Autor |
Temat: Crittersy a Obcy, czyli vs. |

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 1252
|
Halloween (1978)
Friday the 13th (1980) ____________________________________ - Hey, Mefisto, have you ever been mistaken for a Donald Duck ?
- No, have you ?
|
|
2003-01-14 18:16:38
|
|
Staff Sergeant
Dołączył: 2002-09-24
Posty: 127
|
HA!
Pamiętam "Critters" jak dziś(Pierwszy raz w kinie)
Najbardziej podobały mi się 4 sceny
-Otwierająca film scena ucieczki
-Demolka pokoju przez Critów.
-Scena kiedy jeden z Critów zostaje rozjebany z
dwururki,a drugi kwituje to krótkim "Fuck!"
-Akcja łowców,tzn. rozpierdolenie kościoła tudzież
innych przybytków przy
pomocy tych ciekawych miotaczy
(jeśli mogę pospekulować to uznałbym je za broń
soniczną,tj miotającą fale dźwiękowe)
A tak wogóle to Halloween jest zajebioza (jak
większość filmów Carpentera zresztą)
Na "Escape From New York" byłem 18 razy
Niestety,"Halloween 20..." okazał sie totalną KICHĄ!Czego zresztą można się było spodziewać.
Jedyną rzeczą wartą uwagi była J.L.Curtiss.
Tyle lat ,a kształty wciąż oko cieszą
|
|
2003-01-27 23:38:24
|
|
|
|