Autor |
Temat: Obcy5- Ripley w ciąży??? |
Staff Sergeant
Dołączył: 2003-08-10
Posty: 131
|
Obcy5- Ripley w ciąży???
Jak powszechnie wiadomo obcy mają oprocz sily, glutowości, wielkiej mordy, nieswiezego oddechu, oraz drugiej szczeki umiejetnosc doczekiwania kolejnych odcinkow- cokolwiek jeden rezyser by nie wymyslil- nastepny zaraz znajdzie w luke w jego pomysle i scenarzysta napisze scenariusz- kontynuacje.
Jak wiec obcy moglby przetrwac tym razem z Alien4? Pomysl z jajkiem na statku odpada- to juz bylo, pozatym chyba ten bialy humalien nie niosl jajka ze soba na Betty. nasunela mi sie (moze abusrdalna ale jednak) mysl. Do przetrwania do ALien5 trzeba zasiegnac troche scenariusza jeszcze Alien3. Przypominamy sobie, [tu bede mowil o tematach nie dla dzieci! ] ze Ripley spedzila noc z Clemensem, a tym razem jest szansa na to, ze ripley moze byc... w ciazy. Tu mozna spekulowac- czy juz bardzo dluga spiaczka w tubie hibernacyjnej jakos oddzialywala na plodnosc glownej bohaterki. No ale zalozmy, ze jednak w ciazy jest. Co dalej w takim razie? Jak wiemy ripley zostala sklonowana, tak wiec obcy przeszedl na klona... wiec i plod tez. jesli ripley-klon jest w ciazy to prawdopodobnie urodzi sie "cos" obcego (w koncu jesli dna obcego i ripley sie slaczyly- ellen ma sile i krew obcego, a queen ma ludzki system rozrodczy i bog wie co jeszcze), bo przeciez zawsze cos moglo sie stac z plodem i dorobila mu sie np. druga szczeka itp. Pozatym jesli ripley ma kwas w zylach to no plod zecz jasna musi tez taka umiejetnosc posiadac. zalozmy, ze w Alien5 beda narodziny Obcego, ktory- jak zawsze na poczatku- spierniczy gdzies, dorosnie i bedzie polowalo na ludzi.
co o tym sadzicie?
|
|
2003-09-05 16:06:08
|
|
Private
Dołączył: 2003-08-07
Posty: 7
|
Pomysł całkiem ciekawy, nie powiem
Ale ja osobiście wrócił bym do Derelicta i stamtąd wziął obcego, można by to zrobić np w ten sposób:
Po katastrofie Aurigi Ripley spotyka się np z człąkami rządu Ziemi (lub cos takiego) i mówi im o obcych i badaniach a także że na Archeronie wciąz mogą znajdować się jaja obcych które trzeba zniszczyć. Wysłana zostaje ekipa ale jak zawsze coś idzie nie tak, ktoś zdradza, itp.
No i mamy gotowy scenariusz
|
|
2003-09-07 16:48:32
|
|

Major
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 842
|
bez urazy, ale ten scenariusz jest zdeka chujowy
po pierwsze Ripley znajac zagrozenie nigdy nie powiedzialaby czegos w stylu: "tam sa jaja, zniszczmy je". Poza tym, ze na Acheronie bylo promieniowanie, to juz nie wspomne o tym, ze od A3 do A4 minelo troche czasu Ktos napewno sprawdzilby w tym czasie LV-426. Na pewno bylaby to Korporacja.
No ale dobra, nie kluce sie
|
|
2003-09-07 16:56:08
|
|
Private
Dołączył: 2003-08-07
Posty: 7
|
Spoko, ja się nie obrażam
Ale dlaczego zakładasz że Ripley nikomu nie powiedziała by o obcych, a jeśli po wydarzeniach na Auridze zostałaby powołana na przykład rządowa komisja mająca wyjśnić co się tam stało, przejeła by ona dane korporacji dotyczące Fioriny i Archeonu, możliwe że postawiona przed faktem dokonanym Ripley opowiedziała by wreście o tym co się stało a może nawet zaufała członkom komisji
|
|
2003-09-07 18:47:04
|
|
Gothmog
Liberate tute me!
|

Staff Sergeant
Dołączył: 2003-04-11
Posty: 125
|
[blockquote] Spoko, ja się nie obrażam
Ale dlaczego zakładasz że Ripley nikomu nie powiedziała by o obcych, a jeśli po wydarzeniach na Auridze zostałaby powołana na przykład rządowa komisja mająca wyjśnić co się tam stało, przejeła by ona dane korporacji dotyczące Fioriny i Archeonu, możliwe że postawiona przed faktem dokonanym Ripley opowiedziała by wreście o tym co się stało a może nawet zaufała członkom komisji[/blockquote]
Ripley nigdy nie zaufa nikomu z rządu - ma to zakodowane w genach - taka jest i już - zreszta czy ty byś zaufał rzadowi bedac na jej miejscu. Po tym co przeżyła - watpie...
W dodatku teraz Pani porucznik jest w połowie obca wiec jeszcze bardziej wyalienowana i nie zaufa zadnemu czlowiekowi...
Taki scenariusz raczej odpada, ale trzeba probowac  ____________________________________ \"To stworzenie jest organizmem doskona�ym, organizmem o niezwyk�ej wprost budowie. Jest przebieg�e, agresywne, jest z�e, jest kwintesencj� z�a...\"
A.D.Foster
|
|
2003-09-07 21:28:22
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 1252
|
dam to tutaj
Sigourney Weaver ponoć przyjęła rolę w piątym filmie z cyklu "Obcy".
W wytwórni Fox Studios dobiegają właśnie końca prace nad projektem filmu "Alien: Earth", którego akcja przenosi się po 4 poprzednich częściach na Ziemię. „Początkowo to miał być film z jedną główną bohaterką, ale ostatnio szefowie wytwórni postanowili, że nakręcimy wielką epopeję sci-fi, w której połowa naszej planety została już podbita, a Sigourney prowadzi do walki resztki Ziemian. To będzie 'Terminator 4', jeszcze zanim nakręcą 'Terminatora 4'!” cytuje brytyjska gazeta "Daily Mail".
film.onet.pl ____________________________________ - Hey, Mefisto, have you ever been mistaken for a Donald Duck ?
- No, have you ?
|
|
2003-09-23 11:52:52
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2002-03-22
Posty: 317
|
Mi sie wdydaje, ze bardziej by tu pasowalo slowao przyjela "prace" albo wziela "zaliczke".... itp id za kolejna czesc epopeji . Jak czytam te ich pomysly to nieciekawe to na maxa, i SW ,ktora 54lata ma chyba obecnie? to zadna rewelka i to w roli porucznik?!?, Juz chyba predzej w roli pani Marszalek, albo Marszalkowej  Zdecydowanie bylo by to bardziej realistyczne no i przynajmnien rozwialo by Ewentualne zludzenia....a potrafia manipulowac by zarobic kaske! a jak..
|
|
2003-09-24 18:09:58
|
|
HICKS
I'm here, baby! I'm here!
|

MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1850
|
Serce się kraje
Patrząc na finałową scenę w Obcym (gdy Ripley wkłada skafander) nie mogę uwierzyć że tak piękny kwiat poprostu zwiędł :(
Myślę że w następnej części w roli Ripley powinna wystąpić inna aktorka, która swoimi walorami znów odebrała by rozum milionom mężczyzn. ____________________________________
|
|
2003-09-24 18:22:04
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2002-03-22
Posty: 317
|
[blockquote] Patrząc na finałową scenę w Obcym (gdy Ripley wkłada skafander) nie mogę uwierzyć że tak piękny kwiat poprostu zwiędł :(
Myślę że w następnej części w roli Ripley powinna wystąpić inna aktorka, która swoimi walorami znów odebrała by rozum milionom mężczyzn.[/blockquote]
Mnie tam SW nigdy nie zachwycala jakos, nie mowie ze jest brzydka ale, to ze lubie ten film nie oznacza, ze wszystko jest tam dla mnie super. A kwestia urody jest chyba indywidualna. Smuci mnie to, ze tak bezmyslnie espluatuja ta tematyke, aktorka, obcy, filmy straca na tym, choc nie... co do ostatniego nie tak do konca, bo jak sam napisales jak SW vel Riply wygladala wtedy i jak teraz..to samo maialem na mysli w poprzednim, poscie, choc w innym kontekscie. Duzo starsza Riply porucznik, do tego w miedzyczasie skolonowana i ciagle ci Obcy...to takie naciagane do granic, ze robi sie nudne. Zadna potrawa odgrzewana 5 razy nie smakuje dobrze, moze placki ziemniaczene raz odgrzene moga byc b dobre, moze jest jakas potrawa co 2 razy odgrzana jest ciagle dobra ale 3-4 raz??!! No way!
|
|
2003-09-24 18:49:35
|
|

Captain
Dołączył: 2002-12-24
Posty: 700
|
[blockquote] bez urazy, ale ten scenariusz jest zdeka chujowy
[blockquote]
Kolabor!! Masz u mnie browca!!!
Wowka!! juz nie mam 400 postow!!!
Tomexx, a zostales kiedys w domu z mielonym, ktorego przez trzy dni nie miales czasu zjesc?
Co do tematu, to to juz bylo, kontynuajca przebudzenia jest parszywy komiks Aliens vs Predator vs Terminator, w ktorym Ripley ginie. Koniec piesni, to jest wersja oficjalna, Foxowska. Tak wiec Ripley w obcym 5 nie bedzie.
No chyba ze ja znowu sklonuja.
Swoja droga mamy teraz sporo wydawnictw, w stylu mandragory, bardzo ladnie wydajacych zagraniczne komiksy, mogliby kurde wydac jakis album z obcym, chociazby Newt Tales, albo cos w ten desen. ____________________________________ I work for the company, but other than that I'm an okay guy.
|
|
2003-09-24 23:48:21
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
Mam coraz
większe obawy co do Aliena 5. Wiadomo, że nie będzie tego co tak mnie kręciło w Alien a nawet w Alien 3 - irracjonalnego strachu przed kryjącą się za węgłem maszkarą :)
Niestety wiem także, że mimo iż wg plotek zajmą się tym Cameron na spólę ze Scottem, to niczym pozytywnym już nas nie zaskoczą.
To będzie siekanka jak w AvP, historyjka na kształt lipnej opowiastki do poduszki z Supermenem i Obcym w rolach głównych. Niestety czuję, że nie uda im się stworzyć takich postaci jak Hudson,Hicks czy Vasquez bo chociaż proste, były niezwykla wyraziste i takie ludzkie, są po prostu nie do podrobienia bo w nowym alienie wyskoczy taki Rambo z nieskończoną iliscią aminicji, niczym Charlie Sheen w Hot shots 2 i alieny będą padać hak muchy.
Wkurzają mnie te historyjki Perrego, bez smaku, bez pomysłu, takie to tępe, że szkoda mi słów..
Teraz Ripley już nie będzie panicznie uciekać przed koszmarami, bo ona taraz jest Super woman i będzie już tylko lać alieny po pyskach i wyrywać im języki ( no i targać za ucho )
szkoda, że nie zobaczymy naprawdę dobrego aliena, na miare pierwszych trzech części. Zrozumiałem, że Obcy to dla mnie tylko trylogia.. ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
|
|
2003-09-25 08:53:44
|
|

Captain
Dołączył: 2002-07-17
Posty: 570
|
[blockquote] [blockquote] moze jest jakas potrawa co 2 razy odgrzana jest ciagle dobra ale 3-4 raz??!! No way![/blockquote]
Hehe, a bigos? Za kazdym odgrzaniem lepiej smakuje.
No, ale akurat cykl Aliens nie jest jak bigos. ____________________________________ When dealing with aliens, try to be polite, but firm. And always remember that a smile is cheaper than a bullet.
|
|
2003-09-25 08:55:20
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2002-03-22
Posty: 317
|
[blockquote] [blockquote] [blockquote] moze jest jakas potrawa co 2 razy odgrzana jest ciagle dobra ale 3-4 raz??!! No way![/blockquote]
Hehe, a bigos? Za kazdym odgrzaniem lepiej smakuje.
No, ale akurat cykl Aliens nie jest jak bigos.[/blockquote]
A wlasnie jest bigos i zapowiada sie jeszcze wiekszy! AR bylo juz naciagane mocno i bohaterka stracila autentycznosc dla mnie, moze i 3 byla przygnebiajaca i nie fair, ale przynajmniej szczera, bez tych komiksowych manier, i micie o niezwyciezonym bohaterze.
|
|
2003-09-25 09:29:15
|
|
HICKS
I'm here, baby! I'm here!
|

MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1850
|
Alien
[blockquote]
Mnie tam SW nigdy nie zachwycala jakos, nie mowie ze jest brzydka ale, to ze lubie ten film nie oznacza, ze wszystko jest tam dla mnie super. A kwestia urody jest chyba indywidualna. Smuci mnie to, ze tak bezmyslnie espluatuja ta tematyke, aktorka, obcy, filmy straca na tym, choc nie... co do ostatniego nie tak do konca, bo jak sam napisales jak SW vel Riply wygladala wtedy i jak teraz..to samo maialem na mysli w poprzednim, poscie, choc w innym kontekscie. Duzo starsza Riply porucznik, do tego w miedzyczasie skolonowana i ciagle ci Obcy...to takie naciagane do granic, ze robi sie nudne. Zadna potrawa odgrzewana 5 razy nie smakuje dobrze, moze placki ziemniaczene raz odgrzene moga byc b dobre, moze jest jakas potrawa co 2 razy odgrzana jest ciagle dobra ale 3-4 raz??!! No way![/blockquote]
Kiedy poraz pierwszy widziałem obcego J. Camerona (uwaga CIACHO przygotuj się do linczu ) poczułem pewien niedosyt bo cały czas miałem przed oczyma dzieło Ridleya Scotta. Co nie zmienia faktu iż "Obcy" Camerona to bardzo dobry sequel. Żaden film już nie przebije obcego, no bo jak? Próbowano filmem "Gatunek" ale klimatem to on nawet nie przypominał dzieło Scotta. Zastanawiam się dlaczego niektórym reżyserom brak ambicji. Ja na "przebijanie" już dawno nie liczę.
Co do SW to muszę powiedzieć iż jej postać jako personifikacja kobiecej siły jest jednym z atutów filmu. Mnie jednak najbardziej w filmie brakuje pełnego odwzorowania idei Scotta odnośnie erotycznych podtekstów. Podobno scena w której załoga wybudza się ze snu miała dwie wersje. W drugiej wszyscy byli nadzy i budzili się ze snu. Nie to żebym popierał teorie Freuda (nie przekonuje mnie fakt iż ludzie kierują się w głównej mierze kroczem), ale wydaje mi się iż film miałby większą siłę wymowy gdyby pewne aspekty sexualności zostały podkreślone. ____________________________________
|
|
2003-09-25 09:56:52
|
|

Captain
Dołączył: 2003-01-25
Posty: 528
|
No przyznaje, ze ten scenariusz jest dość nieudolny, nie chciałabym czegos takiego zobaczyc, dziecko Clemensa?? Boze, bez jaj, facet od lat nie miał kobiety a tu bum i dzieciaczek
Już lepiej byłoby córke Ripley w to wszystko wmatować, w czasie kiedy Ripley sobie tam latała juz nie taka mała Amadna ruszyła na poszukiwania i ..jaki zbieg okolicznosci, obcy sie pojawił
Ja już nie ciagnełabym watku z SW, znalazłabym cos nowego i NIE na Ziemi!
|
|
2003-09-25 10:14:05
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
powracam do wypowiedzi Hicksa, o tych dwóch wersjach. Mianowicie przyznam się do czegoś (tylko nie bijcie ), Aliena nie widziałem od początku, przeoczyłem scenę budzenia. Kiedyś w necie znalazłem fotkę właśnie wszystkich z załogi, oni byli nadzy.. Tak w sumie to była tam głównie Ripley..leżała jeszcze w hibernatorze.. naga Jeśli kogoś to ciekawi, to jak znajdę to umieszczę tą fotkę. Czy w wersji telewizyjnej członkowie załogi są ubrani podczas przebudzenia ?
Ale nie o tym miałem mówić Anyway. Hicks powiedział o Siggi, że jest jak kwiat , kóry zwiędł, niestety tak nas stworzyła matka natura, zmieniamy się, a nasz wygląd, niestety na gorsze wraz z wiekiem, więc nie widzę w tym nic dziwnego, mnie też serce się kraje, tyle, że ja widzę w Siggi coś więcej. Wogóle ujęła mnie tym że potrafi być za razem tak groźna i tak urocza... To silna kobieta, zawsze będę cenił tę aktorkę włąśnie za to że grała takie wyraziste, silne postacie.
Wiele razy sobie zadawałem pytanie, dlaczego ją tak bardzo lubię ? Przecież, nie oszukujmy się - miss piękności nie jest i nigdy nie była. Ale ja zobaczyłem w niej coś.. w jej twarzy.. może, nie wiem, dalej nie potrafię sobie odpowiedzieć na to pytanie. Chyba pozostanie takim pomnikiem zwykłego człowieka, kobiety pełnej odwagi i determinacji i tego czegoś.. ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
|
|
2003-09-25 17:44:43
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
[blockquote]
A wlasnie jest bigos i zapowiada sie jeszcze wiekszy! AR bylo juz naciagane mocno i bohaterka stracila autentycznosc dla mnie, moze i 3 byla przygnebiajaca i nie fair, ale przynajmniej szczera, bez tych komiksowych manier, i micie o niezwyciezonym bohaterze.[/blockquote]
I tutaj jest wielka prawda i potwierdzenie tego co w końcu sam zrozumiałem. Że niestety, mimo, że bardzo bym chciał żeby było inaczej, saga o obcych to trylogia. Lepiej bym tego nie napisał Tomexx .
Wiadomo, życie jest brutalne, i trzy pierwsze części Aliena dobrze to pokazały, tę cholerną niesprawiedliwość. W 4rce jest już zadośćuczynienie, SuperRipley lata, wymiata alieny i jest niezniszczalna. To nie jst prawdziwe życie, tylko jakiś komiksowy wymysł. Czuję, że w dalszych częściach będzie jeszcze gorzej. Piszę : "częściach", bo alieny to maszynka pieniędzy, a jak jeszcze to przerobią na wersję dla dzieci, to już wogóle. Już nigdzie nie dostrzeżemy idei Scotta. cześciowo nawiązał do niej Fincher i na tym koniec.
Dobrą serię należy przerwać w porę, bo potem chce się już tylko rzygać, zwłaszcze gdy się kocha jakiś film...
BTW : Co do Gatunku, to takiego gniota nigdy nie widziałem, prócz rysunków Gigera, nie było w nim nic. Nie można nawet mówić o porównaniu do trylogii Alien ..
Pozdro ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
|
|
2003-09-25 17:55:18
|
|
HICKS
I'm here, baby! I'm here!
|

MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1850
|
[blockquote] Hicks powiedział o Siggi, że jest jak kwiat , kóry zwiędł, niestety tak nas stworzyła matka natura, zmieniamy się, a nasz wygląd, niestety na gorsze wraz z wiekiem, więc nie widzę w tym nic dziwnego, mnie też serce się kraje, tyle, że ja widzę w Siggi coś więcej.[/blockquote]
Serio? A ja myśałem że będę żył wiecznie W przypadku SW wygląda to jednak inaczej. Po pierwsze SW swoją siłę i potęgę zaprezentowała właśnie w obcym. Ripley jest usposobieniem kobiecości: rozsądna, odważna, silna itp. To wszystko zostało podbudowane jej pięknym, młodym ciałem, ale także (a może przedewszystkim) jej ogromnym talentem aktorskim. Po przez kolejne części widzimy jednak niepokojące zmiany, które w czwartej części osiągają apogeum. Ja naprawdę się smuciłem obserwując jak SW parodiuje swoją najlepszą kreację. Ripley w AR okazała się nieapetycznym klonem o niewyostrzonym humorze (z drugiej strony to mógł być zabieg celowy ) Chodzi jednak oto iż SW na siłę stara się grać Ripley z roku 1979 i za każdym następnym razem jest coraz gorzej. I nie mówię tylko o wyglądzie zewnętrznym ale także o braku pomysłu na rozwinięcie tej postaci i chaniebnym jej parodiowaniu (AR).
[blockquote]Wiele razy sobie zadawałem pytanie, dlaczego ją tak bardzo lubię ? Przecież, nie oszukujmy się - miss piękności nie jest i nigdy nie była[/blockquote]
Jak dal kogo. Kwestia gustu. Dla mnie była miss piękności.
[blockquote] powracam do wypowiedzi Hicksa, o tych dwóch wersjach. Mianowicie przyznam się do czegoś (tylko nie bijcie ), Aliena nie widziałem od początku, przeoczyłem scenę budzenia. Kiedyś w necie znalazłem fotkę właśnie wszystkich z załogi, oni byli nadzy.. Tak w sumie to była tam głównie Ripley..leżała jeszcze w hibernatorze.. naga Jeśli kogoś to ciekawi, to jak znajdę to umieszczę tą fotkę. Czy w wersji telewizyjnej członkowie załogi są ubrani podczas przebudzenia [/blockquote]
Chyba coś takiego już widziałem (albo nie). Z tego co pamiętam to Ripley na tym zdjęciu ma przepaskę na piersiach. A jeżeli tak to jest to fotka z ujęcia oryginalnego. Można to zauważyć w Wersji DVD tam widać że Ripley ma taką przepaskę. ____________________________________
|
|
2003-09-25 20:18:48
|
|

Captain
Dołączył: 2002-12-24
Posty: 700
|
Ej Surt to wrzuc to tu, alo poslij mi na maila.
Ja naprzyklad wogole czegos takiego nie widzialem i pierwsze slysze, znam tylko klasyczna wersje z koszulka.  ____________________________________ I work for the company, but other than that I'm an okay guy.
|
|
2003-09-26 10:24:47
|
|

Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1430
|
Hicksy, to co piszesz o Siggi jest spoko i się z tym zgadzam. Trochę źle się wyraziłem, miało być : "Nie oszukujmy się, Siggi nigdy za miss piękności uważana ne była ". Nie można również powiedzieć, że jest brzydka, bo to kłamstwo. Jednak ludzie się dziwią dlaczego zrobiłem stronę akurat o niej. Dlaczego ? Podoba mi się jej siła, ale przyznam, że kiedy po raz pierwszy ją zobaczyłem spodobała mi się jako kobieta.
To naprawdę smutne, że Siggi zrobiła ze swojej najlepszej roli cyrk (najpewniej dla kasy).
Tak jak Ty, mam wielki szacunek do jej talentu aktorskiego i jej osiągnięć. Myślę, że pomnikiem mojego szacunku i podziwu jast moja strona. Strona o wielkiej osobowości, zawsze chciałem taką stronę zrobić. Żałuję, że kilku palantów z wirtualnej Polski postanowiło rzucić mi i innym posiadaczon kont na ich serwerze, kłody pod nogi.
Tak więc nie miej mnie za kogoś kto czepia się na siłę, bo widzę dokładnie to samo co TY.
Jesli chodzi o fotki, umieszcze je wkrótce w dziale "obscena"
Pozdro ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
|
|
2003-09-26 13:29:16
|
|
|
|