Autor |
Temat: 'ALIEN 4' - niescislosci (?) |

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1321
|
Nooo albo kiedy mutują Obcy z jakimś byle gównem, wtedy wyglądają tak jakoś ... nieObco. ____________________________________ SHIT HAPPENS
|
|
2003-02-26 12:55:35
|
|

First Lieutenant
Dołączył: 2003-01-07
Posty: 488
|
dokładnie , nawet nie ma o czym mówić ...
|
|
2003-02-26 12:58:59
|
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1965
|
Mnie najbardziej razi to co dzieje sie z Aurigia po rozbiciu na Ziemi. Przeciez skala eksplozji zabilaby wiekszosc zycia na planecie! trafienie meteorytu ktory doprowadzil do wyginiecia dinozaurow byl niczym w porownaniu z tym. Strasznie bez sensu...
O newbornie juz nawet nie wspomne.
I te ryki obcych. Co to mialo byc, jak jakis tur albo los na rykowisku. Do dupy...
|
|
2003-02-26 14:05:47
|
|
SAMMAEL
Not bad for a human
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-02-26
Posty: 1254
|
Zpójrz a to z innej strony - taka katastrofa w Afryce, zakończy wielo letni głud tubylców ____________________________________ Nie dyskutuj z idiotami, najpierw sprowadzą cię do swojego poziomu a potem pobiją doświadczeniem.
|
|
2003-02-26 15:11:13
|
|

First Lieutenant
Dołączył: 2003-01-07
Posty: 488
|
Hahahahahahahahahahaha !!!!!!
|
|
2003-02-26 18:58:16
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
[blockquote]
a ripley powinni do muzeum oddac:)[/blockquote]
co ty mówisz, człowieku ??? Nie chcę Cię wyzywać,
ale zadaj sobie pytanie : jak wyobrażasz sobie obcego bez Siggi. Ona mimo wieku trzyma się całkiem dobrze.
:[ :[ :[ ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
|
|
2003-03-01 13:50:24
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
oto jak ja widzę...
... temat po której stronie stoi Ripley i jak to właściwie jest, że raz atakuje ją twarzołap, a drugi raz królowa wzywa ją do siebie, kawałek
mojego opisu do AR :
...Po ponownych narodzinach, powoli odzyskuje świadomość. Podczas snu w jej głowie pojawiają się niewyraźne wspomnienia wydarzeń, które kiedyś, w innym, przegranym życiu miała możliwość doświadczyć. Mogła zadać sobie pytanie, czy to jej wspomnienia ? Jej sny? Czy też może kogoś kim była kiedyś? Czy ukradła te sny i wspomnienia komuś, komu zabrała tożsamość i wygląd, kto żył 200 lat wcześniej w innym miejscu i innym czasie.
Szczerze powiedziawszy nie wiele ją to obchodziło, naprawdę, bardzo mało rzeczy ją obchodziło. Nie była dawną Ellen Ripley, była wynikiem eksperymentu, który ktoś zainicjował jedynie dla wydobycia z nij tego na co czekał od bardzo wielu lat, czego zdobycie przz te lata ona zawsze utrudniała. Eksperymentu nieudanego, bo człowiek i to coś stało się jednością. Dwa osobmniki, jedna krew, jeden deoksyrybonukleinowy kwas. Mimo, że każde z osobna wyglądało normalnie dla własnych gatunków, to były one tym samym, jedną rodziną połączoną więzami krwi.
Ripley nie zważała jednak na te więzi, wiedziała, że dużo bliższy jest jej gatunek ludzki, choćby przez wygląd i wspomnienia, które choć nie należały do niej to pomogły jej dokonać szybkiego wyboru, po której stanąć stronie. Była człowiekiem, wiedziała to.
Próbuje wypersfadować naukowcom pomusł z oswojeniem Obcego, oczywiście jej słowa są jak grochem o beton.
Obce uciekają i zabijają tych z personelu, którzy mają niefart i za późno docierają do promów ratunkowych. Ripley ponownie staje na czele garstki ludzi (tym razem to przemytnicy, kobieta android i członek nieśmiertelnego Koncernu) w nierównej walce z najbardziej przerażjącym wrogiem jakiego napotkała ludzkość.
Aby zetrzeć Obcych z oblicza wszechświata, Ellen postanawia wysadzić statek. Tradycją już jest, że w jej planach przeszkadza agent Koncernu.
> Ripley związana telepatycznie z Królową Obcych, którą z niej wydobyto, czuje , że Królowa cierpi, czyje jej ból, czyje jakby cierpiała częśc jej samej. Alien Queen wzywa Ripley do siebie, podwładni przyprowadzają ją do gniazda. Ellen rozumie, że przyczyną bólu Obcej jest zmiana cylku rozrodczego . Z początku wszystko było w porządku i znosiła jaja, ale sprawy się pokomplikowały i Obce zaczęła rodzić tak jak człowiek (dar Ripley _ ludzki układ rozrodczy).
To co się urodziło to obraz z najbardziej ksenoschizofrenicznego napadu niekontrolowanego delirium jaki mógł wymyślić Giger (choć może t o przesada, ale ładnie to to nie wygląda).
Ripley ucieka do "Betty" , która właśnie zaczęła "odcumowywać", potężnym skokiem wpada do sluzy niemal w ostatniej sekundzie.
Wedle tradycji na pokład dostaje się też "synek" Ropley, która czule gładzi go po łbie odwracając jego uwagę od szyby w której chce zrobić otwór swoją "kwasową" krwią . "Betty" wchodzi w atmosferę, do kabiny dostaje się próżnia wysysając wszystko. " Synek" zostaje wyssany przez przysłowioną "dziurkę od klucza".
Po wielu latach kosmicznej tułaczki Ripley nareszcie wraca do domu. Ziemia widziana przez iluminator kusi błękitem. Nareszcie dom. Nie taki w jakim mieszkasz Ty, czy ja, ale dom - Matka Ziemia, ciepły, przytulny azyl w którym można się schronić przed pustką, przed nicością, przed złem i obojętnością jaki oferuje kosmos... ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
|
|
2003-03-03 08:56:22
|
|
Schamann
...but there are
|
First Sergeant
Dołączył: 2002-04-09
Posty: 262
|
Resurrection
[blockquote] W jednym wszyscy sie zgadzaja, ze 4 to dno.[/blockquote]
ahem... prawie wszyscy... ja nie :)
mnie się Resurrection bardzo podobało, na swój sposób - tak jak każdy z cyklu było zupełnie innym filmem od poprzednich.
Nie wiem, po prostu moja prywatne opinia jako widza.
Zresztą nie zaczynałem oglądania sagi od dwójki, i nigdy nie uważałem jej za najlepszą część sagi, stąd nigdy nie oczekiwałem, że trójka czy czwórka będą powielać klimaty z Aliens - może stąd moja tolerancyjnośc dla Resurrection.
A może po prostu fakt że lubię Jeuneta ____________________________________ Dare I insert my phallic attribute into a more 'liberated' circuit of exchange to sustain the ideological status quo, as Alien warns us?
|
|
2003-03-03 15:01:59
|
|

Captain
Dołączył: 2003-01-25
Posty: 528
|
[blockquote]
mnie się Resurrection bardzo podobało, na swój sposób - tak jak każdy z cyklu było zupełnie innym filmem od poprzednich.
Nie wiem, po prostu moja prywatne opinia jako widza.
Zresztą nie zaczynałem oglądania sagi od dwójki, i nigdy nie uważałem jej za najlepszą część sagi, stąd nigdy nie oczekiwałem, że trójka czy czwórka będą powielać klimaty z Aliens - może stąd moja tolerancyjnośc dla Resurrection.
A może po prostu fakt że lubię Jeuneta[/blockquote]
Ooo to ja przepraszam, wiekszość głosów była przeciwko, ale wiesz jakoś dla mnie 4 nie dosć ze nie trzyma klimatu to występuje w niej nadmiar środków czyli tz FX, wiecej treści a mniej bawienia się komputerem, takie sa moje odczucia.
Było kilka fajnych motywów typu dwóch na jednego ale ogólnie to nie jest ten Alien którego ja chciałabym ogladac
|
|
2003-03-03 15:52:32
|
|
Corporal
Dołączył: 2003-02-25
Posty: 92
|
[blockquote] Mnie najbardziej razi to co dzieje sie z Aurigia po rozbiciu na Ziemi. Przeciez skala eksplozji zabilaby wiekszosc zycia na planecie! trafienie meteorytu ktory doprowadzil do wyginiecia dinozaurow byl niczym w porownaniu z tym. Strasznie bez sensu...
[/blockquote][red]
Meteoryt leciał z wielka prędkością uderzył z ogromną siłą ,spowodował globalna katasrofe... statek leciał z ograniczoną prędkością ,jego kurs został zmieniony ale nierozpędzono go.Jego rozbicie się na Ziemi można porównać do "atomówki".
Zakładając ,że niebyło tam napędu jądrowego katastrofa spowodowała straty na tym jednym kontynencie .Jednak bardziej prawdopodobe ,ze był jądrowy napęd więc ... promieniowanie im zaszkodzi .
Jeszcze jedno...statek zostal skierowany w takie miejsce kontynentu gdzie było blisko do oceanu z conajmiej 3 stron ... większa czesc fali uderzeniowej rozeszła się wiec w strone oceanu.[/red]
|
|
2003-03-03 17:05:09
|
|
HICKS
I'm here, baby! I'm here!
|

MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1850
|
Ja też się nie zgadzam z twierdzeniem że 4 to dno.
Powiem więcej. Spotkałem 2 kolesi którym RESURRECTION podobała się najbardziej z całej sagi.
Niestety co mnie najbardziej w tym filmie zawiodło to S. Weaver która jako "babcia" nie powinna w nim zagrać. Ale nieeee, bo ciągnący kasę frajerzy z foxa postanowili że ją wynajmą za 20.000.000$. Chociaż ta forsa mogłaby pójść na bogatszą scenografię dodatkowe sceny itp. Klonowanie Ripley było moim zdaniem świetnym posunięciem aby się wreszcie pozbyć Weaver ale sytuację zmarnowano.
Jeunet jest genialnym reżyserem i to z pewnością nie była jego wina ja tutaj bym winił Whedona za nieco spaczony scenariusz (który Jeunet potrafił poprawić)
Efekty specjalne są na przyzwoitym poziomie I STARCZY. Ten film nigdy nie powinien mieć rozbudowywanych efektów specjalnych. ____________________________________
|
|
2003-03-03 17:19:17
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
Hicks..
... Siggi dostała za tę rolę "tylko" 11 milionów $
Powiem wam, że mnie osobiście podobał jej wygląd najbardziej ze wszystkich części, zabujczo, niebezpiecznie, drapieżnie, groźnie
i po prostu cudnie w tym obcisłym kubraczku  ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
|
|
2003-03-04 08:19:15
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
[blockquote]
[RED]
Po czwarte:
sklonowanie Ripley w takiej postaci, tzn z obcym
w brzychu, jest technicznie nie możliwe.
wzięli krew z otrzewnej, tak?, z Fury, tak?, to jak do cholery udało im się sklonować ją tak, zeby po narodzinach miała obcego w brzuchu ?
Przecież obcy kiedy jest w środku żywiciela nie miesza swojej krwi z jego bo byłoby to śmiertelne
dla żywiciela a w efekcie dla jego samego, więc
to jest chyba największa nieścisłość,
podam przykład : gość który ma tasiemca czy motylicę ginie. Klonują go i czy to znaczy, że urodzi się z motylicą, nie. Podobnie jest z katarem
Zna się ktoś na genetyce ? Oświećcie mnie, może się mylę...[/RED][/blockquote]
Tym razem cytuję sam siebie, bo mój post, moje pytanie pozostało bez odzewu, jeszcze raz :
CO O TYM MYŚLICIE ?????? ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
|
|
2003-03-04 08:22:49
|
|

First Lieutenant
Dołączył: 2003-01-07
Posty: 488
|
Sutri , wiesz .. to jest w końcu kino s-f , więc na niektóre rzeczy trza przymknąć oko . bo gdyby nie to , to przygoda Ripley z alienem kończyłaby się już w 2 części filmu - gdyż po otwarciu śluzy , wisząc praktycznie w przestrzeni razem z królową - porostu by zamarzła w ciągu ułamka sekundy ...
Poza tym "4" jest bardzo dobrym rzemiosłem , nie mylić z bardzo dobrym kinem - ale film jest git , dla mnie z 4 czesci jest na 3 miejscu...
a co do wyglądu obcych na " czwórce" mowisz ze są sztuczne ... są Zajebiste !!! na "3" komputerowo wygenerowany alien momentami bardziej raził w oczy niż te " zaplute "z czwórki
|
|
2003-03-04 11:35:17
|
|
Corporal
Dołączył: 2003-02-25
Posty: 92
|
[red]Jak to możliwe,że ją sklonowali z Obcym wewnątrz??
więc .... Ripley pyta " jak to się stało,że ona jest wśród żywych" a spec od wyciągania Obcych z brzuszka mówi : "Ciężka praca,krew z Fiori gdzie zginełaś ...[B]zrobiliśmy Cię[/B] sklonowaliśmy .
Nie chodziło im o Ripley...chcieli Obcego,dlatego też możemy założyć ,że mieli próbki z ciała Obcego z róznych miejsc w których stwierdzono jego obecność.(np.Kolonia z "Aliens" (tam ich było od groma i troche)
Wcześniej kiedy pokazana jest królowa słyszymy rozmowe 3 niemiłych gości i dowiadujemy się ,że Ripley jest tylko" nieoczekiwana korzyscią z procesu skrzyżowania genetycznego" ... czyli coś krzyżowano.... w tym wypadku ..Obcego i Ripley.
Do niescisłości można by zaliczyć moim zdaniem to,ze mieli próbki ciała królowej ...hmmm, potrzebowali królowej więc skądś ją musieli wziąść( czyżby z drugiej cześci )?Tam Ripley walczyła z królową ... może coś się z niej zostało :D
ale taką nieścisłość jestem gotowa im wybaczyć ....w koncu dobrze się bawie oglądając Alien wszystkie częsci .
pozdrawiam cieplutko
[/red]
|
|
2003-03-04 13:08:34
|
|

Captain
Dołączył: 2002-07-17
Posty: 570
|
[blockquote] przygoda Ripley z alienem kończyłaby się już w 2 części filmu - gdyż po otwarciu śluzy , wisząc praktycznie w przestrzeni razem z królową - porostu by zamarzła w ciągu ułamka sekundy ...[/blockquote]
A dlaczego by zamarzla?
Nie utrzymalaby sie na drabince to zgoda, ale nawet gdyby wypadla w proznie to nie zamarzla by tak szybko, juz szybciej by sie udusila.
Poza tym w 4 Auriga zrobila trase Ziemia - Jowisz w 3 godziny. To jest dopiero ciekawe!
Gdy Ziemia i Jowisz sa najblizej siebie to odleglosc miedzy nimi wynosi 588 milionow kilometrow - swiatlo przebiega te trase w ponad pol godziny.
gdyby auriga mogla momentalnie przyspieszyc musialaby leciec z predkoscia 0,18c. ale poniewaz jest to niemozliwe - musiala w ciagu 1,5 godziny rozpedzic sie i potem w ciagu 1,5 godziny zwolnic.
Policzylem to i wychodzi ze musiala by miec zajebiscie zajebiscie zajebiste przyspieszenie. ____________________________________ When dealing with aliens, try to be polite, but firm. And always remember that a smile is cheaper than a bullet.
|
|
2003-03-04 13:20:15
|
|

Captain
Dołączył: 2002-07-17
Posty: 570
|
[blockquote]Do niescisłości można by zaliczyć moim zdaniem to,ze mieli próbki ciała królowej ...hmmm, potrzebowali królowej więc skądś ją musieli wziąść( czyżby z drugiej cześci )?Tam Ripley walczyła z królową ... może coś się z niej zostało
[/blockquote]
ponizej moja teoria oparta na informacjach z filmu
Obcy laczyli dna swoje z nosicielem, dlatego w 3 obcy byl psowaty.
moglo to chyba zachodzic w obie strony -
nosiciel zostawal zanieczyszczony przez dna obcego.
Poniewaz i tak nie przezywal no to nie bylo to wazne.
Z komorek krwi obcego naukowcy wydobyli fragmenty dna obcego, spodziewali sie otrzymac obcego a otrzymali nosiciela z obcym w srodku.
Uboczny skutek, poniewaz obcy dysponuja pamiecia genetyczna - Ripley takze zachowala wspomnienia ze swojego zycia ____________________________________ When dealing with aliens, try to be polite, but firm. And always remember that a smile is cheaper than a bullet.
|
|
2003-03-04 13:30:52
|
|
Corporal
Dołączył: 2003-02-25
Posty: 92
|
[white]Poza tym w 4 Auriga zrobila trase Ziemia - Jowisz w 3 godziny. To jest dopiero ciekawe!
Gdy Ziemia i Jowisz sa najblizej siebie to odleglosc miedzy nimi wynosi 588 milionow kilometrow - swiatlo przebiega te trase w ponad pol godziny.
gdyby auriga mogla momentalnie przyspieszyc musialaby leciec z predkoscia 0,18c. ale poniewaz jest to niemozliwe - musiala w ciagu 1,5 godziny rozpedzic sie i potem w ciagu 1,5 godziny zwolnic.
Policzylem to i wychodzi ze musiala by miec zajebiscie zajebiscie zajebiste przyspieszenie[/white]
[red]z filmów sf wiemy ,że w kosmosie szybko sie lata a zblizając się do celu zwalnia się ...pozatym Call zmieniła trase statku więc i prędkość mogła zmiejszyć ...
... 3 godziny? a skąd masz pewność ile czasu upłyneło od ataku do momentu w którym się zorientowali,ze lecą??? [/red]
|
|
2003-03-04 13:37:11
|
|

Major
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 795
|
??? alien3 sfx
[blockquote]na "3" komputerowo wygenerowany alien momentami bardziej raził w oczy niż te " zaplute "z czwórki [/blockquote]
eeeeee.... wrong....!!! w alien3 zadna scena z obcym NIE BYLA generowana komputerowo... po prostu filmowali lalke w skali 1:8 na blueboxie... dlatego obcy ma takie chamskie czarne krawedzie...wogole to zadna scena alien3 nie wyszla z komputera - wszystko robili tradycyjnie - matepaint, bluebox itp...
w alien4 wiekszosc to CGI - poczawszy od obcego, przez scene z granatem, noz w dloni ripley a skonczywszy na cyfrowych matepaintach.... (cale szczescie, ze pojazdy zostaly zywe...)
pozdro ____________________________________ phaj sanky [:
v_irus@interia.pl
|
|
2003-03-04 14:15:03
|
|

Captain
Dołączył: 2002-07-17
Posty: 570
|
[blockquote]
z filmów sf wiemy ,że w kosmosie szybko sie lata a zblizając się do celu zwalnia się ...pozatym Call zmieniła trase statku więc i prędkość mogła zmiejszyć ...
... 3 godziny? a skąd masz pewność ile czasu upłyneło od ataku do momentu w którym się zorientowali,ze lecą??? [/blockquote]
Przeczytaj scenariusz albo obejrzyj film jak nie pamietasz - Ripley poczula ze statek ruszyl - potem ktos mowil, ze taka jest procedura awaryjna - powrot na ziemie, a lot potrwa 3 godziny.
Natomiast w scenach koncowych widac ze Auriga porusza sie z predkoscia promu kosmicznego.
A wiec w miedzyczasie musiala najpierw sie rozpedzic a potem zwolnic, lot zajal 3 godziny czasu pokladowego (czasu ziemskiego troche wiecej bo to juz byla predkosc relatywistyczna)
Zalozmy ze statek 1,5 godziny przyspieszal a potem 1,5h zwalnial - przyspieszenie 1000g i predkosc 0,19c cos ci mowi?
Jesliby przyspieszal (i zwalnial) krocej (a czas przelotu jest staly) to predkosc lotu bylaby mniejsza ale przyspieszenie wieksze. ____________________________________ When dealing with aliens, try to be polite, but firm. And always remember that a smile is cheaper than a bullet.
|
|
2003-03-06 12:16:11
|
|
|
|