| Autor |
Temat: PREDATORS by Robert Rodriguez |
Second Lieutenant
Dołączył: 2005-03-27
Posty: 346
|
| Cytat: | | Roland wytrzymał 10 sezonów |
Noland.
| Cytat: | | , ale z tego co widzimy jeden sezon trwa jeden dzień, |
A od kiedy to na sezon łowiecki składa się jedno polowanie?
____________________________________
..................
|
|
|
2010-07-31 10:27:30
|
|
Lieutenant Colonel
Dołączył: 2004-09-02
Posty: 1393
|
Ronald mcdonald, nie ważne  .
Ok Gieferg masz mnie tutaj... sezon to nie jedno polowanie, ja pier... jakie to było proste .
|
|
|
2010-07-31 16:10:12
|
|
Private First Class
Dołączył: 2007-09-30
Posty: 52
|
Widzę, że niemal wszyscy są syci i zadowoleni. :]
W związku z tym warto byłoby się zastanowić w środowisku fanowskim, czy aby jakoś nie uczcić panów reżysera i producenta, np. wysyłając im wielką laurkę.
Propozycja jest całkiem poważna - niektórzy stąd udzielają się aktywnie na AvPGalaxy, itp., więc może, może? Niech wiedzą ww. panowie, że fani doceniają, po serii kosmicznego szajsu i nie tylko mieli radochę finansową z dobrej sprzedaży biletów i DVD, ale także jakąś satysfakcję moralno-psychiczną.
|
|
|
2010-07-31 19:41:25
|
|
Sergeant
Dołączył: 2010-07-21
Posty: 101
|
Laurka, liścik? Czemu nie! Twórcom tego filmu należy się nawet porządne piwo... 
Filmu nie oglądałem, ale w najbliższym tygodniu mam zamiar obejrzeć, z tego co czytam film jest ok więc jestem za żeby coś wysłać lub podarować producentom.
Jestem za!
|
|
|
2010-07-31 22:25:47
|
|
Major
Dołączył: 2008-01-20
Posty: 995
|
|
|
2010-08-01 12:24:42
|
|
Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 1249
|
Najbardziej zbędny film roku, któremu zresztą bardzo blisko do parodii oryginalnego filmu.
Nie wiem od czego zacząć, bo niemal każdy element filmu to albo żenada, albo nuda. Dialogi? Drętwe i głupie, do tego komentujące oczywistości (moim ulubionym jest ten, który co chwila ktoś powtarza - "wiem to, bo sam tak robiłem", "wiem to, bo sam bym tak zrobił"; no błagam!). Fabuła? Trudno o bardziej przewidywalny film - z dokładnością do milisekundy można przewidzieć kiedy kto zginie, jak zginie, kto jest dobry, a kto zły, kto wróci po kogoś, a kto oleje. Tak więc nuuuuda. Efekty? Płaskie jak z jakiejś gry komputerowej (mowa oczywiście o CGI, bo wiadomo, że modele z poprzednich filmów wypadły tak samo dobrze). Nowi predatorzy i ich pieski oraz inne bzdury? Żenada na całego, w dodatku podważająca poprzednie filmy, bo skoro to taki zajebisty łowca, to na motyla noga mu pieski? No i w końcu zachowanie głównych bohaterów, które po prostu poraża swoją niekonsekwencją (jedna z moich ulubionych scen: Brody mówi, żeby zastawić pułapkę na łowców i wziąć ich w ogień krzyżowy; cięcie i w następnej scenie wszyscy siedzą w jednym dole ). Wisienką na torcie tej żenady jest końcówka, w której Brody niemal parodiuje Schwarzennegera, beznadziejny motyw odwala Topher, no i mamy romans w tle - ech...
Żeby jednak nie było, to film ma swoje plusy. Jednym z nich jest pierwsze 30 minut - poznajemy kolejnych bohaterów, jest ogólny klimacik tajemnicy, osaczenia i wtfuckizmu, czyli jest nieźle. W dodatku sposób przedstawienia kolejnych osobników także mi się podobał. Drugim plusem jest Laurence Fishburne - świetna postać i właściwie jeden jedyny element tego filmu, który może zaskoczyć. Gdy Laurie pojawia się na ekranie wreszcze robi się ciekawie. Niestety 10 minut później scenarzyści postanawiają go zabić w najgłupszy możliwy sposób (oraz dają mu motywację z dupy) i dalej film zjeżdża już po równi pochyłej. Co prawda jest jeszcze parę akcji, które mogą się podobać (Japończyk vs. Predator - aczkolwiek jak na Yakuzę, to się niespecjalnie popisał), ale generalnie film jest cienki jak barszcz, nawet jak na letni blockbuster (aczkolwiek zwiastuny zapowiadały większą chałę, to muszę przyznać).
4/10
____________________________________
- Hey, Mefisto, have you ever been mistaken for a Donald Duck ?
- No, have you ?
|
|
|
2010-08-02 18:30:51
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2005-03-27
Posty: 346
|
AKurat Morfeusz to raz że największa pomyłka obsadowa, dwa - cały jego motyw rozpieprza zupełnie tempo filmu, który po prostu siada i robi się nudny przez cały czas występu Fishburne'a. Jak dla mnie mogliby jego wątek wyciąć w cholerę i wyszłoby tylko na dobre.
____________________________________
..................
|
|
|
2010-08-02 19:44:20
|
|
Lieutenant Colonel
Dołączył: 2004-09-02
Posty: 1393
|
Jak widać co kto lubi. Mefisto spodziewał się głębokiego filmu, który nie wiem skąd miał się wziąć skoro poprzednie 2 części były równie płytkie (P2 jedynie może trochę bardziej skomplikowany). Ja osobiście nigdy filmów Predatora nie oglądałem dla fabuły, więc nigdy bym się nie nastawiał na to, że "Predators" będzie pod tym względem inny.
Co do zachowań Predatorów to już pisałem wyżej. To nie są tacy sami Predatorzy jak w poprzednich częściach stąd ich inne zachowania i psy najwidoczniej.
|
|
|
2010-08-02 20:43:22
|
|
Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 1249
|
| Corvax napisał: | | Mefisto spodziewał się głębokiego filmu |
I ten wzniosek skąd wytrzasnąłeś, bo nie wiem za bardzo?
Po filmie nie spodziewałem się w sumie niczego - w ogóle miałem na niego nie iść, ale dostał tyle dobrych opinii (także tutaj, od zagorzałych fanów), że postanowiłem spróbować. I przez pierwsze 30 minut było faktycznie niezłe - odpowiednio zebrana ekipa i klimacik pozwalały przymknąć oko na idiotyzmy (Rusek z minigunem w Czeczenii - ciekawe; pomijając już to, jak on przeżył taki skok z takim sprzętem / grupa super wyszkolonych zabijaków, którzy nie potrafią rozpoznać, że ich kolega dawno nie oddycha / nieotwierające się spadochrony predatorów także pominę - swoją drogą ciekawe komu się nie udało? może jakiś polski orzeł? ). Ale takie głupoty, jakie dzieją się później, tandeta wychodząca z każdego kadru (gdy po raz pierwszy pojawiają się Łowcy w całej okazałości, to myślałem że pęknę ze śmiechu na widok tych efektów i tej pompy) oraz głównie nuda i maksymalna przewidywalność, czynią z tego mniej więcej klasę pierwszego AvP.
| Cytat: | | To nie są tacy sami Predatorzy jak w poprzednich częściach stąd ich inne zachowania i psy najwidoczniej. |
Inne, znaczy debilne? Bo wg mnie oni oprócz masakrycznie złego wyglądu otrzymali też chyba pół mózgu mniej.
A co do Fishbourne'a to się muszę poprawić, gdyż chodziło mi głównie o świeżość, jaką wniósł do filmu. Tutaj zwykła, maksymalnie debilna napierdalanka (której swoją drogą mało w tym filmie - przez 80% czasu oni się kryją po krzakach), a tu nagle koleś ze schizą, który przeżył 10 sezonów polowań i nauczył się kilku sztuczek. Gdyby rozwinąć tą postać, to mogło wyjść coś naprawdę fajnego, a tak mamy postać, która pojawia się na 10 minut i faktycznie nic nie wnosi do, i tak już kulejącej, fabuły. W dodatku Fishburne swoją figurą faktycznie niespecjalnie nadawał się do tej roli - już znacznie lepiej wypadł Brody, który widać, że przypakował do filmu (choć i tak wyglądał wątło - już taki typ urody).
____________________________________
- Hey, Mefisto, have you ever been mistaken for a Donald Duck ?
- No, have you ?
|
|
|
2010-08-03 00:50:50
|
|
Lieutenant Colonel
Dołączył: 2004-09-02
Posty: 1393
|
Chodzi o to, że porównując do poprzednich części fabuła jest na tym samym poziomie, wnioskując po twoim poście wyżej stwierdziłem, ze oczekiwałeś czegoś głębszego.
A to jacy są predatorzy napisałem również wyżej, nie chce mi się powtarzać. Co nie zmienia faktu, że momentami zachowują się bardzo dziwnie.
|
|
|
2010-08-03 01:46:54
|
|
Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 1249
|
| Corvax napisał: | | Chodzi o to, że porównując do poprzednich części fabuła jest na tym samym poziomie |
Tu się nie zgodzę. W pierwszym Predziu mieliśmy tajemniczą misję tajemniczego komando i to "coś", co nagle morduje. Jasne, że nic wielkiego, ale skrypt był jak na taki film dopięty na ostatni guzik i jedyne co mogło razić, to wpadki techniczne i końcowe bum.
W drugim Predziu jest jeszcze lepiej jeśli idzie o pomysł (choć oczywiście to dalej żadne kino oscarowe), bo mamy zaduch wielkomiejskiej dżungli i ekipę policji zmagającą się z coraz większą przestępczością. I tu może dziur fabularnych było więcej, ale na dłuższą metę też wyszedł film solidny. A tu? Ot grupa różnorakich zabójców na obcej planecie i dalej jazda, zaczynamy zabijanie. Proste? Pewnie. Spieprzone? Permanentnie - prosta z pozoru historia jest nijaka, niewciągająca, przewidywalna jak to tylko możliwe i zwyczajnie głupia, ergo cały film robi się nuuuudny. Szkoda, szczególnie biorąc pod uwagę ekipę jaką zebrali (w sensie postaci, nie aktorów).
____________________________________
- Hey, Mefisto, have you ever been mistaken for a Donald Duck ?
- No, have you ?
|
|
|
2010-08-03 02:35:10
|
|
Lieutenant Colonel
Dołączył: 2004-09-02
Posty: 1393
|
Owszem masz rację, jednakże stwierdzam, iż i tak jest to lepsze niż AvP 1 i 2 ;] i zgodziłbym się, że AVP 1 i 2 to niepotrzebne filmy, Ps już pod tym względem lepszy.
|
|
|
2010-08-03 03:04:10
|
|
Lieutenant Colonel
Dołączył: 2002-09-08
Posty: 1249
|
Czy ja wiem - pomijając fakt, że AvP to zwyczajnie durny film, to jednak coś tam próbował rozkminić, coś wnieść do serii (inna sprawa, że mało udanie i że był to miks dwóch światów). Tymczasem Predators skupiają się tylko na Łowcach, a nie tylko nie wykorzystują potencjału do pokazania czegoś więcej o tej rasie, ale też są wręcz krokiem wstecz (to fruwające ścierwo choćby).
____________________________________
- Hey, Mefisto, have you ever been mistaken for a Donald Duck ?
- No, have you ?
|
|
|
2010-08-03 03:10:53
|
|
MODERATOR
Dołączył: 2002-03-19
Posty: 1102
|
w koncu obejrzalem
i film calkiem mily. Kilka postaci troche wkurzalo. Na szczescie tempo giniecia jest wystarczajace. Dialogi i akcja na poziomie pierwszej czesci - czyli nic rewelacyjnego, ale o to chodzilo. Tajemnicy wielkiej nie ma (ale czego oczekiwac po kontynuacji).
Scena wybuchu - claymore, granaty nie spowodowalyby takiego ladnego wubuchu. Ale z drugiej strony moze wywalila autodestrukcja u predatora? W sumie kolejny film gdzie mozna wylaczyc mozg i sobie ogladac.
____________________________________
Uwazaj o co prosisz bo mozesz to dostac
|
|
|
2010-08-09 11:51:55
|
|
SAMMAEL
Not bad for a human
|
Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-02-26
Posty: 1242
|
Dokładnie!!
dlatego przypadł mi do gustu, jest prosty, szybki i nie za długi.
Nikt się nie "silił" nad fabułą jak w AVP 1&2
"silił" rozumiane jako, ale mam świetny pomysł, wplączmy w film Wayland i Yutani, zrobmy jeszcze konspiracjie z CIA a na koniec bomba atomowa i specOps ale mam scenariusz!!!
:/
____________________________________
Nie dyskutuj z idiotami, najpierw sprowadzą cię do swojego poziomu a potem pobiją doświadczeniem.
|
|
|
2010-08-09 18:32:25
|
|
Lieutenant Colonel
Dołączył: 2004-09-02
Posty: 1393
|
Wydaje mi się, że rusek miał jeszcze C4 przy claymorze, ale ręki uciąć sobie nie dam...
|
|
|
2010-08-09 18:59:57
|
|
Sergeant
Dołączył: 2010-07-21
Posty: 101
|
Obejrzałem Predators i na szczęście nie doświadczyłem tego co w AVP i AVPR. Film mogę uznać za udany, choć niektóre rzeczy są trochę przegięte (np. ucięcie głowy obu predatorów). Ogólnie przyjemnie oglądało się film oceniam 8/10
|
|
|
2010-08-14 15:49:32
|
|
Private
Dołączył: 2010-03-07
Posty: 22
|
Może i oglądało się przyjemnie,ale niektóre sceny rozbawiały mnie do łez i jeszcze ta "lekko" naciągana fabuła.Nie spodziewałam się wiele od tego filmu i tyle też nie zobaczyłam.Po prostu cały czas kryli się po krzakach i napieprzali.OO,i wygląd Predatorów.O wiele lepiej podobała mi się jego starsza wersja.Wydaje mi się że przewyższa poziomem AVP i AVPR,ale rewelacji nie ma.To tylko i wyłącznie moje zdanie,mówcie co chcecie. 
|
|
|
2010-08-14 16:53:35
|
|
Lieutenant Colonel
Dołączył: 2004-09-02
Posty: 1393
|
w Predators mieli na bank za duże głowy ;] i wyglądu Predatora z P1 i
Predatorów z P2 niestety już nikt nie pobije, ale w porównaniu do AvP i AvPR to jednak były mistrzowskie.
|
|
|
2010-08-15 02:25:56
|
|
Sergeant
Dołączył: 2010-07-21
Posty: 101
|
No muszę przyznać wam rację. Ale to napieprzanie było fajne
Może i żadnej rewelacji nie ma, ale film ma swój klimat. Tylko mam nadzieję, że nie zrobią prequela lub sequela Predatorsa 
|
|
|
2010-08-15 10:23:38
|
|
|
|
|
