Autor |
Temat: O obcym powiedziano juz wszystko..... |
Second Lieutenant
Dołączył: 2002-03-22
Posty: 317
|
O obcym powiedziano juz wszystko.....
Tak jak w temacie wiec sprawa Obego pozostaje dla mnie zagadnieniem zamkinetym
|
|
2002-04-17 15:13:38
|
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1965
|
A łyżka na to: Niemożliwe...
|
|
2002-04-17 16:38:46
|
|

MODERATOR
Dołączył: 2002-03-11
Posty: 830
|
A świstak siedzi i zawija ją w te sreberka...  ____________________________________ "I AM READY MAN, READY TO GET IT ON!"
|
|
2002-04-17 23:23:47
|
|
kabukiman
The Electrician ;)
|

First Sergeant
Dołączył: 2002-03-11
Posty: 225
|
tomexx ma wiosenną depresję
|
|
2002-04-18 12:08:04
|
|

Major
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 795
|
:(
tomexx... daj se juz na luz... co? ____________________________________ phaj sanky [:
v_irus@interia.pl
|
|
2002-04-18 12:58:39
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2002-03-22
Posty: 317
|
Wlasnie dalem se na luz.......z Obcym odchodze calkowicie "z branzy", ale kto wie moze sie jeszcze odezwe.
PS- Nie mam zadnej depresji jest przecierz wiosna!
|
|
2002-04-18 18:19:31
|
|
kabukiman
The Electrician ;)
|

First Sergeant
Dołączył: 2002-03-11
Posty: 225
|
no właśnie, a na wiosnę zawsze jest najwięcej depresji i samobójstw
|
|
2002-04-18 19:07:57
|
|
HICKS
I'm here, baby! I'm here!
|

MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1850
|
Tomexx przechodzi chyba ostatnią fazę klimakterium     ____________________________________
|
|
2002-04-18 21:19:35
|
|
Cannon fodder
Dołączył: 2002-05-04
Posty: 2
|
Hmm...
Jeśli powiedziano już wszystko, to trzeba zacząc mówić od początku...
|
|
2002-05-04 19:57:11
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1321
|
Mam lepszy pomysł
Może by tak od razu pójść na całość i zlikwidować wszystkie strony o Obcym i rozejść się do domków ? No bo jak można dysputować o czymś co nie istnieje , co Tomexx ???? ____________________________________ SHIT HAPPENS
|
|
2002-05-11 10:15:27
|
|
Cannon fodder
Dołączył: 2002-05-04
Posty: 2
|
Nie istnieje...?
Jak to... "nie jstnieje"...? Mógłbyś wyrażać się jaśniej...? Nie do końca rozumiem...
|
|
2002-05-11 10:56:02
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
O obcym powiedziano już wszystko...
Napisałem na tym forum wiele, ten board był dla nie jak internetowy dom, niestety, zawsze coś sie musi skończyć. Niektórzy dali mi ostatnio wyraźnie do zrozumienia, że to wszystko co pisałem nigdy nie wkładało nic ważnego do sprawy, że pisałem tylko po to, aby udowodnić wam, ze nie macie racji (a cóż to takiego jest racja? Termin względny. Mnie zależało na wymianie argumentów, obronie swoich, nie zgadzałem sie z wami, ale mógłbym nawet walczyć o wasze prawo do wyrażenia własnego zdania. Zostałem jednak odebrany tak, nie inaczej).
Zauważyłem też (kilkakrotnie) coś czego sie nie spodziewałem, tutaj są równi i równiejsi. Te same błędy były u jednych tolerowane, a u innych drażniły i były natychmiast wytykane (podejrzewam, że z nielichą satysfakcją).
Większość moich starań, wypowiedzi czy opinii było trywializowane, ignorowane, a nawet gnojone. A na koniec pięknie podsumowano mój pobyt na forum. Zarzucono mi brak spontaniczności i przyrost formy nad treścia we wszystkim co tu pisze (a przynajmniej w większości, co na jedno wychodzi), czyli po prostu grafomaństwo, sztuke dla sztuki. Ja przynajmniej tak to wszystko odebrałem. Zresztą nie ma tu nic do interpretowania, wnioski są proste.
Niestety na forum są osoby, których, pomimo determinacji i chęci nie udało mi sie przełknąć.
Nie powiem, ze wina nie leży po mojej stronie. Jestem po prostu osobnikiem niereformowalnym, nie da sie mnie zresocjalizować, jestem nieprzystosowany. I nade wszystko zmęczony już tym wszystkim. Moją największą wadą jest to, ze nie wacham sie mówić to co myślę. Mam nadzieję, że po odejściu poczuję sie lepiej.
Niemniej chciałem podziękować wszystkim forumowiczom, za te piękne chwile. To forum dużo mi dało i nie żałuję ani minuty spędzonej tutaj. Może żałuję tylko niektórych słów, pochopnych wniosków, źle odebranych zdań. Ale pod większościa sie podpisuję.
Dziękuję wam za zlot, to była najlepsza impreza w moim życiu, naprawdę świetnie sie bawiłem.
Dzięki Suchemu, że mnie namówił do przyjścia tutaj, to było ważne doświadczenie.
Nie przestałem być fanem obcego, po prostu pobyt tutaj źle mi służy.
Dziękuje wszystkim za pomoc przy stronie i za wszelkie rady.
Ostanio popularne jest zdanie:
"Nie mówię żegnajcie, powiem do widzenia".
Trzymajcie sie :)
BTW: ROG, MEFI i kto tam jeszcze ma ochotę: teraz możecie walić śmiało te wasze ironiczne komentarze... ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
|
|
2004-04-29 13:25:59
|
|

Captain
Dołączył: 2002-07-17
Posty: 570
|
Surtsey nie badz taki zbuntowany anioł i daj se troche luzu. ____________________________________ When dealing with aliens, try to be polite, but firm. And always remember that a smile is cheaper than a bullet.
|
|
2004-04-29 13:45:23
|
|
Qvintoo
Watashi baka desu
|

First Sergeant
Dołączył: 2003-01-04
Posty: 229
|
"O obcym powiedziano juz wszystko....."
Yasne... Zobaczymy po premierze Avp :D
Nowy jestem, jakby nie patrzec, na tym forum, nie bywalem na zlotach, ale juz wiem kto co Niektorzy to niezle primadonny co jak im sie cos powie to fochy niezle odwalaja, o niektorych prace magisterskie z psychologii mzona by napisac...
Powiem tak: dajcie se na wstrzymanie niektorzy. Nie wiem co, spalcie jakas trwake, dajcie se w zyle, bo jestescie tak mroczni i zbuntowani, ze az zwieracze puszczaja...
|
|
2004-04-29 14:16:56
|
|
Schamann
...but there are
|
First Sergeant
Dołączył: 2002-04-09
Posty: 262
|
bo ja wiem
Mnie się większość Twoich postów podobała (za wyjątkiem tych o Manchester Urinal ), nawet jeśli jestem już na nie dużo za stary.
Jakbym się złośliwościami Rogala przejmował, to by mnie już wrzody dawno zjadły :D
...zwłaszcza jeśli akurat ma rację  ____________________________________ Dare I insert my phallic attribute into a more 'liberated' circuit of exchange to sustain the ideological status quo, as Alien warns us?
|
|
2004-04-29 14:19:19
|
|
MIKET
The Great Cornhollio!
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-10-08
Posty: 1412
|
Surt - jak bym Cie nie znał (a w sumie jeszcze do końca Cię nie poznałem - tajemnicza z Ciebie kreaturka ) to bym powiedział że mówisz prawde. Nie wierzę, powtórzę - nie wierzę że nie będziesz tu zaglądał szczególnie po AvP. Jestem w 99,9% pewien że będziesz po prostu mniej pisał na forum i tyle. Zbytnio sie uzależniłes (jak sam mi powiedziałes) .
You ain't done yet :D
Teraz by pasowało jeszcze:
See u HICKS!
-Dwane...it's Dwane...:D
I powinienes jeszcze powiedzieć "I'll be back...tommorow "
Nie rób jaj... ____________________________________ MU-TH-UR 6000
|
|
2004-04-29 18:28:15
|
|
Majkel
THIS TIME IT'S WAR !
|

Captain
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 562
|
[blockquote] Napisałem na tym forum wiele, ten board był dla nie jak internetowy dom, niestety, zawsze coś sie musi skończyć. Niektórzy dali mi ostatnio wyraźnie do zrozumienia, że to wszystko co pisałem nigdy nie wkładało nic ważnego do sprawy, że pisałem tylko po to, aby udowodnić wam, ze nie macie racji (a cóż to takiego jest racja? Termin względny. Mnie zależało na wymianie argumentów, obronie swoich, nie zgadzałem sie z wami, ale mógłbym nawet walczyć o wasze prawo do wyrażenia własnego zdania. Zostałem jednak odebrany tak, nie inaczej).
Zauważyłem też (kilkakrotnie) coś czego sie nie spodziewałem, tutaj są równi i równiejsi. Te same błędy były u jednych tolerowane, a u innych drażniły i były natychmiast wytykane (podejrzewam, że z nielichą satysfakcją).
Większość moich starań, wypowiedzi czy opinii było trywializowane, ignorowane, a nawet gnojone. A na koniec pięknie podsumowano mój pobyt na forum. Zarzucono mi brak spontaniczności i przyrost formy nad treścia we wszystkim co tu pisze (a przynajmniej w większości, co na jedno wychodzi), czyli po prostu grafomaństwo, sztuke dla sztuki. Ja przynajmniej tak to wszystko odebrałem. Zresztą nie ma tu nic do interpretowania, wnioski są proste.
Niestety na forum są osoby, których, pomimo determinacji i chęci nie udało mi sie przełknąć.
Nie powiem, ze wina nie leży po mojej stronie. Jestem po prostu osobnikiem niereformowalnym, nie da sie mnie zresocjalizować, jestem nieprzystosowany. I nade wszystko zmęczony już tym wszystkim. Moją największą wadą jest to, ze nie wacham sie mówić to co myślę. Mam nadzieję, że po odejściu poczuję sie lepiej.
Niemniej chciałem podziękować wszystkim forumowiczom, za te piękne chwile. To forum dużo mi dało i nie żałuję ani minuty spędzonej tutaj. Może żałuję tylko niektórych słów, pochopnych wniosków, źle odebranych zdań. Ale pod większościa sie podpisuję.
Dziękuję wam za zlot, to była najlepsza impreza w moim życiu, naprawdę świetnie sie bawiłem.
Dzięki Suchemu, że mnie namówił do przyjścia tutaj, to było ważne doświadczenie.
Nie przestałem być fanem obcego, po prostu pobyt tutaj źle mi służy.
Dziękuje wszystkim za pomoc przy stronie i za wszelkie rady.
Ostanio popularne jest zdanie:
"Nie mówię żegnajcie, powiem do widzenia".
Trzymajcie sie :)
BTW: ROG, MEFI i kto tam jeszcze ma ochotę: teraz możecie walić śmiało te wasze ironiczne komentarze...[/blockquote]
Nie wyglupiaj sie... : (
To forum bez spontanicznosci Surta bardzo wiele straci...
Mam nadzieje, ze zmienisz jeszcze zdanie.
|
|
2004-04-29 20:05:33
|
|

First Lieutenant
Dołączył: 2003-01-07
Posty: 488
|
He he !!! podpuścił nas Surti tylko, żebyśmy mu w końcu trochę posłodzili ;)
dasz radę stary !!!
|
|
2004-04-30 10:02:35
|
|
Lance Corporal
Dołączył: 2002-09-20
Posty: 38
|
Dziwne.....
za czesto nie zagladam na forum - ale musze stwierdzic ze jak juz zagladam to sie nadziwic nie moge jakie tu interesujace rzeczy ludzie pisza. Hmmm odejscie z forum ciekawa rzecz ale bezsensowna. Otoz odchodzac z forum czlowiek odchodzacy glownie traci - to tu moze pogadac o tym co go interesuje - posprzeczac sie w tematach o ktorych 90 % populacji nie ma pojecia. To tu moze smialo cos stworzyc i czekac co bedzie dalej. A jesli odejdzie to ci ktorzy zostana beda pamietali i bedzie go brak ale niestety przez moment - bo jaki jest sens zastanawiac sie nad ludzmi ktorzy odeszli z forum - trzeba zyc dniem dzisiejszym i jezeli rzeczywiscie ktos chce odejsc to nie ma problemu, jednak nalezy pamietac o tym ze nie zawsze mozna wrocic do stanu w jakim sie odeszlo ( a to juz inna historia ).....
|
|
2004-04-30 14:00:17
|
|
|