ze skoro udalo im sie uniknac smierci, to musial przekierowac statek w jakies malo przyjazne miejsce. Zapewnia ich ze spotkaja tam wielu przyjaciol. Na odchodne mowi Krammowi, ze dokonali tam kilka modyfikacji i moze uda mu sie nawet rozpoznac to miejsce. Zyczy im powodzenia w ich nowym domu.
CZESC 5.
R.1
Piatego dnia Kramm sni sen o martwym bylym marine. Statek laduje. Sa potwornie glodni. Wysylaja sonde, ktora skanuje pobliski obszar. Niedaleko widza dwa domki osadnikow oraz dwa rozbite, czesciowo spalone statki. Frances postanawia, ze najpierw przeszukaja osade. Puszczaja jeszcze raz sonde. Kramm stwierdza ze kopuly nie bylo 30 lat temu, z tego wynika ze ewakuacja nie byla kompletna lub wrocili po jakims czasie. Kramm po dluzszej chwili zastanowienia stwierdza ze to musi byc farma obcych. Postanawiaja wyruszyc, by przeczesac budynki, jednak Kramm odmawia pojscia. Na zwiad ida Kelly, Bjorn i Jolena.
Trojka znika w pierwszym budynku. Kramm obserwuje to przez monitor, Frances probuje go uspokoic. Po dluzszej chwili trojka pojawia sie w drzwiach i udaje sie do drugiego budynku. Zapewne nic nie znalezli. Po chwili zmierzaja do trzeciego budynku. Frances mowi, ze nie wyglada to zbyt optymistycznie, kaze Krammowi i Duncanowi wyjsc i spojrzec na sciane kompleksu, moze jest jakies wejscie na gore. Niestety nie maja juz aparatu oddechowego. Nic im nie bedzie, o ile nie beda tam zbyt dlugo przebywac. Od sciany dzieli ich kilkaset metrow, jednak pod koniec trasy juz odczuwaja pulsowanie w glowie. Duncan i Kramm przez chwile rozmawiaja jak zaczeli pracowac dla Planetusa. Dochodza do sciany, ale nie widza mozliwosci wspiecia sie na nia. Troche nad tym dywaguja, jednak Kramm stwierdza ze musza wracac, chyba ma halucynacje.
Szybko wracaja na poklad statku. Po chwili wraca tez pierwsza trojka. Niczego nie znalezli na statkach. Jedynie na drugim napis z krwi: Memento mori. W budynkach tez nic nie ma. Ani jedzenia ani sprzetu. W trzecim budynku, ktory byl Kramma, znajduja tylko trupa mezczyzny.
Kramm po chwili zastanowienia przypomina sobie o nadajniku w srodku kompleksu glownego budynku. Nie wiadomo czy wciaz dziala, ale to ich jedyna szansa. Nie wiadomo ile obcych moze byc w srodku. Zbieraja bron i ruszaja.
R.2
Po drodze przekazuja sobie aparaty oddechowe. Zmierzaja ku bramie glownej. Tu i owdzie w oddali Kramm zauwaza jakies dziwne punkty po dwoch stronach sciezki, pewne zroznicowanie w terenie. Pozycza lornetke od Bjorna i spostrzega, ze to trupy. Nalicza co najmniej 6 - wszystkie maja rozdarte klatki piersiowe. Niektore sa posuniete w czasie, jednak jeden jest swiezy. Podchodza do bramy. Jest zabezpieczona czytnikiem, wpadaja na pomysl zeby Kramm sprobowal otworzyc. Ten kladzie reke, system go rozpoznaje i brama otwiera sie. W srodku spostrzegaja, ze powietrze jest juz filtrowane. Kieruja sie lewym korytarzem i dochodza do kolejnych drzwi cisnieniowych. Kramm znowu probuje autoryzacji i drzwi ponownie otwieraja sie. Przed nimi wielka komora, wszystko jest pordzewiale i stare. Sciany powleczone sa wydzielina obcych, poczatki gniazda. Nie chcac sie pakowac wglab, postanawiaja wrocic i na rozwidleniu pojsc w prawo. Tam napotykaja takie same drzwi, Kramm przyklada dlon, ale na ekraniu wyswietla sie napis: "Andersie Kramm, juz dokonales wyboru". Drzwi nie otwieraja sie. Nie maja wyjscia, trzeba wrocic w lewy korytarz. Gdy wchodza do srodka drzwi zamykaja sie za nimi juz na stale. Nie ma odwrotu. Troche glebiej spostrzegaja kilka tuzinow cial przyklejonych do sciany, wszystkie oczywiscie z dziurami w klatce. Na ziemi widac okragle slady po jajach. Posuwaja sie dalej wglab malym, waskim korytarzem, ktory prowadzi do kolejnej komory. Jest ona mniej zawalona wydzielina obcych. Kazda ze scian ma po jednym otworze. Wprawne oko Frances wypatruje ukrywajacego sie obcego na jednej ze scian. Szybko go rozwalaja. Po chwili orientuja sie, ze nie ma Duncana. Szybko zawracaja do pierwszej komory i spostrzegaja obcego, ktory przykleja nieprzytomnego Duncana do sciany. Gdy spostrzega ludzi lapie Duncana i ciagnie go wysoko na sciane - nie moga strzelic, bo Duncan spadlby ze zbyt wysoka. Duncan odzyskuje przytomnosc i zaczyna sie drzec i szarpac. Mimo prosb, nie chce sie uspokoic. Postanawiaja ustrzelic obcego, a Bjorn go sprobuje zlapac. Co sie udaje. Duncan jest w szoku, ale zyje. Udaja sie do drugiej komory i tym razem w lewa odnoge. Dlugi korytarz prowadzi ich do zwyklego budynku. W podobnym mieszkal Kramm. Rozdzielaja sie, by sprawdzic wszystkie pomieszczenia. Duncan znajduje cos do jedzenia i dwa pojemniki z woda. Robia sobie mala wyzerke. Duncan sugeruje, aby sie przespali kilka godzin, a potem pojda szukac przekaznika. Kramm wraca z wyzszego poziomu budynku i mowi, ze spostrzegl cos na zewnatrz, jakis krater, moze po wybuchu jednego z generatorow. Cos sie rusza w srodku, nie moze stwierdzic dokladnie: jest zbyt ciemno. Gavin idzie to sprawdzic, ponoc ma dobry wzrok. W pewnym momencie Kramm zaczyna watpic w rzeczywistosc, zastanawia sie czy nie postradal zmyslow. Po chwili wraca Gavin i mowi, ze za oknem widac mrowisko obcych, sa ich dziesiatki. Krater jest poryty wieloma tunelami, a w centrum jest jeden wiekszy obcy. Prawdopodobnie krolowa. Zauwazyl tez mnostwo kamer. Sa stare i nie wiadomo czy dzialaja. Prawopodobnie sa monitorowani. Zauwazaja, ze w srodku budynku tez sa kamery. Demontuja jedna z nich. Kramm dziwi sie jakim cudem Gavin to wszystko dostrzegl. Ten szybko tlumaczy sie, ze ma bardzo dobre oczy etc. Kramm uwaza, ze ten cos ukrywa. Jest jeszcze jedna sprawa, Gavin na gorze odkryl w lazience trupa. Facet lezy w wannie, nagi z podcietymi nadgarstkami. Kramm bada cialo i po nacisnieciu klatki czuje cos twardego pod nia. Natychmiast wyciaga noz i otwiera brzuch. W srodku jest niedojrzaly chestburster. Przeszukuja caly budynek od gory do dolu. Znajduja 4 kamery, ktore zostaja zniszczone. Znajduja jedynie kartke papieru, piata strone jakiegos dziennika. Opisany jest proces powstawania gniazda obcych. Postanawiaja sie przespac.
Kramm sni o sniadaniu z zona i corka. Obie zostaja zabite przez chestburstery. Budzi sie, ale krzyki ze snu przechodza w krzyk na jawie. To obcy ciagnie Duncana. Probuja do niego strzelac, ale chybiaja. Kramm i Bjorn szybko zrywaja sie w poscig. Wracaja korytarzem do drugiej komory i wchodza w kolejna odnoge. Kramm znowu zdaje sobie sprawe, ze nie ma latarki. Po jakims czasie tunel troche sie rozszerza. Po chwili okazuje sie, ze za nimi zmierza Frances. Nagle docieraja do skraju, w dole widza krater z obcymi. Przed nimi pole jaj, osiem symetrycznych rzedow po osiem jaj. Troche dalej roje obcych, okolo setki na pierwszy rzut oka. Trojka zastanawia sie, gdzie podziala sie Kelly. Troche dywaguja nad sensownoscia ataku na obcych. Nagle spostrzegaja, ze dwa jaja sie otwieraja. Postanawiaja sie zmyc. Jeden z twarzolapow zmierza w ich kierunku. Nie chca strzelac, zeby nie zaalarmowac obcych. Twarzolap rzuca sie na Kramma. Ten probuje go zrzucic. Bjorn lapie twarzolapa i wali nim o sufit. Twarzolap troche oglupialy traci sily. Zjawia sie drugi twarzolap i atakuje Bjorna. Bjorn znowu oglusza go samymi rekami. Zabiera je w lapska i postanawia je zabic gdzies bezpiecznym miejscu. Kramm bierze jego bron. Zabijaja je w srodku budynku. Drzwi otwieraja sie i spostrzegaja na czytniku kolejny filozoficzny napis: "Nie ma odpoczynku dla znuzonych". Zapewne w W-Y wkurzyli sie za zniszczone kamery i otwierajac drzwi wpuscili do srodka potwory. Postanawiaja zrobic narade wojenna. Sprawdza kolejny korytarz, moze jest jakies obejscie gniazda. Jesli nie znajda takiej drogi to wchodza do gniazda i postanawiaja sie przebic granatami. Mysla czy warto jeszcze ratowac Duncana i Kelly. Postanawiaja pojsc im z pomoca.
R.3
Przechdza korytarzem do kolejnej komory. Tym razem nie ma zadnych innych korytarzy, polowa pomieszczenia jest odgrodzona metalowymi kratami. Posrodku jest wejscie z ekranem dotykowym. W srodku gnijaca sloma. To musi byc jakas pulapka. Na ekranie pojawia sie napis Awaryjne Otwarcie Bramki z Pasza. Bjorn podchodzi do krat i odgina je na tyle, ze mozna przez nie przejsc.
Ruszaja dalej tunelem. Po drodze zaskoczeni napotykaja umorusana Kelly. Ta niewiele pamieta. Kramm od razu wie co to oznacza. Mowi im, ze powinni ja zabic. Frances sie nie zgadza, Kelly wie gdzie jest Duncan. Niedaleko nich otwiera sie z 10 jaj. Bjorn zalatwia je granatem. Dobijaja reszte z broni. Kramm znowu mysli sobie, ze to nie moze byc prawda, to jakis sen. I nagle zaczyna sie pieklo.
R.4
Poruszaja sie powoli w zbitej kupce. Bjorn na przedzie scina obcych ze swojej poteznej broni. Za nim Jolanda dobijajaca te, ktore jakos zdolaly przezyc. Kramm, Frances i Gavin zalatwiaja te, ktore atakuja z boku i z tylu. Na poczatku obcy atakuja jak mieso armatnie, jednak z czasem staja sie bardziej ostrozne, czekaja na odpowiedni moment. Na Kelly nie zwracaja uwagi. To wystarczajacy dowod na to, ze Kelly jest zaplodniona. W koncu docieraja do krawedzi krateru, Kelly wskazuje Duncana, ktory ma na twarzy twarzolapa. Kramm strzela dwa razy pierwsze w glowe Duncana, potem w glowe Kelly. Frances jest zszokowana. Zaczyna im sie konczyc amunicja, jednak w pewnym momencie obcy rozpraszaja sie i uciekaja w strone centrum krateru. Sytuacja chwilowo uspokaja sie. Frances czyni wyrzuty Krammowi. Kramm nadal mysli ze to sen, chce sobie palnac w leb. Chce udowodnic Frances, ze Kelly byla zaplodniona. W koncu bierze Frances w ramiona i uspokaja ja. Frances stwierdza: "No dobra, chodzmy po krolowa".
R.5
Do centrum mrowiska prowadzi wiele tuneli. Frances wskazuje jeden. Bjorn wchodzi pierwszy, za nim Frances, Gavin, Kramm i na koncu Jolena. W pewnym momencie Frances kaze Bjornowi wylaczyc latarke. Ida tak przez chwile, potem nagle wlaczaja latarke. Jolena zabija z tylu jednego obcego. Okazuje sie, ze obcy ida za nimi krok w krok. Rozpoczyna sie jatka. Najpierw pada pierwsza dwojka obcych, potem nastepna dwojka, jednak reszta zaczyna sie niebezpiecznie zblizac. Frances krzyczy z przodu, ze tam tez zjawily sie obcy. Kwas tryska, padaja trupy, Jolena obrywa kwasem po rece, Kramm szybko pryska ja neutralizatorem. Jednak koniec koncow obrywa wieksza iloscia kwasu po nogach. Traci przytomnosc. Starcie konczy sie jednak i z przodu i z tylu korytarza zalegaja zwaly martwych obcych, pelno kwasu. Probuja ocucic Jolene. Ta odzyskuje przytomnosc i jest nawet w stanie sama stac. Postanawiaja isc w bok. Bjorn robi dziure. Kramm pyta Jolene czy bedzie z nia w porzadku. Ta odpowiada ze musi byc, poza tym zawsze sobie moze kupic nowe nogi. Przechodza do gigantycznej komory, latarki nie ogarniaja drugiego konca. Kram stwierdza, ze to komora krolowej. Tylko troche pusta. Gavin w oddali cos zauwaza - roznice w teksturze sciany. Sciana jest mniej organiczna, a bardziej metalowa. Zauwazaja tez jakis stary czytnik i napis Windy Otis. Frances stwierdza, ze to farma obcych. Firma nie chce stracic krolowej. Poswieca kilka jaj i doroslych w imie nauki, ale nie moga sobie pozwolic na strate krolowej. Nie moga sie nigdzie ruszyc, postanawiaja sprobowac windy. Kramm probuje swojej sztuczki, przyklada kciuk i czekaja. Po dluzszej chwili ekranik pokazuje wiadomosci: "Uzytkownik zidentyfikowany. Czlowiek. Brak uzytkownika w bazie danych. Prosze wprowadzi kod nadrzedny." Nie wiedzac co poczac zaczynaja oddalac sie od klawiatury. Jednak Gavin kaze im zaczekac. Wyciaga noz i podwaza skaner kciuka. Pociaga za jeden ze swoich kciukow i wciska jakies druty w elektronike czytnika. Okazuje sie ze jest syntetykiem. Teraz Firma tez juz o tym wie. Po chwili drzwi otwieraja sie. Wszyscy wchodza do srodka i udaja sie winda tylko w jednym mozliwym kierunku. Z windy przechodza do malego, zwyczajnie wygladajacego pokoiku z jednymi drzwiami. Po schodach dochodza do pomieszczenia komunikacyjnego. Szybko znajduja miejsce w ktorym powinien byc przekaznik. Jednak okazuje sie, ze w tym miejscu zieje czarna, spalona dziura. Firma go zniszczyla. Pora na nowe pomysly. Kramm mowi, ze na szczycie kopuly na pewno jest ladowisko dla statku. Powinni sie tam udac i poszukac jakiegos statku. Jednak wpierw Gavin sugeruje unieszkodliwic tutejsze kamery. Kram szybko wyciaga bron i strzela w trzy kamerki. Frances stwierdza: "Niezly strzal, Tex." Kramm zastanawia sie o jakiego Texa chodzi. Gavin na odchodne probuje jeszcze podpiac sie do systemu i poszukac czego uzytecznego.
R.6
Gavin przeszukuje dane i nagrania, widzi jak trojka marines rozwala przekaznik. Wedlug czujnikow nie ma w okolicy zadnych ludzi poza nimi i niezliczonymi ilosciami obcych. Ci, ktorzy ich obserwuja znajduja sie na malej stacji na pobliskim ksiezycu. To nie tylko farma obcych, to takze miejsce, w ktorym badaja zachowania ludzkie w obliczu obcych. Dotychczas zabili 176 ludzi, przynajmniej. W jednym luku znajduje sie maly statek, jakis starszy model zapewne 30-letni. Nie wiadomo czy jest w pelni funkcjonalny. To ich jedyne wyjscie. Statek jest krotkiego zasiegu. Moze uda sie nim doleciec na ksiezyc, nie nadaje sie do podrozy miedyzgwiezdnych. Gavin pokazuje im na ekranie jak dojsc do luku. Stwierdza, ze jest sondowany. W pewnym momencie jego oczy przekrecaja sie i upada. Dostaje drgawek. Zaczyna sie rzucac po pomieszczeniu i niszczyc siebie samego. Kramm probuje mu pomoc, ale robot jest za silny. Omal nie miazdzy mu dloni. Jolena mowi, ze to musi byc wirus. Albo z tego wyjdzie albo zginie, nic nie moga zrobic. Po dluzszej chwili Gavin zamiera. Jolena stwierdza, ze przegral. Zostala ich czworka.
R.7
Wedlug schematu, budynek komunikacyjny prowadzi do korytarza wiodacego do wielkiej komory, z tej komory wychodzi wiele korytarzy, jeden z nich to luk ze statkiem. Maja jeszcze troche amunicji, ale zaczyna sie powoli konczyc. Dziela sie nia po rowno, Bjorn ma 3 dodatkowe granaty, jest troche rozkojarzony stanem Joleny. Kramm podchodzi do drzwi i kaldzie kciuk na czytniku. Pojawia sie napis: "Witaj, Andersie Kramm. Brak autoryzacji do wejscia do tego sektora." Bjorn wykorzystuje jeden z granatow i udaje im sie wydostac. Wychodza na korytarz. Jolena kaze im troche zwolnic. Posuwaja sie powoli, ale w pewnym momencie ze sciany wychodzi obcy i powala Kramma. Jolena strzela obcemu kulka w glowe. Reszta pomaga wykaraskac sie Krammowi, szybko polewaja go neutralizatorem kwasu. Kramm patrzy zszokowany na swoja lewa dlon, trzeci i maly palec zniknely. Bjorn szybko lapie go za reke i zanurza mu kikuty w kwasie. Rany zostaja uszczelnione. Bjorn stwierdza, ze zawsze moze sobie kupic nowa dlon. Kramm omal nie traci przytomnosci z bolu. Ruszaja dalej, po drodze zalatwiaja jednego obcego. Dochodza do komory z kilkoma tunelami, zastanawiaja sie ktory prowadzi do luku ze statkiem. Frances kaze wskazac Krammowi jeden. Ten najpierw podchodzi do pierwszego i zaglada do srodka. Potem do drugiego, Frances go popedza. W glebi Kramm zauwaza pedzacego w jego kierunku obcego, szybko strzela. Ale koniec koncow nie jest w stanie dokonac wyboru. Nagle wpada na pomysl, ze obcy nie zbudowalyby tuneli prowadzacych do zamknietych drzwi. Na pewno Firma nie pozwolilaby robalom przejac luku ze sprawnym statkiem. Z tego wniosek ze szukaja tunelu, ktory nie bedzie "przerobiony" przez obcych. Stwierdza na glos, ze to zaden z tych tuneli. Oglada nastepne i spostrzega, ze jeden z nich jest przerobiony na wzor tego co robia obcy. Wprawne oko Kramma wylapuje drobne niescislosci. To musieli zrobic ludzie. Ida do srodka. Nagle zjawia sie obcy, ktory wali Bjorna w klate i wbija mu pazury w plecy. Ten jednak sobie nic nie robi i zrzuca go z siebie (jakby to byla mucha) na drugi koniec pomieszczenia. Kramm i Bjorn dobijaja go. Frances kaze wszystkim uciekac do tunelu. Nagle Jolana zostaje porwana przez jednego obcego. Kramm szybko rusza za nia. Dociera do pomieszczenia w ktorym juz jest Bjorn i Frances. Bjorn dyszy jak krwawiacy byk, wokol niego pelno stworow, opedza sie od nich. Kramm strzela w ich strone, obcy sie rozpraszaja. Jolena jakos sie wyswabadza i probuje strzelac do pojedynczych obcych. Oddaje idealne strzaly. Nagle obcy znikaja tak nagle, jak nagle sie pojawily. Frances wrzeszczy, ze przegrupuja sie i wroca. Musza szybko udac sie do tunelu. Przy probie zeskoczenia Jolena zostaje zabita przez obcego, przebija ja ogonem. Bjorn szybko ja zgarnia z powrotem razem z potworem. Zalatwia go. Bjorn jest zalamany, nie chce isc dalej. W koncu go przekonuja, by poszedl z nimi i sie zemscil na tych, ktorzy to zaaranzowali.
R.8
Tunel zakreca w lewo i zaczyna robic sie normalny, nie ma juz kamuflazu obcej dzialalnosci. Kramm zauwaza, ze male mikrorobociki, ledwo widoczne, rozkladaja wydzieline obcych molekula po molekuli. Bjorn niesie Jolene. Dochodza do drzwi z kolejnym czytnikiem. Kramm probuje dlonia otworzyc drzwi. Pojawia sie napis: "Uzytkownik rozpoznany. Anders Kramm. Dostep zabroniony. Idz do diabla, Kramm." Kramm przejmuje Jolene i Bjorn otwiera drzwi, odgina je na tyle ze sa w stanie przejsc. W srodku znajduja dwa ladowiska, na jednym stoi statek. Jednak przed nim jest jakas dziwna konstrukcja wielkosci czlowieka. Frances stwierdza, ze to kombajn do jaj. Kombajn rusza na nich, szybko przed nim umykaja. Kramm dochodzi do wniosku, ze ktos na ksiezycu musi nim sterowac. Zaczynaja do niego strzelac. Kombajn tez ma jakies dzialka. Krammowi udaje sie jedno unieszkodliwic. Jednak musi uciekac przed maszyna drzwiami, ktorymi tu weszli. Ale znajduje tam pelno obcych. Szybko do nich strzela i probuje wrocic. Zostaje ogluszony lekko i lamie nos. Szybko sie otrzasa i ostrzeliwuje, w pewnym momencie konczy mu sie amunicja. Wtedy stwor go powala, przed smiercia ratuje go Frances. W luku Bjorn rozprawia sie z kombajnem wciskajac mu granaty. Probuje uciec od kombajnu, lecz ten jest szybszy i zapedza go do rogu. W koncu eksploduja granaty. Gdy opada dym widza szkielet kombajnu, a spod niego wystaja nogi Bjorna. Frances upiera sie, zeby zabrac cialo Bjorna ze soba. Kramm mowi, ze to strata czasu, ale w koncu postanawia jej pomoc.
R.9
Kombinuja na kilka sposobow, Kramm udaje sie do statku. Zastanawiajac sie czy zdobedzie sie na to aby dobic Bjorna, znajduje racje zywnosciowe (ktore szybko pozera), jakies skafandry i pakiet medyczny. Postanawia nakarmic Bjorna, potem wstrzyknac mu morfine, a nastepnie zabic. Nagle slyszy strzaly. Szybko wybiega i widzi Frances, ktora chce dobic jednego obcego. Kramm mowi jej, zeby oszczedzala kule. Kramm podchodzi i dobija go pretem wzietym ze statku. Zostaly im tylko trzy kule. Podnosi kombajn za pomoca pretu, Frances go probuje wyciagnac Bjorna, ale ten wciaz jest zablokowany i w dodatku za ciezki. Jednak Frances tez sie zapiera i w koncu wywracaja kombajn do gory nogami. Bjorn ma zlamane i poparzone nogi, ramiona i rece, ale wciaz zyje. Przez drzwi przedziera sie kolejny obcy. Zaczynaja wlec Bjorna w strone statku. W ich strone zmierzaja nastepne osobniki. Maja tylko trzy kule i pret. Atakuje pierwszy obcy, Kramm wali go pretem, a Frances dobija strzalem. Do rampy zostaje im piec metrow. Tym razem musza zmierzyc sie z trojka obcych, Frances strzela do jednego. Pozostala dwojka rozprasza sie, ale natychmiast zaczyna ich okrazac. Gdy sa na rampie Frances przekazuje bron Krammowi i idzie do statku zamykac rampe. Po chwili rampa zaczyna sie podnosic. Kramm opedza obcych za pomoca pretu. Rampa sie zamyka, a obcy odpadaja. Kramm na chwile traci przytomnosc. Gdy odzyskuje rozmawia przez chwile z Frances, daje jej racje zywnosciowa. Przechodza do przedniej czesci statku i uruchamiaja silniki. Nagle Frances odczytuje z ekranow, ze ktos otworzyl tylny wlaz. To wina Kramma, zrobil to podczas pierwszej wizyty na statku. Idzie na tyly z pretem w dloni i pistoletem z jednym nabojem. Dociera do tylu i zamyka wlaz. W drodze powrotnej nastepuje na klejaca kaluze. Krzyczy do Frances, ze maja jednego na pokladzie. Frances nie odpowiada, zamiast tego slychac jakis halas. Kramm biegnie do kabiny i widzi tarzajaca sie Frances z obcym. Kramm probuje strzelic, ale ci tarzaja sie zbyt szybko. Odklada bron za pasek, ale mu upada na podloge. W koncu Frances udaje sie odepchnac obcego, a Kramm natychmiast lapie go od tylu i zaklada mu na szyje pret, jakby chcial go udusic. Szybko krzyczy do Frances, zeby wziela bron. Kramm odciaga obcego na koniec statku. Tam przewraca sie, ale nie puszcza pretu. Obcy oddala sie na chwile i wykonuje skok na Kramma, ten wyciaga pret i obcy sie nadziewa. Szybko spryskuje poklad neutralizatorem kwasu.
R.10
Przeszukuja statek ponownie, ale nie znajduja juz obcych. Bjorn nadal zyje. Opatruja go. Obcy na zewnatrz probuja dostac sie do statku, skacza na niego jak pajaki. Gdy silniki zostaja ponownie uruchomione, obcy sie rozpraszaja. Tym razem blokuje ich dach, nie sa w stanie go otworzyc, ludzie z W-Y pozbawili ich tej mozliwosci. Trzeba wyjsc i otworzyc recznie. Ta opcja odpada, maja tylko jeden naboj. Frances probuje sie porozumiec z ksiezycem, moze uda im sie wypracowac jakis rozejm. Nikt sie nie odzywa. Frances wpada na pomysl, zeby sie przebic. Startuja i z statek z wysilkiem przebija sie przez drzwi. Leca na ksiezyc.
R.11
Podroz trwa pol godziny. Kramm wciska Bjorna do skafandra kosmicznego. Potem przebiera sie Frances, na koncu Kramm. Zamierzaja sie wbic w stacje. Znajduja odpowiednia sekcje i przyspieszaja. Uderzenie wyrzuca Kramma z fotela i ten uderza w ekran. Oslona jego skafandra pokrywa sie pajeczyna pekniec, ale nie peka. Wychodza na zewnatrz, grawitacja pozwala im bez trudnu niesc Bjorna. Udaja sie w strone sluzy powietrznej. Wchodza do srodka i grawitacja wraca do normy. Rozbieraja sie ze skafandrow. Kramm dotyka panelu przed kolejnymi drzwiami i wyswietla sie napis: "Witaj, Andersie Kramm. Raczki do gory." Drzwi otwieraja sie, za nimi stoi siedmiu ludzi z bronia. Kaza im podniesc rece, Kramm sie nie zgadza. Wie, ze nie zastrzela ich. Jeden z nich odzywa sie, czy wiedza jakie potezne straty poczynili. Kramm pyta go, czy jest tutaj szefem. Ten potwierdza, Kramm natychmiast strzela mu w glowe. Reszta stoi zaskoczona. Pustym pistoletem mierzy w nich i kaze Frances ich rozbroic. Blef dziala. Kaze czworce z nich niesc Bjorna. Jeden z gosci pyta Kramma, co zamierza. Ten odpowiada, ze wpierw naprawia Bjorna, dadza mu nowe nogi. Nastepnie wysla sygnal SOS na kanale ogolnym wraz z wiadomoscia o tym co tutaj sie wydarzylo. Jeden z nich grozi, ze ich wsparcie juz tu leci. Beda tutaj o wiele szybciej niz kolonialni marines. Sa uzbrojeni po zeby. Nie ma szans, zeby udalo im sie uciec. Kramm na to usmiecha sie i mowi: "No to dawajcie ich tu."
KONIEC
To na razie wszystkie dotychczas wydane oficjalne ksiazki z uniwersum obcego (ktore nie sa adaptacjami istniejacych komiksow) - i musze przyznac, ze zadna mnie nie zachwycila.
|
|
2014-03-18 20:03:05
|
|
Major
Dołączył: 2008-01-20
Posty: 995
|
Johnny jesteś naszym skarbem narodowym.
Też żadna fabuła w tych książkach mnie nie przekonała na 100% ale i tak przyjemnie się czyta. Zawsze jak coś wrzucasz, boję się żeby nie odeszło w niepamięć, muszę pozapisywać sobie te teksty. Komiksy już zarchiwizowane ____________________________________ http://alienschamber.blogspot.com/
[img]http://www.mediafire.com/convkey/6eb7/v2c5f7k7bdcvkhcfg.jpg[/img]
|
|
2014-03-20 12:02:11
|
|
Captain
Dołączył: 2002-07-17
Posty: 570
|
B.K. Evenson napisał Dead Space: Martyr - historia Michaela Altmana, proroka unitologów, dzieje się 200 lat przed grami.
Pod koniec książki Evenson trochę przegiął z rozpierduchami, ale ogólnie bardzo fajne. ____________________________________ When dealing with aliens, try to be polite, but firm. And always remember that a smile is cheaper than a bullet.
|
|
2014-03-21 09:44:27
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2003-07-12
Posty: 348
|
Szukam w wersji papierowej (badz cyfrowej - ale nie spotkalem sie) takich tytulow w wersji angielskiej:
Predator Forever Midnight John Shirley
Predator Flesh and Blood Michael Jan Friedman
Predator Turnabout Steve Perry
Predator South China Sea Jeff VanderMeer
ma ktos z was moze dostep do tego?
Chcialem to sobie ladnie scyfryzowac, ale jak zobaczylem ceny na amazonie to jakies kpiny. Na darkhorse.com cena sugerowana 6.99$ (tyle bylbym w stanie dac) ale nie maja tam sklepu, polecaja tfaw.com ale tam sa z kolei nie ma ksiazek tylko komiksy. Natomiast ceny na amazonie za uzywki po 30$, 200$, 700$(!) WTF? Na ebayu szukalem i podobnie... To psiakies biale kruki sa? Gdzie to jeszcze mozna dorwac?
|
|
2016-03-17 07:05:32
|
|
Captain
Dołączył: 2002-07-17
Posty: 570
|
Alien The Cold Forge (ang.) - bardzo przyzwoita książka, naprawdę jeden z lepszych obcych.
Akcja dzieje się w okolicach Aliens, są nawiązania do Alien Isolation.
Polecam! ____________________________________ When dealing with aliens, try to be polite, but firm. And always remember that a smile is cheaper than a bullet.
|
|
2019-12-18 14:01:26
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2003-07-12
Posty: 348
|
W koncu udalo mi sie dorwac w miare rozsadnej cenie Predator - South China Sea - ostatnia z ksiazek niedostepnych w formie cyfrowej - jej ceny papierowe na aukcjach byly absurdalne (nawet po kilkaset dolcow)... zrobilem wersje mobi, jak ktos by chcial to szukajcie na chomiku...
|
|
2020-12-30 12:27:50
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2003-07-12
Posty: 348
|
Po wieloletniej przerwie postanowilem nadrobic zaleglosci ksiazkowe z Obcego - troche tego sie pojawilo miedzyczasie. Padlo na Aliena Covenant Origins - zaczalem robic ponownie pobiezne streszczenie, ale w polowie doszedlem do wniosku, ze w sumie mozna zaryzykowac tlumaczenie. Nie chcialo mi sie czytac tekstu po angielsku, i zaczalem korzystac z jednego z auto tlumaczy deeplearningowych - co mnie calkiem zaskoczylo, to to, ze tlumacz ten doskonale sobie radzil z tlumaczeniem ksiazki. Nie bylo to, tak jak pare lat temu: Kali umiec, Kali zrobic, tylko zdania mialy calkowity sens. Jedyne co, to czasem dokonywal bledow w rozroznianiu czy chodzi o kobiete czy mezczyzne, ale poza tym korekt praktycznie nie trzeba bylo robic. Po kawaleczku skladam cala ksiazke i w sumie wynik jest moim zdaniem jak najbardziej zadowalajacy. Tlumaczenie jest calkiem doslowne, ale calkowity sens zdan jest zachowany. Nie chce mi sie zmieniac notyfikacji z amerykanskiej na polska (wypowiedzi w cudzyslowiach, u nas sa po myslniku). Rezultaty umieszcze tu za pare dni. Mam zamiar nadrobic zaleglosci wlasnie w tej formie (predatory tez). Moze innym fanom sie przyda. Stay tuned...
|
|
2021-03-10 19:02:59
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2003-07-12
Posty: 348
|
|
2021-03-12 10:54:55
|
|
|
|