Autor |
Temat: Z dziennika Alien Queen :) |

Lance Corporal
Dołączył: 2005-10-15
Posty: 33
|
Z dziennika Alien Queen :)
Jest w stanie hibernacji, śpi. Nagle wyczuwa obecność potencjalnego nosiciela. Jajowaty obiekt rozchyla ''płaty'' odcinające dostęp do wnętrza, a ze środka wyskakuje Facehugger Queen i uczepia się ludzkiej twarzy. Człowieka ogarnia strach i panika. W końcu zamiera w bezruchu. Mijają godziny... Queen czuje, że jest w czyimś organiźmie. Rozwija się. Nagle zaczyna chcieć wyjść i wygryza sobie tunel ostrymi kłami. Rozlega się przeraźliwy wrzask. Chwilę potem nastaje cisza. Płyną strumienie krwi... Młody Xenomorph wędruje w ciemnościach i szuka bezpiecznego miejsca, w którym mógłby przeczekać noc. Znajduje cichy, ciasny kąt, zwija swoje wężowate ciało w kłębek i zapada w niespokojny sen. Rankiem budzą go jasne promienie słońca i... dziwne ale jakby od dawna znajome postacie. Alien Queen staje się najważniejszym osobnikiem w stadzie Obcych. Panuje nad wszystkimi innymi. Składa jaja, a ich i jej samej pilnują wojownicy, gotowi oddać za nią życie.
Jak może wyglądać żywot Królowej Obcych? Czekam na pomysły i propozycje.
|
|
2005-10-15 20:34:17
|
|

Private
Dołączył: 2005-12-11
Posty: 13
|
Witam
Nie wiem jak wygląda, ale będę szczelał.
Krótko: 1.Jajo,2.Nosiciel,3.Chest Buster,4.Dorosła Królowa znosi jaja kiedyś znosi kolejne jajo z alien quen a sama umiera i tak dalej.
Chyba tak to wygląda.
|
|
2005-12-19 19:45:19
|
|

Lance Corporal
Dołączył: 2005-10-15
Posty: 33
|
Wydaje mi się, że życie Alien Queen jest ciekawsze...
|
|
2005-12-24 23:17:35
|
|

Private
Dołączył: 2005-07-26
Posty: 9
|
Mysle, ze jesli jaja zapladniane sa poza organizmem krolowej (tak jak u ryb), to zycie jej nie jest zbyt kolorowe
|
|
2005-12-26 19:18:46
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
wstaje rano, robi sobie kanpki z pasztetem, robota czeka, więc idzie, przybija karte w fabryce i wysiaduje, cztery godzin później przerwa na obiad, barszcz biały i mielone z kapustą, kolejne cztery godziny później wraca do domu tramwajem stojąc obok faceta jedzącego marchewkę, który bardzo ją denerwuje, bo ona nie lubi facetów jedzących marchwkę w miejscach publicznych, uprzejmie upomina go słownie, a kiedy facet nie reaguje, robi mu krzywde odgryzając kawałek głowy. Wraca do dumu, kładzie się do wanny wyełnionej regenerujacymi olejkami i czyta przygogy pana Kleksa, bo to jej przeulubiona lektura. Stwierdza, że to najciekawszy topic na świecie i nie martwi się, gdyż Rzeka nigdy nie wyschnie ponieważ żywią ją Góry, które już zawsze będą uzależnione od NUDY. Zasypia.
KONIEC ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
|
|
2005-12-28 13:54:18
|
|
|
|