Wspólne forum dyskusyjne stron:
www.aliens.ibt.pl
aliens.g4sa.net
www.fiorina.prv.pl

| PROFIL | REJESTRACJA | LOGOWANIE | SZUKAJ | TEMATY | UŻYTKOWNICY | PRYWATNE WIADOMOŚCI |
<< Poprzedni temat :: Nastepny temat >>   Strona: Poprzednia  1, 2, 3, 4 Tematy    Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu
Autor Temat: The Aliens Nest (punkt widzenia Obcego - zapraszam !)
KAMIEN
Zniknął w ciemności...



Private
Dołączył: 2012-05-11
Posty: 18



Poprzednia historyjka kończyła się gdy jechali autem, ta się zaczyna podczas walki. Brakuje środka, ale mimo to fajnie się czytało.
____________________________________
Jestem obcy i nic co obce nie jest mi... obce?
2012-05-25 19:42:18
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
XenoWarrior6
Organizm doskonały.



First Sergeant
Dołączył: 2012-02-22
Posty: 216



Tak czytało się fanie ale chronologi brakowało. poza tym dlaej świetnie TrapsMaster
____________________________________
-Well that's great! That just fucking great man! What now the fuck are we supposed to do?! We're in some real pretty shit now man!
-Are you finished?!
-That's it man! Game over man! Game over! What the fuck are gonna do now?! What are we gonna do?!
2012-05-25 20:03:26
Zobacz profil autora Wyślij email Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora brak metan Odpowiedz z cytatem
TrapsMaster




Second Lieutenant
Dołączył: 2011-08-08
Posty: 325



Pamiętajcie, że oni przyjechali ratować tych gości, a więc walka już trwała, ale teraz dopiero się rozkręciła.
____________________________________
2012-05-25 23:32:04
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
XenoWarrior6
Organizm doskonały.



First Sergeant
Dołączył: 2012-02-22
Posty: 216



Aha okay. Myślałem że już zacząłeś w srodku walki. Bo brakło Ci pomysłu
____________________________________
-Well that's great! That just fucking great man! What now the fuck are we supposed to do?! We're in some real pretty shit now man!
-Are you finished?!
-That's it man! Game over man! Game over! What the fuck are gonna do now?! What are we gonna do?!
2012-05-26 07:57:12
Zobacz profil autora Wyślij email Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora brak metan Odpowiedz z cytatem
TrapsMaster




Second Lieutenant
Dołączył: 2011-08-08
Posty: 325



Do przyszłej soboty powinna pojawić się następna część opowiadania, z punktu widzenia Xenomorpha. Postaram się ją zrobić trochę dłuższą od poprzedniej.

Gdy ją opublikuję, proszę o komentarze, w których zacytujecie fragmenty nie pasujące do końca do reszty i doradzicie, jak można by to ewentualnie zmienić, np. "Wątpię, żeby Obcy pomyślał o tym w ten sposób, to zbyt rozbudowany sposób myślenia, radzę bardziej..."

Sorry, że pisanie tak długo mi schodzi.
____________________________________
2012-07-20 21:24:38
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
TrapsMaster




Second Lieutenant
Dołączył: 2011-08-08
Posty: 325



Z przyczyn ode mnie niezależnych wrzucam to dopiero dzisiaj. Więcej w temacie "ktoś coś schrzanił"

Fale przez długą ilość czasu, bez żadnej przerwy, zmieniały kształt, kolor i położenie. Zlikwidowanie dwunogów zostało bardzo utrudnione. Mieliśmy problemy z rozeznaniem się w przestrzeni. Wielu braci zginęło. Zbiorowa świadomość była bardzo mocno obciążona. Nie byliśmy w stanie użyć odpowiedniej strategii. Przedmioty wyrzucające metal zabijały nas z dużych odległości. Jednak Matka nad nami czuwała. Nakazała nam, byśmy zepchnęli stworzenia z pustego pola w miejsce z większą ilością drzew. Wykonaliśmy rozkaz.
Zginęło wielu moich braci. To jednak nieistotne. Każdy gatunek inny niż nasz musi zostać całkowicie zlikwidowany. Jak najszybciej. Straty nie mają znaczenia.
Skaczę po drzewach. Trzymam się miejsc, gdzie fale mają ciemniejszy kolor. Zatrzymuję się. Szukam. Wyczuwam samotnego dwunoga niewielką odległość stąd. Zbiegam niżej. Wykonuję skok w jego kierunku. Fragmenty metalu przelatują obok mnie. Trafiam w cel. Wbijam się pazurami i przeciągam kilka razy po ciele. Staję na chwilę na zabitym stworzeniu i wyszukuję kolejnego wroga. Zbiorowa świadomość powiadamia o odpowiednim celu. Obracam się w odpowiednią stronę i skaczę. Kolejne kawałki metalu zakłócają fale tuż pode mną. Stworzenie biegnie w bok. Spadam na ziemię. Wybijam się, uderzam w drzewo pod odpowiednim kątem i trafiam w dwunoga. Przewracamy się. Próbuje się bronić, ale przebijam mu głowę drugą szczęką. Wyczuwam, jak kilka stworzeń kieruje we mnie przedmioty wyrzucające metal. Nie mam czasu na ucieczkę. Fale nagle wyginają się we wszystkie strony. Takie momenty bardzo mocno obciążają umysł każdego z nas. Dlatego na krótką chwilę tracimy orientację w terenie. Wszystkie fale stają się jaskrawymi kołami.
Matka również odczuwa zaburzenie. Przemawia: „Coś wybuchło i przewróciło drzewo, otwierając dwunogom drogę ucieczki. Zróbcie wszystko, by ich zabić! Nie mogą dotrzeć do tych plujących dymem metalowych pudeł! Natychmiast!”
Upadające drzewo oddzieliło mnie od stworzeń z przedmiotami. Lekko poczułem, jak fragmenty metalu uderzają w korę.
Z trudem rozeznajemy się w przestrzeni. Fale powoli się uspokajają. Wszyscy łączymy się umysłami. Wspólnym wysiłkiem tworzymy dużą mapę. Każdy fragmentu lasu i polany, jaki najlepiej wyczuwa. Krótką chwilę później mamy już pełny obraz terenu walki. Matka pokazała, jakie powinniśmy zająć pozycje, by wygrać. Natychmiast staramy się je zająć. Dwunogi na pustym polu bez przeszkód są prawie niepokonane. Udaje nam się kilku zabić, lecz sami ponosimy duże straty. Docierają do plujących dymem metalowych pudeł. Atakują nas tam wielką ilością metalu. Nie mamy szansy się przebić. Zawiedliśmy. Metalowe pudła zaczęły uciekać z bardzo dużą prędkością.
Miłosierna Matka okazała nam zrozumienie. „Zmiana planów!”



Jeszcze nie zdążyłem chociaż pomyśleć o odpowiedzi na moje pytanie, gdy padł na nas cień. Stworzenie trafiło w ławkę tuż obok mnie, następnie skoczyło na Dennisa siedzącego naprzeciwko. Wręcz oszalali ze strachu, puszczamy kilka nerwowych serii. Zrobił się niesamowity chaos. Dostaje pociskiem w bok, wiele osób naraz krzyczy, wciąż kilkadziesiąt karabinów gra diabelską symfonię, paru żołnierzy wypada z pojazdu, miga mi przed oczami czarne ciało, a ciężarówka zaczyna się przechylać…


„Atakujcie dwunogów, skacząc na nich z drzew przy drodze!” Natychmiast wszyscy wbiegamy na najbliższe pnie. Wybijamy się z nich jak najdalej możemy. Nie ma czasu. Nawet nie celujemy w biegnące metalowe pudła. Ja przypadkiem na jedno trafiłem. Utrzymanie się na pudle w ruchu jest trudne. Prawie z niego spadam. Znajduje się tam wiele dwunogów. Jak najszybciej skaczę na jednego z nich, by nie spaść. Fale wyginają się i zmieniają kolory. Wszędzie latają kawałki metalu. Kilka mnie trafia. Fale stają się bardziej jaskrawe. Czuję ostry ból. Ale to nieistotne. Muszę wypełnić zadanie.
Zabijam dwunoga pazurami. Przeskakuję na innego. Jego też likwiduję. Nagle pudło zaczyna się przechylać. Atakuję trzecie stworzenie. Nie zdążam go zabić. Mocny wstrząs. Tracimy grunt pod kończynami. Obaj spadamy na ziemię.



Czuję, jak ciężarówka uderza o drugą. Z trudem wstaję i gdy czuję nasilenie bólu w boku, wciągam powietrze ze świstem. Wyskakuję z pojazdu na ziemię; słyszę głośny zgrzyt i huk. Podnoszę karabin, wypatruję celów. Póki co niczego nie zauważam, więc pomagam leżącym kolegom wstać. Cały czas słyszę serie z karabinów automatycznych przerywane głośnymi przekleństwami. Z przerażeniem myślę, że to piekło się jeszcze nie skończyło. Ile się wydarzyło w ciągu ostatnich dwudziestu minut! Ale co teraz? Dwie ciężarówki leżą, wielu rannych niezdatnych do walki… Co mamy teraz zrobić?


Przebijam pierś dwunoga ogonem zaraz po upadku. Wyczuwam moich braci walczących za Gniazdo
i za Matkę dookoła mnie. Dowiedziałem się ze zbiorowej świadomości, że dwa metalowe pudła się zderzyły. Większość stworzeń straciło możliwość ucieczki.
Wyczuwam kolejnego przeciwnika… Rzucam się w jego stronę.

____________________________________
2012-07-30 10:50:28
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona: Poprzednia  1, 2, 3, 4 Tematy    Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

 


Powered by phpBB