Wspólne forum dyskusyjne stron:
www.aliens.ibt.pl
aliens.g4sa.net
www.fiorina.prv.pl

| PROFIL | REJESTRACJA | LOGOWANIE | SZUKAJ | TEMATY | UŻYTKOWNICY | PRYWATNE WIADOMOŚCI |
<< Poprzedni temat :: Nastepny temat >>   Strona: Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 Tematy    Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu
Autor Temat: ALIEN V - nowe ploty ;]
HICKS
I'm here, baby! I'm here!



MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1855



MIKET napisał:
moglby Carpenter, Marshall i paru innych i tez mogłby to byc naprawde swietny film na ktory czekamy od tak bardzo dawna...


Neil Marshall - OK.
Natomiast Carpenter już od 11 lat nie może wyjść z dołka i nie wiele wskazuje na to, że wyjdzie... Podobnie Tobe Hooper, jeden z ojców współczesnego horroru.

Z innych reżyserów optował bym za Davidem Cronenbergiem. Żałuję że Fox nie wybrał jego do realizacji AR - film wypadłby znacznie lepiej.

Po Cronenbergu najlepszym kandydatem byłby Christopher Nolan. Facet potrafił "ożywić" po Schumacherze Batmana więc mógłby to zrobić i z obcym.

Kandydatem, który sprawdził się w kreowaniu klaustrofobiczego klimatu jest Vincenzo Natali.

Z bardziej komercyjnych (jeżeli film miałby iść w tym kierunku) to wybrałbym Luca Bessona, Gore'a Verbinski'ego albo Sam'a Raimi.

Cytat:
Kolejna sprawa jest pomysł na film - juz kilkakrotnie wspominalem ze bardzo podoba mi sie pomysł CIACHA w stylu "starship troopers" choc rowniez - bardzo kuszacy sie wydaje pomysl "niewielkiej ekspedycji" (kojarzy sie z avp Very Happy) na miejsce Space Jockey'a gdzie czeka pare niespodzianek z oszalamiajacym zakonczeniem...moze cos w stylu "bliskiego spotkania III stopnia" - typu unoszacy sie Derelict w pyle i kurzu, z planety czy cos takiego...przyszlosc pokaze jak to sie skonczy, bo naprawde wierze w to ze w koncu ktos wyciagnie reke po dwa smakowite kaski jakimi sa Obcy V i Predator 2 - i to niekoniecznie by zrobic gniot dla kasy...


Mnie szczerze mówiąc to już obchodzi tyle co zeszłoroczny śnieg. Ja chcę DOBREGO FILMU O OBCYM i jak go zrobią bez Space Jockeyów, obcej planety, derelictu albo siwej Weaver to nie będę narzekał.
____________________________________
2006-10-04 23:08:22
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
MatheV




Staff Sergeant
Dołączył: 2005-01-27
Posty: 143



mmmm, cronenberg by sie nadawal wysmienicie

a carpenter fakt, po obejrzeniu 'duchow marsa' zwatpilem i mam andzieje ze podniesie sie szybko na nogi /gdzie te czasy znakomitej trylogii apokalipsy..../
____________________________________
In an insane world a sane man must appear... insane.
2006-10-05 00:00:14
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
HICKS
I'm here, baby! I'm here!



MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1855

LIFEFORCE

Zaintrygowany pomysłem MIKETA postanowiłem pofantazjować:

Ten post powinienem dać w temacie "Filmy, które polecam...". No, ale to też dotyczy obcego i przyszłych planów.

W 1976 roku Colin Wilson opublikował swoją powieść "Space Vampires". Narobiła ona trochę szumu ale nic poza tym. Opowieść o inwazji kosmicznych wampirów/zombie została zlekceważona ale okazało się, że nie przez wszystkich. Powieścią zainteresował się Dann O'Bannon. Powieść zainspirowała go do tego stopnia że napisał scenariusz do jej ekranizacji oraz wcześniej użył pewnych motywów w niej zawartych kreując scenariusz do "Obcego".

Film na podstawie książki Wilsona powstał w 1985 roku. Wyreżyserował go, wtedy jeszcze trzymający formę, Tobe Hooper ("Teksańska masakra piłą mechaniczną", "Miasteczko Salem" oraz "Poltergeist"). Tytuł projektu zmieniono na mniej kompromitujący "LIFEFORCE" i wprowadzono do kin. Niestety film okazał się porażką. I co tu dużo mówić - zasłużenie. Kiepski scenariusz, aktorstwo, denne dialogi, nielogiczności fabuły plus ograniczony budżet, który odbił się na efektach specjalnych. Bardzo szybko o tej produkcji zapomniano. Myślę jednak, iż w świetle ostatnich pomysłów jakie pojawiają się tu i ówdzie, można by rozważyć czy przyszły A5 nie mógłby czerpać w pewnym stopniu z niektórych mniej skompromitowanych pomysłów zawartych w LIFEFORCE.

Dla tego niezbędne jest zaznajomienie z fabułą filmu (jeśli macie czas i cierpliwość można go nawet obejrzeć)



SPOILERY



"LIFEFORCE" rozpoczyna się w momencie gdy w pobliżu Ziemi przelatuje Kometa Halleya. Misja badawcza sponsorowana przez NASA i Brytyjczyków wysyła wahadłowiec "Churchill" aby jej się lepiej przyjżał. Załoga, po przybyciu na miejsce, zabiera się do wstępnych badań. W pewnym momencie odnajdują oni statek obcych istot znajdujący się w "ogonie" komety. Statek jest dość potężny (ma kilka km długości). Część załogi "Churchilla" postanawia go lepiej zbadać. We wnętrzu odkrywają martwe pozostałości obcych oraz 2 mężczyzn i jedną kobietę, zamkniętych w szklanych sarkofagach pogrążenych w letargu. Astronauci postanawiają zabrać znalezisko na swój statek i wrócić na Ziemię. Problem pojawia się gdy stacja kontroli lotów kosmicznych traci kontakt z wahadłowcem. Churchill dolatuje wkońcu na orbitę Ziemską, a NASA wysyła ekipę ratunkową. Ci na miejscu znajdują ciała załogi oprócz kapitana. Ocalał także ładunek z 3 sarkofagami... Obcych sprowadzono na Ziemię do Londynu.

Unikając wyjątkowo nudnawego rozwinięcia tego filmu pójdę skrótami. Jak można się domyślić obcy wydostają się i okazują się wampirami wysysającymi energię życiową z ludzi. Każdy "wyssany" człowiek automatycznie staje się poszukującym ofiar wampirem. Zaraza zaczyna się rozprzestrzeniać. Najwięcej kłopotów sprawia kosmitka znaleziona w sarkofagu ponieważ postanowiła przez cały film łazić nago. Powstrzymać ją stara się ocalały kapitan Churchilla - Carlsen, oraz major brytyjskiego SAS, Caine. Nie daje to spodziewanego efektu.

Teraz szczegóły zakończenia.

Kiedy grupa ludzi stara się powstrzymać katastrofę, statek obcych wychodzi z ogona komety i obiera kurs na orbitę Ziemską. Londyn pada ofiarą epidemii rozsiewanej przez dwóch pozostałych kosmitów. Wojsko izoluje miasto, chaos na ulicach, wszędzie dookoła latają wampiry przypominające zombie. Obcy wysysając energię życiową przekazują ją do stacjonującego już na orbicie statku. Carlsen oraz Caine rozdzielają się. Carlsen dalej szuka kosmitki a Caine szuka rozwiązania u wszystkowiedzącego profesora. Kapitan Churchilla trafia w końcu do katedry skąd obcy przesyłają energię na orbitę. Przybywa też i Caine, który zanim dołączy do towarzysza pozna jeszcze prawdziwy wygląd kosmitów. Z bronią do zabijania wampirów (sztylet/miecz?) - wynik jest z góry przesądzony. Carlsen i kosmitka w tym czasie oddają się zmysłowym i cielesnym rozkoszom, skąpani w tytułowej "energii życiowej". Caine przybywa i podaje przyjacielowi oręż, którym ma zakończyć horror. Carlsen tak też czyni przebijając mieczem i siebie i kosmitkę. W finale oboje wraz z nagromadzoną energią zostają odtransportowani na statek kosmitów, który teraz nasycony "Energią Życia" odlatuje w kierunku oddalającej się już od naszej planety, komety Halleya.


KONIEC SPOILERÓW


Film ssie, a naprawdę szkoda bo z potencjałem jaki tkwił w tej historii można było stworzyć coś wyjątkowego. Z pewnością kiedy czytaliście o pierwszym akcie tego filmu przed oczami stanął wam Alien. Książka, która została wydana w 1976 roku nie wątpliwie zainspirowała O'Bannona kiedy tworzył scenariusz do Obcego: Ziemski statek natrafia na statek obcych w którym znajdują okaz, który sprowadzają na pokład, to przyczynia się do ich śmierci a na końcu przeżywa tylko jedna osoba.

Więc tak sobie pomyślałem... Czy obcy nie mógłby spróbować wzorować się na założeniach książki/filmu. Oczywiście nie mówię o bezkrytycznym kopiowaniu tego i owego. LIFEFORCE mimo że osiągnięciem nie jest ma jednak kilka ciekawych pomysłów. Gdyby wampiry zastąpić obcymi, statek derelictem i wpasować w to Space Jockeya. Apokalipsę w Londynie... hmmm może bym ją zostawił tylko odbywała by się na innej zasadzie - np. Space Jockey uruchamiał by proces rozrostu struktury biomechanicznej przemieniając całkowicie miasto i jego mieszkańców? W filmie jest też takie niezłe ujęcie prezentujące miasto w nocy pokryte żółtą mgłą a w tle chaos. Gdyby Scott to podchwycił i rozwinął w oparciu o swój geniusz to mielibyśmy coś czego jeszcze nie widzieliśmy. Taaak można było by poszaleć.

Nic bym przeciwko takiemu A5 nie miał.
____________________________________
2006-10-05 01:24:18
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
FROST
Payback Time!



First Sergeant
Dołączył: 2004-06-15
Posty: 214



Myślę że to czy a5 miało by rozgrywać się na Ziemi czy kategorycznie na innej planecie dzieli nie tylko nas ale i ludzi którzy mieli już z produkcją seri do czynienia.
W ostatnim dukumencie w Alien Quadrilogy były wypowiedzi kilku osób z foxa i innych (czy czasen nie scotta?) z których wynika że wszyscy oni chcą poznać tajemnicę skąd pochądzą obcy, derelict itd. No i że był by to znakomity koniec serii.

Ja osobiście jestem przeciwny powrotowi na ziemię bo to wszystko musiało by się zakończyć apokalipsą. A to w oczach niektórych mogło by lekko trącić głupotą.

Zresztą dramatem Ripley jest też to że odkąd zetknęła się z obcym nie może wrócić na ziemię.

Myślę że miał by sens powrót na lv426. Coś z derelicta mogło by zostać po wybuchu. Zresztą przez te tysiąclecia które tam tkwił lv426 znosiła już pewnie nie jedno szczególnie w tak silnym polu grawitacyjnym sąsiedniej planety. Tylko co by to wyjaśniło?
Więc chyba podróż na inną planetę - może dawną kolonię dawnej cywilizacji podróżników?

Znakomitych scenariuszy mogło by powstać pełno, część akcji mogła by się też toczyć na Ziemi

Oo, setny post Very Happy
2006-10-05 14:23:43
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość 4286763 Odpowiedz z cytatem
MIKET
The Great Cornhollio!



Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-10-08
Posty: 1412



Momus napisał:
predator 2 już był... o 3 chyba Tobie chodziło...

No wiadomo - zły przycisk. Juz zmienilem poprawnie.
HICKS napisał:


Nic bym przeciwko takiemu A5 nie miał.

No i ciekaway pomysl. Nawet sie troche laczy z pomyslem CIACHA...
To taka Apokalipsa Ziemi w wersji alienowej...
FROST napisał:

Ja osobiście jestem przeciwny powrotowi na ziemię bo to wszystko musiało by się zakończyć apokalipsą. A to w oczach niektórych mogło by lekko trącić głupotą.

Wlasnie zrobione z klasa byloby to swietne. I w koncu ewidentny koniec. Ludzie przegrali. Resztki uciekly w przestrzen, czesc nawet zarazona. Ziemia wykonczona. Humanity vanquished.
FROST napisał:

Zresztą dramatem Ripley jest też to że odkąd zetknęła się z obcym nie może wrócić na ziemię.

...jak dobrze wiemy w koncu jej sie udalo Wink
____________________________________
MU-TH-UR 6000


Ostatnio zmieniony przez MIKET dnia 2006-10-06 18:15:55, w całości zmieniany 1 raz
2006-10-05 15:52:40
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość 6890012 Odpowiedz z cytatem
FROST
Payback Time!



First Sergeant
Dołączył: 2004-06-15
Posty: 214



Cytat:
...jak dobrze wiemy w koncu jej sie udalo Wink


Nie biorę pod uwagę wersji "reżyserskiej" A:R bo to dno Very Happy tylko wersję kinową gdzie klon Ripley podziwia chmurki, z których mogła by ich przechwycić jednostka "policji planetarnej" i przetransportować do kwarantanny na orbitę albo na księżyc, a co tam Smile

Cytat:
I w koncu ewidentny koniec. Ludzie przegrali. Resztki uciekly w przestrzen, czesc nawet zaraznowa. Ziemia wykonczona. Humanity vanquished.

To tak jak u Perrego, choć przyznam się szczerze, że motyw z apokalipsą w jego książkach jest tym co powoduje że lubię te jego znienawidzone przez innych wypociny. Choć talentu to on nie ma. Powinien napisać tą trylogię wraz z prawdziwym pisarzem który "przełożył by" to na język literacki
2006-10-05 18:08:53
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość 4286763 Odpowiedz z cytatem
MatheV




Staff Sergeant
Dołączył: 2005-01-27
Posty: 143



a ja po raz kolejny powtarzam, ze perry zerżnał bezczelnie historie z komiksu Verheidena Razz, i jedyny jego wkład, to zmiana nazwisk głownych bohaterów i barwność oraz geniusz jego pisarskiz jakim przeniósl to na karty książek :irony: RazzRazzRazzRazzRazzRazz
____________________________________
In an insane world a sane man must appear... insane.
2006-10-05 23:59:17
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
HICKS
I'm here, baby! I'm here!



MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1855



Wydawało mi się, że nikt już nie bierze projektu A5 na poważnie Sad Aż do teraz... Jeden z fanów stworzył swój własny scenariusz do Alien 5 i umieścił go na stronie. Jego robota zainspirowała innych i część pomaga mu tworząc SCENORYSY. Wszystko można zobaczyć tu:

http://alienv.blogspot.com/

Jest biomechanika są Space Jockeye jest obca planeta... Może Fox się zainteresuje Surprised
2007-01-05 01:33:22
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
MIKET
The Great Cornhollio!



Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-10-08
Posty: 1412



"W jednym z udzielonych ostatnio wywiadów Sigourney Weaver, gwiazda czterech zrealizowanych do tej pory filmów serii "Obcy", rozwiała nadzieje fanów na realizację kolejnej części tego cyklu. Uwielbiam Ellen Ripley jednak od czasu kiedy zrealizowany został "Alien vs. Predator", którego nigdy nie widziałam, wydaje mi się, że temat został wyczerpany - mówiła Weaver w wywiadzie udzielonym magazynowi "Entertainment Weekly". Nadzieje na nowego "Obcego" ożyły po informacjach o roli Weaver w "Avatar", najnowszym filmie Jamesa Camerona, autora filmu "Obcy: decydujące starcie". W miłośnikach "Obcego" ożyła wówczas nadzieja na nowy film o potworze z kosmosu. Deklaracje Weaver utną jednak najprawdopodobniej wszelkie spekulacje na ten temat."

źródło:
http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=36357
____________________________________
MU-TH-UR 6000
2007-02-27 22:02:32
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość 6890012 Odpowiedz z cytatem
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona: Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 Tematy    Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

 


Powered by phpBB