Wspólne forum dyskusyjne stron:
www.aliens.ibt.pl
aliens.g4sa.net
www.fiorina.prv.pl

| PROFIL | REJESTRACJA | LOGOWANIE | SZUKAJ | TEMATY | UŻYTKOWNICY | PRYWATNE WIADOMOŚCI |
<< Poprzedni temat :: Nastepny temat >>   Tematy    Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu
Autor Temat: ALIEN to łatwego życia nie ma...
MIKET
The Great Cornhollio!



Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-10-08
Posty: 1411

ALIEN to łatwego życia nie ma...

Tak się w nocy zastanawiałem...i doszedłem do wniosku, że ALIEN z każdej części to łatwego życia nie ma.

A to dlaczego?
Tak dla przykładu - cz. pierwsza:
"Piekny się urodził" i zaszył się w otworach wentylacyjnych.
W sumie wszystko byłoby wporzo ale oczywiście ludzie jak to ludzie - nie lubią silniejszych od siebie i zaczęli na niego polować z prądem i ogniem, w gruncie czego zabił obcy jednego - tak na przestrogę Smile - by przestali.
No i co? Ludzie byli na tyle kretyńscy i perfidni, że nawet weszli mu do "tuneli" i zaczęli "strzelać" ogniem!
Powiedzcie mi - kto normalny by się nie wkurzył, gdyby ktoś mu wparował do chaty i zaczął strzelać naokoło? Wtedy sie mały juz kompletnie wnerwił i zaczął polować na resztę.
W ten sposób zabił dwóch kolejnych...no i się zmęczył Smile, więc poszedł się położyć po małej wyżerce...
Tak sobie spał i spał między rurami i kablami, aż tu nagle wali w niego zmianą temperatury i różnymi gazami (bez podtekstów proszę) jakaś roznegliżowana, acz w kombinezonie panienka co by nawet na przekąskę się nie nadała. Ledwo co facet wstał, a ta go w kosmos wywala i strzela z harpuna! Pomyslał sobie: "Dobra! Jak nie chcesz mnie tam - to nie! Moze w silniku znajdzie się miejsce.." , no ale cóż - samolubna Pani R. nawet tam go nie chciała...i pomysleć, że ten chciał się tylko przespać...

Cz. druga:
Ludzie (znowu ta nędzna rasa Smile ) znaleźli obcych na jakoby - swojej planecie i zaczęli na nich robic różne badania. No kto jak kto ale ja bym nie chciał mieć, np. mikroskopu w dup..
I ponownie ALIENKI się wnerwiły i zadomowiły sie u ludzi. Tam sobie prowadzili sielskie życie, gdzie królowa siedziała i tworzyła jajka, a robotnicy się obijali i spali, aż tu nagle jakaś grupka ludzi im wchodzi i zaczyna gadać, krzyczeć, tak że obudzili gospodarzy. Ci chcieli tylko trochę uciszyć gości ale ci jak zwykle źle wszystko rozumieją i zaczynają strzelać naokoło!
Troszkę powalczyli ale w sumie nic złego sie nie stało (hehe...no..prawie...).
Obcy myśleli że ludzie zrozumieli "aluzję" i odjadą najbliższym ekspresem ale gdzie taam...zabunkrowali sie tylko na piętrze.
No i znowu była mała potyczka.

Gdy ALIENY myslały, że mają już spokój na dobre, aż tu znowu ktoś wpada do ula, zabiera istotę ze swojego gatunku i zaczyna rozwalać rodzinę!
Matka się wnerwiła i zaczęła gonić aż na statek w kosmosie, w gruncie czego...umarło się jej w kosmosie....

Ech...gdyby tak ludzie zamiast wchodzić wszędzie z wyciągniętą spluwą - chodzili by cali uśmięchnięci i grzeczni - pomyślcie jak układałaby się nasza współpraca na OBCYMI...

3majcie się!

P.S. Troche to wszystko skróciłem...taka moja wesoła fantazja...
____________________________________
MU-TH-UR 6000
2003-10-13 20:10:56
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość 6890012 Odpowiedz z cytatem
SAMMAEL
Not bad for a human



Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-02-26
Posty: 1242



hehe dobre:)

otworzyłeś mi oczy Miket! TO WSZYTKO WINA LUDZI, wogóle co to za jedni?? przecietnie 180 wzrostu wagi jak na splunięcie i oni uważają się za pempek świata! Tego już za wiele, w ALIEN 5 dokopiemy tym brzydalą Very Happy
____________________________________
Nie dyskutuj z idiotami, najpierw sprowadzą cię do swojego poziomu a potem pobiją doświadczeniem.
2003-10-14 09:31:56
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
MIKET
The Great Cornhollio!



Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-10-08
Posty: 1411



Taaak...nie mają nwet cienia szansy!
A ta Ripley? To chyba jakiś zmutowany kot! W kńcu ile można mieć żyć? Ginie i umiera...Tym razem wydaje mi się że dorwiemy ją na dobre...
____________________________________
MU-TH-UR 6000
2003-10-15 12:42:32
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość 6890012 Odpowiedz z cytatem
Surtsey




Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1428



łee, ulubienica rudego Jonesa wam dokopie Razz Ona tera umie latać i jest silna jak supermen. W nowym filmie pozżera wasze ogony na przystawkę, potem powyrywa wam języki i wytarga za uszy. bedziecie cińko śpiewać.

Ellen Rules !Very Happy
____________________________________
zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
2003-10-15 13:39:27
Zobacz profil autora Wyślij email Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odpowiedz z cytatem
kabukiman
The Electrician ;)



First Sergeant
Dołączył: 2002-03-11
Posty: 225

alien1

No właśnie:

W zimnej, pustej ładowni leży dużo biednych, samotnych jaj. I pewnego dnia przybywa człowiek (Kane). Jedno z jaj, ucieszone otwiera się, aby facehugger mógł skontaktować się z przedstawicielem obcej cywilizacji. Niestety, hugger z nadmiaru radości przesadza z powitaniem i przykleja się do twarzy. Ludzie zabierają go na statek. Potem przeprowadzają na nim EKSPERYMENTY!!! Nic dziwnego, że alien wkurza się i składa jajo w środku Kane'a.

Mija kilka/kilkanaście godzin. Załoga Nostromo zasiada do obiadu. Mały Obcy jest głodny, więc wyskakuje sobie na hamburgera i żeby zagadać z Dużymi Ludźmi (TM). Ale oni nie przejawiają chęci do konwersacji! Alien zaczyna się denerwować i chowa się w ciemny kąt, aby się wypłakać.

Mija kilka godzin. Siedzący Gdzieś W Ciemnym Kącie Obcy (teraz już duży) widzi, że jedem z ludzi przyszedł do niego na pogawędkę i małą kawę! Więc idzie się przywitać. Ale - ojojoj - ci ludzie są słabi i mało odporni na uściski. Trzeba szybko schować ciało zanim reszta się dowie :)

Potem Obcy siedzi sobie w tunelu, a tu przychodzi taki jeden mu do domu, ogniem strzela i śmieci!!! No to może chociaż porozmawia ? Zaraz zaraz, a czego on ma takie słabe kości ? Kurczę, znowu trzeba schować ciało :)

Dalszy ciąg już znacie Smile
2003-10-15 17:49:43
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
MIKET
The Great Cornhollio!



Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-10-08
Posty: 1411



Hehe Smile
Nie ma to jak z filmu grozy zrobic pocieszną komedię Smile
____________________________________
MU-TH-UR 6000
2003-10-15 18:54:06
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość 6890012 Odpowiedz z cytatem
SAMMAEL
Not bad for a human



Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-02-26
Posty: 1242



a pamietacie drugą cześć?

obcy z radością rzuca się na plecy zolnierza (w koncu dawno ludzi nie widział), a ten BUHHHH zmiatacza, to biedaczysko się przestraszyło i uciekła pod sufit(zapomiał tylko ze trzyma człowieka- zdarza się). A to ze niby obcy zabijali? niby kogo, większość zginela od glupoty tego z miataczem, Obcy próbował jeszcze uratować Apone ale ten dostał zawału jak obcy nagle pojawił się nad nim:(

a pozinej... ktoby sie nie wkurwił jakby ci mieszkanie przerabiali, jaja palili itd.??
____________________________________
Nie dyskutuj z idiotami, najpierw sprowadzą cię do swojego poziomu a potem pobiją doświadczeniem.
2003-10-16 13:35:21
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
kabukiman
The Electrician ;)



First Sergeant
Dołączył: 2002-03-11
Posty: 225



A napisz jeszcze coś o 3 i 4 części Wink
2003-10-17 16:19:09
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
MIKET
The Great Cornhollio!



Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-10-08
Posty: 1411



A cóż mozna powiedzieć o 3 i 4 części?
To samo - Obcy łatwego życia nie ma (no niestety...)

Cz III
Było sobie takich dwóch Facehuggerów co sobie siedzieliw statku , grali w karty i pilnowali ludzkich ciał.
Jeden niechcący splunął, a "matka" od razu że się pali i że trzeba ewakuować ludzi (według mnie to troszkę przesadziła).
Z całego tego zamieszania jeden z "Faciów" pomyślał sobie że będzie bohaterski i nie pozwoli dzielnej Pani R. by się poczas ewakuacji bidula utopiła, więc od razu się do niej przyczepił i dostarczał jej dzielnie tlen i podtrzymywał przy życiu, podczas gdy drugi gdzieś spieprzył ze strachu.
W końcu Facehugger zszedł (uznał iż wypełnił pomyslnie swe zadanie ratowania człowieka) i mała królowa siedziała sobie w cieplutkim ciele Pani R. nie wyrządziwszy nikomu szkody.
Gdy juz wylądowali na Kolonii Karnej to ludzie zabrali ludzi, więc drugi Facegugger się troszkę wkurzył ale pocieszył go sympatyczny pies Spike który jednak na niego zaczekał. "Facio" ze szczęścia rzucił sie na pieska i w ten sposób zasnęli sobie słodko, jak brat z bratem Smile
Po pewnym czasie obcy w piesku uznał że co to za życie na kolonii karnej, gdzie karmią byle czym, więc pomógł psu i ukrócił jego biedne życie.
Tak sobie spał w kanałach, miedzy rurami i obok wentylatorów, aż tu nagle z jakimiś brudnymi szmatami wchodzi mu człowiek. "Spadaj mi z tym syfem!" - chciał powiedzieć, ale człek się troszke za bardzo przestraszył i przez swoją głupotę i tchórzostwo wpadł do wentylatorów (czyt. w "śmigła" czy jakos tak Smile ).
Potem zabił kilku (czyt. trzech) panów na znak iż strajkuje - (bo co to za życie gdy w kuchni zastaje miskę z psim żarciem?)
Niestety opozycja się wkurzyła i zaczęło sie znowu polowanie na słabszego Sad
A że Alien był mądry to ściągnął władzę opozycji. No ale cóz - i to nie poskutkowało i ludzie zaczęli coś kombinować z jakimś ogniem i benzyną (jakos tak to nazywają Smile ).
Obcy był ciekaw i chciał zapytać co się dzieje ale znowu objawiła się głupota ludzka i sami się prawie pozabijali - kretyni.
Potem obcy szukał innego rządzącego opozycja i co zastał?! Babkę, która nosi Królową, i która chajtneła się z jakimś podrzędnym kryminalistą!
Rozbój w biały dzień! Alien sie oczywiście wkurzył i zabił kolesia - co sobie facet będzie pozwalał?! A co!
Po jakimś czasie usłyszał coś w kanałach o ołowiu...i że tam cos ma być Pani R....i że ktoś musi umrzeć.
Po takich wieściach Obcy się kompletnie oburzył - doszedł do wniosku że chcą zabić tą co nosi królową! Przecież trza ją chronić! Ach te podłe ludzkie istoty!
I w ten sposób Obcy próbował się dostać do Pani R. ale ci ludzie to mu mocno utrudniali bo cały czas mu zamyali drzwi przed nosem. No powiedzcie mi - jak takiemu chamowi nie przetrzeć nosa?!
Ostatecznie w końcu znalazł poszukiwaną ale z jakimś panem co się bardzo chciał bić z Obcym. A że obcy jest honorowy to przyjął wyzwanie.
Wygrał...ale zaraz jakiś łysy facet oblał go ołowiem a potem wodą w wyniku czego Alienowi pękła z bólu głowa Sad
I znowu wszystko było dobrze ale okazało się że Replay chce popełnic "harakiri" ! No debilka!
"Ty się tam zabijaj, ale ja chcę życ cholera!" powiedziała w myślach królowa i juz prawie uciakła, gdy głupia baba ją chwyciła....i obie zmarły...
Gdyby tylko karmiono każdego należycie....


W następnym odcinku - cz. 4, czyli co robią ludzie "Obcym" babkom?
3majcie się!
____________________________________
MU-TH-UR 6000
2003-10-17 19:15:49
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość 6890012 Odpowiedz z cytatem
Surtsey




Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1428



ja obcego trzy widzę trochę inaczej. Alien, po swoich urodzinach ukrył się w przytulnym miejscu. Nagle usłyszał jak ktoś gwiżdze jego ulubioną piosenką. To Murphy. "Ale facet fałszuje" mysli obcy, obrzygał mnie swoją interpretacją. To ja go też obrzygam." I rzygnął, ale tak niefortunnie, że Murphy zatoczył się i wpadł między łopaty. O o pomyslał obcy, chyba przesadziłem.

Obcy przeniósł się do tuneli, a że obcy nie lubią światła, to obcy zgasił świece.Ale przylazł jakiś człowieczyna i świece zapalał więc obcy musiał z nim pogadać. Ale, że obce nie mają wyczucia do ludzi, znowu polała się krew. Przybiegli następni ludzie. "Hej, stójcie, to był wypadek!". I uścisnął człowieka na zgodę, "ups, ci ludzie sa krusi. Ten drugi uciekł, jego nie uściskam"

Dalej zabawa w chowanego. Obcy gania ludzi po kanałach. "O gramy w berka, moja ulubiona zabawa" - cieszył się obcy. I zaczął ganiać ludzi. Problem w tym, ze za mocno ich klepał. "Ja cie klepnąłem, teraz ty ganiasz" - powiedział obcy do człowieka - "Aledlaczego ty się nie ruszasz ? Podnieś się! NIe rób, se jaj to tylko zabawa. Dobra nie chcesz to nie, gonie teraz innego człowieka"

Pozdro
____________________________________
zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
2003-10-18 09:28:00
Zobacz profil autora Wyślij email Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odpowiedz z cytatem
XenoWarrior6
Organizm doskonały.



First Sergeant
Dołączył: 2012-02-22
Posty: 216



ajajajaj no naprawdę ci obcy to tego życia łatwego nie mają....
ja to widzę tak...
mały runner wrócił i czekał w wentylacji...spał sobie smacznie aż tu nagle jakiś człowiek z mopem mu sciera dom.
Obcy myśli: hmmmm, przecież nie prosiłem sprzątaczki, ale dobra że jest trochę tu śmierdziało tylko że mi powiew z wiatraka zakłóca...yhh.. no dobra pogadam z nim. Chciał wyjść ale było za ciasno. Więc z wściekłości chciał splunąć z obrzydzeniem na kryjówkę. Jednak nie udało się i trafił człowieka. ,,Ej sorry Cie przepraszam chciałem pogadać'' Ale człowiek się przestraszył i wpadł do wiatraka. O! i co ja teraz zrobię- myślał obcy. Trza będzie rodzinie odszkodowanie oddać. Ale obcy w chwile po tym zmądrzał że sytaucja może sie powtórzyć i uciekł.
Biedny płacząc zaszył się gdzieś w piwnicach i chciał się przemienić w królową ale ktoś mu tam jakieś świece zapala. A że obcy właśnie spał. Chciał wyjaśnić sprawę. No i niestety psychika obcego jest taka że strasznie lubi ludzi. Tak się ucieszły że może nawiązać kontakt że go przytulił. A potem. ,,nie! no znowu nie żyjesz. Chciałem się tylko przespać'' Miał zamiar przeprosić tamtych że go niechcący uderzył. Ale oni zaczęłi uciekać. Więc obcy sprintem do nich poczekajcie...weźcie chciałem tylko przeprosić. Jeden się potknął, i tego obcy nie przewidział i nie wyhamował znowu go zabił. Więc nie mając już siły wrócił sobie do domu.
Następnego dnia poczuł że coś się dzieje niedobrego z panią ripley i chciał jej pomóc ale wyczuł że jest za późno że już jakiś murzyn jej pomógł. Chwilę potem wparował do laboratorium bo wyczuł że jakiś koktajl ripley bierze. okazało się że małe nieporozumienie panie clemens...moja podopieczna jest na specjalnej siecie i nie może zażywać koktajli. Jednak wiedział że clemens robił to z dobra i chciał go pocałować z języczkiem niestety trafił w czoło..no i biedakowi się rozbiła czaszka. ,,o nie! znowu?'' Królowo(Boże) jacy oni krusi...
Właśnie zobaczył Golica. przypomniał sobie i chciał mu powiedzieć przepraszam. Ze zdenerwowania chciał pocałować delikatnie w policzek ripley ale gdy zauważył że się go boi uciekł z ciałem clemensa i w w entylacji jeszcze próbował go ocucić i powiedzieć o tym koktajlu ale znów wyczuł że jakiś Facet nie wierzy ripley. Wszedł do stołówki. Chciał powiedzieć mu co myśli o przezywaniu kobiet. ale znów niestety go zabił.
kilka godzin potem znalazł znów ludzi szykujących jakąś zasadzkę. Chciał się pobawić w chowanego i znalazł kolegę na drabinkach...wołając : Więzień nr 5 na drabinkach znalazłem. Znów go przytulił bowiem pierwszy raz wygrał w chowanego...reszta zgadzam się z Surtseyem
____________________________________
-Well that's great! That just fucking great man! What now the fuck are we supposed to do?! We're in some real pretty shit now man!
-Are you finished?!
-That's it man! Game over man! Game over! What the fuck are gonna do now?! What are we gonna do?!
2012-04-06 19:25:02
Zobacz profil autora Wyślij email Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora brak metan Odpowiedz z cytatem
Wyświetl posty z ostatnich:   
Tematy    Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

 


Powered by phpBB