Wspólne forum dyskusyjne stron:
www.aliens.ibt.pl
aliens.g4sa.net
www.fiorina.prv.pl

| PROFIL | REJESTRACJA | LOGOWANIE | SZUKAJ | TEMATY | UŻYTKOWNICY | PRYWATNE WIADOMOŚCI |
<< Poprzedni temat :: Nastepny temat >>   Strona: 1, 2  Następna Tematy    Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu
Autor Temat: Sygnał z Derelict, a budowa Hedley's Hope
MackintosH




Private
Dołączył: 2003-07-28
Posty: 17

Sygnał z Derelict, a budowa Hedley's Hope

Na początek chciałbym się z wami gorąco przywitać, bo jest to moje pierwsze spotkanie z Wami! Chciałbym też podziękować CIACHO, za mozliwość przeczytania książek o Obcym, gdyż nie mogłem tego dostać w antykawariatach, na aukcjach itp...
Przejdę od razu do meritum sprawy, która mnie nurtuje od wielu lat, nie jest jedyna, ale...jedna z ważniejszych i z góry przepraszam, jeżeli temat był podejmowany, jednakże dobrze byłoby go odświeżyć, tak sądzę Smile. Otóż jak dobrze wiadomo Nostromo wylądował na planetoidzie z wrakiem naprowadzony na sygnał z tegoż statku, 57 lat po tym wydarzeniu, albo i wcześniej, zaczęto w ramach kolonizacji kosmosu i nieznanych planet, budować kolonie typu Hedley's Hope...No i właśnie sądząc po tym, że technologia rozwija się z sekundy na sekundę, więc jakim cudem nie natrafiono na sygnał z Derelict,?? Podczas posiedzenia komisji i przesłuchiwania Ripley, Van Luen i ta kobieta ( z fryzurą kaskowca, której u kobiet nie znoszęWink) traktują Ripley mówiąc delikatnie, z przymróżeniem oczka, czyżby blefowali?? Skoro Nostromo wyłapał sygnał, dlaczego nikt tego nie zbadał w ciagu 57 lat? Przecież była klauzula odnośnie badań sygnałów, napisana zresztą przez Towarzystwo. Na Nostromo, który wylądował na planetoidzie Ash miał problemy z rejetrowaniem obrazu i dźwięku, ze względu na ten "mocny sygnał" jak i ekranowanie samego Derelict'a. Jedynym wytłumaczeniem prawdopowdobnie jest fakt, że nadajnik z wraku przestał działać w co raczej śmiem wątpić, no i próba zatuszowania sprawy, przez samo Towarzystwo, no ale, właśnie, po co Burke miałby wysyłać ludzi na zbadanie współrzędnych przez mieszkańców Hedley's Hope??
pozdrawiam gorąco wszystkich



PS: na razie jestem po lekturze, Obcy Ósmy Pasażer Nostromo, za następne się zabieram powoli...Czy jest w takim razie odpowiedź na nurtującą mnie sprawę?? ah za mocno powiedziane "nurtuje" chciałbym zaspokoić ciekawość, która w wpadku np. Kane'a była tragiczna w skutkach Wink
2003-07-30 13:34:31
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Suchy
F161



MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1965



No to ja jeszcze raz witam Very Happy [IMG=http://www.republika.pl/hrgiger/emotsy/ganja.gif]
[IMG=http://www.republika.pl/hrgiger/emotsy/piwo.GIF]

Temat o sygnele byl juz kiedys tam poruszany (chyba nawet w miare niedawno). Moim zdaniem, raczej wylaczyli go Kane, Dallas i Lambert podczas wizyty w Derelictcie.
2003-07-30 13:43:52
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odpowiedz z cytatem
MackintosH




Private
Dołączył: 2003-07-28
Posty: 17

no tak:)

ale w książce Fostera ten nadajnik miał cyt: "siłę odpychającą" hmm.. ciekawostka Smile
pozdrawiam:)
2003-07-30 13:47:56
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
tomexx




Second Lieutenant
Dołączył: 2002-03-22
Posty: 317



Suchy litsci zaczynasz jakby robic sie lekko konservtivist...w obydu znaczenaich tego slowa. Kane wylaczyl sygnal?, gdzie do diabla masz to w filmie? Very Happy Bo w nowieli cos tam bylo nakreslone z reszta kwas straszny bo nie wyglalo na to, ze umieli by cokolwiek uruchmic w Dreelictie czy wylaczyc. Wiec nie wiadomo czy wylaczono z reszta czamu mieli by to robic jak by nawet wiedziel jak?

O faktycznym niebezpieczenstwie ze strony Obcego dowiedzieli sie jak na moj gust dopiero po starcie Nostromo a na 100% po tym jak Obcy zatakowal Bretta. Sam Facehugger przy pomocy zabiegow "dyplomatycznych" Asha nie wydawal sie byc jakims super zagrozeniam dla zalogi moze poza intucja Riply (z reszta roszyfrowala sygnal jako nie SOS tylko ostrzezenie). Nie bylo rzadnej kolejnej ekspedycji do Derelicta gdyby uznac przpalenia podlogi niemal 3 pokladow za wystarczajacy argument. Poza tym skoro to bylo ostrzerzenie sluzylo do ostrzegania. Nie bylo wiec powodow do wylaczania go skoro krylo sie za nim niebezpieczenstwo... Jeszcze dodam, ze wraz z zaokretowaniem Asha komputer Matka mogl byc dodatkowo "zmulony" jakies modufikacje transpondera itp na tyle ile sie dalo itp tak, ze wydawalo sie iz to SOS na pierwszy rzut oka. Czy ktos by kodowal syngal ostrzegawczy? Wg mnie nie wiec ja obstaje przy szeroko zakrojonej itrydze.
2003-07-30 14:25:42
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Surtsey




Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430



taaa, mnie tesh najbardziej ten temat nurtowął kiedy tu dotarłem, aha zapomniałem się przywitać, więc - WITAM. Kilka razy nawet próbowałem zrobić z tego głębszą dyskusję, ale się nie udało, zawsze była kwitowana taki : "wyłaczyli go Lambert i reszta", coś jak powiedział Suchy.

Dobrze , zgodze się, ale nie wmówicie mi, po raz setny, że Koncern nie próbował szykać derelicta, przez 57 lat, nie udało by im się sprowadzić obcego ponownie. Przecież do akcji Nostromo przygotowywali się dość długo - podstawili Asha, który informował ich o wszystkich postępach (prawdopodobnie) aż do jego unieszkodliwienia.

A potem co? Zbiorowa amnezja? NIkt nie nie wie, czeski film. NIe mówcie mi, że zrezygnowali bo sądzili, że nie warto. To jest bullshit, coś co wydaje sygnał OSTRZEGAWCZY - musi, podkreślam, MUSI być niebezpieczne, a co za tym idzie - godne uwagi. Chodziło im o broń biologiczną, więc to coś musiał obyć cholernie groźne, skoro zaraz po sprawdzeniu sygnału przez Nostomo został unieszkodliwiony, statek zniknął i słuch po nim zaginał. Musieli się tym zająć , jeśli chcieli zdobyć to na czym im zależało, musieli tam wrócić, musieli wrócić na LV, zrobili by wszystko i pokonali by wszelkie przeszkody. Fakt, że przez 57 lat nic się nie zdarzyło to dla mnie jeden wielki bug w filmi

Pozdro
____________________________________
zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
2003-07-30 14:33:35
Zobacz profil autora Wyślij email Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odpowiedz z cytatem
Suchy
F161



MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1965



Mogli wylaczyc go przypadkiem, cos tam dotkneli, cos ruszyli i wylaczyli. Poza tym nie wiedzieli ze to ostrzezenie. Ripley wyczaila to jak juz byli w Der. i nie miala jak im tego przekazac. A to ze nie bylo tego pokazanego w filmie... nie jest pokazane jak ktorykolwiek z czlonkow zalogi Nostromo, albo marine z Sulaco, albo wiezien z Fioriny ida sie np odlac do kibla. Czy to znaczy ze tego nie robili? Po tym jak Kane zszedl na dol nie widzimy juz nic co sie dzialo w Derelicticie. Nie mozna wykluczyc, ze np Dallas wylaczyl nadajnik - nawet przypadkowo przy blizszych ogledzinach.
Dopuszczam tez teorie globalnego spisku, rozwijana z Tomexxem na GG i na IRC-u, ale nie w tym wypadku. Wg mnie poprostu wylaczli nadajnik. Najprostsze rozwiazanie, po co szukac gdzies dalej?
2003-07-30 14:50:44
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odpowiedz z cytatem
MackintosH




Private
Dołączył: 2003-07-28
Posty: 17

drążenie jest najlepsze...

Gdybyśmy wszystko brali po najlżejszej lini oporu to by to FORUM straciło sens, no przynajmniej połowiczny, bardzo podobają mi się takie dyskusje, właściwie na tym forum piszemy kontynuację i wypełniamy luki...całej sagi...No ciekawe, kiedy Kane schodził do ładowni ( raczej był upuszczany ), to nie sądzę, aby Dallas z Lambert mieli coś innego na myśli jak tylko czuwanie nad bezpieczeństwem Kane'a, co się okazało ? wiemy wszyscy...natomiast nieciekawie to jest pokazane w książce " jakaś sztabka posuwająca się po rowku tam i z powrotem ", czy Trójka naszych bohaterów byłą do końca przekonana, że to był nadajnik?? Coprawda Lambert twierdzi, że to właśnie nic innego nie było, ale też Derelict był ogromny, mogło to być jedno z tysięcy urządzeń na statku, dlaczego Foster nic nie napisał na temat Space Jockey'a przy "teleskopie" ? tak czekałem na ten moment czytając, i niestety nic z tego nie wyszło. No cóż ja te 57 lat bezczynności ze strony Towarzystwa też uważam pomału za bug...

jak i to, że Replay nie miała odleżyn razem Jones'em Very Happy
2003-07-30 15:15:25
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Suchy
F161



MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1965

Macintosh

Jesli sledziles forum od jakiegos czasu powinienes wiedziec,a jesli nie to juz mowie, ze ja tez lubie drazyc rozne tematy i spierac sie o niuanse (wystarczy zerknac jaka teorie wysnulem w temacie zdrady bishopa, czy w topicu tomexxa o specyfice nazwy SP Very Happy ) Tak wiec nie staram sie wszytskiego upraszczac i nie ide najprostsza droga Wink Po prostu w tym przypadku jest mozliwosc,ze wylaczyli nadajnik sami ( wkoncu w nowelizacji go znalezli, ale nie znalezli np SJ-a Very Happy ). Jedyne co jest pewne, to to ze tworcy nie wzieli pod uwage ze ktos rozbierze film na elementy pierwsze i bedzie zastanawial sie nad funkcja najmniejszej srubki na Nostromo, tak jak my to robimy. 57 lat bez sygnalu jest ewidentnym bugiem ALIENS, ale wlasnie cala frajda polega na tym, zeby te bledystarac sie tlumaczyc w jakis racjonalny sposob. Ja uwazam, ze nadajnik zostal wylaczony przez ekipe D, K, L.
2003-07-30 15:43:59
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odpowiedz z cytatem
tomexx




Second Lieutenant
Dołączył: 2002-03-22
Posty: 317



Ech porownywanie oczywistosci potrzeb fiziologicznych do wylaczania nadajnika w czyms co nie przypomna staku wyszego z pod reku ludzi to jednak spora roznica. Jesli nie jest cos pokazane to mamy do wyboru dwie moliwosci albo tak albo nie, ktore teoretycznie maja po 50% wiec jaki detal przemawia za tym ze wylaczyli. Bo za niewyloczeniem przemiawia nerwowa sytuacja, dezorientacja, no i w jaki sposob wylaczyc urzadzenie generujace sygnal? chyba, ze technologia tego statku w brew filmowi nie byla dla nich obca. Poza tym Suchy sam nie wiesz i przypuszczasz z powietrza, ze wylaczli bo tak bylo u Fostera co z reszta jest WYGODNE w tlumaczeniu zagadki milczenia w tej sprawie przez 57 lat.
Zasieg tego sygnalu byl niewielki a przynajmniej taki jaka mialy sile odebrac odbiorniki Nostromo. Brak lacznosci Nostromo ze stacjam kontroli rochow to sygnal musial byc odebrany po wczesniejszej zmianie kursu a nie kurs zmienil sie po przechwyceniu sygnalu...:O :O. Czy Dallas byl na tyle dociekliwy (hehee a byl skrupulatny nie powiem) zeby sie babrac w taki malo istotny detal.
Stalo sie tak dlatego, ze na standardowych kursach Nostromo mial prawdobodobnie lacznosc z kotnrola ruchow. Ale wylecial daleko poza ten obszar Byl z reszta problem z ustaleniem pozycji. Takie statki na pewno lataja z transponderami i pozycja jest zawsze znana jak na dloni. Wiec statki latajace na normalnych trasach byly poza zasiegiem sygnalu i wylaczenie czy wlaczenie nie mialo tu zadnego znaczenia. Z reszta zboczenie z kursu bylo dosc duze. Acha czemu nie ma to znaczenia?
To proste skoro zmieniono program w Matce na zmiane kursu podczas hipresnu musiano juz wczesniej wiedziec jak go zaprogramowac. Czyli wiedzieli przed i po sprawie gdzie dokladnie sie znajduje Derelict. Musili wiedziec gdzyz zastopli starego oficera Ashem, ktoremu powiezyli konkretne zadanie. Przyczyna milczenie jest juz bardziej zawila i bardzo mglista. Po pierwsze jak przypuszczam dane mogly ulec dezintegracji po fiasku calej sprawy...
Nostromo wsiakl w cosmos i nic z tego nie bylo, sprawa nie poszla po mysli i trza bylo sie wymigac z prawdopodobnych przyczyn zniszczenia staktu. Zaklodano jak przypomnam "Brig back live form" czyli statek mial wrucic z towarem. Ale ja mysle ze dane byly nadal znane wystepowala po prostu obawa o sesie dalszych poszukiwan brak ukladow itp pomyslow moze po prostu brak dalszego zainteresowania.. Do tego dochodzily problemy jak przechytrzec konkurecje by o tym wszystkiem sie nie dowiedziala. Gdy Ripley opowiedziala o wszystkim wzbudzilo to wieksze zainteresowanie. W "niecala dobe wykonczyl cala zaloge"..... hym na prawde interesujace pomysleli se. Moze zarysukujemy drugi raz?
Kolonia byla pewnie taka sama przykrywka jak Nostromo. Wybudowano ja w poblizu na wszelki wypadek. Cynk Jordanowi dali po tym jak potwierdzily sie wstepne przypuszczenia odnosnie Obcego. Ze jest to cos co rokuje nadzieje na wykorzystanie. Poza tym Riply nie byla nawigatorem i watpie by pamietala dokladne wspolrzedne Derelicta po 57 latach i przy problemach jakie miala sama z soba.
2003-07-30 15:46:55
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Vysogotek
Weyland Yutani



Captain
Dołączył: 2002-12-24
Posty: 700



To ja tez witam nowego!! Wreszcie jakis normalny, nie zazraelowacony (dla wtajemniczonych Very Happy) typ.
____________________________________
I work for the company, but other than that I'm an okay guy.
2003-07-30 17:07:27
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odpowiedz z cytatem
Mefisto
LOCO



Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 1252

ech, witam

na początek: to była planeta, planetoida, to takie mniejsze, co lata po kosmosie i ma różne nazwy, ale to szczegół Wink
co do sygnału:
a) mogli go przez przypadek faktycznie wyłączyć (mało prawdopodobne) przecież nie ma w filmie dokładnego ukazania całej "wycieczki" po wraku
b) sygnał nie musiał działać wiecznie, coś się mogło zjebac przez te 57 lat, albo baterie poszły Very Happy
c) czemu trudno wam tak uwierzyć w zatuszowanie tego prze 57 lat, skoro większość faktów II W. Ś., zabójstwo JFK i wiele innych spraw do dzisiaj pozostaje tajemnicą dla zwykłego czlowieka na samej tylko Ziemi, a to była koloniea oddalona hoho, więc jest to łatwiejsze niż myslicie; a co do wysyłania kolonistów, to może Burke chciał się jeszcze upewnić, czy wciąż jest tam niebezpiecznie, a jeśli tak, to łatwiej jak zginie zwykły kolonista niż chociażby marine Very Happy
d) mogli rozszyfrować sygnał, tak jak Ripley, a potem dać sygnał do wszystkich nie związanych z firmą, żeby się nie zbliżali, bo niebezpieczeństwo (chodzi o to żeby nikt im nie bruździł), a sami dalej robili swoje.
proste i logiczne
____________________________________
- Hey, Mefisto, have you ever been mistaken for a Donald Duck ?
- No, have you ?
2003-07-30 17:25:49
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Kolabor
Uuuuu...



Major
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 842



!!!offtopic!!!
Wiecie ze za jakies 50 lat rzad amerykanski wyjawi cala tajemnice dotyczaca zabojstwa Johna F. Kennedy'ego? Smile
Ja juz czekam na ten dzien. Po obejrzeniu JFK z Costnerem jestem wielce zaciekawiony, jak oni to uknuli Smile
no i witam nowych zwyrodnialcow Wink
2003-07-30 19:53:58
Zobacz profil autora Wyślij email Wyślij prywatną wiadomość 1935635 Odpowiedz z cytatem
MackintosH




Private
Dołączył: 2003-07-28
Posty: 17

dobre "normal"gość ze mnie ;)

szkoda, że nie "DIRECTOR CUT" Very Happy No w sumie po otrzymanych odpowiedziach widzę, że preferujecie meritum tej sprawy podobnie jak ja to robiłem, choć do końca przekonany nie jestem, może ja napiszę od nowa sagę, ale bez córki jak Perry, bo CIACHO będzie krzywił nos Smile) zresztą ma rację twierdząc, że nei da się tego, czytać już próbowałem, może się przemogę...Co do Vysogotka, hmm...potraktuj mnie jak wtajemniczego i przybliż mi znaczenie tego "tajemniczego" słowa?? Smile A co do Suchego ( zdrady Bishopa Very Happy brzmi nieźle ), Masz rację, że od jakiegoś czasu obserwuję to forum, no niezłe, niezłe są niektóre wątki, i rozbieranie filmu na części pierwsze, też jest doskonałe, a te domniemania czasami są ciekawsze od filmu i książki, ale tylko czasem. Co do Kolabora, tia...sprawę Kennedyego ujawnią za 50 lat, choć na 70% to KGB w spółę z CIA załatwiło sprawę, natomiast sprawę gen. Sikorskiego utajniono na następne 300lat!!! ( SIC! ) coś Brytole kryją intensywnie, prawdopodobnie to, że generał zginął przez nich, ja jestem pewny na 99.9%, że to ich sprawka, czytałem dużo na ten temat i wiem co mówię, żadnemu państwu nawet alianckiemu nei było na rękę, że Sikorski żyje...A co do czystości Burke'a, to już przy pierwszym spotkaniu z Ripley, zastrzega, że mimo, że jest pracownikiem firmy, porządny z niego gość tere fere!, jakby wiedział co go czeka, no conajmniej, o....l ze strony śpiącej królewny, to Towarzystwo czasem odnoszę wrażenie, że czekało lub szukało Replay...tajemniczość nazwy Towarzystwo jest równie dobra, po co owijać w bawełnę! od razu powiedzieć, że to niemiecki BAYER :D

pozdrawiam gorąco
2003-07-30 22:58:15
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
MackintosH




Private
Dołączył: 2003-07-28
Posty: 17

a co do Tomexxa...

doprawdy ciekawe są Twoje przemyślenia, właśnie też mnie gryzie, czemu Burke zarzeka się, że porządny z niego gość jw, coś w tym jest, gratuluję przemyśleń, cała wymiana kogoś na Asha, wyznania androida, po potraktowaniu go gaśnicą też są ciekawe, z góry zakłada, że nei dadzą rady "pasażerowi", i ta matka ( co to za matka mój Boże Very Happy ) i sposób jej zaprogramowania...jednego możemy być pewni, na Ziemi wiedzieli o istnieniu planety ( planetoidy wg. Fostera Very Happy ) LV...zresztą, kto jest godny kopniaka, jak nie robol frachtowca trasportującego wzbogaconą rudę...takich koziołków potzrebuje właśnie Towarzystwo, dla swoich niecnych planów...
2003-07-30 23:22:06
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
tomexx




Second Lieutenant
Dołączył: 2002-03-22
Posty: 317

fakty

Zeby byl porzadek podam fakty w punktach i podpunktach.

1. Wspolrzedne celu byl znane "organizatorowi" calej afery. Gdyby bylo inaczej.

a) jak by wiedzieli, ze jest cos godnego do zbadania gdyby nie znali tresci sygnalu? Nic nie bierze sie z niczego na dodatek tak perfindie zaplanowana akcja.

b) wiedzieli, ze to cos grozego czyli znali tresc sygnalu. Wiec co za problem ze znalezieniem jego wspolrzednych skoro mozna to zrobic na zwyklym transportowcu.

c) wyslali specjalne Asha i dali mu odpowiednie rozkazy patrz punkt b.

2.Ash mial przetransportowac w jakis sposob obcego.
to widnieje w rozkazach.

a) ktos mogl czekac w polowie drogi z Retuculi. Jakas specjalistyczna jednostka i nastopilo by przechwycenie towaru po czym upozorowano by katastrofe Nostromo niszczac obciazajace dowody.

b) W planach byly wszystkie czasy tzn. ile dodatkowo zajmnie Nostromo liczac zboczenie z kursu dotarcie do kontaktu (mogli to obliczyc bo znali polorzenie sygnalu patrz punkt 1) Zrobino to tak by czas kontaktu byl w miare wczesniejszy niz by spodziewno sie Nostromo w porcie przy normalnej trasie. Chodzi mi tu, ze w tym wypadku byla by oficjalna askcja ratunkowa statek nie wrocil z trasy...tego nie dalo by sie raczej zatuszowac.

3. Gdy bylo wiadome, ze statek wczesniej ulegl zniszczeniu (nie pojawil sie o danej porze z jakims tam marginesem bledu w danym miejscu) czy to w wyniku kontaktu z obcym czy z innych przyczyn wliczonych w ryzko tej misji, kontakt opuszczal rejon abordazu a szefostwo martwilo sie by ktos nie odnalazl jakims cudem szczatkow i ewentualnych dowodow, ktore mogly przetrwac. I tak poszukiwania po nie dobicu do portu Nostromo ruszyly pelna para.

4. Ktos kto to organizowal wyciagnal nastepujace wnioski.

a) podobne akcje niosa z soba wieksze ryzyko niz korzysci.

b) nie wiadomo czy w ogule znaleziono na planetoidzie cos na prawde obiecujacego. Doputy nie przechwycono kapsuly z Riply i danymi ukrytmi w niej przez Asha (wczesniej przygotowana na wszelki wypadek skrytka pod poszyciem wewnetrznym na dyski z danymi, ktore tam deponowal)

c) moze obcy byl tak grozny, ze trzeba bylo pomyslec nad innymi sposobami dostania go.

d) oficjalnie nie mogli go zdobyc gdysz krecilo sie kolo nich sporo kretow i trzeba bylo wszystko dobrze poukrywac.

e) kolonia Hedles Hope miala dodatkowo opcje "OBCY" gdyz nie przypadkowo zostala zbudowana o rzut kamieniem od Derelictu. Sygnal mogl pasc przez ten czas i nie wiem czy brac pod uwage zniszczenia dokonane przez wulkan?
Wtedy kolonisci nie zdawali by sobie sprawy co jest w ich sasiedztwie.

Hym to taki szkic mojej teori czekam na obiekcje. Very Happy
2003-07-31 10:53:29
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
TuReK
Weyland Yutani CEO



Captain
Dołączył: 2002-07-17
Posty: 570



moje zdanie na ten temat jest w watku:
kto jest największym wrogiem, co się stało przez 57 lat i dlaczego nie zgadzam się z Ciachem ?

Generalnie zgadzam sie z Tomexxem z jednym wyjatkiem (4e) - moim zdaniem:

1. po zaginieciu Nostromo informacje o obcym wsiąkły na zawsze - dlaczego o tym pisze w powyzej podanym watku.

2. Kolonia wcale nie byla w poblizu derelicta (w skali tej planety - patrz nizej) - Jordenom droga do niego zajela kilka dni( zrodlo: scenariusz):
LYDECKER
You remember you sent some
wildcatters out to that
plateau, out past the Ilium
range, a couple days ago?

powiedzmy jazda 3 dni * 16 godzin(2 osoby prowadza na zmiane) * predkosc 30 km/h ~= 1500 km

3. Acheron byl dosc maly ale mial grawitacje zblizona do ziemskiej (najprawdopodobniej zloza ciezkich pierwiastkow (zrodlo: Alien) i dlatego zalozono kolonie)


Poza tym Burke twierdzi ze jest z Towarzystwa ale porzadny z niego gosc poniewaz chcial sie podlizac a czytal raport Ripley gdzie obsmarowala ona WY.


POZA TYM 2:
ide na urlop na 2 tygodnie, milego forumowania wszystkim zycze
____________________________________
When dealing with aliens, try to be polite, but firm. And always remember that a smile is cheaper than a bullet.
2003-07-31 11:22:53
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
CyriC




Corporal
Dołączył: 2003-07-27
Posty: 91

:D

Ziemia od początku do końca wiedziała że na tej planecie jest coś nie tak, a podczas przesłuchania Ripley udawali tylko głupków, pozatym po co by wysyłalicaa bande marines, widzielicie ile ładowali arsenału, asp, automatyczni wartownicy, po co im to skoro uważali że ripley poiwnna sie leczyć psychicznie, mogli równie dobrze znaleśc jakiś statek typu nostromo w poblizu i kazac mu zbadać sprawe. Pozatym w wersji reżyserskiej był moment kiedy:
Pamiętasz, w zeszłym tygodniu|wysłałeś ludzi na fuchę poza nasz teren.
}No i co z tego?
Jeden z nich jest na linii.
Twierdzi, że na coś natrafił.|Chce wiedzieć, czy mu to uznacie.
Dlaczego mielibyśmy mu tego nie uznać?
Bo może wysłałeś ich|na polecenie służbowe?
Chryste! Jakiś dupek w wygodnym biurze na|Ziemi mówi "Idź, sprawdź te współrzędne".
My sprawdzamy. Oni nie mówią|dlaczego, a ja nie pytam.
Ja nie pytam, bo to zajmuje dwa tygodnie,|zanim otrzyma się tu odpowiedź.
I odpowiedź zawsze brzmi "Nie pytać".
To co ja mam temu facetowi powiedzieć?
Powiedz, że jeśli o mnie chodzi,|to jak coś znajdzie, to jego.
Ztego wynika że Ziemia co nie co wiedziała, w zeszłym tyodniu hmm ta scena była pokazana zaraz po scenie przesłuchania ripley, czyli najprawdopodobniej Ziemia wiedziła o tym przed przesłuchaniam Ripley, ale czemu tak póxno nie wiem.
2003-07-31 11:58:18
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
TuReK
Weyland Yutani CEO



Captain
Dołączył: 2002-07-17
Posty: 570



[blockquote] hmm ta scena była pokazana zaraz po scenie przesłuchania ripley, czyli najprawdopodobniej Ziemia wiedziła o tym przed przesłuchaniam Ripley, ale czemu tak póxno nie wiem.[/blockquote]

Skad wiesz ile czasu minelo miedzy tymi scenami?
Potem jest scena, gdzie do Ripley przychodzi Burke i Gorman - zdaje sie ze jest mowa o pracy w dokach, comiesiecznych badaniach psychiatrycznych. Ile czasu potrzebowala Ripley zeby zrobic kurs obslugi ladowarek (przypominam ze minelo 57 lat i sprzet sie zmienil)
RIPLEY
(pointing)
I can drive that loader. I've
got a Class Two rating. My
latest career move.

Na pewno od czasu przesluchania do utraty lacznosci z kolonia minelo co najmniej kilka miesiecy.
____________________________________
When dealing with aliens, try to be polite, but firm. And always remember that a smile is cheaper than a bullet.
2003-07-31 13:00:50
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
CyriC




Corporal
Dołączył: 2003-07-27
Posty: 91

Racja nie moge wiedzieć ile czasu minęło

Tu się z toba zgadzam ale gdyby tak było choc to jest mało prawdopodobne (ja sam mówisz kiedy by się nauczyła pracowac na ładowarce), to Ziemia wiedziała wcześniej. Ale jeszcze jedna sprawa mnie bulwersuje Towarzystwo wiedziało od początku o tym specjalnie wysłało Nostromo na tą planete
cytat z książki
"- No to pokazałeś nam, gdzie nasze miejsce. Biedni ci ludzie, co? Powiedz mi, Ash, Towarzystwo spodziewało się, że Nostromo wyląduje na Ziemi tylko z tobą i z tym obcym na pokładzie, prawda?
- Nie. Towarzystwo miało szczerą nadzieję, że zdołacie przeżyć i utrzymać stworzenie w ryzach. Władze naczelne po prostu nie zdawały sobie sprawy z tego, jak niebezpieczny i jak sprawny jest nasz gość."
Skoro wiedzieli to czemu załozyli tam kolonie po to by ich wszystkich wykorzystać jako kórliki doświadczalne, po ty by sprawdzic jak długo wytrzymają???
2003-07-31 13:41:42
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
TuReK
Weyland Yutani CEO



Captain
Dołączył: 2002-07-17
Posty: 570



http://board.freeweb.pl/posts.php?board_id=1278&topic_id=60066&division=279

Oblukaj ten watek bo nie chce mi sie znowu pisac dlaczego uwazam ze w Aliens W-Y nie wiedzialo o obcym.
____________________________________
When dealing with aliens, try to be polite, but firm. And always remember that a smile is cheaper than a bullet.
2003-07-31 14:37:37
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona: 1, 2  Następna Tematy    Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

 


Powered by phpBB