Wspólne forum dyskusyjne stron:
www.aliens.ibt.pl
aliens.g4sa.net
www.fiorina.prv.pl

| PROFIL | REJESTRACJA | LOGOWANIE | SZUKAJ | TEMATY | UŻYTKOWNICY | PRYWATNE WIADOMOŚCI |
<< Poprzedni temat :: Nastepny temat >>   Strona: Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna Tematy    Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu
Autor Temat: Alien: Covenant (Prometeusz - sequel)
johnny




Second Lieutenant
Dołączył: 2003-07-12
Posty: 337



Przeczytalem adaptacje "Alien Covenant" autorstwa A.D. Fostera w ramach wylapania niuansikow, ktore wyjasnia nie wytlumaczone do konca watki z filmu + skasowane sceny. Ponizej wyszczegolnilem te, ktore uwazam za znaczace.
Zaraz po scenie dialogu Davida z Weylandem mamy scene Daniels z Jacobem na Ziemi (w skasowanych scenach na BR wyglada to jak retrospekcja Daniels, gdy rozmysla po utracie meza).
Po smierci Jacoba Oram wydaje rozkaz Daniels, ze ma odpoczac przez kilka dni.
Natomiast w scenie gdy Daniels w swojej kajucie rozmysla jest inne wspomnienie rozmowy z mezem na temat tego ze na planecie na pewno beda jakies gory na ktore Jacob bedzie sie mogl wspinac. A jesli ich nie bedzie, to je zrobi ("I’ll pile up dirt and silicate it"). Zawsze optymista.
Walter przychodzi do niej z jointami i sugeruje jej ze powrot do pracy moze lepiej zniesc ten okres. Mowi, ze to duzy statek i Oram nie musi sie o tym dowiedziec.
Oram przedstawiony jest jako bardziej religijna osoba - chodzi z kopia biblii w jednej rece, w drugiej ma metalowy rozaniec. W swojej kabinie modli sie na kleczkach.
W scenie, w ktorej Daniels przeglada rzeczy po Jacobie - jest pijana od wypitej whisky podczas "pogrzebu".
Tennesse porownuje sygnal (piosenke) do spiewu syren.
W trakcie zrzutu niektorzy rzygaja.
Przy ladowaniu na wodzie w cos uderzaja. Statek nie jest uszkodzony, ale jest tam jakies wgniecenie, ktore Feris musi naprawic.
Po wyladowaniu najpierw wychodzi Walter i bierze gleboki oddech. Informuje reszte o pozytywnej analizie skladu powietrza. [tego mi brakowalo w filmie, chocby odrobiny informacji ze atmosfera jest bezpieczna]. Daniels: "Walter mowi, ze atmosfera jest tak dobra, ze nie bedziemy potrzebowac masek do oddychania. Brak miejscowych patogenow w powietrzu, takze na poziomie molekularnym. Nie trzeba ubierac pelnych skafandrow.”
Oram mowi do Faris, ze wyruszaja w kierunku sygnalu i zeby "uwazala na wyglodniale dinozaury".
Na wyprawe wyruszaja Lope, Hallet, Cole, Ledward, Ankor, Rosenthal, Daniels, Oram, Karine i Walter. Zostaje Faris (pilotka).
Wspomniane tez jest, ze gdy Lope rozgniata pszenice w rekach jest to calkowite pogwalcenie odpowiednich procedur ekspedycji.
Daniels w rozbitym statku znajduje tez krucyfiks Shaw.
Gdy Tennessee chce leciec Covenantem po ekipe na powierzchni Upworth stwierdza ze Covenant nie jest statkiem przeznaczonym do ladowania. Moze wejsc w atmosfere tylko w fazie koncowej kolonizacji w celu rozladowania ladunku.
Zaloge na dole atakuja (tak jak na filmie) dwa neomorfy - nie znalazlem wyjasnienia skad sie wziely. Jeden mogl szybko rozwinac sie z martwego Halleta, ale drugi? Czyzby zwial z eksplodujacego ladownika? A jesli to byly inne osobniki to czemu wczesniej nie zaatakowaly ekipy? Moze dopiero eksplozja promu je zwabila/obudzila?
Walter ratujac Daniels przed atakiem neomorfa nie traci dloni tylko wyrywa mu reke<?>.
Gdy pojawia sie David, grupa krotko dywaguje czy isc za nim, wspominaja aby zebrac cala amunicje i wszystko co mogloby sie przydac z dogasajacego juz wraku.
Gdy resztka ekipy biegnie za Davidem, Daniels widzi neomorfa, ktory w stalej odleglosci za nimi podaza. W pewnym momencie Lope i Rosenthal do niego strzelaja, ale jednak rezygnuja w celu oszczedzania amunicji.
David im wyjasnia, ze przybyli tu z Shaw obcym statkiem, byl nim w stanie kierowac jedynie dlatego, ze statek zostal zaprogramowany na powrot na ten swiat. Na pokladzie byla bron biologiczna - wirus. Czesc ladunku przypadkiem zostala zrzucona podczas ladowania, bo David nie byl w stanie calkowicie kontrolowac statku. Z powodu braku automatycznych wytycznych dotyczacych ladowania z powierzchni, statek po prostu spadl. Shaw zginela podczas ladowania. David przezyl z racji tego, ze byl androidem i mial solidniejsza budowe.
Skutki patogenu sa widoczne na placu. Gdy ludzie z tej spolecznosci zdali sobie sprawe co sie stalo, unieruchomili wszystkie swoje statki, aby zapobiec rozprzestrzenieniu sie wirusa poza ten swiat. [to by tlumaczylo scene wycieta z podziemnym garazem statkow znajdujacym sie na placu]. David przez to byl zmuszony tutaj zostac. Niczym Crusoe na wyspie.
Patogen byl zaprojektowany, aby infekowac wszystkie nie-botaniczne formy zycia. Jego jedynym celem byla reprodukcja.
Wirus zabija poprzez reprodukcje. To elegancka metoda toczenia wojny lub przeprowadzenia eksperymentow.
Sam patogen ma dlugi okres zywotnosci, w odpowiednich warunkach moze przewegetowac setki jesli nie tysiace lat.
Daniels na te slowa stwierdza ze systemy statku przed ladowaniem przeskanowaly atmosfere pod katem wystepowania jakichkolwiek patogenow, a sa one bardzo wydajne i nic nie znaleziono. Walter po wyladowaniu rowniez dokonal analizy i nic nie znalazl.
David potwierdza, w stanie spoczynku/uspienia wirus jest calkowicie nieaktywny. Nic sie nie dalo wykryc.
Lope i Cole ida ustawic antene. Daniels, Oram, Rosenthal, Walter zostaja.
Lope i Cole na dachu pytaja Davida jak znajda droge powrotna, wychodzi na to ze droga na dach byla calkiem dluga, wiec to tez tlumaczyloby czemu nie uslysza zadnych odglosow mordowania przez neomorfa. David zapewnia ich ze jesli sie zgubia to on po nich przyjdzie.
W ksiazce to Upworth (kobieta) wydaje dodatkowa komende obnizenia pulapu Covenanta, nie Ricks (jej maz). W filmie jest odwrotnie<?>.
Gdy Walter wraca do Daniels i Orama, ta zauwaza, ze uszkodzona reka Waltera jest juz naprawiona.
Walter probuje swoich nowonabytych umiejetnosci grania na flecie przed Daniels. Idzie mu troche nieporadnie. Daniels go zacheca. Walter stwierdza ze nie zostal zaprogramowany aby tworzyc, Daniels odpowiada, ze zostal przeciez zaprogramowany aby uczyc sie.
Walter zaczyna znowu grac i swoja kolysanka sprawia, ze Daniels zayspia.
Oram po zalatwieniu neomorfa, ktory zabil Rosenthal, celuje w Davida i kaze mu wszystko wyjasnic. Tocza miedzy soba dyskusje, Oram stwierdza ze woli gdy syntetyk robi to co ma robic, i nie przekomarza sie. Wykonuje instrukcje i nie proponuje sugestii chyba ze jest o to poproszony. "Chcę, aby maszyna byla ekwiwalentem bystrego mlotka [smart hammer]... a nie cwaniaka [smart ass]."
David prowadzi Orama do swojego laboratorium, tam na stole znajduje inżyniera w takim samym stanie jak w filmie wyglada Shaw.
W pomieszczeniu Oram odkrywa tez kilka pojemnikow z oryginalnym wirusem. David wyjasnia:
"Patogen przyjal wiele form i okazal sie mocno mutowalny [mutable]. Okrutnie pomyslowy. Predkosc mutacji to jedna z jego glownych cech, sprawia ze jest to taka efektywna bron. Jak zaprojektowac obrone przeciwko czemus, co jest zdolne do ciaglej zmiany, reagujac na otoczenie? Jak uklad odpornosciowy twojego ciala moglby sie bronic?
Genetycznie zaprojektowany anty-wirus, na przyklad, albo biale krwinki w ludzkim ciele napotkalyby adaptujacy sie patogen, anty do anty i tak dalej. Jako broń lub metoda biologicznego oczyszczania, nie ma po prostu mozliwosci obrony przed tym.
Oryginalny plyn rozpyla czasteczki w chwili wystawienia na powietrze. Wowczas reprodukuje sie w nosicielu i w koncu produkuje jeszcze wiecej plynu, ktory nadal sie rozpyla i tak dalej i tak dalej- niemal nieskonczenie."
"Do czasu gdy zabraknie nosicieli. Po dziesieciu latach jedyne co zostalo z oryginalnych pojemnikow wirusa to to."
Podnosi ze stolu i rzuca Oramowi jakas czarna forme [black mold], ktora sie okazuje ze jest calkowicie skostniala.
David prezentuje Oramowi rowniez okazy obcych, z twardym egzoszkieletem lsniacym niczym czarna stal, dlugi ogon konczacy sie ostrzem niczym u skorpiona, wydluzona czaszka bez oczu oraz szczeki pelne lsniacych chromowanych zebow.
David mowi: "bedac tu rozbitkiem nie mialem nic innego do roboty jak obserwowac i uczyc sie. Zaczalem robic eksperymenty genetyczne na wlasna reke. Mieszanie ras, tworzenie hybryd. [...] Czy nigdy nie chciales pobawic sie w Boga? [...] Aby sie w niego pobawic, trzeba miec obiekty. Mialem tylko to co znalazlem na tej planecie i to co odzyskalem z rozbitego statku." Wskazuje Oramowi jajo, ktorego platki otwiera recznie. "To byl prawdziwy ocalaly. Nie tak jak ja. [...] Niestety stal sie zbyt agresywny i musialem na nim dokonac eutanazji. Szkoda. [...] Chodz i zobacz." Oram mu nie ufa.
"Naprawdę, kapitanie, gdybym chcial pana czyms zainfekowac to rzucilbym w pana zywym jajem, zamiast skamielina. Prosze podejsc. Gwarantuje satysfakcje." I rzeczywiscie jest to jajo niezywe. Dopiero pozniej David zaprasza Orama na dol innej jaskini (jak w filmie) do jaj.
"I tak oto wyglada koniec moich eksperymentow. Mimo wielu pomyslow, nie moglem isc dalej. Zabraklo mi obiektow do badan. Nie moglem dokonczyc mojego arcydziela."
Po paru godzinach David oglada klatke wciaz nieprzytomnego Orama. Widac tam jakies ruchy. Gdy ten budzi sie, David go pyta jak sie czuje. Ten odpowiada, ze snil o tym, ze spotkal Boga, naszego Stworce. "Byl bardzo mily i wyrozumialy, tak jak wtedy gdy bylem dzieckiem." David go pyta: "Juz w to nie wierzysz?" Ten odpowiada ze wszyscy kiedys dorastamy. I zaczynaja sie narodziny.
Jest wspomniane, ze obcy doslownie rosnie na oczach Davida.
Rozmowa Waltera z Davidem. Tuz przed, David mowi: "Inzynierowie nie byli bogami. Tak samo organiczni jak ludzie, tylko bardziej zaawansowani. To byl powod ich upadku."
Jest wspomniane ze pojemniki ziemskie na plyny potrafia automatycznie odfiltrowywac i oczyszczac wode.
W walce Daniels wali Davida kolba karabinu. Gwozdz natomiast wbija mu w oko (w filmie w brode). Ten wyciaga sobie gwozdz i okazuje sie ze takie rzeczy android moze sobie sam naprawic. Wewnetrzne systemy wstrzykuja do oka jakies materialy i oko samo sie regeneruje w ciagu kilku sekund.
Gdy pojawia sie Walter i androidy walcza ze soba David mowi: "Co wolisz: rządzić w piekle, czy sluzyć w niebie?" Walter mu odpowiada: "Milton. Twoja odrebnosc jest udawana/złudna. Nie posiadasz odpowiedniej majestatycznosci do tego pierwszego, i dyskwalifikujesz sie do tego drugiego. A ten martwy swiat nie jest rajem utraconym. A na pewno nie z toba rzadzacym tutaj."
Lope i Daniels wybiegaja na plac i tam z jednej strony spotykaja neomorfa, a z drugiej obcego. Najpierw rusza na nich neomorf a potem obcy. Ludziom szybko konczy sie amunicja, jednak ratuje ich to ze neomorf atakuje obcego. Nie moze byc inaczej i nasz ulubiony stworek zalatwia neomorfa. Obcy natychmiast rusza w kierunku ladownika.
Daniels w pewnym momencie broni sie przed obcym bagnetem w karabinie, trafia i kilka kropel kwasu pada na jej twarz.
Nagle w obcego trafiaja kule z karabinu, okazuje sie ze to Walter, ktory wyglada okropnie, caly "zamleczony" swoim plynem, ciuchy potargane, z poraniona skora. Obcy spada.
Juz w srodku ladownika Daniels pyta Waltera, gdzie jest David. Ten odpowiada: "Na pewno juz w drodze. Jego cialo naprawi uszkodzenia. Jest tylko chwilowo unieruchomiony. Trzeba sie spieszyc. Nie jest zadowolony."
Okazuje sie ze obcy jednak zyje, Daniels probuje go zalatwic na platformie, strzela i trafia w jego glowe. Potem juz zalatwia standardowo za pomoca lapy dzwigowej.
Przy opatrywaniu twarzy Lope, Upworth stwierdza ze to ciezki przypadek i nie wiadomo czy nie trzeba wybudzic jakiegos kolonisty lekarza. Tennessee nie zgadza sie.
Na koncu gdy David wlacza komore hibernacyjna Daniels, ta nie wiadomo czy odkrywa ze Walter to David czy nie. David tuz przed zamknieciem mowi jej tylko: "...Danny, nawet jesli ty nie mozesz nic zrobic dla mnie, to i tak kocham cie tak samo." I Daniels od razu zasypia. David zastanawia sie czy ona sie zorientowala, czy bedzie o tym snic. Cieszy sie na mysl, ze tak. Potem mowi: "Matko, prosze otworzyc bezpieczne polaczenie z kwatera glowna Korporacji Weyland-Yutani na Ziemi". Komputer odpowiada: "To zajmie troche czasu. Musze przekierowac sygnal przez wiele podprzekaznikow i czekac na przychylne warunki ukladu gwiazd..." David jej przerywa: "Szczegoly zostawiam tobie, moja droga. Daj mi znac gdy to bedzie gotowe. Uzyj kodu wywolawczego David 31822-B. A teraz prosze o muzyke..." i wchodzi do pomieszczenia z komorami hibernacyjnymi kolonistow.
2017-08-09 15:34:12
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Suchy
F161



MODERATOR
Dołączył: 2002-03-15
Posty: 1961



Fajnie że wypunktowałeś te różnice. Ale posta nie przeczytałem Very Happy Mam nowelizację na półce i czeka na swoją kolej hehe.
2017-08-09 17:25:21
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odpowiedz z cytatem
lucas




Corporal
Dołączył: 2010-03-28
Posty: 79



W takiej formie to to nawet na sens.
2017-08-10 14:52:29
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość 2776304 Odpowiedz z cytatem
HICKS
I'm here, baby! I'm here!



MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1813



Kilka pytań

johnny napisał:
David im wyjasnia, ze przybyli tu z Shaw obcym statkiem, byl nim w stanie kierowac jedynie dlatego, ze statek zostal zaprogramowany na powrot na ten swiat. Na pokladzie byla bron biologiczna - wirus. Czesc ladunku przypadkiem zostala zrzucona podczas ladowania, bo David nie byl w stanie calkowicie kontrolowac statku.


Ok, to wytłumaczenie trochę mnie zastanowiło. Ponieważ w filmie nie jest to dopowiedziane, ale teraz się zastanawiam czy David mówi tu prawdę czy kłamie? Czy w nowelizacji jest dopowiedziane iż David umyślnie zrzucił ładunek czy poprostu obserwował co się dzieje i nie reagował?

Podstawowa sprawa - czy istoty zamieszkujące miasto na tej planecie to Inżynierowie czy też wynik ich eksperymentów? Są teorie że to nie Inżynierowie tylko ich wytwór jak ludzie, ale zastanawiam się czy ten odmienny wygląd to nie efekt okrojengo budżetu filmu.


Cytat:
Z powodu braku automatycznych wytycznych dotyczacych ladowania z powierzchni, statek po prostu spadl. Shaw zginela podczas ladowania. David przezyl z racji tego, ze byl androidem i mial solidniejsza budowe.
Skutki patogenu sa widoczne na placu. Gdy ludzie z tej spolecznosci zdali sobie sprawe co sie stalo, unieruchomili wszystkie swoje statki, aby zapobiec rozprzestrzenieniu sie wirusa poza ten swiat. [to by tlumaczylo scene wycieta z podziemnym garazem statkow znajdujacym sie na placu]. David przez to byl zmuszony tutaj zostac. Niczym Crusoe na wyspie.


Trochę to nielogiczne. Zakładając że David mówił prawdę, iż ten statek był zaprogramowany na powrót na tę właśnie planetę - dlaczego inżynierowie przywozili niebezpieczną broń na własną planetę? Czy to była jakaś stacja naukowa?

Poza tym dlaczego miało ich to obchodzić (ażeby wirus nie rozprzestrzenił się poza ich świat). Przecież produkowali, eksperymentowali i stosowali tę broń.

Cytat:
Patogen byl zaprojektowany, aby infekowac wszystkie nie-botaniczne formy zycia. Jego jedynym celem byla reprodukcja.
Wirus zabija poprzez reprodukcje. To elegancka metoda toczenia wojny lub przeprowadzenia eksperymentow.
Sam patogen ma dlugi okres zywotnosci, w odpowiednich warunkach moze przewegetowac setki jesli nie tysiace lat.


Tu pojawiają się kolejne pytania. Jaki jest sens stosowania tej broni? Zakładam że Inżynierowie napotykając jakąś cywilizację, która im się nie podoba, zrzucają im to na głowy. Niszcząc faunę na danej planecie (nie wiem po jakiego grzyba niszczą wszystkie żywe istoty a nie np. tylko inteligentne) doprowadzają do zniszczenia danego ekosystemu. Jeżeli w taki sposób chcą np. przejąć jakąś skolonizowaną przez wrogą rasę planetę to jednocześnie doprowadzają do jej skażenia co uniemożliwia jej zasiedlenie przez samych Inżynierów.

Co mnie najbardziej boli to fakt iż Inżynierowie podjęli jakieś próby uniemożliwienia rozprzestrzeniania się wirusa. Jeżeli dobrze zrozumiałem opis z kolejnych fragmentów to na danej zainfekowanej planecie wirus się rozprzestrzenia a kiedy zniszczy faunę pozostaje w uśpieniu na tysiące lat. A więc jakaś inna cywilizacja próbując dokonać chociażby wyprawy badawczej może roznieść wirusa na swoją planetę, albo nawet Inżynierowie będąc zmuszeni do lądowania na zainfekowanym świecie albo zapominając że go zainfekowali.

Nadal nie widzę łącznika między patogenem a obcymi. Czy to eksperymenty Davida sprawiły że patogen uległ udoskonaleniu i za jego pomocą dochodzi do uformowania Obcych w ciałach gospodarzy?

Jeżeli patogen ma na celu zniszczenie żywych organizmów to dlaczego w kontakcie z nim one mutują w inne formy życia - Kobry w piramidzie, Fifield, Holloway?

Czy w nowelizacji są jakieś dodatkowe wyjaśnienia?
____________________________________
2017-08-10 21:01:20
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
HICKS
I'm here, baby! I'm here!



MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1813



Jak David jajo zniósł Sad

https://www.youtube.com/watch?v=FvckAPWH7cY
____________________________________
2017-08-14 23:39:21
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
SAMMAEL
Not bad for a human



Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-02-26
Posty: 1241



Ciekawe jak wyjaśnią fakt, że jaja znajdowały się w ładowni rozbitego statku wraz ze skamieniałymi zwłokami inżyniera
____________________________________
Nie dyskutuj z idiotami, najpierw sprowadzą cię do swojego poziomu a potem pobiją doświadczeniem.
2017-08-15 16:00:06
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
HICKS
I'm here, baby! I'm here!



MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1813



SAMMAEL napisał:
Ciekawe jak wyjaśnią fakt, że jaja znajdowały się w ładowni rozbitego statku wraz ze skamieniałymi zwłokami inżyniera


To się nawet nie trzyma kupy z tym co zaprezentowano w Prometeuszu. Przecież w scenie w której Holloway podchodzi do ołtarza z zielonym kryształem, po bokach widać wyraźnie płaskorzeźby z facehuggerami naskakującymi na ludzi.
____________________________________
2017-08-15 19:24:24
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
johnny




Second Lieutenant
Dołączył: 2003-07-12
Posty: 337



SAMMAEL napisał:
Ciekawe jak wyjaśnią fakt, że jaja znajdowały się w ładowni rozbitego statku wraz ze skamieniałymi zwłokami inżyniera


Ja bym to widział tak: jest to jakiś Inż. pokroju Predatora z AvsP2, który frunie za kolegą i zaciera po nim ślady. Tak samo leci śladem Davida i dochodzi do starcia na Covenancie, albo już na Origae-6. Inż. wygrywa ale nie wie że został zapłodniony i gdzieś tam sobie leci, w okolicach LV-426 dochodzi do narodzin, statek spada na powierzchnię... Smile
2017-08-16 21:55:06
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
SAMMAEL
Not bad for a human



Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-02-26
Posty: 1241



no halo ale:

1. ładownia jest pełna równo poukładanych jaj. Skład zresztą przygotowany jest do tego transportu (stasis field).
2. pilot skamieniał, a to nie jest proces 100 lat



Już szybciej widzę to tak: David lecąc na planetę inżynierów, zatrzymuje się na LV426, odnajduje wrak z jajami. Bierze po jajku, dokańcza lot do inżynierów... tam wiadomo. I na końcu przypisuje sobie "stworzenie" nowego gatunku Razz
____________________________________
Nie dyskutuj z idiotami, najpierw sprowadzą cię do swojego poziomu a potem pobiją doświadczeniem.
2017-08-17 08:46:36
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
HICKS
I'm here, baby! I'm here!



MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1813



SAMMAEL napisał:
no halo ale:

1. ładownia jest pełna równo poukładanych jaj. Skład zresztą przygotowany jest do tego transportu (stasis field).
2. pilot skamieniał, a to nie jest proces 100 lat



Już szybciej widzę to tak: David lecąc na planetę inżynierów, zatrzymuje się na LV426, odnajduje wrak z jajami. Bierze po jajku, dokańcza lot do inżynierów... tam wiadomo. I na końcu przypisuje sobie "stworzenie" nowego gatunku Razz


E, tam prędzej wpadną na jakiś "genialny" pomysł w stylu - podczas ostatniej wielkiej konfrontacji między ludzkością a Inżynierami jeden z Juggernautów zostanie wepchnięty do czarnej dziury, cofnie się w czasie ileś tam tysięcy lat, rozbije na LV426 i pilot skamienieje.

I już...
____________________________________
2017-08-17 12:53:01
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
SAMMAEL
Not bad for a human



Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-02-26
Posty: 1241



Swoją drogą jak pierwotny twórca obrazu o nazwie ALIEN mógł tak spierdolić historię COVENANTa?

alzheimer?
____________________________________
Nie dyskutuj z idiotami, najpierw sprowadzą cię do swojego poziomu a potem pobiją doświadczeniem.
2017-08-18 14:37:05
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
HICKS
I'm here, baby! I'm here!



MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1813



SAMMAEL napisał:
Swoją drogą jak pierwotny twórca obrazu o nazwie ALIEN mógł tak spierdolić historię COVENANTa?

alzheimer?


Niestety, wiek robi swoje. Polecam fragment jednego z ostatnich wywiadów ze Scottem, w którym reżyser odnosi się do kontrowersyjnego pomysłu zrobienia z Deckarda replikanta w Blade Runnerze. IMO on się już w Lucasa zamienił:


"IGN: At what point while making the original film did you decide that Deckard would be a Replicant?

RS: Oh, it was always my thesis theory. It was one or two people who were relevant were... I can't remember if Hampton agreed with me or not. But I remember someone had said, “Well, isn't it corny?” I said, “Listen, I'll be the best f#@king judge of that. I'm the director, okay?” So, and that, you learn -- you know, by then I'm 44, so I'm no f#@king chicken. I'm a very experienced director from commercials and The Duellists and Alien. So, I'm able to, you know, answer that with confidence at the time, and say, “You know, back off, it's what it's gonna be.” Harrison, he was never -- I don't remember, actually. I think Harrison was going, “Uh, I don't know about that.” I said, “But you have to be, because Gaff, who leaves a trail of origami everywhere, will leave you a little piece of origami at the end of the movie to say, ‘I've been here, I left her alive, and I can't resist letting you know what's in your most private thoughts when you get drunk is a f#@king unicorn!’” Right? So, I love Beavis and Butthead, so what should follow that is “Duh.” So now it will be revealed [in the sequel], one way or the other.
____________________________________
2017-08-20 02:43:32
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Ender




MODERATOR
Dołączył: 2002-03-19
Posty: 1102



Po jakims czasie obejrzałem to coś. Do tej ppry jak trafiłem na jakieś g... to przypominałem se Prometeusza i pomagało. W tym wypadku jestem pod wrażeniem. Po filmie przez długi czas próbowaliśmy znaleść jakąkolwiek scenę która byłaby fajna (w Prometeuszu przynajmniej lądowanie statku było nieźle zrobione).

Jedna fajna scena jest - napisy w czołówce, przez kilka sekund, zanim na dole się nie uformuje napis covenant.
____________________________________
Uwazaj o co prosisz bo mozesz to dostac
2017-09-04 07:17:14
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odpowiedz z cytatem
SAMMAEL
Not bad for a human



Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-02-26
Posty: 1241



Nie no teraz to już dramatyzujesz Wink Obcy sam w sobie jest ładnie zrobiony Smile
____________________________________
Nie dyskutuj z idiotami, najpierw sprowadzą cię do swojego poziomu a potem pobiją doświadczeniem.
2017-09-04 20:18:38
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Dill-On




Major
Dołączył: 2008-01-20
Posty: 995



Mi się podobały jedynie rysunki które wysiały w "jaskini" Davida Very Happy
Zrobiły na mnie duże wrażenie.
____________________________________
http://alienschamber.blogspot.com/

[img]http://www.mediafire.com/convkey/6eb7/v2c5f7k7bdcvkhcfg.jpg[/img]
2017-09-07 23:43:57
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora 7280383 Odpowiedz z cytatem
Ender




MODERATOR
Dołączył: 2002-03-19
Posty: 1102



SAMMAEL napisał:
Nie no teraz to już dramatyzujesz Wink Obcy sam w sobie jest ładnie zrobiony Smile


Siedzieliśmy w kilka osób po seansie. Przez 30 minut nikt nie potrafił wskazać fajnej sceny w filmie... więc raczej nie dramatyzuję, ja to przeżyłem. Trauma na maksa.
____________________________________
Uwazaj o co prosisz bo mozesz to dostac
2017-09-08 13:43:30
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odpowiedz z cytatem
v i r u s




Major
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 795



Ender napisał:
SAMMAEL napisał:
Nie no teraz to już dramatyzujesz Wink Obcy sam w sobie jest ładnie zrobiony Smile


Siedzieliśmy w kilka osób po seansie. Przez 30 minut nikt nie potrafił wskazać fajnej sceny w filmie... więc raczej nie dramatyzuję, ja to przeżyłem. Trauma na maksa.


eee.... rewelacyjna scena "porodu" w ambulatorium - mogę oglądać bez końca...
RazzVery Happy
____________________________________
phaj sanky [:

v_irus@interia.pl
2017-09-08 19:27:01
Zobacz profil autora Wyślij email Wyślij prywatną wiadomość 4179076 Odpowiedz z cytatem
Dill-On




Major
Dołączył: 2008-01-20
Posty: 995



Rewelacyjna.... Embarassed Ja bym tak nie powiedział. Gościu trzepie się na pokaz jakby go razili prądem a później
wielkie zaskoczenie bo tym razem obcy wychodzą drugą stroną...
Strach pomyśleć skąd będą wychodzić w kolejnym filmie. Razz
____________________________________
http://alienschamber.blogspot.com/

[img]http://www.mediafire.com/convkey/6eb7/v2c5f7k7bdcvkhcfg.jpg[/img]
2017-09-09 13:31:24
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora 7280383 Odpowiedz z cytatem
Ender




MODERATOR
Dołączył: 2002-03-19
Posty: 1102



v i r u s napisał:

eee.... rewelacyjna scena "porodu" w ambulatorium - mogę oglądać bez końca...
RazzVery Happy


Wiesz, po jakims czasie fragmentu tego filmu puszczam na poczatku sesji RPG. Tak, żeby zaprezentować prawidłowe procedury bezpieczeństwa.

numer 1: hibernator zawsze ustawiaj na rozmrażanie a nie gotowanie
numer 2: pamiętaj by wprowadzić kwarantannę jak cały statek zostanie skażony
itd.
____________________________________
Uwazaj o co prosisz bo mozesz to dostac
2017-09-10 19:42:58
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odpowiedz z cytatem
SAMMAEL
Not bad for a human



Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-02-26
Posty: 1241



numer 3, daj broń nieprzeszkolonym naukowcom Wink

ale w gruncie rzeczy to tylko film i w moim odczuci, poza denną grą aktorską, zachowania postaci nie były aż tak głupie jak w Prometeuszu
____________________________________
Nie dyskutuj z idiotami, najpierw sprowadzą cię do swojego poziomu a potem pobiją doświadczeniem.
2017-09-10 20:42:37
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona: Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna Tematy    Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

 


Powered by phpBB