Autor |
Temat: [OT]MUZYKA |

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
[OT]MUZYKA
Były tematy OT o filmach i książkach, no więc dlaczego nie ma tematu o tym co tak bardzo w duszy gra? ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
Ostatnio zmieniony przez Surtsey dnia 2009-03-22 02:47:12, w całości zmieniany 1 raz
|
|
2004-04-16 08:50:25
|
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1965
|
Nie mam sluchu wyspecjalizowanego na jeden typ muzyki, ale osobiscie wilkow nie trawie. Natomiast to czego slucham... to by dlugo wymieniac. Utarty slogan w rodzaju "zalezy od nastroju" pasuje do mnie jak ulal Poczynajac od ostrych brzmien, np Metallica (wszystkie kawalki, al imo najbardziej wyczesana plyta to "Master of Puppets" ), ktorej slucham kilka razy w tygodniu, czy System of Down (polecam kawalek "Forest" ), poprzez HipHop, ale nie ten "nowszy". Sklady HH, ktore wg mnie sa rewelacyjne to Paktofonika i Kaliber44. Inne tego typu to juz tylko wybrane pojedyncze kawalki (np. PiecDwaDebiec - Polacy - polecam ). poza tym czesto na ruszt wpada muza filmowa - Najczesciej soundtracki z A3, A:R, Predator, Snatch. Do tego dochadza przerozne ambienty, ostatnio znalazlem calkiem ciekawy album inspirowany powiescia P.K. Dicka. Oprocz tego jeszcze pare innych z zupelnie innych dziedzin. Poza wilkami, discopolo, nie trawie jeszcze ciezszych odmian metalu typu deathy, trashe itp. No :p
|
|
2004-04-16 09:18:33
|
|

First Lieutenant
Dołączył: 2003-01-07
Posty: 488
|
U mnie muzyka zawsze była na pierwszym miejscu a leci wszystko co cięzkie i soczyste :rocker:
Moim guru muzycznym i mentalnym od zawsze jest Max C. obecnie główny duszpasterz Soulfly ( spotkałem go osobiście jak i resztę ekipy w spodku w tym roku - było to dla mnie chyba ważniejsze spotkanie , niż spotkanie załóżmy z ekipą tworzącą Aliens )
Killswitch Engage - w mordę , na ich temat napiszę chyba pracę magisterską - wspanialy band , który pomimo tego że ma 2,5 plyty na koncie wali taką siłą i expresją , że aż nogi miękną ...
Machine Head - pierwszy raz widzialem ich w 94 roku przed Slayerem i do tej pory , chociaż mieli upadki i wzloty ,przy ich kawalkach szukam szczęki po podłodze;)( miałem okazję też z nimi pogadać kiedyś w Krakowie , suuuuuuuper kolesie )
Godsmack , polecam wszystkim - Sully ma jeden z lepszych wokali jakie w zyciu slyszalem , dodać sile i melodykę muzyki to wychodzi zajebisty następca ( i pogromca ) Alice in chains
Szwedów z In Flames po prostu kocham ...
System, Slayer, Madball , Devildriver , Vader, Deicide,None,Hedfirst,Illusion,Acidzi, Frontside ( kibole z sosnowca - jeden z najlepszych deathcore jakie słyszalem ) ok konczę z tym metalem bo mógłbym pisać w nieskończoność ...
Innej muzyki nie unikam , ale w domu na bank jej nie slucham ... czasem na imprezkach można było posłuchać Ice Cube'a , Snoop'a i innych gangsterów
polskiej muzyki w wiekszości nie trawię, bo jej skomercjalizowanie kłuje az w oczy. No
|
|
2004-04-16 09:49:56
|
|

Major
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 842
|
SKA, punk, hiphop, metal (a bit)
SKA bo mozna poSKAkac zajebisty klimat ska jest najlepszy przed ostrzejszymi koncertami. w maju tego roku zespol Akurat ze swoja trąbką wciagnal mnie na maxa. i potem jeszcze wszedl kazik... mniam..
punk? taki punkrock bardziej. chociaz lubie troche hardcore'u posluchac sobie.
hiphop- nooo, niektore kawalki to maja klimat, przede wszystkim pierwsze plyty K44, wypasik.
metal tez jest dobry. system of a down, albo metallica.
no i oczywiscie.. Muzyka KLASYCZNA  nie mam zadnych płyt, mp3-jek kilka, ale jak gdzies leci to miło sobie posłuchac
lubie tez mieszac muzyke. np. podobala mi sie piosenka Sweet noise & Peja (Jedno takie slowo). Ogolnie mieszanie roznych "typow" muzyki z muzyka klasyczną tez jest zajebistą fazą.
do tego wszystkiego zobaczylem, ze nazywanie kogos od pozerow jest po prostu zalosne (są czasem wyjatki, ale..). kiedys uwielbialem ludzi nazywac od pozerow itd. teraz wiem, ze takie cos to jest po prostu glupota, juz nie wchodze w te tematy, jak ktos sie ubiera itd. bo to bezsens.
jeszcze pamietam, jak sie klocilem z Suchym o ta komune, o jezu, alez to czapa była :d
aha, no i oczywiscie kocham utwor "mydelko fa"!! teksty typu: "Cycolina- pomachaj do mnie!" po prostu wymiatają :p
|
|
2004-04-16 09:55:45
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1321
|
Misz masz
Moj osobisty, to wielka mieszanka wybuchowa.
Moj kumpel z ktorym znamy sie od podstawowki slucha kapel wymnienionych przez Maresa ( plus jeszcze Behemoth, Cradle of ... coś tam ) i przyznam że od czasu do czasu bardzo chetnie posłucham z nim takiej muzyki. Zawsze lubilem i szanowalem O.N.A i Chylinska, a po Mroku jeszcze bardziej. Lubie Heya.
Lubie gotyk - m.in. Artrosis i Moonlight.
Placebo - to jest to.
Tool - TELEDYSKI, klimat !
Bjork bardzo bardzo tak.
Na koniec nie pogardze NAWET muzyką bardziej komercyjna, zalezy od nastroju.
Czasem jakies klubowe granie.
Nie lubie zaś polskiego hip hopu, bezmozgiego techno, neo rockowych zespolow pokroju Linkin Park czy Limp Bizkit oraz Nirvany. ____________________________________ SHIT HAPPENS
|
|
2004-04-16 10:15:03
|
|
Qvintoo
Watashi baka desu
|

First Sergeant
Dołączył: 2003-01-04
Posty: 229
|
Eee... Od czego zaczac ? Najlepiej od paczatku Wiec moja przygoda z muza jako taka zaczela sie od sluchania muzy metalowej. Z zapartym tchem wsluchiwalem sie w hipnotyczny wokal ozziego lub wrzaski panow z ac-dc. Slucham takiej muzy do dzis i sluchac bede nadal. Potem uslyszalem (a raczej zobaczylem) "mlodych gniewnych" i odkrylem czarna muze. Kupilem se "Gangsta paradise" Coolio i zostalo mi do dzis Jesli chodzi o rap to raczej preferuje old school, bo to co dzisiaj pokazuja na MTV to stekania przefarbowanych pedalow na b-boyow. Do dzisiaj zapodaje se NWA, bestie boys no i run dmc (kawalek "walk this way" rzadzi ) Z polskich wykonawcow slucham : Łone (koles w prostych slowach, bez zadnego nadecia umie cos przekazac) oraz Rysia Peje (jedyny czlowiek ktory sie nie sprzedal). Jesli chodzi o bardziej techniczna strone hh to lubie Double dee (jak ktos chce uslyszec historie hh w 0.5h to polecam "Ultimate lessons") no i oczywiscie Mix Master MIke. No i oczywiscie D12, relaksacyjnie po ciezkim dniu (tylko w D12 eminem potrafi wykorzystac swoj talent na 100%)
Samym hip-hopem czlek nie zyje i dlatego od czsu do czasu lubie se zapodac cos spokojniejszego np. Janis Joplin, Roberta Jonsona lub jakas muze filmowa (Johny Williams rzadzi )
PS. Hip hop w POlsce Umiera !!! To nasz manifest do tych wszystkich przefarbowanych pedalow !!! : http://members.lycos.co.uk/benderr/aniele.rar
|
|
2004-04-16 10:24:32
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
Moja lista jest długa i nie zdąrzyłem tego zmeścić w jednym poście na przerwie
Podobnie jak Mares uwielbiam Alice in Chains, w sumie brakuje mi jednej płyty do całej antologii.
Generalnie głos śp Layne'a rzadzi, aż dziw bierze jakie rzeczy można zrobić z wokalem, to jedyny chyba taki wykonawca, który tak swietnie przekazuje emocje. ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
Ostatnio zmieniony przez Surtsey dnia 2009-03-22 02:48:11, w całości zmieniany 1 raz
|
|
2004-04-16 11:18:56
|
|

First Lieutenant
Dołączył: 2003-01-07
Posty: 488
|
Dirt ... świetny album, aczkolwiek nie oparł sie upływowi czasu ...
jezeli faktycznie masz takiego świra na tle AiC , koniecznie posłuchaj "faceless" Godsmacka , zresztą sama nazwa godsmack powinna coś ci mówić
Co do Twojej fascynacji Seattle, to nie wiem ... faktycznie powstalo tam kilka dobrych albumów , ale zeby było miejscem aż takiego kultu , szczególnie do teraz ...
teraz twórcy temple of the dog i soundgarden rozmieniają się na drobne w jakiś pseudosuperprodukcjach , o zdołowanym pearl jam nie wspomnę
moim zdaniem nie zasługuje na taki kult ktoś, kto nagral jakąs tam plytę kiedyś , a teraz jedynie odcina kupony od sławy , a miernośc twórczą nazywa dojrzewaniem ( pearl jam )
Ja osobiście szanuje tylko tych tworców, których muzyka stale sie rozwija, którzy nie boją się eksperymentów , przede wszystkim takich , którzy dają cale serce w swoja tworczość ... nie kurwa pomalowane pazury i makijaż na pysku ( antichristsuperstar )
|
|
2004-04-16 12:12:10
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
Godsmack - nazwa nie obca, tylko biorąc pod uwage mój marny dostęp do dobrej muzy (dobrej w moim mniemaniu), cieżko jest takie coś dostać. Mam całą tasiemcową listę albumów, czy piosenek o których tylko słyszałem, albo usłyszałem kawałek, no i śledze, pytam kumpli, no i nie wiele to daje, bo znajomi lubują sie w hip-hopie (bleh), numetalu i innym badziewiu (no ofence). Lista jest naprawdę długa, począwszy od wielu ważnych płyt śp Morrisona (który także, notabene, pochodził z Seattle, widzisz, że to magiczne miejsce), Hendrixa (który mistrzem gitary elektrycznej był (R.I.P.), śp Janis Joplin, Deep Purple, czy Led Zeppelin.
Jest jeszcze tyle dobrej muzyki do ponania, że chyba czasu zabraknie... ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
Ostatnio zmieniony przez Surtsey dnia 2009-03-22 02:48:39, w całości zmieniany 1 raz
|
|
2004-04-16 12:46:42
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1321
|
SurtDT
Jezu.... no rany.
Ja tam nic nie chce narzucać ani teges..ale..
PISZ KRÓTSZE POSTY NA BOGA.
To wszystko co napisales mozna bylo napisac o polowe krocej.
Nie musisz rozkladac swoich ulubionych zespolow na czynniki pierwsze, omawiac ich. TO NIE WYPRACOWANIE szkolne
Proponuje jakis czilaut. ____________________________________ SHIT HAPPENS
|
|
2004-04-16 12:56:40
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
ale kiedy nie mogę sie powstrzymać, klawiatura pali mi sie w rękach, nie mogę krócej, zreszta jak cie to męczy, to nie czytaj ;)
Troche z innej mańki, kilka dobrych kawałków zaśpiewał śp. Johnny Cash (damn, dlaczego wszyscy najwieksi juz odeszli?), legenda Country. Cóż countrowej jego twórczości nie trawię, natomiast jesgo covery, np "One" U2, czy "Hurt" Tenta Reznora, to po prostu cudne kompozycje, z tym Cashowym mrocznym głosem. Johnny potrafił "zawłaszczyć" sobie praktycznie każdą piosenkę. Ja trwietylko jeg orockowe wcielenie, które świetne jest, ale dlaczego tak mało?
Dalej Metallica i nie zapomniany album nagrany z orkiestrą symfoniczną, legendarny "Nothing else matters" , "Hero of the day", "Sad but true", "Unforgiven" (świetnie brzmi na akustyku) rzadzą. Także spokojniejszy "Mama said" ( to juz nie z tej płyty) nie do pogardzenia. No i mnóstwo świetnych, naprawdę świetnych rockowych jazd ( i w dodatku w niekomercyjnym formacie nie nadajacym sie do radia )
Nie mogłem natomiast posłuchać nowego dzieła Metallicy "Saint Anger", jakie to jest, bo wielu twierdzi, że to dno.
Mares, co jeszcze mógłbyś polecić? ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
|
|
2004-04-16 13:03:56
|
|
Qvintoo
Watashi baka desu
|

First Sergeant
Dołączył: 2003-01-04
Posty: 229
|
|
2004-04-16 13:50:08
|
|

First Lieutenant
Dołączył: 2003-01-07
Posty: 488
|
heh, no jeżeli tak bardzo bierze Cię poetyka , urozmaicona mocniejszym przekazem , musisz posłuchać ILLUSION (nieodżałowany band) najlepszy bez 2 zdań polski band lat 90tych, a liryka i przekaz Lipy są tak szczere i bolesne zarazem, ze to co wypisuje Gawliński w tych swoich piosneczkach to zwykłe Banialuki - tam nikt nie śpiewa o cyckach Krysi czy piciu do lustra :D
Zbyt wiele Ci nie poradzę, bo siedzę w zupełnie innych klimatach, ale z tych słabszych ( brzmieniowo)napewno Theory of the Deadman ( cos jakby połaczenie country z ciężkim rockiem )
|
|
2004-04-16 14:19:04
|
|
MIKET
The Great Cornhollio!
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-10-08
Posty: 1412
|
Ja nie jestem jakimś fanem jednego rodzaju musyki. Nigdy nie byłem. Słucham własciwie wszystkiego - oprócz DiscoPolo i mało disco i mało Techno. A tak właściwie to wszystkiego. Raczej pojedyncze piosenki z każdego rodzaju niz całe płyty.
Ale najczęściej słucham chyba klasyki. Bolero wymiata
Dużo tez słucham muzyki filmowej - też pojedyncze utwory. Z "Czasu Apokalipsy" - Cwałowanie Walkirii. Extra.
Z Odyseji Kosmicznej - "Nad Pięknym modrym Dunajem" i wieeeeeleeeee innych. Od jakiegoś czasu
czesto zespół Apocaliptica, ale tylko jeden utwór (dzięx HICKS ).
BTW - ten utwór "satanistyczny" to wg mnie wypas naprawdę muzyczka mi sie spodobała (ta w tył). Zdażyłem przesłuchac kilkanaście razy...
Tha-Tha -- Thats all Folks! ____________________________________ MU-TH-UR 6000
|
|
2004-04-16 16:02:03
|
|

Captain
Dołączył: 2003-01-25
Posty: 528
|
Nikogo nie zdziwię jak napisze, ze słucham babskiej muzyki, Anathema, Radiohead, Alice in chains, Apocalyptica, Placebo (po finałowej piosence Fight club:)), Bob Marley, ostatnio poprawiam swoje zacofanie jeśli chodzi o metalice.
Ogólnie to sie nie znam i z każdym tygodniem wpada mi do głowy coś innego.
Nie krytykuje hip hopu bo najzwyczajniej w świecie nie znam sie na tym, a jak komus pomaga w zyciu nosenie spodni w kroku to jego sprawa.
Obojetne.
AHA, nie wiem co tam pisaliscie, szkoda mi czasu na czytanie tego wszystkiego, Rogal ma racje, troche przydlugie.
|
|
2004-04-16 18:20:43
|
|
Qvintoo
Watashi baka desu
|

First Sergeant
Dołączył: 2003-01-04
Posty: 229
|
Psze Pani...
Nie trza miec kroku w kostkach zeby sluchac hh. Zwalczajmy stereotypy :[ To ze ktos ma dlugie wlosy nie oznacza, ze slucha metalu. Ktos kto nosi dres niekoniecznie slucha techno...
|
|
2004-04-16 18:54:41
|
|

Captain
Dołączył: 2003-01-25
Posty: 528
|
Q. czytaj teraz bardzo dokładnie, to był zart
|
|
2004-04-16 19:01:36
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 1252
|
czemu
mam wrażenie, że to temat jednego człowieka ? Na 15 postów połowa nalezy do Surta. Rogacz ma rację - to nie wypracowanie.
Wilki ? Nie dziękuję. Kilka dobrych piosenek, ale ogólnie ich nie lubię.
Co do reszty, to słucham wszystkiego oprócz totalnego dicho (czyli bum-bum, łups, łups), disco-polo i rodziców. Polskiego hip-hopu raczej też nie, ale czasem i tam znajdzie się coś dobrego. Ogólnie hip-hop tak, jednakże ten zagraniczny, bo jest po prostu lepszy.
Najbardziej jednak cenię sobie muzykę filmową, klasyczną, jazz i rock (szczególnie ten z lat 80 i 90). Ostatnimi czasy robi się też modna muzyka z gier, ale traktuję to na równi z filmową.
Poza tym zasada jest prosta: słucham tego, co mi się spodoba i tyle. ____________________________________ - Hey, Mefisto, have you ever been mistaken for a Donald Duck ?
- No, have you ?
|
|
2004-04-16 19:07:12
|
|
Gothmog
Liberate tute me!
|

Staff Sergeant
Dołączył: 2003-04-11
Posty: 125
|
Hmm...
Cóż moje upodobania muzyczne są zbliżone do tego co stwierdzil Suchy - wszystko zalezy od nastroju. Tak przy okazji bardzo mnie interesuje ten album ambientowo-Dickowy - co to za tytuł?
Wracajac - Wiem czego moje jelita nie trawia - Hip Hopu, Rapu , Disco Polo i praktycznie wszystkich polskich wykonawcow jakielkolwiek muzyki - nie to ze nie jestem patriota, ale nasza krajowa muza mi kompletnie nie lezy...
Kiedys bylem wielkim fanem metalu w roznych odmianach i sentyment pozostal - uwielbian nieco lzejszy, heavy metalowy IRON MAIDEN - mam ich wszystkie plyty, mimo ze lagodniej to jednak przekazuja ogromna dawke energii - no i glos Dickinsona... Lubie tez ciezsze brzmienia - DEATH, SEPULTURA, FEAR FACTORY - z lzejszych Motorhead, King Diamond i Judas Priest - czyli juz metalowe dziadki.
Z metalu przechodziłem metamorfoze poprzez QUEEN, ale teraz nie moge tego słuchać.
Potem nadeszła muza bardziej elektroniczna - tu wspaniały album NIN - "THE Downward Spiral", który nie schodził z moich uszu przez chyba rok (szczególnie utwór Reptile)
No i nastała muzyka elektroniczna poprzez JARRA, TANGERINE DREAM, Vangelisa i Klausa Schulza oraz Marka Bilińskiego po różne odmiany techno - ambient (Future Sound OF London), goa - i minimal-trance. Szczególnie uwielbiam muze ASTRAL PROJECTION - i wszystko co podobne - naładowane futurystycznym klimatem. Lubie rowniez muze drum'n'base i jungle aby sie wyzyć.
Obecnie jednak mam jednego muzycznego Boga - to ORBITAL - wspaniałe kawałki i układy perkusyjne - moge tego słuchac wiekami i sie nie nudzi - dla mnie to the best of the world - szczegolnie plyta The Middle Of Nowhere!
Procz tego lubie słuchac soundtrakow - muza z Odyseji kosmicznej to klasyka nad klasykami - wymiata szczegolnie Lux Aeterna i Atmospheres.
Lubie muze z Event Horizon, Terminatora 2 i oczywiscie Blade Runnera oraz Alien
Kto chce wiecej poczytac o mojej muzie to zapraszam na poniższy link:
[URL=http://republika.pl/m_swiatkowski/metal.html]Metal ,muza elektroniczna,techno,filmowa i inna[/URL] ____________________________________ \"To stworzenie jest organizmem doskona�ym, organizmem o niezwyk�ej wprost budowie. Jest przebieg�e, agresywne, jest z�e, jest kwintesencj� z�a...\"
A.D.Foster
|
|
2004-04-16 20:34:26
|
|
MIKET
The Great Cornhollio!
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-10-08
Posty: 1412
|
W sumie to jesteście pierwszymi ludźmi którzy mówią że słuchaja jaka ja "muzyki filmowej" - chociaż to właściwie nie jest rodzaj bo MF może byc różna.
Mefi - mamy podobne gusta. Ja ostatnio dorwałem od kuzynki kasetę z filmu "What Women Wants" (czego pragną kobiety) i jest tam dosyć sporo kawałków jazzowych. Pałen wypas.
Parę osób poruszyło już temat ostatnio "sławnego" hip-hopu. Sam osobiscie lubie jedynie pare piosenek, które można wyliczyć na palcach jednej ręki. Muszę przyznać że jak ludzie mnie widzą to od razu myslą (chociaż nie wszyscy ale wiem z doświadczenia że tak częściej bywa) - "hip-hopowiec" (bo nosze luźne ubrania-noszę bo wygodne dla mnie). Ale nie. Denerwują mnie teksty o mieszkaniu w blokach, jakie to jest straszne i inne według nich i innych. Co chwila w kazdej piosence rzucanie mięsem. Ot tak prawie cały hh mi nie leży...i kolejny stereotyp zrzucony  ____________________________________ MU-TH-UR 6000
|
|
2004-04-16 21:25:37
|
|
|
|