Autor |
Temat: [OT] Komiksy |
Qvintoo
Watashi baka desu
|

First Sergeant
Dołączył: 2003-01-04
Posty: 229
|
[OT] Komiksy
Dobra, bylo juz o wszystkim; filmy, gry, ksiazki. Teraz czas na komiksy Wiem, ze mam do czynienia z ludzmi inteligentnymi na tym forum, a inteligenci zawsze komiksy czytaja
Wiec moje pytanko: Jakie komiksy czytacie ? Czy wogole czytacie ? Jesli nie to dlaczego ?
|
|
2004-05-17 13:55:50
|
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1961
|
Taaaa, inteligencja az tryska z naszych wypowiedzi... :p
Komiksy czytalem zawsze i smiech mnie ogarnia jak ludzie mowia, ze to zabawa dla dzieci. Jak ktos wyjezdza z takim twierdzeniem, nigdy go nie przekonuje, niech cap zyje w nieswiadomosci Wychowalem sie na Tytusie, Kajko i Kokoszu itp. Te pozycje rzadza, ale mysle ze dzisiejsza dziatwa przywykla do kolorowych wybuchow raczej by tego nie przyswoila.
Oprocz tych bardzo duze wrazenie zrobil na mnie Szninkiel. Jako gowniarz w PRL-u bylem zachwycony. Do dzisiaj mam to stare wydanie i trzyma sie calkiem niezle. Srednio raz w roku odswierzam pamiec i siegam po ta pozycje. Oprocz tego kultowy Yans i Thorgal (ktory wychodzi do dzisiaj).
Nigdy nie krecily mnie komiksy typu Xmen/Punisher/Hulk/Superman/ itp. czasem czytalem co najwyzej SpiderMana (seria z venomem) i BatMana.
Z nowszego stuffu polecam sage "Kasta Metabaronow" - 5 zeszytow - porzadne SF, wciaga na maksa (jak bagna ). Komiks ktory kupilem ostatnio to "Szczury Blasku", ktory mialem w Poznaniu u Endera. kreska, klimat, pomysl - MAKS.
Nie wiem jak w innych miastach, ale w lodzkich empikach rozlozone sa sofy, na ktorych mozna usiasc na nieograniczona ilosc czasu i czytac, czytac, czytac. Dobry sposob jak ktos nie ma kaski a chcialby sobie nadrobic zaleglosci w lekturach.
|
|
2004-05-17 14:42:21
|
|

Captain
Dołączył: 2002-07-17
Posty: 565
|
wilq ____________________________________ When dealing with aliens, try to be polite, but firm. And always remember that a smile is cheaper than a bullet.
|
|
2004-05-17 14:46:16
|
|

Captain
Dołączył: 2002-12-24
Posty: 700
|
Ja za to wychowalem sie na Tytusach i Asteriksach. (Powariowali ci rzymianie Rocks! )
Pozniej w wieku szczeniecym jeszcze zaczytywalem sie roznymi marvelowskimi paskudztwami, a zwlaszcza Punisherami. W tej serii ukazalo sie kilka wymiatajcych tytulow, jak chociazby Year One wydany u nas w 96 roku, po za tym byly jeszcze Batmany i dwu tomowe wydanie specjalne Black and white cos zajebistego, pozniej przez jakis czas szalalem na punkcie mangi (to byly mniej wiecej czasy w ktorych ukazywalo sie animegaido, a do sprzedazy trafil pierwszy tom czarodziejki z ksiezyca , wtedy to pewien sklep ktory dawno temu splajtowal, sprowadzil dla mnie kolekcjonerski jednotomowe wydanie Ghost in The shell. W zab nie znalem angielskiego, wiec skonczylo sie na siedzeniu calymi dniami ze slownikiem i tlumaczeniu calej knigi slowo po slowie , To byly czasy, zeby zdobyc jakis tytul trzeba sie bylo naprawde narobic, a jesli miales cos naprawde wypasionego to ludzie patrzyli z podziwem , dzisiaj pelno tego badziewia lezy wszedzie, czlowiek sie potyka o to na kazdym kroku.
Byly jeszcze niesmiertelne Thorgale i Funky kovale, beznadziejna seria na podstawie ksiazek Danikena, pierwsze numery Produktu ze znanym z SS Sledziem, KKK i AQQ i jeszcze cala masa innych rzeczy ktorych ni cholery nie pamietam . ____________________________________ I work for the company, but other than that I'm an okay guy.
|
|
2004-05-17 16:23:10
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 1248
|
hmm...
z pewnością Asterixy rulez - przeczytałem wszystkie i wszystkie posiadam. Na pewno polskie: Kajko i Kokosz, Tytusy, Orient man czy Jeż Jerzy, ale za cholerę nie wiem, co z nimi zrobiłem
Ostatnio (tj od dwóch lat) rządzi dla mnie Piątkowski i Adler ze swoimi 48 stronami. Ostatnio zakupiłem sobie ich "Maciek" - luźną kontynuację poprzednich zeszytów i powalił mnie, mimo, że krótki
Do tego jest jeszcze Overload i Breakoff, ale już ciut gorsze (może dlatego, że nie takie śmieszne).
Co do komiksów - legend, to Batman ma najlepsze zeszyty, choć nie jestem fanem i nie wszystkie czytałem. Thorgali kilka też przeczytałem, ale że nie jestem w temacie, to póki co sobie darowałem. Jak kiedyś będę miał czas i kasę, to kupię wszystkie i zasiądę do lektury.
Garfield także niepodzielnie rządzi, choć to trochę inny komiks
Do tego mam nostalgię do Fistaszków i Lucky Lucke'a oraz kilku pojedyńczych tytułów. Z całą resztą jestem na bakier (szczególnie z komiksami Moore'a, czego żałuję), ale mam nadzieję nadrobić zaległości.
Niedługo wchodzą do kina ekranizacje Garfielda (cienko, oj cienko) i komiksu Blueberry - tu może być ciekawie, bo obsada świetna, ale jak zobaczyłem ile zeszytów tego wyszło, to zwątpiłem czy przeczytam zanim zobaczę film, aczkolwiek jest to w Empikach (Suchy - nie tylko w Łodzi są takie dogodności ) ____________________________________ - Hey, Mefisto, have you ever been mistaken for a Donald Duck ?
- No, have you ?
|
|
2004-05-17 17:16:18
|
|
Qvintoo
Watashi baka desu
|

First Sergeant
Dołączył: 2003-01-04
Posty: 229
|
Heh, Mefisto, ja jestem maniakiem 48 stron. Mam nawet autograf Piatkowskiego i Adlera (zdobylem jak byla wystawa komiksu w galerii BWA awangarda). Normalni ludzie, a po ich komiksach mozna wnioskowac bylo, ze to psyhopaci Dla mnie Adler pozostaje niedoscignionym wzorem jesli chodzi o rysowanie kobitek. Kiedys widzialem typa w akcji, w 15 minut potrafi narysowac taka laske, co zwykly czlowiek smarowalby w miecha.
Jesli chodzi o prehistorie, to zaczynalem jak kazdy, zreszta duzego wyboru nie bylo. Dzieki SS i MR. Rootowi (obecnie juz czlowiek legenda- stworzyl pierwsze pokolenie Otaku w Polsce) poznalem mange, potem anime. Z manga zostalo mi do dzisiaj no i se czytam Moja ulubiona seria to Gunsmith cats (chociaz edycja polska wydana fatalnie...) Z wielka niecierpiliwoscia czekam na wydanie GTO (ci co widzieli anime wiedza jaki to wypas, Onizuka r0x )
No i bracia Minkiewiczowie. Te typy to osbna kategoria. Kolesie pokazali, ze aby wydac komiks nie trza specjalnie fajnie rysowac, wystarczy pomysl i samozaparcie. Chodzi oczywiscie o Wilqa, pierwszy komiks w POlsce rysowany technika kompaktowa. Oczywiscie nie ujmuje talntu Minkiewicza, widzilaem jak ten kolo naprawde rysuje (a rysuje zajebiscie). Jestem tylko pelen podziwu, bo wydac taki komiks, malo kto w POlsce by sie odwazyl.
Aha, jeszcze jedna rzecz. Dla mnie Marvel i te wszystkie superbohatery smierdza qpa. Sorki fani tychze, ale ja po prostu nie moge jak to widze...
|
|
2004-05-17 18:27:23
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 1248
|
[blockquote] Dla mnie Adler pozostaje niedoscignionym wzorem jesli chodzi o rysowanie kobitek. Kiedys widzialem typa w akcji, w 15 minut potrafi narysowac taka laske, co zwykly czlowiek smarowalby w miecha.[/blockquote]
heh, to nawet nie chodzi o to, jak długo je rysuje, ale o to, że wyglądają jak żywe fantazje, aż człowiekowi...
Bardzo chciałbym poznać tych kolesi i tu Ci zazdroszczę  ____________________________________ - Hey, Mefisto, have you ever been mistaken for a Donald Duck ?
- No, have you ?
|
|
2004-05-17 18:34:25
|
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1961
|
Co do komiksow typu Fistaszki czy Lucky Luke to do nigdy mnie nie przemawialy. Za cukierkowe to jakies i wogole nie moj klimat. Bleeehhh... :p Mefi ja nie wiem... jak mogles czytac Garfielda a ominales Thorgala :O:O:O Taka mozliwosc jest wogole mozliwa?
|
|
2004-05-18 08:55:37
|
|
Qvintoo
Watashi baka desu
|

First Sergeant
Dołączył: 2003-01-04
Posty: 229
|
Suchy, nie kazdemu mousza podobac sie przygody faceta, ktory spadl z nieba w termosie na ziemie wikingow . Ale na powaznie, jeszcze niedawno Thorgal byl malo osiagalny dla zwyklego dzieciaka. Mozna se bylo kupic Kaczora Donalda lub inne rzeczy, ale zwyklego zjadacza chleba odstraszala cena "doroslego albumu". No bo po co wydawac tyle kasy na 1 godzine czytania (zreszta wielu ludzi uwaza tak do dzis, i dlatego mamy taka sytuacje na rynku polskich komiksow).
Osobiscie stac mnie bylo na Thorgala, ale wybieralem inne komiksy. Powod ? Bo mi sie nie podoba
No i ostatnia rzecz. Mowisz, ze cos jest cukiereczkowe. Okej, ale ja nie cierpie zwrotu o 180 stopni, czyli dodawania mroku. Rzygac mi sie chce jak robia czsami z naiwnej fabuly morczna opowiesc, rysuja stylem wroclawskiego pijaka, a potem rekalmuja jako mroczna opowiesc z duzo dawka chaosu i wogole anarchia, szatan rulez. Dobrym tego przykaldaem jest Derdebil. No bo jak mozna tworzyc mrok, gdy glownym bohaterem jest slepy facio, biegajacy w czerwonych rajtuzach... Ehhh... Scyzoryk sie w kieszeni otwiera. Dlatego ja czasami wole kupic za ciezko zdobyte pieniadze cos smiesznego i lekkiego, niz turbo mroczna opowiesc, po ktorej bede rzygal.
|
|
2004-05-18 12:39:29
|
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1961
|
Proooosze cie, ja nie mowie o jakims tam shitowym daredevilu, wogole nie mowie o marvelowskich komiksach tego typu ani o innych popluczynach z mierna fabula i na sile wcisnietym facecie w rajtuzach. Sa na rynku "mroczne" pozycje, wcale nie wydumane, po prostu klimatyczne. I takich generalnie wole sie trzymac. Ale jesli ktos choc troche interesuje sie komiksem (nie mowie tu o jakims tam sporadycznym czytaniu) to wg mnie pozycje kultowe powinien znac. A Mefi widac wie o czym mowi, a strzela tu ze czytal Garfielda a nie czytal Thorgala. Do tego pije.
Mialem o tyle szczescie, ze moj starszy kuzyn mial pojecie o komiksie i ze tak powiem, "kazal" mi je czytac (za co jestem mu dozgonnie wdzieczny :] ). Wspomniane wczesniej Kajko i K., Tytusy (wiadomo, klasyka) czytalem jako berbec, od niego dostalem tez Sznikla (ku niezadowoleniu mojej rodzicielki ) i to on podrzucal mi Thorgale od pierwszego zeszytu - Zdradzona czarodziejka w wydaniu na "szorstkim" papierze kiepawej jakosci itp. Mozna powiedziec ze w takim klimacie sie wychowalem i przez to nie podchadza mi wlasnie te tytuly, ktore wypomnialem Mefiemu. Dlatego tez wlasnie nie wydam swoich ciezko zarobionych pieniedzy na tego typu komiks. Innym nie bronie
|
|
2004-05-18 14:09:45
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 1248
|
[blockquote] A Mefi widac wie o czym mowi, a strzela tu ze czytal Garfielda a nie czytal Thorgala. Do tego pije.[/blockquote]
Suchar - po 1: Garfield to kult i nie jest cukierkowy, jego wypowiedzi są conajmniej nie zrozumiałe dla dzieci
po 2: wcale nie mówiłem, że nie czytałem Thorgala, tylko, że nie jestem z jego historią dobrze zaznajomiony, bo na kilkadziesiąt pozycji przeczytałem może z 5 albumów. Fakt, zaciekawiły mnie, a kreska jest tam wyjątkowa, ale całą serię, póki co postanowiłem sobie darować
po 3: chyba każdy na tym forum pije  ____________________________________ - Hey, Mefisto, have you ever been mistaken for a Donald Duck ?
- No, have you ?
|
|
2004-05-18 19:58:03
|
|

Major
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 842
|
komiksy
ogolnie komiksy i bajki jakos do mnie nie trafiaja. kiedys lubilem dragonballa, ale kiedy moja szkola dostala na tym pukncie swira i zaczela sobie kupowac wszystko z tym zwiazane, to jakos przestalo mi sie to podobac.. ogolnie nie lubie rzeczy zbyt popularnych...
manga przyprawia mnie o torsje. jebane zoltki biegaja z wielkimi oczami i pierdola cos o jakims wielkim wezu albo jeszcze to gowno Ju-ghi-yoh czy jakos tak co teraz wyszlo.. dzijzys krajst... zajebac sie mozna.
|
|
2004-05-18 21:19:37
|
|
Qvintoo
Watashi baka desu
|

First Sergeant
Dołączył: 2003-01-04
Posty: 229
|
Oj Kolabor... To ze tobie cos nie podoba, nie znaczy, ze jest pierdolone w dupsko i wogole szitowate dla wszystkich. Sluchasz metalu ? TO bardzo prosze: Wszystkie metale i wogole cala muzyko to dno, sztuczny mrok a faceci z mopem na gloei przyprawiaja mnie o torsje i mam ochote im napierdolic...
Milo ? Prawda ? Wiec wez se spal jakas trawke, daj se w zyle, powochaj eter i CHILL OUT, BE COOL MAN... Ja rozumiem, ze nie kazdemu manga/japonia sie musi podobac, ale zeby od razu od zoltow i debili ? To troche ba-ka. A to, ze w naszej kochanej tiwi leci anime dla dzieci to juz nie moja wina. Wiele osob narzeka, ze anime dla dzieci. Wez se zapusc Ninja Scroll to pogadamy. Wiec prosze nie jechac, czegos co sie nie zna, bo tak mozna jechac wszystko i wszystkich, a gowno to da...
|
|
2004-05-18 22:03:11
|
|
Majkel
THIS TIME IT'S WAR !
|

Captain
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 562
|
[blockquote] ogolnie komiksy i bajki jakos do mnie nie trafiaja. kiedys lubilem dragonballa, ale kiedy moja szkola dostala na tym pukncie swira i zaczela sobie kupowac wszystko z tym zwiazane, to jakos przestalo mi sie to podobac.. ogolnie nie lubie rzeczy zbyt popularnych...
manga przyprawia mnie o torsje. jebane zoltki biegaja z wielkimi oczami i pierdola cos o jakims wielkim wezu albo jeszcze to gowno Ju-ghi-yoh czy jakos tak co teraz wyszlo.. dzijzys krajst... zajebac sie mozna.[/blockquote]
nie chrzan Kolabor a Transformers to co? Oglada sie, nie ?
Transformery rzadza (ale nie BW i Armada, tylko G1)!
|
|
2004-05-18 23:23:56
|
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1961
|
[blockquote] Oj Kolabor... To ze tobie cos nie podoba, nie znaczy, ze jest pierdolone w dupsko i wogole szitowate dla wszystkich. Sluchasz metalu ? TO bardzo prosze: Wszystkie metale i wogole cala muzyko to dno, sztuczny mrok a faceci z mopem na gloei przyprawiaja mnie o torsje i mam ochote im napierdolic...
Milo ? Prawda ? Wiec wez se spal jakas trawke...[/blockquote]
Ja tam nie widze najazdu na mange wogole jako taka, tylko JEGO zdanie na jej temat. To raczej ty dales do zrozumienia ze potrzeba ci troche luzu z jointem w zebach.
Mefi: wiem, ze w garfieldzie humor jest bardziej "z gornej polki", ale sam styl rysowania i dobrane kolory przyprawiaja mnie o torsje i wogole sam wyglad tego kota nie budzi we mnie zadnych pozytywnych odczuc.
I na tym forum nikt nie pije. To tylko podle insynuacje ludzi weszacych sensacje
|
|
2004-05-19 09:58:40
|
|
MIKET
The Great Cornhollio!
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-10-08
Posty: 1408
|
komixy?
rzadko czytuję...a jak juz to chyba aliens jak mi wpadnie w reke coś czego nie czytałem...tak więc czegos nowego nie czytaem dosyc długo. W sumie to jakos mnie do tego nie ciągnie.
Thorgal? wiem co to jest ale w życiu nie czytałem.
Garfield? wiem co to jest, kot jest fajowy ale tez nie czytałem
Anime/Manga? no thanks
X-men i inne marvelowskie? kiedys pare poczytałem ale na tych paru odcinkach się skończyło...
Tomb Raider the komix? czytałem dwa odcinki - ładnie narysowana panna lara...
Racja - na tym forum sa abstynenci. Alkoholowi mówimy NIE!  ____________________________________ [img]http://30.media.tumblr.com/tumblr_lfds3nIO9i1qe6mn3o1_500.gif[/img]
|
|
2004-05-19 10:36:40
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1319
|
OT
Miket, bleee co to za awatar  ____________________________________ SHIT HAPPENS
|
|
2004-05-19 10:38:39
|
|

Captain
Dołączył: 2003-01-25
Posty: 520
|
Matko, zlitujcie sie, jacy tu ambitni ludzie chodzą, nawet komiksy dla inteligencji polskiej czytaja a nie jakąs szmire marvelowska
Ja mam chyba jakies błedne pojecie o komiksach, ale ja je czytałam kiedy jeszcze warkocyzki mi mama robiła....po cholere mi wtedy były "ambitne pozycje"?? Było kolorowe i nawalali sie az miło...spoko.
|
|
2004-05-19 10:49:28
|
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1961
|
Vas, no to nie polapalas sie na zlocie ze tam sami ambitni ludzie byli ?
|
|
2004-05-19 11:47:23
|
|
MIKET
The Great Cornhollio!
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-10-08
Posty: 1408
|
W sumie to Vas ma rację bo komixy nijako sa dla dzieci ale jest to rodzaj sztuki i jako-taki został stworzony, więc nie można jednak patrzeć na to jak na zabawkę dla dzidziusia ...no nie na każdy komix
Ale nie wpadajmy w paranoje - nie doszukujmy się w Garfieldzie jakiejs filozofii czy w komixach manga.
Rogue - no co?? kolorkowy...nie podoba się?  ____________________________________ [img]http://30.media.tumblr.com/tumblr_lfds3nIO9i1qe6mn3o1_500.gif[/img]
|
|
2004-05-19 15:35:25
|
|
|
|