Autor |
Temat: nie wiemy nic o sobie .... |
Staff Sergeant
Dołączył: 2002-09-24
Posty: 127
|
|
2003-01-27 21:46:19
|
|
Staff Sergeant
Dołączył: 2002-09-24
Posty: 127
|
|
2003-01-27 21:48:41
|
|

Major
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 842
|
mayak- Kolaboranci, The Clash, Sex Pistols?
kocham starego punka wschluchiwalem sie ostatnio w hardcore crew- 33 rotations, czy jakos tak. poza tym cenie sobie AFI i troche z Offspringa (pierwsza plyta jest zdecydowanie najlepsza i jedyna jaka uznaje )
co do piwa, to mielismy ostatnio z kumplami 24 piwa Keniger... tfu! totalne gowno ale np. taki jabol pt. Arizona jest wspanialy. moze zajezdza siara na kilometr, ale mozesz pic na maxa
|
|
2003-01-28 02:40:25
|
|
Sergeant
Dołączył: 2002-10-03
Posty: 104
|
No nareszcze choć jeden docenił wartość złotego popitku!
A co do najgorszego piwa, spróbujcie wypić na trzeźwo kilka Abrozuszy (cena 0,95zł/szt)
|
|
2003-01-28 08:18:40
|
|

First Lieutenant
Dołączył: 2003-01-07
Posty: 488
|
wszystkie te piwska z "biedronki" "plusa" etc. to syf straszny. ile razy człowiek sie tym strul ...
ja wczoraj z okazji seansu (preduś 2 i 2 wieże)walnąlem chyba z 9 piw (żywiec rule !) i dzisiaj rano czuję sie jak nowo narodzony.Piwko jest de best , ale konkretnej marki . a tak poza tym , to chyba jeszce za wcześnie żeby walnąc klina ?!....
|
|
2003-01-28 08:34:45
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
Mayak..
Cóż, ja raczej przychylam się do powiedzenia Kalobora (bez urazy, koleś). Z napojówo o wzorze chemicznym C6H12coś tam coś tam, ja toleróję tylko wódę, WóDa Rules !!!!
Ja z Alienem zetknąłem się ( na szczęście nie oko w oko ) 2 lata temu, więc żółtodziub ze mnie w porównaniu do Twojego wyniku (pewnie nie dawno opijałeś 20 lecie miłości do Aliena [yellow][/yellow]).
Tak szczerze mówiąc, to nie sylwetka śliniącego się bydlaka mnie przekonałe, ale głównie sylwetka tej która już kilkakrotnie go rozpieprzyła.
Najbardziej z całej serii nie lubie Burke, ale chyba wszyscy tak mają.Najlepsza postać to Ripley,
a z Marinesów to Hicksa.
Jak po raz pierwszy widziałem Aliens (ukochany film) to z początku myślałem, że lektor mówi: "Giggs",
a nie Hicks, miałem dziwne wrażenie, ale to chyba normalne, bo mam świra na punkcie drużuny z najlepszym lewoskrzydłowym globu - Ryanem Giggsem,
czyli Man United.
Hicksa lubie nie za fonetyczną podobność do gracza MU, ale za to że podobnie jak ja mało mówił (kiedy mówił warto było tego posłuchać) , i odrwrotnie niż ja - był opanowany w każdej sytuacji, co pozwoliło mu grać najdłużej w misję na Acheronie.
Tak swoją drogą to mam urazę do Finchera, że go uśmiercił, widziałem pomysł na scenariusz w którum Hicks gra jedną z głównych ról, ale (kurwa) nie doszedł do skutku.
Sam bym sobie wziął ksywę Hicks, ale jednego Hicksa już tu macie. Chwała mu za trafne wybranie postaci.
Pozdro. ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
|
|
2003-01-28 10:49:23
|
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1965
|
alien(s)3 rulez... piwo rulez... wóda rulez... jabole do gazu... punk do gazu... to tyle w temacie
|
|
2003-01-28 11:03:13
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1321
|
Suchy
Wóda rulez..Piwo medium rulez .... reszta - I don't care  ____________________________________ SHIT HAPPENS
|
|
2003-01-28 11:15:41
|
|
Sergeant
Dołączył: 2002-10-03
Posty: 104
|
ujmujac to równie zwięzlie:
Piwo Rulez.. wóda Rulez... jabol do gazu, Meatl Rulez.. reszta do gazu
|
|
2003-01-28 12:23:47
|
|
HICKS
I'm here, baby! I'm here!
|

MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1850
|
Surtsey
Cieszę się że ta postać przypadła Ci do gustu. Chociaż ja mam odmienne zdanie niż większość bo uważam że wykreowanie niezłej postaci jaką jest kapral Hicks należy przypisać Cameronowi. Biehn był tylko tworzywem, sam nie umiałby wykreować takiej postaci. Zresztą cały film (no może poza rolą S. Weaver jako Ripley) to Cameron i tylko Cameron
Wpadałbym tutaj częściej ale sesja mnie tak dołuje że nie wytrzymuję            :(
Zostały mi jeszcze 2 egzaminy. Aktualnie "połykam" temat pt. "Polisemantyczność słowa teatr" :read::read::read::read::read::read: ____________________________________
|
|
2003-01-28 12:27:27
|
|

First Lieutenant
Dołączył: 2003-01-07
Posty: 488
|
nie do końca sie z Tobą zgodzę ze Biehn to tylko tworzywo - osobiście nie widziałem w jego wykonaniu spaszczonej roli, faktem jest, ze Cameron wyciągnal z niego co najlepsze( termionator, aliens , the abbys ). poza tym z tego co się orientuję , to pierwszym odtwórcą Hicksa miał być Remar ( 48 hrs , mortal 2 ) i Jimmi wymienił go dosłownie w ostatnim monencie- może nie był na tyle plastyczny he he ?!!!
|
|
2003-01-28 13:18:02
|
|
HICKS
I'm here, baby! I'm here!
|

MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1850
|
Nie zgodzę się z Tobą. Biehn zaliczył mnóstwo porażek. Najlepsze jego filmy to rzeczywiście Terminator i Aliens, ale Abyss to kompletna aktorska porażka ze strony Biehna. Co nie zmienia faktu iż była to wina Camerona.
Biehn po pierwsze został źle ucharakteryzowany (po co te idiotyczne wąsy?). Druga sprawa - kto go tam tak napompował? Wyglądał jakby koksił przynajmniej przez miesiąc. Poza tym Biehn nie ma predyspozycji do grania umięśnionych twardzieli. No i najważniejsze gra aktorska a właściwie jej brak. Cameron nie był do końca przekonany kim Biehn ma być. Miał zagrać złego komandosa ale Cameron przed oczyma nadal miał D. Hicksa z Aliens. Dla tego też nie mógł on pokierować odpowiednio tą postacią.
Poza tym jest pełno kiepski filmów z M. B. w roli głównej wymienię chociaż film MEGIDO: THE OMEGA CODE 2 o którym pewnie większość z was nie słyszała.
Co do Remara to odpowiedź mamy od samego Camerona. Powiedział że się rozstali z powodu "różnic artystycznych". Cameron nie cierpi nie plastycznych ludzi. ____________________________________
|
|
2003-01-28 15:00:17
|
|

First Lieutenant
Dołączył: 2003-01-07
Posty: 488
|
No fakt , że wystąpił w paru kiszkach - ale 1 dobry aktor nie uratuje kiepskiego scenariusza. co do pozostałych argumentów ze wąsy i napompowana klata - hmmm... pokaz mi goscia z navy seals , który wyglada jak Kuba wojewódzki...ucharakteryzowali go na wasiatego buraka z kansas , ale wg. mnie był bardzo przekonywujacy.
co by nie mówić , wiadomo że z M.B. nigdy nie będzie Alem Pacino , ale jakiegoś tam talentu nie można mu odmówić.
|
|
2003-01-28 15:27:59
|
|

Major
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 842
|
fuckt
M. Biehn dobrze gram i na dodatek jeszcze dziewczyny za nim szaleja
ale dla mnie najlepszym aktorem pozostanie Bill Paxton. Jest to czlowiek ktory ma wiecej energii i entuzjazmu niz ja , a przy tym swietnie wczuwa sie w role. jakakolwiek jego rola 2- 3- 4-planowa zawsze wychodzila dobrze (chocby w Tombstone czy Titanic ) W Aleins zagral chyba najlepiej ze wszystkich. po nim jest pan M. Biehn. Dlaczego tak mowie? niech nikt sie nie obrazi, ale rola Hudsona byla zdecydowanie trudniejsza. hudson mial wiecej werwy, wiecej poweru, a przy tym musial byc slaby psychicznie...
poza tym, chcialbym zakopac topor wojenny z naszym Hicksem. Cokolwiek zlego powiedzialem o tym filmowym Hicksie, ten nasz od razu sie denerwowal i wyklinal poza tym, to i tak nie byla ta sama muzyczka
i na koniec (niech nikt nie bierze sobie tego zbyt do serca- ja tylko zartuje ):
-jabole rulez!
-walcie sie piwsko-maniaki!
-punx NOT dead!
-gothic lubi tylko na scianach (bez urazy )
- hip hop i techno do gazowni!
-I'm the ultimate badass!
-Wielki Brat (czyt. Ciahco ) wszystko widzi (to dotyczy niedawnego postu ciacha )
-Hope Unknown
-niech SZmoc i Mocz beda z wami- piwa lamami ;)
AVE
|
|
2003-01-28 16:02:17
|
|

Captain
Dołączył: 2003-01-25
Posty: 528
|
No i co moze napisac kobieta o sobie?
Ktos tu o Tolkiene wspomniał, jestem świeżo po przedpremierowym pokazie...w moim malutkim pokoiku. Co za cholernie droga szmira! Umacnia mnie to w przekonaniu że jedyny dobry film to Aliens...a miałam leciutka nadzieję na jakieś rozterki moralne po obejrzeniu TTT.
W każdym razie wracam do korzeni, drobna fascynacje Tolkienem umarła śmiercia naturalna, elfy w Helmowym Jarze, Frodo i Sam w Gondorze...niektóre zmiany sa nie do przyjęcia!
Tak szczerze mowiac to nie czytałam wszystkiego co piszecie...kurcze płowa z was to pewnie humaniści, takie mini wypracowania piszecie ;)
No to o mnie coś: pierwszy raz oglądałam Aliens w wieku 9 lat, brat mnie zmusił, nie miałam nic do gadania ale szybko mnie wciagneło, z wrazenia puściłam ów film kuzynowi (w moim wieku) chłopak udawał ze ksiazke czyta..eh to nie na jego nerwy
Potem śniły mi sie alieny...jeden z moich ulubionych snów: cały dzien śledziła mnie ta wielka bestia w koncu dopada mnie w domu, przedziera sie przez drzwi i zaczyna gryzć w szyję, słyszę trzask łamanych kości ale zamiast sie bronić bezczelnie sie śmieję...rano pierwsza rzecz jaka zrobiłam to sprawdzenie w jakim stanie jest mój kark...ufff tylko sen.
Może omine ten fragment mojego życia kiedy kolezanki mnie olały bo ciagle gadałam o zapłodnieniu...teraz juz przywykły.
Mam skomplikowaną osobowość i jak powiedział niejaki Mateusz jestem dziwna czego za nic nie pojmuję..jak dziwna? gdzie dziwna? o co chodzi w ogóle???
Podsumowując, nie podchodzcie za blisko, kto wie co we mnei siedzi.
|
|
2003-01-28 16:49:21
|
|
Staff Sergeant
Dołączył: 2002-09-24
Posty: 127
|
Kolabor,co do Kenigera to masz absolutną rację.
Zaiste jest to totalne gówno(piłem 2 razy-pierwszy
i ostatni:D)ale tego typu "napitków" nie uważam
za browar.
Co do jaboli to jeszcze 10-15 lat temu uwielbiałem
je,ale to co fabrykują teraz to jakiś Cyklon B w
płynie!
Raz z kolesiem z pracy wzięliśmy sobie po 3 "winka"
pt."Tur" poj.0,75 l na głowę.Po wypiciu czułem się
jak po mniej/więcej 6 piwach,ale jak wróciłem do
domu to czacha zaczęła mnie tak napierdalać a
bebechy tak się wywracać na drugą stronę,jakbym
przez tydzień chlał dyktę i zapijał lepikiem.Od
tamtego dnia trzymam się beera.
Moje ulubione marki polskie:
Tyskie,Żywiec,Lech,Piast,Warka(czerwona),Okocim,
Irlandzkie.
Zagraniczne:
Foster,Heineken,Corona,Guinness,Kilkenny,Fischer.
>kolejność przypadkowa<
Muszę przyznać że zespołów które wymieniłeś nie mam
w fonotece.Z tych co mam:
GBH,Exploited,Dead Kennedys,Dezerter,Moskwa,
Discharge,Armia(przed nawróceniem się) niestety
wszystko na kasetach,nagrywane z radia.Miałem
więcej ale kiedyś przez pomyłkę skasowałem DAMN!:(
Surtsey,podejrzewam że ów wzór chemiczny który
miałeś na myśli to C2H5OH
Hicks też jest moją ulubioną postacią w "Aliens",na
tyle że po pierwszym obejrzeniu "Alien3" byłem
niesamowicie wkurwiony na twórcę/ów scenariusza
Facet przeżył piekło na LV-426,cudem uszedł z
życiem,dowodził lepiej niż ehm!"porucznik", a
zginął przebity jakimś głupim wspornikiem...Echhh!
"punk do gazu"
A gdzie katolickie miłosierdzie?! :O :D
Pozdro
|
|
2003-01-28 16:54:24
|
|

First Lieutenant
Dołączył: 2003-01-07
Posty: 488
|
dokladnie się z toba zgadzam ! ta wpadka z hicksem to najslabsza( i naj.wkurwiająca) wpadka scenariusza 3 !
co do napitków to :
Zywiec , haini , tychy , tatra(!) - kurde wszystko , powyżej 1,80 zł !
jaboli juz nie pilem chyba z 7 lat( ostatnio przed koncertem Sepultury w 96 r.)
i przede : martini z wódą w skali 1:1
|
|
2003-01-28 17:12:43
|
|

Major
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 842
|
wszyscy tylko Hicks i Hicks (a co z Hudsonem?)
no ale pomyslcie chwilke: gdyby Hicks przezyl, CALY film potoczylby sie inaczej. byc moze wiezniowie furiny byliby tak zli, ze zabiliby hicksa, i wtedy bylibyscie jeszcze bardzije wkurwieni poza tym hicks musial umrzec... jak dla mnie nie pasuje na klimat Aliena 3.
no, i nie zapominajcie o tym, ze scenariuszy do A3 bylo kilkanascie, chyba anwet kilkadziesiat :D
co do jaboli, to fajnie sie pije Arizony (maja takie fajne nalepki ) i Usmiech Traktorzysty ale masz racje- stare jabole sa lepsze
co do zespolow to bardzo lubie Moskwe, Dezertera. Dead Kennedys tez przechodzi
a co do zdania: punk do gazu, odpowiemy jeszcze ogniem
a, i bierzesz czasem tabake albo jakies ziolo? ostatnio z kolegami na sylwetstra w chodziezy wypalilismy caly talerz (taki do zupy) trawy domowej roboty nie byl osilne, ale fajnie sie jaralo
|
|
2003-01-28 17:42:07
|
|

First Lieutenant
Dołączył: 2003-01-07
Posty: 488
|
ja się na tym syfie nieżle przejechalem , nie mówie czsem fajne były imprezki , ale od 3 lat jestem czysty a co do największego twardziela w filmie to Drake i Vas .
|
|
2003-01-28 17:57:02
|
|

Captain
Dołączył: 2003-01-25
Posty: 528
|
Ooo tak Vas to twardziel jakich mało niech tylko ktoś spróbuje zaprzeczyc...choć watpię zeby ktoś taki sie znalazł.
Co do Drake'a to czy tylko ja zauważyłam ze siedział cicho jak myszka gdy tylko Vas otwierała usta? Widac tu zdecydoawną dominacje KOBIETY nad tz facetem
|
|
2003-01-28 18:25:08
|
|
|