Autor |
Temat: Chyba macie jakąś ulubioną scenę w filmie AVP co? :) |

First Sergeant
Dołączył: 2004-06-15
Posty: 214
|
Mnie w P2 najbardziej wkurzał ten reporter telewizyjny z jakiejś nierealnej telewizji, albo komisariat gdzie nie da się szpilki wcisnąć tyle tam przestępców. Troche to mało realne. Ale ogólnie film trzyma fason, pred zabija z zimną krwią i się ne cacka i bardzo dobrze że akcja odgrywa się w mieście.
Ha, kiedyś w gazecie tv napisali że film P2 nazywa się: Predator 2: Misja w Miejskiej Dżungli 2 (oczywiście film leciał na polshicie)
|
|
2006-06-23 12:57:40
|
|
kabukiman
The Electrician ;)
|

First Sergeant
Dołączył: 2002-03-11
Posty: 225
|
FROST napisał: | (...) komisariat gdzie nie da się szpilki wcisnąć tyle tam przestępców. Troche to mało realne. (...) |
Nie zapominaj że to Los Angeles... tam tak jest
A i sam P2 dużo lepszy niż A:R czy AvP - oczywiście nic nie ujmując tym dwóm filmom. Napięcie trzyma, aktorzy nieźli, scenariusz i realizacja całkiem sensowne...
Co do Dannego Glovera to jest to świetny, choć niedoceniany aktor. BTW. widząc P2 po raz pierwszy byłem świeżo po 3 częściach "Zabójczej Broni" (czwartej jeszcze nie było) i miałem dziwne wrażenie, że zaraz wyskoczy gdzieś Mel Gibson... nie bijcie
Corvax: to po co wypalałeś, jak i tak zaraz o ścianę rzuciłeś... trzeba było dać komuś w prezencie
|
|
2006-06-25 00:21:02
|
|
fury161
Promises not exist...
|

Corporal
Dołączył: 2005-11-26
Posty: 75
|
AvP i dobre sceny??? hahahaha,ludzie,nie rozśmieszajcie mnie!!
P2 też nie przypadl mi do gustu,nie miał tego napięcia i klimatu co jedynka.
|
|
2006-06-25 10:31:19
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2004-09-02
Posty: 1393
|
Hehehe to był trybut dla AvP, rzucanie o ściane, wyładowywanie agresji itp .
P2 był inny od P1 i dlatego był UDANĄ kontynuacją. Dziennikarz MIAŁ być wkurzający i dlatego dostał na końcu po mordzie . Akurat Los Angeles i przestępstwo to jak najbardziej prawdziwa rzecz. Faktem jest też, że P2 dzieje sie w niedalekiej przyszłości (2004 rok bodajże ??) Tak więc jak film wyszedł w latach 90tych a był kontynuacją filmu, którego akcja działa się też w niedalekiej przyszłości (lat nie pamiętam). Tak więc świat był troche inny, ale bardzo blisko Los angelowskich realiów tamtych lat (a tam w latach 80 i 90 przestępstwo było bardzo wysokie).
W p2 nie było tyle czajenia i niewiadomych, ponieważ chcieli pokazać coś nowego. Czyli, Policjant szukający seryjnego mordercy, który jest śledzony przez niego samego. Taka zabawa w podchody. Dochodzenia, kolejne morderstwa, z każdym razem coś bardziej zawikłanego.
Sam sposób filmowania jest dobry, łatwo wczuć się w akcję jakby się tam było naprawde. Polecam wszystkim tym co sie film nie podobał oglądnąć go jeszcze raz .
|
|
2006-06-29 01:10:43
|
|
Lance Corporal
Dołączył: 2006-06-20
Posty: 29
|
Akcja Predatora 2 dzieje się w 1997 roku-widać tą datę na początku filmu
|
|
2006-06-29 11:46:57
|
|

First Sergeant
Dołączył: 2004-06-15
Posty: 214
|
Dzieje się w LA w 1997 ale powstał w 1990 czyli opowiada o przyszłości A w filmie niedopracowano tylko niektórych szczegółów - pred zdejmuje maske i dalej widzi w podczerwieni itd. Według mnie jest kilka scenek które są mało realne w porównaniu z P1 który który nawet za kilkadziesiąt lat będzie wyglądał realistycznie.
Ale ogólnie P2 jest świetny! A Danny Glover "zrobił się chyba do tego za stary..."
|
|
2006-06-29 14:06:09
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2004-09-02
Posty: 1393
|
Moja pamięć zawodzi jak widać będę musiał sobie przypomnieć AQ i serie Predka, wakacje są może czas sie znajdzie .
|
|
2006-06-29 23:04:56
|
|

MODERATOR
Dołączył: 2002-03-19
Posty: 1103
|
FROST napisał: | (...)Według mnie jest kilka scenek które są mało realne w porównaniu z P1 który który nawet za kilkadziesiąt lat będzie wyglądał realistycznie.(...) |
Heh, malo ktory film wogole moze byc nazwany realistycznym. A jedna z lepiej pamietanych rzeczy z P1 jest przenosny minigun... z realizmem malo ma to wspolnego.
 ____________________________________ Uwazaj o co prosisz bo mozesz to dostac
|
|
2006-06-29 23:07:24
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 1252
|
Ender napisał: | Heh, malo ktory film wogole moze byc nazwany realistycznym. |
to z kolei przesada w drugą stronę  ____________________________________ - Hey, Mefisto, have you ever been mistaken for a Donald Duck ?
- No, have you ?
|
|
2006-06-29 23:54:05
|
|

MODERATOR
Dołączył: 2002-03-19
Posty: 1103
|
Mefisto napisał: | Ender napisał: | Heh, malo ktory film wogole moze byc nazwany realistycznym. |
to z kolei przesada w drugą stronę  |
Tak? Podaj rpzyklady filmow realistycznych (nie dokumentalnych?)
bo wszytskie maja w sobie bullshity.... ____________________________________ Uwazaj o co prosisz bo mozesz to dostac
|
|
2006-06-30 11:00:43
|
|

First Sergeant
Dołączył: 2004-06-15
Posty: 214
|
Realizm P1 w moim prywatnym osobistym odbiorze polega na tym że oglądając film nie odnosi się wrażenia że nakręcono go dwadzieścia lat temu. Ale to chyba raczej wynika z miejsca akcji. Nie ma tu bzdur typu "detektor oddechu" czy jak to się nazywało w pewnym filmie
A bullshity i owszem znajdą się i tutaj
|
|
2006-06-30 11:57:57
|
|

MODERATOR
Dołączył: 2002-03-19
Posty: 1103
|
Spoko Filmow ktore daje sie ogladac i nie raza w oczy "sztucznoscia" jest troche.  ____________________________________ Uwazaj o co prosisz bo mozesz to dostac
|
|
2006-06-30 12:07:11
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 1252
|
Ender napisał: | Tak? Podaj rpzyklady filmow realistycznych (nie dokumentalnych?)
bo wszytskie maja w sobie bullshity.... |
a dramaty, filmy obyczajowe, komedie? Uważam, że to filmy realistyczne i to bardzo, bo przecież odzwierciedlają rzeczywistość bez wybuchów, efektów specjalnych, etc. Z innych filmów dajmy na to 28 dni później - jak dla mnie diablo realistyczny, choć wolałbym się o tym nie przekonywać, jak bardzo
Wszystko zależy też od tego o jaki realizm Ci chodzi  ____________________________________ - Hey, Mefisto, have you ever been mistaken for a Donald Duck ?
- No, have you ?
|
|
2006-06-30 14:13:08
|
|
|