Autor |
Temat: Genetyka Obcych |
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1965
|
|
2003-04-15 11:58:45
|
|
Schamann
...but there are
|
First Sergeant
Dołączył: 2002-04-09
Posty: 262
|
Suchston we haf ze problem
z obrazów ładowni derelicta, z tego, które tu zamieściłeś, z tych obrazów oc pamiętam z filmu i z albumu Gigera - wynika, ze te ładownie są w ch....ogromne - i nie zmiesciłyby się w staku o takich rozmiarach jak podajesz...
skąd tak BTW masz te wymiary ? w filmie ich nie podawali chyba....
bo jesli są z jakiegoś oficjalnego add-on'a typu book/manual/whatever - to mamy znowu problem z niespójnością oficjalnych źródeł - filmu i reszty... ____________________________________ Dare I insert my phallic attribute into a more 'liberated' circuit of exchange to sustain the ideological status quo, as Alien warns us?
|
|
2003-04-15 12:13:16
|
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1965
|
No wlasnie z Vysem rozmawialismy na ten temat i chyba to kolejny bug, bo specyfikacja jest "official" a nijak ma sie do tego co widzimy w filmie :/ Znowu trzeba sie wytezac i prostowac niedociagniecia filmowcow
|
|
2003-04-15 12:19:38
|
|
Corporal
Dołączył: 2003-02-25
Posty: 92
|
No to teraz ja
[red]Obejrzałam Nostromo ze szczególnym uwzględnieniem statku obcych .
i widze to tak ...
Jest szansa na to,żeby te ładownie zmieściły się na statku i już tłumacze jak .
ponieważ w podawaniu konkretnych wymiarów jestem cianka więc wytłumacze na tym na czym się znam
na .....rogaliku :D
Dallas i dwoje pozostałych członków załogi weszło do statku w miejscu jego osadzenia w gruncie -mniej wiecej w połowie "rogalika"
Statek był wbity w grunt więc weszli jakby w jego środkową cześć.
teraz co jeszcze z rogalikiem ma to związanego - każdy rogal( bułke) przekraja się na pół niewiem jak to napisać .... wzdłuż.
rozkładając rogala mamy dwa połkola(księzyce)
Tak właśnie wyglada sprawa ładowni tego statku -były "dolną cześcią rogalika" i ciągneły sie na całej długości poza zakończeniami gdzie ....nie mam pojęcia co było ( może tarasy widokowe;) )Wśród ładowni musiał być też napęd ,bo Alien tam gdzie ciepełko układają jajeczka.
Przyjrzyjcie się statkowi w scenie po rozmowie Ripley z Ash-em.Jest krótki fragment gdzie właśnie widać jakby linie dzielącą statek na pół.
No to by było na tyle ....oczywiście to ....tylko spekulacje,bo oni napewno nie wiedzieli,że rogaliki się przekraja
[/red]
|
|
2003-04-15 19:49:11
|
|
Gothmog
Liberate tute me!
|

Staff Sergeant
Dołączył: 2003-04-11
Posty: 125
|
jestem tu nowy, ale spotykam na forum to czego oczekiwalem - nowe hipotezy...
Popieram zdanie Suchego - ilosc jaj w ladowni byla dosyc spora i raczej mozna wykluczyc fakt, iz pochodza z przepotwarzonej licznej zalogi SJ. Utrudnieniem tutaj jest fakt, ze nie znam zbytnio rozkladu budowy Derelicta. Z tego co widac na filmie czlek sie sugeruje, ze to statek jednoosobowy - to mogla byc jednak pulapka zastawiona przez Scotta, bo co w zasadzie bylo widac na filmie? Jedna sale pilota, magazyn i tyle, a reszta? Przeciez to kurestwo bylo potezne, co bylo w innych czesciach statku sie nie dowiedzielismy, bo szybko zainfekowalo pechowca.
Moze ten statek byl jak Auriga z A4 - statek laboratorium, w ktorym eksperymentowano na Obcych. moze bawiono sie genami w celu stworzenia nowego Obcego i eksperyment wyrwal sie spod kontroli - doszlo do zainfekowania zalogi. To moze zaprzeczyc stwierdzeniu ze w A1 wydzielismy pierwotnego Obcego. Mnie ciekawi inna sprawa - gdzie do diaska podziala sie krolowa? Czyz nie powinna byc blisko swych jaj w ladowni? kazdy obcy osobnik gdy zostanie sam moze na zasadzie burzy hormonalnej zmienic sie w krolowa i zlozyc setki jaj. I w A1 to sie niby sprawdza, ale po 1 no gdzie ona jest, a po 2 nie widac bylo zbytnio dzialalnosci Obcych (moze dlatego ze caly statek przypominal jedno wielkie gniazdo obcych). I ta dziwna mgielka nad jajami... To wszystko bylo raczej tylko i wylacznie magazynem jaj sprowadzonych przez SJ. Mogly byc to rozne gatunki... Ehh dokoncze to innym razem bo juz padam ze zmeczenia...... ____________________________________ \"To stworzenie jest organizmem doskona�ym, organizmem o niezwyk�ej wprost budowie. Jest przebieg�e, agresywne, jest z�e, jest kwintesencj� z�a...\"
A.D.Foster
|
|
2003-04-16 00:31:02
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 1252
|
Wiesz...
ten statek trochę tam leżał - sądząc po rozkładzie SJ kilkadziesiąt (kilkaset???) lat - królowa z braku pożywienia musiała więc kitę odwalić, jeśli założymy, że w ogóle była, gdyż:
a) nie wiadomo co dokładnie się tam stało - czy uwolnił się jeden obcy czy więcej
b) nie znamy ilości załogi - może to faktycznie był tylko ten koleś, który przewoził tylko "towar" i nie spodziewał się wypadków, a już na pewno nie uwolnienia się obcego
c) statek rozbił się na znanej nam planecie, na której nie ma form życia, więc nawet jeśli obcy nie zginął podczas katastrofy, to potem musiał skończyć tak jak ww królowa. Jeśli jednak przeżył, to powinien:
- przygotować teren dla ewentualnej królowej, ale stwierdził, że się nie nadaje i po jakimś czasie zdechł, zamarłz, uciekł, etc.
- to był zarodek królewski, ale tu nadal następuje to co już napisałem z powodu braku jakichkolwiek żywicieli
- może jakiś obcy jednak przetrwał jednakże statek był na tyle ogromny, że A - nie zdążył dotrzeć do Kane'a i co. B - gdzieś tam sobie hibernował (jak misie w zimie)
Poza tym ten statek był na 100%:
1. statkiem ładownią do przewozu wszystkiego (jaj szczególnie)
2. statkiem obcych (mało prawdopodobne), który znaleźli SJ i jeden (kilku?) podjął się próby lotu na swoją planetę
ufff!
przypominam tylko, że opieram się tu tylko na filmach - bez książek, komixów i fanowskich dzieł ____________________________________ - Hey, Mefisto, have you ever been mistaken for a Donald Duck ?
- No, have you ?
|
|
2003-04-16 01:35:38
|
|

Staff Sergeant
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 139
|
Hmm a to moje i Tomexxa slowo w tym temacie dla tych co jeszcze nie czytali ; )
http://www.obcy.net/main.php?strona=skad.html
Suchy nie bij ; >
wiesz za co hihie ____________________________________ A ty gdzie masz swój receptor??
|
|
2003-04-16 10:21:51
|
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1965
|
A ktos z forum jeszcze tego nie czytal? :p:D
Piok, policzymy sie na zlocie...  
|
|
2003-04-16 10:30:18
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1321
|
A ja tak sie zastanawiam.... statek się rozbuł tak ?? No i leży pod jakimś takim kątem... no wiecie, trochę jest za bardzo uniesiony do gory, no te jego "łapy"... i dziwi mnie, że ładownia jest tak idealnie pozioma. Gdyby cały statek był przeczylony, ładownia też powinna. Dlatego wydaje mi się, że Acheron był pewnego rodzaju "przechowalnią" jaj. Statek normalnie wylądował, miał zabrać ładunek, ale pilot dał plamę i został zainfekowany. Oczywiście kwestia tego jak zlazł na dół jest otwarta, bo na pewno nie wszedł tam przez ten mały otwór przez ktory spuścili tam Kane'a.... Ale na pewno na statku były inne wejścia.
Czyli ładownia nie była częścią statku - derelict na niej wylądował .. Oo ____________________________________ SHIT HAPPENS
|
|
2003-04-16 14:12:43
|
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1965
|
Chyba jednak nie Rogue
1. Statek raczej sie rozbil, bo gdyby wyladowal normalnie, to jak sam mowisz nie bylby przechylony pod takim katem.
2. Gdyby to byla jakas przechowalnia SP zbudowana na LV, to chyba powinno byc obok troche wolnej przestrzeni, przygotowanej jak jakies lotnisko czy cos w tym stylu. A tam wszedzie na okolo sa skaly. Brak mozliwosci bezpiecznego ladowania po ew. "zapasy".
3.Z tego co widac w filmie SJ jest integralna czescia statku. Widac ze jest zrosniety z tym caleym "fotelem". W jaki sposob mialby przeniesc SP z ladowni na swoj statek po wyladowaniu?
|
|
2003-04-16 17:47:33
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1321
|
Ale skoro pilot jest przyrośniety, to skąd ta dziura w klatce ?? Przypuszczam że pilot asymilował się ze statkiem i wczesniej zlazł do ładowni... Gdyby był przyrośnięty na stałe, kto go zainfekował ?? Jakiś facehugger się obudził i poczuł, że ktoś nad nim sobie siedzi unieruchomiony ?? Noom.... ( ale rewelacje rzucam   ) ____________________________________ SHIT HAPPENS
|
|
2003-04-16 18:43:04
|
|

Captain
Dołączył: 2002-12-24
Posty: 700
|
w kazdym razie lejac na specyfikacje wychodzi ze derelict to bylo ooogromne kurestwo.
A tak jak stwierdzila anika dzielil sie jeszcez na poklady, hociaz....strop ladowni jest baaardzo wysoki, nonic.
I zwrocie na te wtysokosci wlasnie uwage. TO bylo nie tylko wielkie cholerstwo, w srodku bylo bardzo wysokie, a sam SJ wcale taki znowu duzy nie byl.
Spokojnie mogloby sie ich tam pomiescic tylu, ile jaj bylo na pokladzie, do tego dochodza kolejne ladownie...
Moja teoria nadal sie trzymie kupy  ____________________________________ I work for the company, but other than that I'm an okay guy.
|
|
2003-04-16 19:02:15
|
|
Gothmog
Liberate tute me!
|

Staff Sergeant
Dołączył: 2003-04-11
Posty: 125
|
A wiec jakie wnioski? - derelict to nie tylko kurestwo, ale i cholerstwo no i w dodatku w chuj wysokie .
Z tego wszystkiego wynika ze SJ byl pilotem, ktory mial przerabane zycie - wzieli go i wkrecili na stale w kokpit. UUUUU - wspolczuje gosciowi!
Ale na powaznie - statek moglbyc w calosci zywy, zewnetrzne powloki ptzypominaly mocna organiczna substancje, oczywiscie na tyle mocna, aby wytrzymac podroz w przestrzeni komicznej... eeeuuuhhh... tj kosmicznej..
Wnetrze przypomina klatke pieriowa ogladana od srodka.. Zalozmy ze zanim to wszystko skamienialo, statek stanowil jedna wielka kupe zywych tkanek i receptorow, ktore potrafily sie regenerowac i odbierac bodźce z zewnatrz. Zwroccie uwaga na sposob zbudowania sali z pilotem - to chyba jest okrag z pilotem w srodku. W miejscu gdzie siedzi SJ zbiegaja sie zebra. Oznaczac to moglo, ze SJ sprzezony z organicznym fotelem mogl perfekto kontrolowac statek. Wszystkie bodzce z kazdego receptora na statku trafialy wlasnie do pilota. O czyms takim marza amerykanscy wojskowi chcac stworzyc pilota doskonalego... Co z tego wynika?
Ano to ze SJ mial byc pilotem i nim byl. Nie mogl jednak robic nic procz tego. Musial miec zatem pomocnikow. Ilu? przypuszcam, ze nieduzo, poniewaz przy takiej sprezonej kontroli statku przez pilota, obsluga techniczna nie bylaby potrzebna.
Kto jeszcze moglby byc? 1 koles na zastepstwo pilota, gdyby tamten cierpial na chorobe morska i moze 2 osobnikow do obslugi magazynow, czy czegos tam jeszcze, no i lekarz. To tyle - po co wiecej...
To mnie utwierdza w przekonaniu, ze derelict byl statkiem transportowym - cos jak Nostromo i na 85% nie mial licznej zalogi ale na 96,0765% na pewno jakas mial. To by tlumaczylo jak sie pilot zainfekowal - ktos z zalogi wtopil a pozniej jakis obcy przytargal jajo do sali pilota. UFFFFFF!
Jednak czy ktos mi moze wytlumaczyc co to mialo byc - ta niebieska poswiata nad jajami? ____________________________________ \"To stworzenie jest organizmem doskona�ym, organizmem o niezwyk�ej wprost budowie. Jest przebieg�e, agresywne, jest z�e, jest kwintesencj� z�a...\"
A.D.Foster
|
|
2003-04-16 20:45:18
|
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1965
|
Zawsze lepiej jak sie widzi to o czym sie rozmawia :)
[IMG=http://www.republika.pl/hrgiger/sj.jpg]
Wiadomo ze SJ z zalozenia jest Biomechanoidem. Czyli na wpol zywa istota a na wpol maszyna. Dlatego tez jego "integralnosc" ze statkiem nie moze dziwic. Mozliwe ze w innych czesciach statku sa inni SJ zrosnieci ze statkiem, majacy inne zadania. Ten akurat byl okreslony jako "pilot". Generalnie nie bede sie rozpisywal za bardzo, bo wiekszosc tego co chcialem powiedziec powiedzial juz Gothmog.
Co do "niebieskiej mgielki" wg mnie to system zabezpieczajacy, cos jak alarm, ale o tym juz gdzies wczesniej pisalem
|
|
2003-04-16 21:39:12
|
|

Captain
Dołączył: 2002-12-24
Posty: 700
|
Typ wyglada jak moja pierwsza dziewczyna rano
No, i wcale taki duzy nie jest
I czy biomechanoid? bo ja wiem? Moim zdaniem koles poprostu zrosl sie ze statkiem, ale nie dlatego ze bron boze ktos wkrecil toster w dupe.
Bo jakby przez tak dlugi (?) okres czasu nie ruszac zada z fotela, to wszystko by skamienialo. Fotel tez. Nawet wygodny D ____________________________________ I work for the company, but other than that I'm an okay guy.
|
|
2003-04-17 01:44:54
|
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1965
|
SJ jest biomechanoidem
|
|
2003-04-17 07:03:22
|
|
Schamann
...but there are
|
First Sergeant
Dołączył: 2002-04-09
Posty: 262
|
a co jeśli nie?
:D
"wiadomo", że jest - tzn. od lat juz fani w tym jednym są dość zgodni - i wszyscy to w kółko powtarzają, zaczyna to już nabierać cech prawdy objawionej :D
Ale film tego wcale nie przesądza - więc zapytuję, co jeśli SJ wcale nie jest biomechanoidem, który zmarł w fotelu pilota, a to co bierzemy za elementy zrostów jest czymś innym - np. pajęczynami skamieniałymi po setkach czy tysiącach lat siedzenia, albo zgoła skamieniałymi częściami "pseudokokonu" przytwierdzającego gościa do fotela, albo czynkolwiek innym?
ha:D ____________________________________ Dare I insert my phallic attribute into a more 'liberated' circuit of exchange to sustain the ideological status quo, as Alien warns us?
|
|
2003-04-17 09:36:23
|
|

Captain
Dołączył: 2002-07-17
Posty: 570
|
ale czy on tam lezy goły?
wg mnie to co widac z zewnatrz to cos w rodzaju kabiny/kokpitu, moze jeszcze jakis skafander. SJ jest w srodku tego, czesciowo wystaje, np chyba glowa, moze cos jeszcze trudno powiedziec, bo to w koncu obca rasa. Z pewnoscia unieruchomiony ale wcale nie musial byc zrosniety. ____________________________________ When dealing with aliens, try to be polite, but firm. And always remember that a smile is cheaper than a bullet.
|
|
2003-04-17 12:05:29
|
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1965
|
[blockquote] :D
"wiadomo", że jest - tzn. od lat juz fani w tym jednym są dość zgodni - i wszyscy to w kółko powtarzają, zaczyna to już nabierać cech prawdy objawionej :D
Ale film tego wcale nie przesądza - więc zapytuję, co jeśli SJ wcale nie jest biomechanoidem [...] [/blockquote]
"......The pilot is conceived as one of my biomechanoids......"
H.R.Giger w "GIGER'S ALIEN". Mnie to wystarcza za dowod. Chyba, ze Giger nie ma racji...
|
|
2003-04-21 10:12:34
|
|

MODERATOR
Dołączył: 2002-03-19
Posty: 1103
|
Co do skamienialosci....
Wnetrze derelicta jest puste, ladownie to sa wielkie hale.... A co jesli to kiedys bylo wypelnione jakimis "miedzypokladami", sciankami dzialowymi itp.? I w ciagu setek tysiecy lat uleglo korozji? Tylko glowne czesci statku prztrwaly, sam SJ skamienial i tak jak pisal szaman - w chwili obecnej moze sie wydawac ze stanowi jednosc z czesciami statku, ale wcale tak nie musialo byc.
Co do Gigera - wypowiadal sie na temat filmu, czy tez tylko wygladu SJ? Tzn. mowil o "realiach" swiata aliena, czy tylko o swojej wizji?
Bo jego zdanie wyrwane z kontekstu raczej odbieram jako wyjasnienie pomyslu na wyglad SJ....
Pozdrawiam ____________________________________ Uwazaj o co prosisz bo mozesz to dostac
|
|
2003-04-22 14:45:18
|
|
|