Autor |
Temat: Genetyka Obcych |

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
Ja powrócę
do tych różnych gatunków obcych. Zgadzam się z tą opinią. Tak jak u ludzi - mamy takich co mają 150cm i takich co 220cm, tak samo różnimy się kolorem skóry, oczu itd itp, więc skoro u różnych gatunków jest podobnie to dlaczego nie miało by tak być z obcymi? Na Derelictcie było kilka pokładów z jajami i prawdopodobnie w jednym był taki gatunek, w drugim taki itd. Być może tak właśnie zmyślnie go posegregowali ci Space Jokeje.
Ale interesuje mnie inna sprawa nie za bardzo związana z tematem. Jeżeli Derelict przez kolkaset lat wysyłał sygnał ostrzegawczy, który wychwycił Nostromo, to dlaczego koloniści, którzy polecieli zasiedlić Acherona ni odebrali tych sygnałów ? Zastanawialiście się już nad tym ? ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
|
|
2003-04-23 15:56:36
|
|

First Lieutenant
Dołączył: 2003-01-07
Posty: 488
|
od czasów nostromo do kolonizacji planety minęło 30 lat . Może nadajnik zdechł , albo .. nadawał na innych czestotliwościach ? WY wiedzieli o wszystkim ,albo zbagatelizowali sprawę albo może postanowili poświęcić kolonistów ... tak już jest w tym zasranym życiu ...kasa zapierdala ...
|
|
2003-04-23 16:27:30
|
|

Captain
Dołączył: 2002-07-17
Posty: 570
|
Ktoś z załogi Nostromo go pewnie niechcacy wyłączył ____________________________________ When dealing with aliens, try to be polite, but firm. And always remember that a smile is cheaper than a bullet.
|
|
2003-04-24 10:55:23
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1321
|
Hmmm....czym ?? przecież nic nie dodtykali, nie przełączali... Chyba że nie bylo to pokazane w filmie, ani opisane w książce. Myślę, że jak już ktoś chyba kiedyś mówił, że nadajnik uległ zniszczeniu wtedy, kiedy "opadło" ( urwalo sie pod wplewem ruchow tektonicznych czy tym podobnych ) jedno ramię wraku ( sceny w dwójce )...
Pozdro ____________________________________ SHIT HAPPENS
|
|
2003-04-24 12:19:39
|
|

Captain
Dołączył: 2002-07-17
Posty: 570
|
Nie pamietam czy w ksiazce czy w filmie byla scena w ktorej znalezli nadajnik. Moze go pomacali i cos nacisneli (ciekawskie malpoludy:) ) a moze wylaczyl sie od byle czego, od tupania po podlodze albo po wejsciu kogos na statek ____________________________________ When dealing with aliens, try to be polite, but firm. And always remember that a smile is cheaper than a bullet.
|
|
2003-04-24 14:57:37
|
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1965
|
W nowelizacji podchodza do nadajnika i go wylaczaja.
|
|
2003-04-24 18:50:45
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
Suchy
Poprosze o namacalny dowód, masz jakiś cytat ?
Nie pamiętam, żeby w nowelizacji Fostera było coś takiego, choć czytałem trzy razy, a może Ci chodzi o jakąś inną nowelizację ? ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
|
|
2003-04-25 12:41:50
|
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1965
|
[...]
- Wszystko w porządku. Znalazłem jakieś urządzenie. Wzniecając butami małe obłoczki pyłu, Lambert i Kane podbiegli do kapitana i skierowali latarki na znalezisko. Wokół panowała martwa cisza, ale Dallas miał wrażenie, że ta dziwnie wykrojona tablica rozdzielcza wciąż żyje, że czerpie energię z jakiegoś ukrytego źródła. Dowodem na to była niewielka metalowa sztabka poruszająca się jednostajnie tam i z powrotem po rowkowatym wyżłobieniu. Nie towarzyszył temu żaden dźwięk, detektory zamontowane w skafandrach astronautów milczały.
- To chyba jeszcze działa - skonstatował zafascynowany Kane. - Ciekawe, od jak dawna... I co to właściwie jest...
- Wydaje mi się, że wiem.
Obrócili głowy, by spojrzeć na Lambert. Lambert potwierdziła domysły Dallasa. Trzymała w ręku namiernik kierunkowy, dzięki któremu dotarli z Nostromo aż tutaj.
- To nasz tajemniczy nadajnik - powiedziała. - Jak przypuszczaliśmy, w pełni automatyczny. Wygląda jak nowy, a pracuje najpewniej od lat. - Wzruszyła ramionami. - Może od wieków. Może jeszcze dłużej.
Dallas sięgnął po niewielki skaner i omiótł nim dziwaczne urządzenie.
- Elektrostatyczna siła odpychająca - oznajmił. Stąd brak pyłu. Szkoda. Wiatru tu prawie nie ma i grubość warstwy pyłu powiedziałaby nam, od kiedy ten nadajnik działa. Mały jest, chybi przenośny... - Wyłączył skaner i wsunął go do futerału przy pasie. - Znaleźliście coś? spytał.
Lambert i Kane pokręcili przecząco głowami.
[...]
Hmmm. Rzeczywiscie nie ma slowa o tym, ze je wylaczyli. Moze tak, moze nie. Wydawalo mi sie ze byl jeszcze tekst o tym jak Dallas wylacza nadajnik :-/
BTW. Nie wiem czy przeoczylem, bo dawno nie czytalem nowelizacji, ale w ALIEN chyba nie ma napisanego ani slowa Space Jockeyu.
|
|
2003-04-25 22:16:31
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
Owszem
w alien nie ma o nim ani słowa, i to jest dziwne bo w aliens, podczas przesłuchania, zrezygnowana Ripley mówim, że znaleźli pilota jakiego jeszcze nigdy nie spotkali i w klatce piersiowej mial dziure wielkości gaśnicy. Nie wiem, czemu Foster nie uwzględnił tej sceny w swojej nowelizacji . ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
|
|
2003-04-26 09:52:48
|
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1965
|
Surt, zapamietaj. Nowelizacje ALIEN(S)(3) wyszly PRZED pojawieniem sie tych filmow w kinach. Foster pisal na podstawie scenariuszy! a te w kazdym przypadku roznily sie od tego co ogladalismy pozniej na ekranie.
|
|
2003-04-27 17:50:45
|
|

Captain
Dołączył: 2002-12-24
Posty: 700
|
Racja ____________________________________ I work for the company, but other than that I'm an okay guy.
|
|
2003-04-28 02:48:42
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
Dobra, już pamiętam, pamiętam :)
Ale nie zmienia to faktu, że nie ma racjonalnego wyjaśnienia faktu, że koloniści, którzy zasiedlali Acheron , nie usłyszeli sygnału.
Skoro sygnał był nadawany od setek lat (probably)
to nie ma powodu, żeby nagle miało dziać się inaczej.
POza ty nie ma dowodów, że to załoga Nostromo wyłączyła nadajnik.
Więc to Koncern chciał poświęcić kolonistów ? Ale skąd ich zdziwienie raportem Ripley. Skąd zdziwienia Burke, który był agentem koncernu i chyba musiał się z nimi kontaktować, przed wydanim polecenia sprawdzenia lokalizacji podanej przez Ripley. Co o tym myslicie bo mnie się to nie trzyma kupy . ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
|
|
2003-04-28 11:53:43
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1321
|
Jakie zdziwienie ?? Oni zgrywali głupkow przy Ripley, chcieli z niej zrobić świruskę nie ?? Przypuszczalenie o wszystkim wiedzieli doskonale.
Co do nadajnika, ja obstaję przy wersji, że został uszkodzony wtedy, gdy zostalo zniszczone drugie ramię statku.
Pozdro ____________________________________ SHIT HAPPENS
|
|
2003-04-28 12:07:21
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
To skoro
wszystko wiedzieli, to dlaczego Burke wysłał polecenie sprawdzenia lokalizacji dopiero po raporcie Ripley. Skoro koloniści mieszkoli na Acheronie od 20 lat i koncer wiedział o istnieniu wraku, to dlaczego nie sprawdzili tego wcześniej ? ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
|
|
2003-04-28 12:29:29
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1321
|
Hmm może dlatego, że nadajnik przestał działać jeszcze zanim skolonizowano LV 426 ?? A nie mieli namiarów, bo Nostromo został zniszczony, a jedyne dane były na Narciussie. Tak więc wiedzieli że coś tam jest, ale widocznie Matka nie przesłała (?) koncernowi danych i nie udalo im sie znaleźć wraku. Dopiero po odnalezieniu Ripley wpdadły im w łapy upragnione wpółrzędne i od razu wysłali tam kolonistów. Uuu pokręcone to  
Pozdro ____________________________________ SHIT HAPPENS
|
|
2003-04-28 12:40:48
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
Jeśli tak im zależało
na tym organiżmie xenomorficznym i na broni biologicznej, to myślisz, że przez 20 lat by go nie znaleźli.
I don't think so! ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
|
|
2003-04-28 12:49:29
|
|
Private
Dołączył: 2003-05-02
Posty: 20
|
Obcy to pierdo... maszyny do zabijania nie czuja strachu ani bolu, czuja tylko chec do zabijania wiec ja najpierw do nich strzelam, a pozniej pytam "kto jest tatusiem"
|
|
2003-05-02 11:25:42
|
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1965
|
Czesc byla zdziwiona na przesluchaniu Ripley, bo nie wszyscy byli z WY. Ci co byli, tez nie wiedzieli wszyscy. Troche wiedzial Burke, duzo wiecej Van Leuwen. Agenci WY znajacy sprawe byli tez na LV i przeprowadzali badania na zainfekowanych kolonistach. Pozniej wszystko sie spierdolilo i wyslali naszych marines z kolejnym agentem. Tymczasem na orbicie czekal oprocz Sulaco jeszcze jeden statek ( z M. Bishopem i containment team-em) ktory mial przejac ocalalych i znowu mieli by material do badan. BTW: Podejrzewam, ze na dobra sprawe nawet gdyby Burke przezyl to i tak skonczyl by jako inkubator w laboratorium pod skalpelem M. Bishopa
|
|
2003-05-02 11:52:02
|
|
|