Autor |
Temat: LV-426 |
Gość
|
LV-426
Wydaje mi sie ze WY musiala dokladnie wiedziec co sie stalo na LV-426 i dzialania Burkea byly popierane przez zarzad. Kolonisci mieli wystarczajaco duzo czasu (conajmniej kilka godzin) na powiadomienie korporacji o twarzolapach mysle ze w takich sytuacjach powiadomienie wyzszych wladz bylo koniecznoscia.
szahray
|
|
2001-09-18 06:21:00
|
|
Major
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 795
|
!
yep... zgadzam sie!jak wczesniej napisalem wg mnie cala akcja byla ukartowana /burke-mlody zoltodziob, karierowicz; gorman-nowy, zoltodziob itp.../ zreszta jak kiedys wspomnialem - skoro wyslali Nostromo dobrze wiedzac po co - to zbudowanie przez te sama firme koloni na LV426 na pewno(!!!)nie bylo przypadkowe...no i wyslanie ekipy zwiadowczej do Derelicta....zreszta jak dowiadujemy sie z 3 czesci - cala aparatura SULACO /i pewnie APC, Dropa.../polaczona byla z siecia W-Y wiec o zajsciach na LV426 jak i pozniej na SULACO dobrze wiedzieli...a cala akcja na FURY161 potwierdza plany korporacji...W 4 czesci dowiadujemy sie tez jakoby rzekomo W-Y podpisala z armia kontrakt na bron biologiczna... NO COMMENTS...;)
____________________________________ phaj sanky [:
v_irus@interia.pl
|
|
2001-09-18 08:46:00
|
|
Private First Class
Dołączył: 2002-04-05
Posty: 60
|
heh
Tak, dokładnie, super i wogóle! A moim zdaniem nikt nie wiedział, poza Cameronem, że na LV426 sa obcy! Panowie! Jakby tak to rozpatrywac to karty juz sa z gory rozdane.Tez uwazam ze WY wszystko zaplanowali, bo po co by film krecic w takim wypadku! :)
|
|
2001-09-18 09:55:00
|
|
Major
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 795
|
???
???? o co chodzi ????
____________________________________ phaj sanky [:
v_irus@interia.pl
|
|
2001-09-19 06:30:00
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2002-03-22
Posty: 317
|
moja opinia
Tez nie kapuje o co chodzi MacVasowi??
W WY musieli wiedziec od poczatku, w koncu Nostromo nalezalo do W-Y , choc w filmie Scotta nie ma o tym mowy, ale ktos musial zadbac o replacment Asha oraz rozkazy jakie mial powiezone duzo wskazuje na samego armatora, choc rozkazy mogly zostac wydane przez kogos majacego w szachu korporacje, defakto majacego najwieksze wplywy. WY nie wiedziala czy cos zdobyto, przeciez w Alien misja dostarczenia obcej istoty sie nie powiodla. Locznosci nie bylo. Dopiero czarne skrzynki z Narcissiusa mogy co nie co powiedziec. Fakt ten tlumaczy tez zeznanie Riply, gdyz dopiero po nim pan Jordan dostal rozkaz delikatnego wybadania "sprawy". W-Y byla jednym z narzedzi tak to ujme, drugim narzedziem bylo USCM w Aliens, i nie wydaje mi sie zeby firma transportowo-terraformingowa miala jakiegolwiek wplywy w wojsku. Z reszta to byla tajna misja rzadowa, wplywowi ludzie opracowali jakis tajny kontowersyjny projekt. Majac ogromna wladze w swoich rekach, obsadzone zaufanymi ludzmi stanowiska w zarzadzie W-Y oraz niemniejsze wplywy w wojsku i na pewno w innych organach, mogli smialo realizowac swoje plany pod przykrywkami innych oficjalnych. Przykladem jest budowa koloni na Lv 426. To ze Rypley nie uwierzono i uznano ja za niepoczytalna jest niczym wyjatkowym, stala sie nieco niewygodna, wiedziala za duzo, wiec odstawiono ja na boczny tor, nawet gdyby pokusila sie o proces z bylym pracodawca to i tak by go nie wygrala. Bogata kampania byla by w stanie zatrudnic najlepszych prawnikow z ktorymi by nie szlo wygrac.
|
|
2001-09-19 07:26:00
|
|
Major
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 795
|
ta...
TA! w zupelnosci sie z Toba zgadzam! (w koncu... ad ALIEN - jak to niewiadomo o W-Y??? Korporacja figurowala w ALIEN lecz pod innym logiem - wszechobecne wszedzie, egipskie 'skrzydla Horusa' to wlasnie logo W-Y w ALIEN!!! /dowiedzial bys sie z Alien LEGACY.../ -pozdro
____________________________________ phaj sanky [:
v_irus@interia.pl
|
|
2001-09-19 08:03:00
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2002-03-22
Posty: 317
|
jasne!
Przeciez napisalem ze nie ma mowy o W-Y. Czy skrzydelka mowia? Po dokladnej analizie lekwizytow przeciez mozna bylo znalesc nazwe firmy na puszce piwa chociazby. Wyjesniajac sprawe chodzilo mi o to, ze w fabule nie jest wprost wymieniony konkretny armator, tylko ze jest ogulnikowo nazywany "firma". Poza tym w filmie nie widac ani razu tej nazwy na zadnym elemencie, a skrzydelka wcale nic nie oznaczaja widzowi, ktory obejrzal cala sage i nie zaglebial sie w materialy dodatkowe. Z reszta o WY mamy juz wprost w Aliens i dopiero w nim mozemy zobaczyc wyraznie ich logo, uslyszec o nich. Po za tym znaki, oznaczenia firmowe z Aliens nie sa podobne do tych z Alien.
|
|
2001-09-19 08:57:00
|
|
Private First Class
Dołączył: 2002-04-05
Posty: 60
|
Always ze skrzydełkami
Ech! A ja popieram virusa co do tych skrzydełek. Tłumaczenie tomexxa typu:"widza ,który obejrzał sagą i nie może się domyślić ,iż WY z jedynki bedzie obecna także w dalszej części" jest trochę nie tak. Osobiście odebrałem początek(a dokładnie "ozprawę sądową"Ripley jako (że tak się wyrażę) wyciętą scenę z pierwszej części-fakt faktem ale dalsza cześć ALIENS to "prawdziwa wojna" a ta rozprawa nie bardzo pasuje choć ma na celu nawiązanie do wydażeń na Nostromo. Więc jakim cudem urzedasy z Yutani mieli by dopuscic do wersji ripley o Obcym na ich statku.Zatuszowali sprawe i juz.Dopiero LV426 zmusilo ich do ponownego "rozdania".A wiec moj wniosek wszystko ukartowane ,a skrzydełka kazdy powinien wiazac z podpa... ups z Weyland Yutani. ))) Pozdro
|
|
2001-09-20 23:12:00
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2002-03-22
Posty: 317
|
co?!!
Nie dokladnie na odworot panie MacVas:) W pierwszej czesci nie ma mowy o konkretnej korporacji, nie wiemy czy to WY :-0. Ogladajac film nie jest sie pewnym ze to akurat oni, nigdzie nie mamy loga firymy znanego nam dobrze z 2ki. Po zatym jesli brac materialy dodatkowe, w ktorych faktycznie armatorem jest WY to czemu w 2 czesci jest to korporacja z USA a nie z United Americas (jakies panstwo przyszlosci w ameryce, lub amerykach) ? Nie wiem czy ktos z was kiedykolwiek zaglebial sie w materialy dotyczace uwczesnej systuacji geograficznej i oznaczen widzianych w filmie Scott'a. Sa to informacje nieoficjalne nie wykorzystane w filmie wiec nie mozna ich brac pod uwage, poza tym nawet w ich wypadku jak widac wystepuje pewna niezgodnosc. Po prostu w Aliens naciagnieto firme WY na armatora Nostromo, podczas gdy skrupulatnie analizujac firma nazywala sie defakto Welan-Youtani a nie Weland-Youtani! Zaznaczylem ze systuacja z firmami jest niejasna a wy to potraktowaliscie jako straszny mistake wymagajacy niezwlocznej korekty.
|
|
2001-09-20 23:43:00
|
|
Private First Class
Dołączył: 2002-04-05
Posty: 60
|
No tak...
Fakt, jednak masz znowu racje. Ale ten trick z przekreconymi nazwami WY?? Doprawdy nie wiem co myslec! Wszystkie kolejne czesci sagi jak i znane mi ksiazki z tej półki traktuja nazwe jako Weyland Yutani heh wogole przeoczylem ten fakt o zbieżności nazw..
Zwracam honor!
|
|
2001-09-20 23:51:00
|
|
Major
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 795
|
;)))
jasne! )) pozdro!
____________________________________ phaj sanky [:
v_irus@interia.pl
|
|
2001-09-22 03:25:00
|
|
Major
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 795
|
!?!?!?
CO???? W-Y z ALIEN i ALIENS to jedna i ta sama firma.....co wy znowu mieszacie??? poza tym skad Tomexx wiesz ze W-Y to korporacja USA??? w ALIENS nie bylo takiej wzmianki...mi to smierdzi Japoncami...i wszystko na to wskazuje - fonetyka, ALIEN3 pozdro!
____________________________________ phaj sanky [:
v_irus@interia.pl
|
|
2001-09-22 03:46:00
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2002-03-22
Posty: 317
|
fakty
Skad wiem odpowiedz prosta wyslali amrykanskich zolnierzy by zbadali ich kolonie:)Dodajac jeszcze jak by byla japonska firma to po pierwsze w A1-A2 oznaczenia byly by japonskie, w zarzadzie tez byli by jacys japonczycy...(nie zauwazylem zadnego) Dobrze ze wspomniales o A3 jest to kolejna niekonsekwencja nagle ni z owego przylatuja japonskie oddzialy. Reasumujac A1- firama z United Americas A2-firma z USA A3- firma z Japonii.
|
|
2001-09-22 04:45:00
|
|
Major
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 795
|
;)
ta... a A4 - united systems military from france ... ;)
____________________________________ phaj sanky [:
v_irus@interia.pl
|
|
2001-09-22 04:55:00
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2002-03-22
Posty: 317
|
punkt widzenia
To zalezy od punktu widzenia. Ty jak widac wierzysz w to co zostalo ci "powiedziane" w Aliens, i z takiego punktu widzenia nie ma innej mozliwosci niz to ze wlascicielem Nostromo byla W-Y. Ale wystarczy popatrzec na to z perspektywy pierwszej czesci i juz nie jest to takie do konca oczywiste.
|
|
2001-09-22 04:56:00
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2002-03-22
Posty: 317
|
tak
No widzisz jakie to pokrecone :P
|
|
2001-09-22 04:59:00
|
|
|