Autor |
Temat: PREDATORS by Robert Rodriguez |
Lieutenant Colonel
Dołączył: 2004-09-02
Posty: 1393
|
Predator odnawia swoje zasoby energii poprzez podłączenie się do elektryczności, przynajmniej tak mamy w grach . Ale można sądzić, że ta bateria na plecach to swojego rodzaju przenośny generator. Scena w P2 gdzie Predek poszedł się podładować piorunem chociażby .
Mnie się podoba predator z żuchwą, wygląda świetnie. Widać żuchwa jest trofeum po jakimś gigant przeciwniku i w ten sposób predator chciał pokazać jaki to jest zajebisty.
Nie podoba mi się za to wygląd falconeer'a... jakiś taki nijaki w sumie.
|
|
2010-07-22 01:25:37
|
|
Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-01-11
Posty: 1428
|
Wróciłem z seansu. Przede wszystkim Rodriguezowi nie udało się niczego zepsuć i to już jest sukces patrząc wstecz na avp-ki. Jest sporo nawiązań do tego co było, nie ma więc wymyślania prochu, są dobrze znane sprawdzone motywy. Napierdalanka jak się patrzy, właśnie po to poszedłem do kina i wyszedłem zeń zadowolony. Fabuła jak z solidnej gry komputerowej, ale dokładnie o to chodziło. Obraz nie wróży Predatorowi złotych lat , bo kotlet jest już odgrzany i w dodatku mocno nadgryziony, ale dobrze i z pewną nostalgią ogląda się te zmagania okraszone nowoczesnymi efektami.
Mocne 7/10 ____________________________________ zapraszam_do_dalszej_prawdziwej_dyskusji.
|
|
2010-07-22 02:03:22
|
|
Sergeant
Dołączył: 2010-07-21
Posty: 101
|
Ja nie widziałem, żeby Predek w 1 Predatorze podłączał się do jakiegoś słupa z prądem
W 2 faktycznie przyp******* w niego piorun ale to nie oznacza, że się ładuje, chociaż jak kto woli. Może Predator nosi baterie słoneczne na tyłku, i akumulator w .... nie będę kończył. Jak pisałem kto co woli.
|
|
2010-07-22 09:16:36
|
|
Lieutenant Colonel
Dołączył: 2004-09-02
Posty: 1393
|
Kurde a musisz widziec? Jestesmy milion lat za murzynami jeśli chodzi o naszą i technologię Predatorów, więc nie zdziwiłbym się gdyby jego akumulator starczał na kilka lat jeśli chodzi o pojemność mocy.
Ale jak popatrzymy na AvP 1 - 3 (gry) to widzimy, że się doładowuje, więc można sądzić iż tak w razie potrzeby może zrobić.
|
|
2010-07-22 19:53:14
|
|
Sergeant
Dołączył: 2010-07-21
Posty: 101
|
Wiedzieć nie muszę, piszę tylko to co myślę.
To jeszcze nie jest jakaś tam "super kosmiczna tajemnica", jeśli będziemy się zgadzać z grami. Natomiast najbardziej dobijającą tajemnicą jaka jest to w AVPR Predalien znoszący embriony w ciałach ofiar. Jak dla mnie pomysł z predalienem świetny, ale z tym rozmnażaniem to przegieli podwójnie pałę . Teoria ta daje nam do zrozumienia, że w podobny sposób rozmnażają się predatorzy... żałosne. Ale ja udaje, że AVPR nigdy nie powstało i dobrze mi się z tym żyje!!!
|
|
2010-07-22 22:11:58
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2008-01-24
Posty: 339
|
Corvax napisał: | Kurde a musisz widziec? Jestesmy milion lat za murzynami jeśli chodzi o naszą i technologię Predatorów, więc nie zdziwiłbym się gdyby jego akumulator starczał na kilka lat jeśli chodzi o pojemność mocy.
Ale jak popatrzymy na AvP 1 - 3 (gry) to widzimy, że się doładowuje, więc można sądzić iż tak w razie potrzeby może zrobić. |
Witam ponownie po dłuższej przerwie .
Mi to wygląda na baterie piezoelektryczną z podwójnym kondensatorem ciążenia (żart).
Wrażenia z "PREDATORS".
Ogólnie film trzyma klasę - mamy trochę akcji, trochę nowości, trochę nudy. O ile mogę przełknąć banał w stylu Predów-banitów/renegatów którzy utracili prawo do honorowych łowów na alieny i przez to muszą porywać "biednych" ludzi aby robić polowanie, to już porwanego preda z jedynki nie rozumiem, po jaką cholerę go przywiązali do słupa? Czasami film nuży, zwłaszcza podczas konwersacji bohaterów. Morfeusz za szybko ginie, liczyłem, iż sprzymierzy się z bohaterami i zginie na końcu godnie, a tu BLAST i jego resztki walają się na ścianie. Walka preda renegata z regularnym łowcą - za mało dramatzmu , zaś finałowa walka pianisty z Black-predem jest słaba i przewidywalna (tu kolejne nawiązanie do oryginału).
Wady filmu:
-ziemska roślinność na obcej planecie/księżycu
-brak fauny
-Predy banici korzystający z pred-psoów i pred-orłów? To na chuj im maski z termowizjią?
-skąd Predy-banici wytrzasnęli spadochrony dla ludzi? Nie lepiej było ich zostawić na glebie, zamiast zrzucać z powietrza żeby roztrzaskali się na ziemi? Bezsens.
-za mało gore
Zalety:
-klimat
-nawiązania (niektóre) do poprzednich filmów
-wygląd Predów banitów
-trochę fajnej akcji
-otwarte zakończenie
Ogólnie film oceniam na 7+. Można było pójść ciut dalej by było lepiej.
|
|
2010-07-22 23:06:31
|
|
Private First Class
Dołączył: 2007-09-30
Posty: 52
|
Czołem.
Uwaga, szczegółowe spojlery.
Właśnie wróciłem z seansu i napiszę jedno: jestem syty. Po serii chłamu, wreszcie porządny film, którego twórcy nie muszą się wstydzić zarówno przed poprzednikami (P1, jak i P2), jak i fanami. Ergo: część trzymająca fason i śmiało będąca godną kontynuacją sagi pod tytułem "Predator". Szkoda, że "Obcy" nie mieli tyle szczęścia, chociaż biorąc pod uwagę to, że, podobno,w tym roku ma wyjść kolejna odsłona... No, zobaczymy.
Miałem lęki co do Rodriqueza - ale jednak facet spisał się na medal. Film jest, faktycznie, troszkę psychotyczny, tak jak wszystkie filmy tego pana - ale jednak co fachowiec to fachowiec, a nie jakiś Anderson, czy bracia Strauss. Kilka razy film mnie zaskoczył - zarówno pan z Matriksa, jak i doktorek.
A teraz szczypta marudzenia.
Troszkę denerwowało to, że kolejni bohaterowie "uświadamiali sobie" motywy łowców. I gdzie się podziały pozostałe pieski? O co chodziło z tym kosmitą, który ścigał "doktorka"? Szkoda również, że Rodriquez zdecydował się na happy end - jakże wesołoby było, gdyby najemnik jednak wyleciał w powietrze, a "doktorek" zaszlachtował panienkę. Cóż - pewnie chodziło o to, by był sequel - co mnie bardzo cieszy; nie można jednakowoż mieć wszystkiego.
Troszkę poniosło również twórców z czerpaniem motywów i motywików z części pierwszej. Choćby skok do wody całej drużyny, czy też walka samuraja z łowcą (aczkolwiek super to wyglądało, miało swój klimat - i wyglądało bardzo realistycznie; to nie była walka z "Romeo musi umrzeć", ale porządny i realistyczny kawałek kendo, bez jakichś dziwnych, efektownych ruchów). Na szczęście nikt nie mówi: "you are ugly motherfucker"...
Sam początek - taki sobie. Spadochrony mnie jakoś nie rażą - czemu łowcy nie mieliby używać prostych, sprawdzonych rozwiązań? Dla mnie całkiem OK. Natomiast przez pierwsze kilkanaśie minut miałem wrażenie, że nie oglądam filmu "Predators", lecz... "Cube"! Wytnijcie dżunglę, wytnijcie spadochrony - i mamy sześcian w całej krasie.
Reasumując - nie żałuję ani centa, którego mnie ten film kosztował (paliwo na dojazd, bilet, popcorn, cola, parking - razem coś koło 50 zł). Na ten film narzekają na filmwebie ludzie, którzy zachwycali się AvP - co jest dla dzieła twórcy "Desperados" niemałym komplementem. Good job, next?
|
|
2010-07-24 00:40:07
|
|
Sergeant
Dołączył: 2010-07-21
Posty: 101
|
Jak dla mnie to powinni stworzyć Predatora 3, którego akcja toczyłaby się w XIX lub XVIII wieku. Skoro Harrigan dostał pistolet skałkowy od Predatora, to oznacza, że Predatorzy od dawna odwiedzają Ziemię. Fabuła by była ciekawa.
|
|
2010-07-24 23:06:49
|
|
Lieutenant Colonel
Dołączył: 2004-09-02
Posty: 1393
|
Osobiście bym nie chciał. Krótki epizod jak najbardziej, ale nie cały film. Za to np. miejsce akcji wojna w wietnamie czy konflikt w iraku czy afganistanie czemu nie .
|
|
2010-07-25 01:08:57
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2005-03-27
Posty: 346
|
Cytat: | Na szczęście nikt nie mówi: "you are ugly motherfucker"... |
Mówi Tylko po rusku. ____________________________________ ..................
|
|
2010-07-25 05:07:48
|
|
Private First Class
Dołączył: 2007-09-30
Posty: 52
|
No i fajnie. Po rosyjsku mogą gadać co chcą - jeśli to prawda, to brawa dla twórców, którzy mają poczucie humoru. Faktycznie pamiętam taką sytuację, ale nie wiedziałem co ten koleś ze specnazu gadał.
No to czekamy na recenzję Hicksa i Corvaksa.
|
|
2010-07-25 11:33:04
|
|
Lieutenant Colonel
Dołączył: 2004-09-02
Posty: 1393
|
Tak więc...
Jestem świeżo po seansie Predators.
Woah na wstępie powiem tak. Film wgniata w ziemię AVP i AVP:R i potem jeszcze dobija młotkiem. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony filmem.
Film posiada klimat i wszystko to co składało się na całość poprzednich 2 filmów (nie mówię o AVP oczywiście).
Nie jest to majstersztyk, nie oszukujmy się P1 i P2 nie są genialne, ale są tym czym lubię czyli bardzo dobrym kinem akcji / horrorem Sci-fi. Predators (jak to w skrócie pisać, PS? ) moim zdaniem spokojnie dorównuje poprzednikom i nie ma się zbytnio czego wstydzić.
Bardzo mi się podobał odważny pomysł rzucenia wszystkich na obcą planetę, nie przeszkadza mi fakt, że dżungla wyglądała jak na ziemi, jak to Noland powiedział (Fishbourne) jest to rezerwat, czemu zaś ten rezerwat nie miałby być wytworzony sztucznie specjalnie na polowania?
Postacie były ciekawe, tak samo "głębokie" jak oddział specjalny w P1 czy Colonial marines w aliens, czyli wystarczająco .
Film jak na 107 minut kompletnie mi się nie dłużył, wręcz moim zdaniem był odrobinę za krótki. Momenty pomiędzy akcją budowały napięcie i odrobinę pozwoliły nam poznać zachowania i charaktery postaci, a mamy ich całkiem niezły miks.
Zaskoczył mnie bardzo Adrien Brody. Od początku myślałem, że aktor spisze się na conajmniej czwórkę ale wyszedł w filmie spokojnie na piątkę z plusem , bardzo dobrze odegrał swoją rolę, zupełnie się nie spodziewałem, że z niego taki "rozległy" aktor (w końcu grał pianistę).
Reszta postaci była ok, yakuza oraz Isabella mi bardzo podpasowali. Rusek był drętwy jak na ruska przystało i ogólnie dałem się przekonać, że wszyscy są jakimiś "madafaka".
Jeśli chodzi o sceny zerżnięte z P1. Moim zdaniem są miłym nawiązaniem do pierwowzoru ale nie jest to do końca zrzynka. Scena Yakuzy jest fajna i nie ginie tak bezsensownie jak Billy w P1 , przynajmniej się do czegoś przydał .
Ktoś narzekał na zrzynkę muzyki, ja osobiście się bardzo cieszyłem, że mogłem ponownie usłyszeć te genialne beaty, a nie jakieś gówno, które ktoś na klopie wymyślił w czasie ostrej sraczki.
Design predatorów jest ok, BBP (Big black predator) mi nie przeszkadzał w masce, zaś trochę śmiesznie wyglądał jego ryj bez. Ale jak się przyjrzeć to wygląda jakby ktoś go obdarł ze skóry albo została poparzona kwasem/ogniem czy whatever, może dlatego chodzi taki wkurzony non stop. Pomysł był ciekawy ale niestety wykonanie do dupy. Co do reszty predatorów to jak najbardziej jestem zadowolony z classic Predatora, był wykonany bardzo dobrze i aż normalnie podniósł filmowi ocenę o conajmniej jedno oczko. Szkoda tylko, ze tak mało miał czasu na ekranie . Fajny był też ten co zginął od ruska. Najgorszy w designie był Falconeer, a dodatkowo aktor, który go grał był jakiś strasznie sztywny.
No dobra przejdźmy do rzeczy, które mi się nie podobały.
Sokół... totalnie można się było bez tego obejść, już te psy były lepsze, na szczęście psy używali tylko do zlokalizowania zwierzyny.
Kompletnie niepotrzebny był Alien goniący doktorka, wolałbym zobaczyć tych gnojków tylko martwych i z daleka, na szczęście w miare sprytnie się z nim rozprawili i nie trzeba było go oglądać za dużo.
Kolejna rzecz to słabe efekty specjalne. Ja nie wiem czy efekty specjalne są w 3d tańsze czy nie, ale chyba kamera termowizyjna jest tańsza i można z nią dużo więcej zdziałać niż robić to ręcznie w adobe after effects? Niestety takie było moje wrażenie. Ogólnie efekty specjalnie momentami były słabe, szczególnie wybuchy.
Brakowało mi trochę Predatorowych gadżetów, ale z drugiej strony na szczęście nie widzieliśmy praktycznie nic nowego (oprócz sokoła i wyskakującego wrist blade'a).
Co do niejasności. Mnie się osobiście podobało, że Brody co jakiś czas domyślał się tego i owego (zresztą inne postacie też). Zauważmy, że ponad połowa z nich to też łowcy w pewnym tego stopnia znaczeniu, tak więc część zachowań Predatorów dałoby się odgadnąć, mnie to się jak najbardziej podobało.
Faktycznie w filmie było trochę mało gore, ale za to Gore jaki był był utrzymany w dobrym smaku i konwencji (krew nie sikała jak głupia). Można się było czepić wyrywania kręgosłupa, że skóre z twarzy też obdarł, no ale wydaje mi się, że lateksowa maska wyglądałaby dużo gorzej ;P.
Kolejny błąd i to już w scenariuszu to motyw z granatami przyczepionymi do doktorka. Jak mój kumpel powiedział po seansie, fajny pomysł ale kto zapomniał, że granaty to głównie szrapnel, a Predator ani draśnięcia :/ gdyby chociaż był naszpikowany szrapnelem i krwawił jak po śrutówce to nie miałbym żadnych ale, a tak to niestety fail i to całkiem spory.
Czy tylko mnie się wydaje, że Predatorzy mieli ciut za duże łby? Przy Falconeerze to wyglądało bardzo śmiesznie.
Co do spadochronów, jak widać były to jakieś specjalnie zaprojektowane spadochrony, więc czemu Predatorzy nie mieliby ich wykonać? Pomysł lepszy niż zrzucanie ich z orbity w jakichś statkach czy co.
Ogólnie jednak jestem bardzo podjarany po seansie i w porównaniu do tego co widziałem w AvP:R jestem bardzo zadowolony. Hicks wie jaki byłem wkurzony po seansie AVP:R, więc jest to dla mnie jak najbardziej miła odmiana. Film na pewno kupię jak tylko wyjdzie na DVD.
Moja ocena? 7+/10
|
|
2010-07-29 00:00:52
|
|
Captain
Dołączył: 2002-07-17
Posty: 565
|
Corvax napisał: |
Moja ocena? 7+/10 |
widać, że jednak da się nabrać starego misia na sztuczny miód
____________________________________ When dealing with aliens, try to be polite, but firm. And always remember that a smile is cheaper than a bullet.
|
|
2010-07-29 07:35:15
|
|
AlieN_2
The Fucking AlieN !
|
Private
Dołączył: 2007-11-15
Posty: 23
|
Dawno tu nie zaglądałem
Czy ktoś zauważył rozbieżność między spotami i trailerami, a filmem? Chodzi mi konkretnie o scenę z mnóstwem celowników Predatora na twarzy jednego z bohaterów, której to sceny w takiej formie nie uraczyliśmy w kinie. Byłem w kinie. Czekałem z wypiekami na ta scenę i... nic. Nie było. To troszkę nabijanie się z widza i oszukiwanie. ____________________________________ Nigdy nie kłóć się z głupcem - ludzie mogą nie dostrzec różnicy
|
|
2010-07-29 09:03:53
|
|
Lieutenant Colonel
Dołączył: 2004-09-02
Posty: 1393
|
Wydaje mi się, że to był chwyt by zaznaczyć w trailerze, że predatorów jest wielu, bo scena była tylko, że zamiast piardziliardu celowników ostał się jeno jeden.
Na potrzeby trailera dodali kilka kolejnych w CG i tyle. Też to zauważyłem ale w sumie wolałem ostateczną wersję niż tąco pokazali .
Wyobrażasz sobie Alien_dwa jakby Royce miał wykręcić się z takiej sytuacji? Ja nie bardzo... M M M M Monster kill jak nic by był.
Nie zmienia to faktu Alien_dwa, że czekam na twoją recenzję .
TuReK napisał: | Corvax napisał: |
Moja ocena? 7+/10 |
widać, że jednak da się nabrać starego misia na sztuczny miód
|
Osobiście jestem fanem logiki, jeśli film trzyma się kupy i nie ma mocno rażących błędów logicznych to jestem usatysfakcjonowany.
W Predators jest kilka błędów (granaty? Sceny z minigunem ? Niejasna scena z Claymorem u ruska, ale wydaje mi się, że miał jeszcze C4 i stąd ten wybuch, a przynajmniej można sobie tak to tłumaczyć), ale większość filmu trzyma poziom i w porównaniu do AvP czy AvP:R jest o niebo lepiej.
A że P1 i P2 też miały pewne błędy to i Predators można kilka wybaczyć.
Ostatnio zmieniony przez Corvax dnia 2010-07-29 13:18:07, w całości zmieniany 1 raz
|
|
2010-07-29 13:13:14
|
|
AlieN_2
The Fucking AlieN !
|
Private
Dołączył: 2007-11-15
Posty: 23
|
Ja sobie wyobrażałem, że będzie to coś na kształt finału z Predatora II. Pojawi się cała mafia predów, ale nie po to żeby zabić głównego bohatera, lecz w innym celu, np zabrać nazad na Ziemię. ____________________________________ Nigdy nie kłóć się z głupcem - ludzie mogą nie dostrzec różnicy
|
|
2010-07-29 13:16:45
|
|
Lieutenant Colonel
Dołączył: 2004-09-02
Posty: 1393
|
Tak, ale zauważ, że to nie byli normalni Yautja tylko zła krew. Berserker (boss) zachowywał się ostro niehonorowo, jak zaczął przegrywać z Classic Predatorem to zaczął używać plasma castera =_='. Używali psów i jastrzębi mechanicznych by wytropić zwierzynę, czyli albo byli patałachami albo nie byli cierpliwymi łowcami. Poza tym zlinczowali i wywiesili jednego ze swoich + fakt, że na ziemi leżała jedna czaszka Predatora i zapewne w tle kilka kolejnych. To nie byli normalni łowcy jestem tego pewien. Zresztą normalne zachowania Predatorów jakie nam nasunęły poprzednie części filmu to polowania na trofea w ich własnym naturalnym środowisku w ich piaskownicy. Tu w tym wypadku to jak kłusownictwo, ot tak by się pobawić lub podszkolić.
|
|
2010-07-29 13:22:10
|
|
AlieN_2
The Fucking AlieN !
|
Private
Dołączył: 2007-11-15
Posty: 23
|
Zgadzam się Corvax. To była Zła Krew, ale z trailera tego nie szło wywnioskować. Stąd napaliłem się na tą scenę Z drugiej strony to nie musiały być celowniki tych mutantów, a Yautji - Lowców Głów, którzy polują na degeneratów - tak to sobie wyobrażałem. Myślałem, że to celowniki oddziału, który przybył z odsieczą temu przywiązanemu do totemu. ____________________________________ Nigdy nie kłóć się z głupcem - ludzie mogą nie dostrzec różnicy
|
|
2010-07-29 13:27:24
|
|
Lieutenant Colonel
Dołączył: 2004-09-02
Posty: 1393
|
Fakt mogłoby tak być, ale wtedy mielibyśmy kolejną kopię sceny ;P, a tak to coś nowego.
Mnie zastanawia tylko jedna rzecz. Roland wytrzymał 10 sezonów, ale z tego co widzimy jeden sezon trwa jeden dzień, który po prostu jest dłuższy niż nasz dzień (nawet załóżmy 3-4 dni, choć nie wydaje mi się, bo nikt nie narzekał na głód). Z postaci Rolanda możnaby wywnioskować, że jest na tej planecie kilka ziemskich lat (około 2óch lat w samotności wystarczy by człowiek zaczął sobie wymyślać "przyjaciół"), ale skoro sezony trwają tak krótko to jednak coś tu nie gra. No chyba, że sezony są losowe i czasem odstęp między nimi jest krótszy lub dłuższy. Z drugiej strony jeśli sezony są raz na jeden dzień to Roland musiałby być już popieprzony zanim go tu zesłali .
|
|
2010-07-29 14:05:06
|
|
Second Lieutenant
Dołączył: 2008-01-24
Posty: 339
|
Corvax napisał: | Tak, ale zauważ, że to nie byli normalni Yautja tylko zła krew. Berserker (boss) zachowywał się ostro niehonorowo, jak zaczął przegrywać z Classic Predatorem to zaczął używać plasma castera =_='. Używali psów i jastrzębi mechanicznych by wytropić zwierzynę, czyli albo byli patałachami albo nie byli cierpliwymi łowcami. Poza tym zlinczowali i wywiesili jednego ze swoich + fakt, że na ziemi leżała jedna czaszka Predatora i zapewne w tle kilka kolejnych. To nie byli normalni łowcy jestem tego pewien. Zresztą normalne zachowania Predatorów jakie nam nasunęły poprzednie części filmu to polowania na trofea w ich własnym naturalnym środowisku w ich piaskownicy. Tu w tym wypadku to jak kłusownictwo, ot tak by się pobawić lub podszkolić. |
Bo to byłe bezhonorowe predy madafaka bijacz Pewno zostali wygnani jako banici/renegaci którzy dostali zakaz łowów na xsenomorphy i muszą porywać biednych ludzików i "spuszczać" ich na swój własny stworzony w celu łowów rezerwat. Ogólnie ich zachowanie przypomina trochę predów-łowców i trochę jak SPECIAL PREDATOR DELTA FORCE A-TEAM (vide używanie działek plazmowych w scenie hand-to-hand combat z regularnym predem). W zemście porywają również swoich pobratymców i na nich również polują (to tłumaczy czaszki i przywiązanego preda żeby nie uciekł i nie powiadomił całego klanu).
|
|
2010-07-29 15:50:43
|
|
|
|