Autor |
Temat: MARINES część 3 |

Major
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 795
|
hehe...
no to have fun!!! pamietaj o kokonach na scianach.. ))
pozdro ____________________________________ phaj sanky [:
v_irus@interia.pl
|
|
2003-01-25 13:23:49
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1321
|
Nie dziękuję, by nie zapeszyć... za 2 godzinki się zacznie ..Aaaaaa.. A co do dekoracji ... niestety Obcy nie przeszedł, mamy miasto nocą...
Narazie ____________________________________ SHIT HAPPENS
|
|
2003-01-25 16:06:44
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1321
|
Nieśmieszna Humoreska część 2
...Oddział dzielnych Marines stanął u progu drzwi wejściowych do opuszczonego budunku. Właściwie u samego wejścia, gdyż drzwi nie było. Większości wydał się znajomy wygląd tej budowli. Mimo to żaden z nich się nie zastanawiał nad tym, od myślenia był sierżant Piokone, który w tym momencie grał w przenośną grę o wiele mówiącym tytule "De geim".
- Sierżancie ... - szepnęła mu do ucha Waskez - zaliczył Pan rekord ??
- Nie skarb.. żołnierzu .. Ale myślę, że wszystko przede mną, prawda ?? - porozumiewaczo mrugnął okiem do swej podwładnej.
Waskez uśmiechnęła się, ukazując gustowny aparat nazębny z napisem "Fly friendly".
- No co dzieciaczki ?? - zwrócił się do reszty żołnierzy - Wchodzimy do środka, co ?? - powiedział,ponownie zerkając w kierunku Waskez.
- Sierżancie ... - zaczął szeregowy Ciachson - nie podoba mi się to ..
- Żołnierzu, to co mnie łączy z Waskez to nie twoja ..!. - przerwał mu sierżant.
- Ale Sierżancie ... nie podoba mi się to miejsce - dokończył Ciachson.
- Ach tak, rzeczywiście. Mi również ale rozkazy to rozkazy. Ruszać się cukiereczki !! - zawołał.
I tak oto nasza dzielna banda zaczęła zanurzać się w czeluściach opuszczonego budynku.
Żołnierze włączyli latarki i zobaczyli pobdzierane ściany, pokryte dziwnymi, kolorowymi symbolami.
- Poznaję to .... Hyk .. - ocknął się Kolaborez - te napisy ... to.. Hikkk to przecież.. Noo jak to się nazywało.. kurwa ..Hyk... Suchecki pomóż mi .. - zwrócił się Kolaborez do kolegi zajętego wycieraniem sobie pod pancerzem zamoczonego spirytusem podkoszulka.
- Co ja mam Ci pomóc ?? Nie trzeba było chlać tych mózgojebów.. he he he - Suchecki zaśmiał się pod nosem - ..Spytaj się Miqaela, dogadacie się - on ma po przodkach z Hiszpani wino zamiast krwi ... Hłe hłe hłe... i winogrona zamiast mózgu - oświadczył, nie przerywając czyszczenia.
Kolaborez był bliski czarnej rozpaczy.
- Miqael ... Hyk .. powiedz, z czym mi się to ..Hyykkk.. to gówno na ścianach kojarzy. ?? - zapytał błagalnie.
- Nooo... el Kolaborez. w Hiszpanias my mówimys na to La Ścianakabra. Kolaborez, musicies le sobies del przypomnieć o la nazwas z waszas jezykore... - powiedział wesoło Miqael.
Nagle Kolaboreza olśniło.
- WIEM !!! Too..to..to .. SZKOLNE GRAFFITI !!! - krzyknął głosem pełnym rozpaczy..
W oddziale zawrzało. Słychać było szepty i jęki przerażonych żołnierzy.
- Hm. To oznacza że są tu ..chOPCY.. - stwierdził z powagą sierżant Piokone. -... to grupa kosmicznych dzieciaków podróżująca po wszechświecie, mszcząca się na systemie edukacyjnym, niszcząc szkoły i mordując nauczycieli ...
Żołnierze podupadli na duchu, słysząc tą nowinę. Wśród środowiska wojskowego krążyły legendy o chOPCACH...
- Musimy stawić IM czoła... wchodzimy !! - pisnął ściśniętym ze strachu głosem sierżant Piokone.
I weszli ... ____________________________________ SHIT HAPPENS
|
|
2003-02-23 13:07:41
|
|

Staff Sergeant
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 139
|
LOL !!
De geim hahaha zajebne ( me sciera lezke z oka)
Rogue wiecej ! wiecej !
naprocentowany pi(j)ok ____________________________________ A ty gdzie masz swój receptor??
|
|
2003-02-23 13:29:11
|
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1965
|
|
2003-02-23 17:06:54
|
|

Major
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 842
|
szkolne graffiti!
 :D
wyjebioza :smile2:
w nastepnej pewnie bedziemy :force: na spraye
|
|
2003-02-23 18:45:47
|
|
|