Autor |
Temat: Alien - następny film |

Major
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 795
|
dobry S-F
... tomexx - obejrzyj avalon.... to dopiero dobry S-F
zreszta polecam z calej duszy wszystkim bywalcom forum - thanx to ciacho... ____________________________________ phaj sanky [:
v_irus@interia.pl
|
|
2002-03-26 13:11:30
|
|

MODERATOR
Dołączył: 2002-03-11
Posty: 830
|
to Hicks
>tego "seksistowskiego gówna".
He he... a mi sie ten tak opluwany przez wielu film naprawde podobal... :)
>Czy nie zauważyliście że przez cały czas trwania >filmu nie wystąpiła w nim ani jedna kobieta
Eee ?! W Starshipie? Jak to nie wystepuje? - przecierz jest Denis Rihards, której osobiście kompletnie nie trawie... a przede wszystkim ruda Dizz - fajna laska - szkoda ze ginie. :(
Starshipowi do obcego daleko, oj daleko - ale ogolnie jest to tez kawalek niezlego kina SF - przynajmniej dla mnie! ____________________________________ "I AM READY MAN, READY TO GET IT ON!"
|
|
2002-03-26 13:46:26
|
|
HICKS
I'm here, baby! I'm here!
|

MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1850
|
To Ciacho
Nieeeee.
Ciacho miałem na myśli film "THE THING" ("COŚ" po Polsku). Film wyreżyserował John Carpenter a główną rolę zagrał Curt Russel. Tam naprawdę nie występuje ani jedna kobieta. Starship Troopers tez jest niezły ale z obcym nie może nawet konkurować (nie wiele rzeczy może z nim konkurować ) ____________________________________
|
|
2002-03-26 14:39:44
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2002-03-22
Posty: 317
|
re
[orange]>>>... tomexx - obejrzyj avalon.... to dopiero dobry S-F[/orange]
Jak na razie tylko o nim czytalem , kiedy wchodzi do kin? Sam jestem ciekaw skoro tak twierdzisz.
Choc zadnego monstrum pewnie tam nie bedzie. Ciekaw jestem tez jak u diabla wypadna polskie dialogi, jak znam zycie pewnie odbieraja caly klimat a moze to kewstia przyzwyczjenia hym hym hym?
[red]]>>>moja dziewczyna go nie nawidzi i gdyby mogła to by zniszczyła wszystkie kopie tego "seksistowskiego gówna".
[/red]
No i kto tu jest nietolerancyjny?
Ja nie uwazam zeby film Carpentera byl sexistowski. W ogule pod jakim wzgledem jeslu juz?
Ze nie wystepuje zadna kobieta? Przeciez wiemy, ze ci goscie pracuja na odizolowanej od swiata stacji badawczej, gdzie trzeba odwalac non stop ciezka robote. Oczwisce na takich stacjach kobiety tez znajduja zatrudnienie, ale wg mnie takie zestawienie bohaterow bylo celowe dla podkresla paranoi, ktora mala tam miejsce. Myzle ze wprowadzenie np jednej kobiety od razu by zucilo podejrzenia, ze albo z gory bedzie czysta albo ze dokladnie odwrotnie.
BTW wg takiego mysleniu Obcego i w ogule cala sage mozna by uznac za feministyczna.....
Ja w ogule na takie bzdury jak nie zwracam uwagi.
Takie filmy dotycza powazniejszych spraw jak to czy przetwaja ludzie czy tez obcy.
A Starchip Troopers nie widzialem, no poza urywkami i przynam sie pierwsze skojarznie jakie przychodzi mi na mysl to STARCRAFT:))
[red]Eee ?! W Starshipie? Jak to nie wystepuje? - przecierz jest Denis Rihards, której osobiście kompletnie nie trawie... a przede wszystkim ruda Dizz - fajna laska - szkoda ze ginie.
[/red]
Ech wszedzie super laski itp. nawet na linii forontu czyszby to ironia czy ja mam w to uwierzyc? No cuz ale skoro film jest watpliwej jakosci to trzeba czyms przyciagnac )
[red]Aaaa... i jeszcze jedno skoro Weaver nie powinna zagrać to kto? Napiszcie wasze typy (tylko bez żartów w stylu Britney Spears )
[/red]
Jezeli nie Waver to tez zadna inna kobieta.
W ogule Obcy bez Waver byl by zdepko kitowy za bardzo sie kojarzy by jej zabraklo. Klucz do sukcesu wg mnie to malo znana ale w pelni profesjonalna obsada + jeden gora dwuch bardziej zanaych aktorow.
|
|
2002-03-26 16:26:30
|
|
HICKS
I'm here, baby! I'm here!
|

MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1850
|
To Tomexx
Ja też nie uważam żeby brak kobiety był czymś rażącym w tym filmie, no ale powiedz to mojej jedynej (studiuje kulturoznawstwo). Wracając do tematu to wokół Avalonu są tak sprzeczne opinie że już sam nie wiem czy iść na niego do kina . Podobno ma się ukazać w kwietniu.
A MAM CIĘ!! A więc jest jednak jakiś klucz do sukcesu?   ____________________________________
|
|
2002-03-27 11:13:12
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2002-03-22
Posty: 317
|
rere
Chodzi tylko o obsade bo to nie gwaratuje jeszcze calkowitego powodzenia jest tyle nawet bardziej istotnych aspektow ;)
Do do Avalonu tez naczytalem sie troche opini o poziomie aktorstwa miedzy innymi..Na onet.pl w dziale fimowym sa fotosy.
Btw onetu w dziale o filmiach Obcy jest odnosnik do oficjalnej strony bodajrze Alien.com. Heh widocznie polskie sa do dupy, a moze po porstu nie chcialo im sie sprawdzac bo mieli linka wydrukowanego of course na okladce filmu
Ja bym mugl to okreslic znanym przyslowiem "Cudze chwalisz itd....." zapomnialem
|
|
2002-03-27 13:23:16
|
|

Major
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 795
|
to hicks & tomexx AVALON
avalon to naprawde swietny film - ja napewno pojde kilka razy do kina mimo ze ogladalem go juz z 15x na divx`ie...
a posty ktore widze na stronach typu "stopklatka" czy innych odnosnie tego filmu... - no coz - swiat dzieli sie na milosnikow s-f i cala reszte... tak ten film odebrali /badz nie - polowa z nich pewnie widziala tylko foty i trailery.../
ja na ten film ide bo:
- jest REWELACYJNIE nakrecony
- ma niebanalny scenariusz
- aktorstwo jest REWELACYJNE (najbardziej podoba mi sie Bishop i Game Master...)
- film ma REWELACYJNA muzyke... cos dla tomexx`a >spodoba Ci sie....
- film ma same rewelacje...
boje sie tylko, ze bede musial sprowadzac soundtrack z zachodu bo pewnie Empik predzej zainwestuje w "Crossroads" ;)
dziwie sie tylko ze pan Gutek... niezajal sie dystrybucja tego filmu mowiac za jest nieciekawy... (choc niemam pewnosci czy o GutekFilm chodzilo... ) dobrze ze za sprawa Monolithu film trafi do kin... ____________________________________ phaj sanky [:
v_irus@interia.pl
|
|
2002-03-27 21:37:54
|
|

MODERATOR
Dołączył: 2002-03-11
Posty: 830
|
to VIRUS i inni... o Avalon
Nie wiem czemu niektorzy mowia ze film jest nieciekawy?! - ja moze nie jaram sie az tak i nie widzialem tego filmu 15 razy tylko dwa, ale jak juz pisalem uwazam ze jest to kawal rzetelnego kina SF. A opinie Camerona cenie sobie wyzej niz wszystkich panow ze STOPKLATKI czy innych serwisow gdzie film krytykuja razem wzietych...
Z czystym sercem polecam takze RESIDENT EVIL!
Pozdro
CIACHO ____________________________________ "I AM READY MAN, READY TO GET IT ON!"
|
|
2002-03-27 21:57:25
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2002-03-22
Posty: 317
|
zboczenie z tematu panowie
W kazdym badz razie jesli nie jest typowo holiwodzkim gniotem i nie jest zbytnio przekombinowany to jestem w stanie uwiezyc juz teraz w slowa Virusa. Jezeli jeszcze jakas minimalistyczna niskobudzetowa muzyczka z "klimatem" zadnych bombastycznych orkiestr detych to moze byc to co lubia tomexxy:)
|
|
2002-03-27 22:23:27
|
|
Lance Corporal
Dołączył: 2002-03-29
Posty: 28
|
ALIENS2
Oto moja promozycja na nowego Obcego. Nie Alien5 ale Aliens2. Dlaczego? Aliens był najlepszy z serii, a pozostałe nie powinny zostać nakręcone. Do Trójki scenariusz machnął Gibson, ale jak go pozmieniali to nic nie zostało.
Pomysł Ciacha jast niezły, kupa ognia, ciągły gwizdo-warkot smartgunów, krzyki przerazonych lub wkurwionych marines, cięzka broń jak pancerze wspomagane. Zero Weaver, zginęła w Trójce, a kto umarł ten nie żyje. Kto miałby ją zastapić? Jak to kto? Angelina Jolie! Co do soundtracku, nie zgodziłbym sie na jego brak. Musiały byc inny niz w poprzednich filmach. Czysty, nowojorski Hardcore!
Byłby niezły film, a że przy tym mało ambitny, cóż.
Zdjecia robione w przyśpieszonym tempie, a potem spowalniane jak w Szeregowcu Bryanie. Efekty specjalne mozne robić tradycyjnie, bez superkomputerów: primo taniej, secundo lepiej wychodzą.
Inny pomysł.
Sulaco nie ma przykrego wypadku. Załoga zostaje przechwycona, sprawa zajmuje się wojsko i agencje rządowe. Kilka korporacji zaczyna wtykać nos w nie swoje sprawy. Wyrusza misja na Acheron celem zbadania sprawy. Akcja na kilku płaszczyznach. Militarnej, wywiadowczej i politycznej. Marines, korporacje i tajni agenci. Głównym wrogiem nie byli by obcy, ale inni ludzie. Oczywiście bez Weaver, Marinsami dowodziłby, powiedzmy Dolph Lundgren a nr2 to srg.Hicks! Malownicza banda łącząca najlepsze cechy gości z Aliens i Predatora.
Grupa korporacyjna to podobni goście, najemnicy twardzi i chciwi, ale w dechę.
Grupa tajnych z rządu, to oczywiście Ultimate Badmotherfuckers. Zimni i bez poczucia humoru, najlepiej androidy.
Kazda z grup ma inny cel. Marines wiedzą o tylko Xenomorfach, Grupa Korporacyjna wie o Marines, Agenci wiedza o wszystkim. W międzyczasie na planecie rozbija sie statek z kolonistami, jakieś pieć setek ludzi, zwierzeta i temu podobne. Gdy kolejne grupy ladują na planecie, ktos juz na nich czeka. Dodatkowo na ziemi tez trwaja zakulisowe rozgrywki, padaja trupy a walka jest równie bezlitosna jak na Acheronie.
I tak dalej i tak dalej. Mam nadzieję że moi gracze tego nie czytaja bo się w mig połapią w co się wpakowali.
Co do obsady: Lundgren (gościu od Silent Trigger nie zagrał w dobrym filmie, niech się zrehabilituje), Biehn (podstawa), James Earl Jones(jakiś średnio wredny generał), Robert Patrick, Bruce Willis, James Gandolfini, Angelina Jolie, i paru innych. No oczywiście Lance Henricksen i David Duchovny (palił by kupe fajek i nadzorował operację pozyskania obcego przez wredną, tajną agencję rządową)
Reżyseria. James Cameron (jak zasłuży)
Film byłby długi, a skończył by się...no właśnie jak. Na pewno nie powinno zabraknąć nuków.
Co do autora scenariusza, to ostatecznie mógłbym sam napisać...
|
|
2002-03-29 10:26:26
|
|
HICKS
I'm here, baby! I'm here!
|

MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1850
|
Kłopoty Winony
Możliwe że Winony Ryder nie zobaczymy w 5 części. Przyłapano ją na kradzieży . Grozi jej odsiatka - 4 lata. Miała pecha. Ale jeżeli chodzi o Obcego 5 to może i lepiej. Nigdy nie przepadałem za jej aktorstwem . ____________________________________
|
|
2002-03-30 12:32:22
|
|
kabukiman
The Electrician ;)
|

First Sergeant
Dołączył: 2002-03-11
Posty: 225
|
No dobra, teraz i ja muszę dorzucić swoje trzy grosze...
"Film nie ma sountracku... i tak nic by nie bylo slychac w ciaglym jazgocie giwer... nie ma tez dialogow jako takich - tylko typowe okrzyki wojenne "uwazaj" , "Za toba" "gin skurwysynu"... czysta akcja w niesamowitej sceneri mega miasta jockeyow zamienionego w mega hive... " - eee, taki film naprawdę znudziłby się po kilkunastu minutach. Dobra ścieżka dźwiękowa i lista dialogowa naprawdę są ważne, często potrafią uratować totalnie spaprany film.
|
|
2002-03-30 14:06:13
|
|
kabukiman
The Electrician ;)
|

First Sergeant
Dołączył: 2002-03-11
Posty: 225
|
re: KainAbel & Aliens2
Ta propozycja jest czadziorska, ale można by to nakręcić jako lekki pastisz filmów z serii Aliens. Szczególnie pomysł na Duchovnego jako wrednego Agenta Tajnej Organizacji Rządowej ds. pozyskania Obcego (w skrócie ATORO ) wbiłby fanów X-Files w fotel. Robert Patrick mógłby pozbijać się trochę ze swojej roli w Terminatorze 2 a Angelina Jolie mogłaby grać napaloną Larę Croft... ale to już chyba przesada, wyszedłby może jakiś gniot... a może nie, grunt to dobry reżyser i scenriusz. Ostatecznie można to zrobic nawet w wersji rysunkowej.
|
|
2002-04-30 14:05:28
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
Taa
stary, bardzo stary post, ale ja postanowiłem zająć się pobieżną lekturą starszych postów.
No więc w projekcie KainAbela jest jakaś magia, mnie osobiście się podoba, szczególnie pomysł zatrudnienia, drugiej twardej kobiety holywood -
Angeliny Jolie (zdobyła moje serce rolą w jednym z moich ulubionych filmów >>btw: widziałem 12 razy<<
Hackers). Zatrudnienie Duchownego, także może wypalić (sami swoi).
Projekt Ciacha, totalna rzeźnia bez słów, coś jak zimny rzeźnik 44 i 5/12, rodem z AvP. Na pewno coś takiego chciałbym zobaczyć i cóż taka forma jest najbardziej prawdopodobna, jak widać z ostatnich doniesień..
Cóż w całej rozciągłości zgadzam się z Tomexxem, że a Alienem już na prawdę niewiele da się zrobić.
Kolejne sequele to już nie to samo. A sadze aliens,
w A1 mieliśmy doczynienia z nowością, czymś nieznanym, zaskoczono nas. W A2 był kompletny wypas jeśli chodzi o kino akcji, i ogólnie wszystko.
Trójka dała nam śmierć Ripley, pozorny koniec, ostateczne zwycięstwo i kilka religijnych rzeczy.
W czwórce, eeech, może ja się nie wypowiem (godne uwagi bylo tylko obcisłe wdzianko Ripley )
Tak więc będąc realistą mogę powiedzieć, że może być juz tylko gorzej, to wszystko zmierza, do zrobienia brazylijskiego serialu, nie ma już żadnego zaskoczenia. Pozostaje tylko wierzyć w kunszt Cameroona i Scotta, ci kolesie naprawdę znają się na swojej robocie... ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
|
|
2003-06-03 07:54:38
|
|
|