Wspólne forum dyskusyjne stron:
www.aliens.ibt.pl
aliens.g4sa.net
www.fiorina.prv.pl

| PROFIL | REJESTRACJA | LOGOWANIE | SZUKAJ | TEMATY | UŻYTKOWNICY | PRYWATNE WIADOMOŚCI |
<< Poprzedni temat :: Nastepny temat >>   Strona: Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna Tematy    Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu
Autor Temat: ALIEN: Romulus
Surtsey




Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430



Nie pisalem na tym forum jakies 20 lat Smile ostatni raz, bylem dzieciakiem Smile

Zeby nie bylo off topica, wracam z seansu Romulusa i mam takie wrazenie, ze ktos wpisal instrukcje do prompta dla AI: "zrob mi film, ktory nawiaze do nostalgii starych dziadow, ktorzy ogladali jedynke, dwojke i trojke i resurrection. Poza tym dodaj jeszcze prometeusza i covenanta". Wyglada na to, ze dzis nie da sie juz zrobic filmu bez tych wszystkich naciaganych mrugniec okiem i nawiazan. Marvel to robi, Sony to robi, robmy i my, bo to sie sprzedaje. Ten film serio wyglada jak stworzony przez algorytm, przez pozbawiona uczuc korporacje, ktora zrobila pare badan psychologicznych i fokusowych swojej grupy docelowej. Jest tez troche tak jak pisal Hicks (pozdrawiam), ze wyglada to na przeciaganie liny pomiedzy wynajetym rezyserem "mlodego" pokolenia a korporacja. Film wyglada pieknie, widac ze tam gdzie dali mu wolna reke (w tych miejscach bez znaczenia) film zachwyca (pierwsze jakies 30 min filmu). Tak jesccze sobie pomyslalem, ze pierwszy Alien ma jakies 50 lat. To film takich starych dziadow jak my. Jesli ktos ma mniej niz 30 lat, to i tak nie powinien zlapac tych wszystkich nawiazan, wiec "why bother".

Pozdrawiam wszystkich, ktorzy mnia kojarza (te ponad 20 lat temu), mam nadzieje ze zycko bylo dla Was laskawe Smile
____________________________________
zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
2024-08-17 22:06:11
Zobacz profil autora Wyślij email Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odpowiedz z cytatem
HICKS
I'm here, baby! I'm here!



MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1845



Surtsey napisał:
Nie pisalem na tym forum jakies 20 lat Smile ostatni raz, bylem dzieciakiem Smile

Zeby nie bylo off topica, wracam z seansu Romulusa i mam takie wrazenie, ze ktos wpisal instrukcje do prompta dla AI: "zrob mi film, ktory nawiaze do nostalgii starych dziadow, ktorzy ogladali jedynke, dwojke i trojke i resurrection. Poza tym dodaj jeszcze prometeusza i covenanta". Wyglada na to, ze dzis nie da sie juz zrobic filmu bez tych wszystkich naciaganych mrugniec okiem i nawiazan. Marvel to robi, Sony to robi, robmy i my, bo to sie sprzedaje. Ten film serio wyglada jak stworzony przez algorytm, przez pozbawiona uczuc korporacje, ktora zrobila pare badan psychologicznych i fokusowych swojej grupy docelowej. Jest tez troche tak jak pisal Hicks (pozdrawiam), ze wyglada to na przeciaganie liny pomiedzy wynajetym rezyserem "mlodego" pokolenia a korporacja. Film wyglada pieknie, widac ze tam gdzie dali mu wolna reke (w tych miejscach bez znaczenia) film zachwyca (pierwsze jakies 30 min filmu). Tak jesccze sobie pomyslalem, ze pierwszy Alien ma jakies 50 lat. To film takich starych dziadow jak my. Jesli ktos ma mniej niz 30 lat, to i tak nie powinien zlapac tych wszystkich nawiazan, wiec "why bother".

Pozdrawiam wszystkich, ktorzy mnia kojarza (te ponad 20 lat temu), mam nadzieje ze zycko bylo dla Was laskawe Smile


Jezu! Nie było Cię tu od 13 lat!!! Witaj i wpadaj częściej.

Obstaję przy tym, że winę ponosi tu Ridley Scott - powinien z własnego doświadczenia wiedzieć czym grozi implementacja złych pomysłów do filmu. Jakby nie było, Alvarez powinien zrobić ten film na własne konto od początku do końca.
____________________________________
2024-08-17 22:14:41
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
BartTP




Private First Class
Dołączył: 2007-09-30
Posty: 64



Zaznaczyłem, że opinia będzie niepopularna. Wink
Nie piszę o tempie wzrostu - bo tego się, moim zdaniem, wytłumaczyć po prostu nie da na gruncie znanej nam biologii i fizyki. Natomiast jestem w stanie sobie wyobrazić, że ten kokon po prostu jest w stanie "strawić" dosłownie wszystko, niczym bakterie, które potrafią żerować praktycznie na każdej substancji. Skoro obcy to "perfect organism" - to może ten kokon "zapuszcza" korzenie, coś w rodzaju grzybni, która potrafi wchłaniać wszystkie składniki odżywcze dostępne w otoczeniu - od metalu (metalowe zęby?), plastiku (powłoka silikonowa?) po składniki powietrza (wodór, woda, tlen, azot, dwutlenek węgla i śladowe pierwiastki jak argon etc.), mikroorganizmy (bakterie, grzyby, zarodniki ww. i tak dalej) oraz rzeczy typu naskórek (innymi słowy: kurz). Od pierwszej części obcego wiemy, że obcy nie pożerają swoich żywicieli. O ile jeszcze w 8 Pasażer Nostromo Kane'a maluch zjeść nie mógł - o tyle w Decydującym Starciu na ścianach wiszą trupy, których nic nie ruszyło.
2024-08-17 22:20:48
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość 3882728 Odpowiedz z cytatem
HICKS
I'm here, baby! I'm here!



MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1845



Cytat:
Zaznaczyłem, że opinia będzie niepopularna. Wink
Nie piszę o tempie wzrostu - bo tego się, moim zdaniem, wytłumaczyć po prostu nie da na gruncie znanej nam biologii i fizyki. Natomiast jestem w stanie sobie wyobrazić, że ten kokon po prostu jest w stanie "strawić" dosłownie wszystko, niczym bakterie, które potrafią żerować praktycznie na każdej substancji. Skoro obcy to "perfect organism" - to może ten kokon "zapuszcza" korzenie, coś w rodzaju grzybni, która potrafi wchłaniać wszystkie składniki odżywcze dostępne w otoczeniu - od metalu (metalowe zęby?), plastiku (powłoka silikonowa?) po składniki powietrza (wodór, woda, tlen, azot, dwutlenek węgla i śladowe pierwiastki jak argon etc.), mikroorganizmy (bakterie, grzyby, zarodniki ww. i tak dalej) oraz rzeczy typu naskórek (innymi słowy: kurz). Od pierwszej części obcego wiemy, że obcy nie pożerają swoich żywicieli. O ile jeszcze w 8 Pasażer Nostromo Kane'a maluch zjeść nie mógł - o tyle w Decydującym Starciu na ścianach wiszą trupy, których nic nie ruszyło.


Wchłanianie składników materii nie ożywionej (metal, plastik) świadczy o byciu biomechanoidem ale do tego organicznie wyglądający kokon - IMO nie pasuje. To powinno być jednak coś wzięte z obrazów Gigera. A tutaj mamy coś co mogłoby zostać zaprojektowane przez byle jakiego grafika ze średnim doświadczeniem. Obstaje przy swoim - kokon jako pomysł, jego design i prezentacja w AROM to mniejszy fail.
____________________________________
2024-08-17 22:34:24
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Dwayne




Lance Corporal
Dołączył: 2023-01-09
Posty: 34



Zgadza się. Dlatego zawsze wkurzał mnie Prometeusz.

Od dziecka wyobrażałem sobie, że całe to uniwersum jest nie tylko bio ale też przede wszystkim MECHA.

Jakim brutalnym rozczarowaniem było przerobienie Space Jockeya na... człowieka w kombinezonie xD
Antropocentryzm na całego. Jeszcze wplątanie w to religii.
Nienawidzę tych pomysłów każdym zakończeniem układu nerwowego Razz

Niestety jest to ciągnięte aż po dziś dzień Sad a ludzie niedługo się przyzwyczają do tego i z tajemnicy Obcego zostanie właśnie ten robak i łysi albinosi.

Cieszę się jednak, że są ludzie którzy się tym zmęczyli i widzą to co ja.
2024-08-18 00:19:08
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
SAMMAEL
Not bad for a human



Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-02-26
Posty: 1253



Dojrzewanie Obcego, do od czasów A:C to czyta kpina.

Alien - od "zapłodnienia" do narodzin mija przynajmniej 2-3h (transport ciała, badanie, potem bliżej nieokreślona przerwa i dopiero Kane się wybudza. Na śniadanie tez nie poszedł w 5 minut od przebudzenia;) ). To brawo dla Camerona za decyzję o wycięciu sceny z Burkiem bo uszanował linię czasu z pierwowzoru. Coś co reszta gwałci bez mrugnięcia okiem, łącznie z samym Ridleyem*.

Chestburster również potrzebuje czasu na zmianę. Pomiędzy jego narodzinami, a atakiem na Bretta mija czas potrzebny np. na pochówek Kane, zmajstrowanie detektorów i miotaczy - czyli też 1-2h minimum. Aha Dwayne - chestburster GUBI wylinkę w Alien, trzeba odświeżyć film Wink (ps. jest też scena w Alien3).

Ale, żeby kokon? Bzdura. Musi jeść, to nie magia, aby coś przyrosło trzeba coś do gara wrzucić więc młody Obcy raczej biega po terenie w poszukiwaniu potrzebnych mu składników. Na plus dla Romulusa, że nie powielił totalnej bzdury z Covenanta Razz


*Ridley nie jest dla mnie żadnym ojcem Obcego. Obcy powstał w wyniku pracy wielu osób, które rozumiały wspólnie tworzoną koncepcję. Ten typ wyraźnie tego nie skumał, co udowodnił tworząc Prometeusza i Covenant. Obcy nie jest jego.
____________________________________
Nie dyskutuj z idiotami, najpierw sprowadzą cię do swojego poziomu a potem pobiją doświadczeniem.
2024-08-18 10:41:11
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
TuReK
Weyland Yutani CEO



Captain
Dołączył: 2002-07-17
Posty: 570



Obcy normalnie coś tam je w Alienie, przynajmniej w scenariuszu i nowelizacji
____________________________________
When dealing with aliens, try to be polite, but firm. And always remember that a smile is cheaper than a bullet.
2024-08-18 12:15:59
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Zoltan Keresz
Nope.



Second Lieutenant
Dołączył: 2008-01-24
Posty: 343



UWAGA SPOJLERY!

Jak zobaczyłem fragment kadłuba z napisem NOSTROMO to w głowie, pojawiły się pierwsze wątpliwości jakim filmem będzie Obcy: Romulus.
Po zobaczeniu Asha z deepfake-em aktora, już wiedziałem - Romulus to fanserwis.

Parafrazując Lema: prędzej się dwa komary odnajdą w połowie drogi, jeden lecący z Nowego Jorku a drugi z Paryża niż by statek korporacji Weyland-Yutani odnalazłby szczątki obcego wielkości człowieka w KOSMOSIE gdzie odległości są astronomiczne. Poza tym taki motyw niweczy sens zakończeniu Ósmego pasażera Nostromo, bo cały trud, krew, pot i łzy Ripley poszły na marne. Równie dobrze WY mogło wysłać swoich najemników z bronią na Nostromo - efekt byłby taki sam.

O ile, pierwsze 30 minut budowania świata przedstawionego wypada bardzo dobrze, to im dalej w las tym gorzej. Stacja WY która sobie ot tak dryfuje w kosmosie i akurat znajduje się nad placówką wydobywczą tej samej firmy. Oczywiście z firmy nikogo to nie obchodzi. Od zapłodnienia przez twarzołapa do chestburstera w 5-10 minut? Od chestburstera do dorosłego ksenomorfa też 5-10 minut. Kokon z którego wykluwa się dorosła forma ksenomorfa to coś nowego i w miarę oryginalnego.

Końcówka to jakaś padaka i zrzynka z "Obcego: Przebudzenie". To znaczy ja wiem, że każdy nowy film o ksenomorfie dodaję nowego potworka do kolekcji, ale bez przesady, nie można było wizualnie wymyślić czegoś lepszego? Nie wiem, jakiś alien king albo alien empress?

Wizualnie film prezentuje się bardzo dobrze.

Kurde, nurt filmów i książek science fiction obejmuje cały Wszechświat, a w uniwersum Obcego wszystko dzieje się wokół układu Zeta Reticuli który jest tylko 39 lat świetlnych od Układu Słonecznego co jest jak rzut beretem. Obawiam się, iż dopóki żyje Ridley Scott, niczego ciekawego i oryginalnego na temat obcego nie zobaczymy.

Podsumowując: Obcy: Romulus to zlepek motywów z czterech pierwszych filmów o Obcym wymieszany w sosiwie "Prometeusza" i "Przymierza". Typowy produkt korporacji obliczony na zysk, nie zaś na oryginalność. A miało być tak pięknie...

6/10
____________________________________
Some men just want to watch the world burn.
2024-08-18 12:40:20
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Dwudyszny Odpowiedz z cytatem
Teroth




Private
Dołączył: 2020-06-30
Posty: 19



Dwayne napisał:
Zgadza się. Dlatego zawsze wkurzał mnie Prometeusz.

Od dziecka wyobrażałem sobie, że całe to uniwersum jest nie tylko bio ale też przede wszystkim MECHA.

Jakim brutalnym rozczarowaniem było przerobienie Space Jockeya na... człowieka w kombinezonie xD
Antropocentryzm na całego. Jeszcze wplątanie w to religii.
Nienawidzę tych pomysłów każdym zakończeniem układu nerwowego Razz

Niestety jest to ciągnięte aż po dziś dzień Sad a ludzie niedługo się przyzwyczają do tego i z tajemnicy Obcego zostanie właśnie ten robak i łysi albinosi.

Cieszę się jednak, że są ludzie którzy się tym zmęczyli i widzą to co ja.




Prometeusze, ale tez AvP są od samych podstaw błędnie zaplanowane, wadliwe. To rzeczy już nie do naprawy. Każdy, nawet z najbardziej szczerymi chęciami, kto chciałby uratować te marki na starcie jest obciążony bzdurami fabularnymi, które wymuszają taki a nie inny kierunek, tak wiec może być tylko gorzej, głupiej i słabiej.

Dlatego dobrze, że nie powstało AvP 3. Dobrze też, że nie powstał Prometeusz 3 i prawdopodobnie nic z tego nie będzie. Te serie to niewypały. A to, że Space Jockey nie jest osobnym gatunkiem, tylko biomechanicznym kombinezonem, wewnątrz którego siedzi 2 metrowy humanoid z takim materiałem gen. jak ludzie, to dewastacja legendy. Nie podobał mi sie ten pomysł, a dodatkowo wciągniecie w to teorii promowanych przez Daenikena zupełnie mi nie pasuje.

Nie podoba mi się również pomysł na te serie pośrednie, 1.5, 1,75 etc. To źródło bałaganu fabularnego. Romulus to taki zbiorczy remake wszystkiego. Jak już wzięli się w nim za Resurrection, to mogliby zrobić nawiązanie do Johnera i Vreesa, zamiast Newborna. Przynajmniej byłoby śmiesznie, a jest beznadziejnie.

Tak czy inaczej, nie mam złudzeń i nie nastawiam się na to, że za jakiś tam czas pojawi się arcydzieło. Jak dla mnie popkultura swoje najlepsze lata ma już dawno za sobą i mało możliwe żeby powstało coś na miarę dekady lat 80.

To co niepokoi to fakt, że Disney nie jest przecież klubem fanów fantastyki, kupili wytwórnie i prawa do marek nie po to, żeby włożyć akt własności do szuflady. Ale żeby zarabiać. Więc tylko czekać na kolejne „dzieła”.

Z drugiej strony, na ile jeszcze sposobów można pokazywać to samo, tj. bieganie po korytarzach z miotaczem, szukanie, łapanie, strzelanie i uciekanie…

To sprawdziło się w pierwszych częściach, które powstały w innych realiach i tam jest już wszystko. Horror w stylu Lovecrafta, S-F, film akcji, machloje korporacji etc. Tak naprawdę temat został wykorzystany do końca, żeby nie napisać zużyty.

Tego klimatu z pierwszych odsłon już nie da się podrobić ani powtórzyć, można co najwyżej spłodzić marną wydmuszkę i tak jest z tym Romulusem


Ostatnio zmieniony przez Teroth dnia 2024-08-18 17:03:53, w całości zmieniany 2 razy
2024-08-18 13:46:26
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
BartTP




Private First Class
Dołączył: 2007-09-30
Posty: 64



Jak dla mnie jedyny sensowny AvP to oryginalny komiks. Bardzo bym chciał, aby nakręcono na jego podstawie film (i to na zasadzie remake, a nie kontynuacji poprzednich filmów).
Klimat Tatooine, baza podobna do Hadley's Hope (a więc klaustrofobiczne korytarze do których obcy najlepiej pasuje), dwurożce niczym z Jurassic Park - myślę że mogłoby to zadziałać na srebrnym ekranie, pod warunkiem, że zabrałby się za to ktoś sensowny i aby budżet był na tyle duży, by Ryushi i dwurożce wyglądały przyzwoicie. Nadal wierzę w Camerona; do Avatara można się przypieprzyć, ale pewne rzeczy są dobrze zrobione: kosmiczne zwierzaki, korpus wojska, sceny bitewne i tak dalej.
2024-08-18 15:30:13
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość 3882728 Odpowiedz z cytatem
Teroth




Private
Dołączył: 2020-06-30
Posty: 19



BartTP napisał:
Jak dla mnie jedyny sensowny AvP to oryginalny komiks. Bardzo bym chciał, aby nakręcono na jego podstawie film (i to na zasadzie remake, a nie kontynuacji poprzednich filmów).
Klimat Tatooine, baza podobna do Hadley's Hope (a więc klaustrofobiczne korytarze do których obcy najlepiej pasuje), dwurożce niczym z Jurassic Park - myślę że mogłoby to zadziałać na srebrnym ekranie, pod warunkiem, że zabrałby się za to ktoś sensowny i aby budżet był na tyle duży, by Ryushi i dwurożce wyglądały przyzwoicie. Nadal wierzę w Camerona; do Avatara można się przypieprzyć, ale pewne rzeczy są dobrze zrobione: kosmiczne zwierzaki, korpus wojska, sceny bitewne i tak dalej.



Wlasnie miałem pisać o komiksach, bo mimo wszystko jeszcze tutaj widzę jakiś potencjał, chociaż mogę się mylić. Jest trochę naprawdę dobrych pozycji. Ciekaw jestem, jakby wyglądała ekranizacja Labiryntu.

Może to dobry kierunek, czas zweryfikuje. Dać szansę komiksom.

Jednocześnie zostawić na dobre Prometeusze, filmowe AvP Andersona i Straussow, bo komiks to zupełnie inna sprawa. Nie iść w żadne tam części pośrednie.

Nie popełniać błędów poprzedników, zabrać się na poważnie do tematu. Nie bawić się w poprawnościowe wariactwa. Po prostu zrobić film dla wszystkich, który jest ciekawy i da zarobić, czyli upiec 2 pieczenie na jednym ogniu. W przeciwnym razie nie będzie ani jednego, ani drugiego. Przynajmniej tyle mogę napisać, bo przecież nie mam żadnego wpływu na decyzje w pazernej korporacji.
2024-08-18 16:15:51
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
johnny




Second Lieutenant
Dołączył: 2003-07-12
Posty: 348



Poczekajmy parę lat i sami poprosimy AI o stworzenie wiernej adaptacji jakiegoś komiksu bądź książki...
2024-08-19 20:21:02
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
HICKS
I'm here, baby! I'm here!



MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1845



johnny napisał:
Poczekajmy parę lat i sami poprosimy AI o stworzenie wiernej adaptacji jakiegoś komiksu bądź książki...


Tak jest. Pominie się bandę chciwych korpo-ignorantów, niekompetentnych filmowców, nieutalentowanych grafików, kłamliwych influencerów etc.
____________________________________
2024-08-19 23:27:08
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Mefisto
LOCO



Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 1252



Takiego ruchu to tu nie było od ponad dekady Very Happy
____________________________________
- Hey, Mefisto, have you ever been mistaken for a Donald Duck ?
- No, have you ?
2024-08-20 15:15:49
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
freakXP




Private
Dołączył: 2012-06-08
Posty: 14



Podoba mi się:
- efekt WOW;
- świat przedstawiony: pierwsze 30-40 minut filmu (LEPIEJ SIĘ TEGO PRZEDSTAWIĆ NIE DAŁO!);
- w tym: opening + sceny na powierzchni(i) planety w kolonii Pedofila Gwiazdki;
- perspektywa prola;
- opuszczona stacja kosmiczna i jej klimacik;
- główna AKTORKA (nie BOHATERKA);
- relacja jej postaci z czarnym;
- reżyser radzi sobie z konstruowaniem, budowaniem i dozowaniem napięcia;
- SPOILER: wraży monster na końcu (nawet-nawet);
- reżyser jeżeli coś cytuje (A CYTUJE!!! OJOJOJ!), to robi to ze wszystkich części (chyba tylko z mojego ulubionego "Aliena^3" nie ma bezpośredniego cytatu) -> ja mam dość takiej maniery nowych twórców, którzy zabierają się za uznaną franczyzę, że niby odcinają się od większości sequeli i robią PRAWDZIWĄ CZĘŚĆ XYZ, a potem i tak wychodzi chujnia...
- dużo lepszy od "Prometeusza" i "Przymierza" jeżeli chodzi o czysty fun z oglądania;
- muzyka.

NIE PODOBA MI SIĘ:
- za dużo odniesień do wcześniejszych filmów/gier/komiksów/książek: tak gdzieś 80% z nich trzeba by wywalić na zbity;
- JESZCZE RAZ: ZA DUŻOOOO ODNIESIEEEEŃ!!!!!!!1111oneoneone;
- w tym te mechaniczne (nie organiczne!) odniesienia w stylu: wkładamy starą kwestię w usta nowej postaci od tak se...;
- ...znów biała heroina(TM) z ciemnymi, krótkimi włosami, ech...;
- ...która zostaje tą heroiną w EXPRESOWYM TEMPIE!;
- film jest STANOWCZO za krótki: nie można nacieszyć się lokacjami, niektóre wątki nie wybrzmiewają, drugoplanowe postacie są jednowymiarowe etc.;
- CHAOS w drugim akcie;
- film ma za duże tempo, zwłaszcza w trzecim akcie, i w pewnym momencie przeskakuje rekina tak z 2-3 razy;
CZYLI W DRUGIM AKCIE SIĘ DZIEJE ZBYT CHAOTYCZNIE, A W TRZECIM dodatkowo ZA DUŻO
- reżyser nie ma pomysłu na sceny uśmiercania postaci;
- reżyser nie ma pomysłu na sceny rozwalania Obcych;
- reżyser nie jest samodzielny w tym, co robi;

- kilka mniejszych rzeczy:
-- badziewna scena z obco-korytarza a'la "Aliens" z kiczowatymi najazdami kamery;
-- nasz oryginalny Obciuś (kici kici!), ps. "Big Chapa"(TM), wisi se w dziurze w suficie niczym Jezus, nawet mu dowalili świetlną poświatą... i zostaje zauważony dopiero jak... nie no kuffa, OBCY NA ŚCIANIE, PRAWDZIWY, ORYGINALNY (z trzema paskami), a oni go tam przyuważają dopiero W POŁOWIE FILMU!!!;
-- ta scena strzelania do Xenomorfów w zero-gravity jest naprawdę bez pomysłu (oprócz tego, że jest w zero-gravity);
-- ten gościu gadający Cockney umiera tak, że jakbym mrugnął, to bym nie zauważył;
-- Obce rosną se jak na drożdzach, a raczej jak typowe żarcie instant potraktowane gorącą wodą i pozostawione na pięć minut pod przykrywką (jadło się kiedyś);

-- jak się pomyśli nieco nad fabułą na chłodno po seansie, to ta rozchodzi się w szczwach:
--- po co im "Big Chapa"(TM), jak mieli dwie brand-new planety (czy tam: księżyce): jedną z jajami ("Alien"/"Alien$"), drugą z obcą mazią ("Prometeusz") (czym chata bogata..), do tego w jednym, tym samym, układzie słonecznym;
--- jak oni znaleźli tego kokona wśród rozwalonego Nostromo; zresztą nie powinno go tam być - Ripley w szalupie spierdziela z holownika tak, jak się zwykle spierdziela w takich sutuacjach (szybko), a nasz milusiński został wywalony przez śluzę dopiero PO eksplozji termojądrowej Nostromo tj. daleko poza jej zasięgiem;
--- Obcy jako dożylna meta dla proli, żeby mogli lepiej wypełniać targety i nie umierać w trakcie, ech... (EDIT: przypomina się b. zacny film sf z Seanem Connerym pt. "Odległy ląd" z 1981r., bardzo polecam obejrzeć po "Romulusie");
--- ten rozwalony Android z facjatą wygenerowaną przez chyba niedożywione AI powinien jeszcze na końcu kręcić wąsa.



Film ma u mnie BARDZO MOCNE 7/10. Dlaczego? Bo jest satysfakcjonujący, mimo swoich błędów i przeinaczeń. Dobrze się go ogląda i wychodzi się z niego zadowolonym. Niestety, oryginalnością to on nie grzeszy (tutaj punkt dla Scotta), a wygląda wręcz jak te obrazki generowane przez AI ostatnio ("The Greatest Hits of Alien's Franchise"). Znacznie lepiej się bawiłem niż na ostatnich filmach Scotta, "The_Predatorze" i "Predatorach", nowych Terminatorach, Światach Jurajskich, nowych Gwiezdnych Wojnach, i na innym, korporacyjnym śmieciu.

Jeżeli ktoś chce jakiegoś porównania, to "Alien: Romulus" najbardziej przypomina klimatem grę "Alien: Isolation" i pierwszy film "Resident Evil" (z tym, że film Paula W.S. Andersona jest jednak lepszy od "Alien: Romulus", bo reżyser i scenarzysta są sprawniejsi w swoim fachu).

EDIT: byłbym zapomniał, a TO JEST NAJWAŻNIEJSZE: za minus dodałbym też budowanie fabuły na zasadzie dowalania do pieca kolejnych Deus ex machina, które to od pewnego momentu przestają działać na bohaterów niezależnych (a na naszą heroinę - nie).
Także postać Rooka, który gada tak, jakby tam dzielił i rządził, a w rzeczywistości tam, na miejscu, na stacji kosmicznej, była wystarczająca liczba naukowców i wykwalifikowanego personelu, żeby android funkcjonował tam tylko na zasadzie: przynieś, wynieś, podaj, pozamiataj. Nie podoba mi się też to, że ekipa zbieraczy złomu tak szybko go znalazła, i to w tak olbrzymiej stacji kosmicznej, i to akurat jego!, "przypadkowo" - kluczową postać tego filmu!!!


Ostatnio zmieniony przez freakXP dnia 2024-08-21 19:34:57, w całości zmieniany 4 razy
2024-08-21 18:39:22
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
HICKS
I'm here, baby! I'm here!



MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1845



freakXP napisał:
(chyba tylko z mojego ulubionego "Aliena^3" nie ma bezpośredniego cytatu)


Bezpośredniego nie, ale luźne nawiązanie jest. Za takowe może uchodzić cała kolonia na planecie Yvaga - to kolonia górnicza. Byłą kolonię górniczą zaprezentowano nam na Fiorinie.
____________________________________
2024-08-21 18:55:03
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
freakXP




Private
Dołączył: 2012-06-08
Posty: 14



HICKS napisał:
freakXP napisał:
(chyba tylko z mojego ulubionego "Aliena^3" nie ma bezpośredniego cytatu)


Bezpośredniego nie, ale luźne nawiązanie jest. Za takowe może uchodzić cała kolonia na planecie Yvaga - to kolonia górnicza. Byłą kolonię górniczą zaprezentowano nam na Fiorinie.


Bardzo cienkie te nawiązanie. Może i planeta górnicza, ale wszystko wygląda jak z Alien$.
2024-08-21 19:31:15
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
HICKS
I'm here, baby! I'm here!



MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1845



freakXP napisał:
Bardzo cienkie te nawiązanie. Może i planeta górnicza, ale wszystko wygląda jak z Alien$.


Plus ta wygolona Azjatka, która przypominała styl na "skazańca z Fioriny". Kojarzy mi się ona też z wietnamską komandoską z niezrealizowanego scenariusza Williama Gibsona do Aliena 3.

Aha - no i jest religijna (jak więźniowie z Fioriny) bo odmawia krótką modlitwę przed odlotem. Nie wiem tylko co to za religia. Taoizm? Buddyzm?
____________________________________
2024-08-21 20:07:10
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Dwayne




Lance Corporal
Dołączył: 2023-01-09
Posty: 34



Cytat:

- świat przedstawiony: pierwsze 30-40 minut filmu (LEPIEJ SIĘ TEGO PRZEDSTAWIĆ NIE DAŁO!);



To prawda. Tym bardziej zabolało, gdy nagle filmy zaczął stawać się gorszy... i gorszy... i jeszcze gorszy... aż w ostatniej scenie spowodował, że schowałem twarz w dłoniach.
2024-08-21 20:55:00
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
MIKET
The Great Cornhollio!



Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-10-08
Posty: 1412



J.Vasquez napisał:


To co raziło najbardziej to szaleńczo szybki cykl obcego. W dziesięć minut od zapłodnienia do dorosłego osobnik. Nigdy nie przestanie mnie to drażnić.


O to to to.
Film nie był jakiś dla mnie ZŁY (nie był to poziom AvP 1&2), był OK.
Nawiązania do mojego ukochanego A:I? Ok. Ash ktory jakos tam wyglądał - ok, nie za zawsze ci martwi aktorzy się udają w filmach i patrzę na to z przymrużonym okiem a że Asha zawsze uwielbiałem to OK.
Kurde nawet KOKON - ok, niech będzie.
Czarna maź, wyekstraktowana z Obcego i na tej bazie stworzone facehuggery? ...dobra, niech będzie.

Ale to, że główna fabuła dzieje się w ....47 minut? i że w tym czasie obcy wyłazi i rośnie szybciej niż fiutek 12-latka to tego nie przełknę. A to jest dla mnie o tyle irytujące, że przecież mozna było rozciągnąć czas fabuły, nie wiem powiedzieć że muszą siedzieć na dupach i dopiero po jakimś czasie na coś wpadają, kurde nawet w A:R ma się wrażenie że tam więcej czasu spędzają na Auridze. I od razu byłoby sensowniej jakby młody urósł w swoim czasie.

A końcówka...no wiadomym było, że nie położą się ot tak spać do komór, ale że z tego wyrósł szybko dzieciak...który jak się okazuje jest dzieckiem z czarnej mazi, która ma DNA gigantów...kurde imho newborn miał więcej sensu jako hybryda ze sklonowanej Ripley...swoją drogą ja chyba muszę obejrzeć te dwa prometeusze raz jezzcze, bo mi się wydawało, że czarna maź to była broń biologiczna a nie źródło DNA gigantów...
____________________________________
MU-TH-UR 6000
2024-08-26 08:52:47
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość 6890012 Odpowiedz z cytatem
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona: Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna Tematy    Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

 


Powered by phpBB