Wspólne forum dyskusyjne stron:
www.aliens.ibt.pl
aliens.g4sa.net
www.fiorina.prv.pl

| PROFIL | REJESTRACJA | LOGOWANIE | SZUKAJ | TEMATY | UŻYTKOWNICY | PRYWATNE WIADOMOŚCI |
<< Poprzedni temat :: Nastepny temat >>   Strona: Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna Tematy    Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu
Autor Temat: PREDATORS by Robert Rodriguez
Nezumi




Corporal
Dołączył: 2008-01-27
Posty: 80



Ja właśnie wróciłem z seansu, więc mam wszystko na świeżo.

SPOJLERY
Niektóre postaci faktycznie były bezosobowe, zwłaszcza dwie pierwsze ofiary, których nie zdążyło się nawet poznać. Było jednak kilka ciekawych postaci, chociaż gra aktorska mnie zawiodła, zwłaszcza postać Nolanda.. miał być fajnym świrem, a jakoś.. nie czułem tego. To samo z drugim filmowym świrem. Doktorkiem. Na początku mnie bawił.. botanik, koroner i lekarz w jednym? Haha! Specjalista od wszystkiego, żałosne! To że jest mordercą trochę wyjaśnia jego wiedzę o toksynach i ee.. zwłokach. Był całkiem fajną postacią jako doktorek (mimo tego że wydawał się przeładowany wiedzą, był zabawnie ciapowaty, ciekawa postać), ale jako morderca mnie nie przekonał. No cóż.
Japończyk.. pomijając to, że pewnie ja lepiej mówię po japońsku.. pomijając to, że jego "kiai"(okrzyk przy ataku) brzmiało jak pisk małej dziewczynki.. był ciekawy jako ten milczący, zachowujący zimną krew "as" w rękawie drużyny.
Royce był jak dla mnie zbyt "twardy". "Tough-guy", chyba nawet tak na niego wołali.. troszkę nie widziałem tej siły u niego.. mógłby być twardzielem z wojska, ale ten bezwzględny gość, który zostawia słabych w tyle do niego nie pasował. Mimo wszystko postać ciekawa.
Zwrot akcji na końcu.. już chciałem się zdziwić.. czyżby nikt miał nie przeżyć? Statek wybucha, Isabelle i doktorek w potrzasku.. a jednak nie.. skończyło się tak, jak wiedziałem że się skończy jeszcze przed seansem - "Przeżyje wojak i/albo laska, a yakuza stoczy honorowy pojedynek". No i dokładnie tak było, szkoda.
Podoba mi się natomiast odsłonięcie kilku kart ze świata Predatorów. Nie można robić ciągle filmów o tym samym! Bardzo dobrze, że pojawiły się pieski, oraz drugi gatunek "zwierzyny". Dobrze że nie było ich za dużo. Gdyby pokazali kosmitów zbyt dokładnie naraziliby się na stworzenie jakiejś głupoty.. a tak tylko lekko podłechtali podniebienia.
Pokazanie sposobu polowania Predatorów, oraz pomysł z walczącymi kastami myśliwych. Ok.
Boli tylko ten błąd.. Pred na totemie.. bez maski. Udusiłby się.
A skoro mowa o błędach.. Pred kopniakami pod koniec filmu zabiłby Royce'a chyba ze dwa razy co najmniej.. żuchwa zakręciłaby mu się do okoła głowy, a kopniak w klatkę piersiową zabił natychmiast. No ale w Predatorze bym się braku realizmu nie czepiał.. w końcu same Predy wyrywają ludziom kręgosłupy razem z głowami. Wink
Mimo wszystko, myślę że film jest godnym kontynuatorem serii. Na prawdę - nie ma co się czepiać. Było ciekawie i pokazano predatorów z trochę innej strony.

Xeno-Alek napisał:
Swoją drogą, wszystko było tu na odwrót: Predatorka można było zabić wręcz, natomiast jeden gościu oberwał z działka plazmowego w bark, po czym wskoczył na plecy zielonokrwistemu, i się z nim szamotał.

Było pokazane, że gość założył sobie ten ochraniacz, którym się bawił u Nolanda. Bardzo wyraźnie było widać na zbliżeniu, ze pod dziurą w ubraniu ma pancerz. Można przyjąć że to coś było odporne na strzały z działek Predów. Prawdopodobnie to były ich pancerze.. Preda zabito w walce wręcz, ale był już mocno poturbowany(walka z poprzednim Predem, kilka uderzeń kiedy Royce skakał w płomieniach, strzał Isabell.. ), poza tym Royce użył tego ognia, żeby go ogłupić. Niezła taktyka, ale Pred zmienił widmo patrzenia.


Xeno-Alek napisał:
Na dodatek sama scena była bezsensowna, ponieważ tak jak Billy wpadł w swój szał po usłyszeniu krzyku Dillona, tak skośny po prostu nagle stanął na polance, i zachciało mu się tańczyć.

Nie zachciało mu się tańczyć, tylko zorientował się, że za nimi jest Pred. Postanowił go po prostu opóźnić dla dobra drużyny.

Xeno-Alek napisał:
Pomijam fakt, że scena walki miała pewien swój urok. Potencjał na scenę był. Ale się zmył. Podobnie jak z całym filmem.

Nie podobała mi się ta walka. Dżaps nie wyglądał na specjalistę od walki mieczem, miał żałosne kiai, a cała scena wyglądała jak wyjęta z filmu samurajskiego, albo anime. Mogli sobie darować tego Preda przewracającego się na drugim planie po decydującym cięciu.. oklepaaaneee. Wcisnęli na siłę ujęcia z filmu japońskiego do tej jednej sceny.

PS. Za chaos przepraszam. To taki wylew tego co mi przyszło do glosy na świeżo, potem poukładam to sobie w jakąś spójną wypowiedź.
2010-07-16 15:03:19
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora 13658336 Odpowiedz z cytatem
Dill-On




Major
Dołączył: 2008-01-20
Posty: 995



Spotkalem się już wcześniej z opinią, że oglądając film wiadomo kto przeżyje.
Czyli coś musi w tym być Smile
____________________________________
http://alienschamber.blogspot.com/

[img]http://www.mediafire.com/convkey/6eb7/v2c5f7k7bdcvkhcfg.jpg[/img]
2010-07-16 16:16:52
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora 7280383 Odpowiedz z cytatem
Nezumi




Corporal
Dołączył: 2008-01-27
Posty: 80



Gorzej. Oglądając trailer wiadomo kto przeżyje. Surprised
2010-07-16 17:19:22
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora 13658336 Odpowiedz z cytatem
Xeno-Alek




Corporal
Dołączył: 2007-03-04
Posty: 83



Hmmm, z tym ochraniaczem w takim razie przepraszam, nie zauważyłem. W każdym razie skoro odrzuciło go na trzy metry, to nie powinien tak hasać.
Walka końcowa - pojazdu ciąg dalszy: podczas gdy Royce (right?) odpalił ogień, Predator stał jak głupi i nic nie robił. Geniusz...
Co do godności filmu, to uważam, że jest na pewno lepszy od AvP:R, czy lepszy od AvP - myślę, że też. To już coś - wreszcie kontynuacja wątku, która nie okazała się gorsza od poprzedników. Predator nie został tak zjechany jak w wyżej wymienionych tytułach, choć jak na mój gust, nie był tutaj łowcą, lecz po prostu psychopatą. No jedynie ten "samujaj". Jednak i tak nie zostanie on dla mnie filmem wartym uwagi. Sorry...
____________________________________
Come as You are
2010-07-16 22:54:47
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
fakk3




Corporal
Dołączył: 2010-07-09
Posty: 88



Film jaki jest, taki jest:P Już się nic nie zmieni... Ja jescze go nie oglądałem, ale Soundtrack jest świetny:) Jak ktoś chce posłuchać to znajdzie linka na moim blogu z podpisu. John Debney się spisał.
2010-07-16 23:53:52
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora 8808909 Odpowiedz z cytatem
Nezumi




Corporal
Dołączył: 2008-01-27
Posty: 80



Gorsze głupoty się zdarzają w filmach. (samo wyrywanie kręgosłupów przez Predów jest nierealistyczne), a gość się mógł pozbierać, w warunkach stresowych człowieka stać na wiele.
Co do walki końcowej to zgłupiał, bo Royce odpalił ogień, wiec Pred nie mógł go zobaczyć. Chociaż nie rozumiem, czemu od razu nie odpalił innego widma patrzenia, tylko zbierał baty.. no cóż.
Mi się film podobał, moim zdaniem trzyma poziom. Przekształcił się z zabawy w skradanie i zastawianie pułapek w film akcji, ale to było nieuniknione.
Nie podobał mi się jeszcze ten bumerang zwiadowczy Predów, to było głupie i niepotrzebne.
2010-07-17 00:34:38
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora 13658336 Odpowiedz z cytatem
Corvax
Hell awaits...



Lieutenant Colonel
Dołączył: 2004-09-02
Posty: 1393



Cytat:
Boli tylko ten błąd.. Pred na totemie.. bez maski. Udusiłby się.


Dlaczego tak uważasz? Yautja potrafią oddychać powietrzem "ziemskim", co prawda męczy ich to ale się nie uduszą. W P1 i P2 obaj Predatorzy łazili bez masek w pewnym momencie i nie było im tak źle (w P2 co prawda Pred się dotleniał, ale no wiadomo, skoro miał okazję to czemu nie).

W każdym bądź razie co do uduszenia to się kompletnie nie zgodzę.
2010-07-17 02:35:59
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odpowiedz z cytatem
Gieferg




Second Lieutenant
Dołączył: 2005-03-27
Posty: 346



Cytat:
Yautja potrafią oddychać powietrzem "ziemskim", co prawda męczy ich to


Niby czemu?

Cytat:
w P2 co prawda Pred się dotleniał,


W P2 predzio w tym momencie był już nafaszerowany ołowiem, więc nic dziwnego że miał problemy z oddychaniem.
____________________________________
..................
2010-07-17 06:30:53
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Nezumi




Corporal
Dołączył: 2008-01-27
Posty: 80



Corvax, mi się zdawało że oni to robią na bezdechu. XD'
Znaczy.. to kosmita, nie wiadomo, może nie musi oddychać ee.. tak często jak ludzie. Więc wydawało mi się, ze bez maski ciągnęli na bezdechu po prostu. A tamten tam wisiał minimum dobę. Ale może masz rację.
Przyszło mi do głowy jeszcze jedno.. podobno one oddychają metanem(?), ale w filmach nic o tym nie było, a więc w rzeczywistości filmowej może być inaczej. Metan jest trujący(no i wybuchowy w mieszance z powietrzem), ale mogłyby oddychać jakimś obojętnym dla człowieka gazem. Mógł tam być tlen i jednocześnie "to coś czego potrzeba Predom".
2010-07-17 11:31:38
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora 13658336 Odpowiedz z cytatem
Gieferg




Second Lieutenant
Dołączył: 2005-03-27
Posty: 346



Cytat:
John Debney się spisał.


Silvestri się spisał, Debney to tylko copy/paste zrobił Razz


Cytat:
Pred na totemie.. bez maski. Udusiłby się.


Nic w poprzednich filmach nie wskazuje na to żeby Predator bez maski miał mieć jakiekolwiek problemy z oddychaniem.


SPOILERS AHEAD

Po zwiastunach, spotach, fragmentach, a także recenzjach spodziewałem się filmu słabego, który nadaje się co najwyżej do tego by go postawić na półce obok AVP i AVP-R. Zanosiło się na oparty na kiepskim pomyśle ni to sequel ni to remake i miałem wątpliwoścu czy w ogóle wybierać się na ten film do kina. Tym razem jednak zwyciężyła chęć zobaczenia Predatora na dużym ekranie, dwie ostatnie okazje przepuściłem i nie zżałuję bo filmy to były słabe, tutaj z kolei okazało się nie być tak źle jak się spodziewałem, w zasadzie nawet całkiem dobrze, choć na peno nie tak jak w dwóch pierwszych filmach o łowcach z komosu.

Film zaczyna się całkiem nieźle, potem, mniej więcej w środku zaczyna się jednak robić trochę nudnawo. Twórcy w zbyt wielu aspektach próbują odwzorować pierwszy film, jednym z nich jest trzymanie Predatora w ukryciu, ale hej, to już piąty film z tym stworem, naprawdę nie ma potrzeby trzymać widza w niepewności co do tego kto poluje na naszych bohaterów bo większośc widzów żadnej niepewności i tak nie zazna.

Dalej - Noland, cóż, sam pomysł na postać ok, problem w tym, że w tej roli powinien się pojawić nikt inny jak tylko Schwarzenegger no i można by ją wtedy nieco zmodyfikować bo to co Noland wyprawia jednak by wtedy średnio pasowało. No i Fishburne spasiony jak świnia raczej nie jest zbyt przekonujący w roli żyjącego w dżungli nieszczęśnika. Z ałej obsady najlepiej wypadli chyba Goggins i Brody, najgorzej Grace i Fishburne, o tych co nie mieli wiele do zagrania nie wspominam.

Jest parę rzeczy dośc irytujących - Royce stwierdza w pewnym momencie, że słońce się nie porusza, mimo to później zapada noc... , nieco uciążliwe jest zbyt nachalne nawiązywanie do jedynki czym tylko się da. Muzyka jest niemal żywcem skopiowana z pierwszej części, Debney się kreatywnością zbytnio nie popisał. wprowadzone w tym filmie predopieski mogłyby wyglądac lepiej, ale cóż, widać budżet nie pozwolił, szkoda też Dannego Trejo, który nie dośc że ginie szybko to jeszcze offscreen. Tak jak spodziewałem się marności fabularnej, tak jednak liczyłem na efektowną jatkę i pod tym względem się przeliczyłem - brakuje spektakularnej sieczki, bohaterowie giną ot tak sobie, zresztą niektórzy predatorzy również.

Dużym plusem filmu jest klasyczny predator - od 20 lat na ekranie nie było tak dobrze wyglądającego łowcy, dla równowagi jednak, wszyscy pozostali łowcy wyglądają nijako, a po zdjęciu maski wręcz kretyńsko (nie wiem, może po kolejnym seansie się przyzwyczaję), na plus również końcówka, która co prawda była do przewidzenia, ale sprawia, że mam ochotę na kolejny film z tej serii, byle tylko utrzymał przyzwoity poziom tego filmu.


7/10
____________________________________
..................
2010-07-18 13:21:55
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Dill-On




Major
Dołączył: 2008-01-20
Posty: 995



http://alienschamber.blogspot.com/2010/07/dzisiaj-17.html

To moja mini-recenzja na blogu.

Co do wyglądu nowych predatorów - Beresrker trochę przypomina mi wrogów żółwi Ninja z filmu, z lat 90 Razz



Natomiast Falconer, bardziej owada niż Sokoła (Falco po łacińsku to sokół).

Sytuacje ratuje "The Trucker" który jest genialny moim zdaniem.
Wygląd bad blood'ów bez maski na zdjęciach wydawał mi się tragiczny - w filmie natomiast bardzo mi się podobał Smile
____________________________________
http://alienschamber.blogspot.com/

[img]http://www.mediafire.com/convkey/6eb7/v2c5f7k7bdcvkhcfg.jpg[/img]
2010-07-18 13:31:12
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora 7280383 Odpowiedz z cytatem
Nezumi




Corporal
Dołączył: 2008-01-27
Posty: 80



Gieferg napisał:
Jest parę rzeczy dośc irytujących - Royce stwierdza w pewnym momencie, że słońce się nie porusza, mimo to później zapada noc...

Chciałem to nawet wymienić wśród błędów, ale.. cóż nie znam się na tym, ale na niebie było o wiele więcej ciał niebieskich. Być może na tej planecie ciągle jest południe, a kiedy jakaś planeta zasłoni Słońce, nagle zapada noc. ?
Dill-On napisał:
Natomiast Falconer, bardziej owada niż Sokoła (Falco po łacińsku to sokół).

A, tam.. maskę ma taką "ptasią". Z resztą, po angielsku "falconer" to sokolnik, ta nazwa prawdopodobnie odnosi się głównie do tego jego sokoła zwiadowczego.
2010-07-19 17:07:48
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora 13658336 Odpowiedz z cytatem
Dill-On




Major
Dołączył: 2008-01-20
Posty: 995



Z tym słońcem to nie jest błąd, po prostu pewnie planeta na której byli obraca się wokół własnej osi dużo dłużej niż Ziemia, przez co bohaterowie mieli wrażenie że tamtejsze Słońce prawie wcale nie drgnęło.
Nie oznacza to że to miało się nie zmieniać wcale, to chyba byłoby nawet nie możliwe z logicznego punktu widzenia.
____________________________________
http://alienschamber.blogspot.com/

[img]http://www.mediafire.com/convkey/6eb7/v2c5f7k7bdcvkhcfg.jpg[/img]
2010-07-20 09:16:15
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora 7280383 Odpowiedz z cytatem
Corvax
Hell awaits...



Lieutenant Colonel
Dołączył: 2004-09-02
Posty: 1393



Gieferg napisał:
Cytat:
Yautja potrafią oddychać powietrzem "ziemskim", co prawda męczy ich to


Niby czemu?

Cytat:
w P2 co prawda Pred się dotleniał,


W P2 predzio w tym momencie był już nafaszerowany ołowiem, więc nic dziwnego że miał problemy z oddychaniem.


Powiem tak. Predki noszą maski, które ewidentnie dostarczają im jakiś gaz, widać to przy zdejmowaniu maski. Na pewno nie jest tak, że nie mogą oddychać tym samym tlenem co my i się duszą, ale na pewno działa to na ich wydajność. Tak samo jak człowiek ciężko oddycha rozrzedzonym powietrzem.


Co do samego filmu, idę najprawdopodobniej jutro, z tego co widzę powinienem wyjść nawet zadowolony z seansu Smile.

W P2 faktycznie był podziurawiony jak sito, ale możemy sądzić, że przez to że dodatkowo "wdychał" sobie to potrzebował swojego dostępu do "tlenu".

Anyway nawet jeśli oddycha takim samym powietrzem jak my to nie wierzę w fakt, że bez maski by po prostu się udusił, z drugiej strony po coś chodzi w masce z własnym "powietrzem", więc na pewno nie jest nasze powietrze idealne do łowów.
2010-07-20 19:31:22
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odpowiedz z cytatem
johnny




Second Lieutenant
Dołączył: 2003-07-12
Posty: 337



wlasnie wrocilem z seansu i w miare rozwoju "akcji" moj niesmak rosl coraz bardziej. bezsensowne zachowania i ludzi i predatorow. co to kurna byly za psy? pojawily sie i potem juz po nich nie bylo sladu. wiedzialem z prequela komiksu ze laurence fishburne bedzie juz na planecie przed nimi i myslalem ze to on je odwolal jakims dzwiekiem. czekalem na jakies wyjasnienie ale nic...
co to byli za obcy w tych klatkach, tez mieli brac udzial w grze? wtf?
czemu ludzie gapia sie na zabijanego kompana zamiast walic z armat jak za pierwszym razem? czemu predator rozwala swoj statek zamiast go zawrocic? czemu predatorzy sie rozdzielaja (przed scena walki na miecze byli razem we dwojke a potem walka juz osobna)...

po kiego adrien mazal sie na koniec blotem skoro go i tak predzio widzial???

to tak na szybcika...

predatory tez jakies takie inne i przegiete (zuchwa na masce)

jak dla mnie qpa: 3/10

aha: i o co chodzilo na koncu z tymi nastepnymi spadochronami? trojka predow zginela wiec przyleci sobie kolejna trojka zrobic polowanko na nowych przeciwnikow? o ssso chodzi?
2010-07-20 20:55:07
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Dill-On




Major
Dołączył: 2008-01-20
Posty: 995



Może ten gaz w maskach predatorów to jakiś doping? Laughing
____________________________________
http://alienschamber.blogspot.com/

[img]http://www.mediafire.com/convkey/6eb7/v2c5f7k7bdcvkhcfg.jpg[/img]
2010-07-21 18:02:59
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora 7280383 Odpowiedz z cytatem
Johnny Marine




Sergeant
Dołączył: 2010-07-21
Posty: 101



Witam jestem tu nowy. Jak na początek chciałbym powitać wszystkich forumowiczów Very Happy

Co do tej maski to uważam, że łowcy mają w nich specjalne filtry, dzięki którym mogą oddychać swobodnie naszym powietrzem. Zastanówcie się, nie widziałem żeby Predzio miał jakąś butlę z "własnym powietrzem" na plecach czy coś w tym rodzaju. Z resztą nawet jak nie potrzebuje maski do oddychania to i tak ją nosi ze względu na jej właściwości - widzenie w różnych warunkach terenowych, wykrywanie ofiar termicznie itp.
2010-07-21 21:10:04
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość 22692603 Odpowiedz z cytatem
Corvax
Hell awaits...



Lieutenant Colonel
Dołączył: 2004-09-02
Posty: 1393



Stary to Sci-Fi, może mieć mikro konwerter atmosferyczny, czy butle ala długopis James bond ;].

To koles, który strzela plasmą z suszarki, rzuca zabójczo ostrym freesbee i ma broń w każdej części zbroi.

Maskę ma podłączoną do małej elektrowni na plecach, która zasila jego działko głównie, ale zapewne i resztę sprzętu. Czemu nie miałby być tam jakiś filtr powietrzny.
2010-07-21 22:09:28
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odpowiedz z cytatem
Johnny Marine




Sergeant
Dołączył: 2010-07-21
Posty: 101



Pozostaje tylko pytanie jak Predzio odnawia swoje zasoby mocy? Z drugiej strony dobrze, że nie jest to ujawnione, gdyż tajemnice w filmach tego gatunku to podstawa do sukcesu tak jak np. Derelict w Alien.
2010-07-21 22:26:00
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość 22692603 Odpowiedz z cytatem
Nezumi




Corporal
Dołączył: 2008-01-27
Posty: 80



Ja tam dalej uważam, ze one bez maski u nas "jadą na bezdechu". Ale może i macie rację. XD

johnny napisał:
bezsensowne zachowania i ludzi i predatorow. co to kurna byly za psy? pojawily sie i potem juz po nich nie bylo sladu.

Flusher Predator(tak się nazywał?) zajmował się "nagonką". Puszczał te pieski, żeby przestraszyły/rozjuszyły ofiary, albo zabiły jednego, żeby można było z niego zastawić pułapkę. Kiedy wykonały zadanie odwołał je gwizdkiem. To było w dialogach miedzy bohaterami. Mistrz Brody, tłumaczył zwykle metody Predatorów, ponieważ "sam by tak postąpił".


johnny napisał:
co to byli za obcy w tych klatkach, tez mieli brac udzial w grze? wtf?

byli ofiarami, jak ludzie.. mało ich było w sumie, i dobrze bo film jest o innych kosmitach.

johnny napisał:
czemu predator rozwala swoj statek zamiast go zawrocic?

To chyba był statek tego małego Predatora.. czemu.. też mnie to zastanawia. Ale to był w sumie taki świr wśród Predatorów, więc czemu miałby nim po prostu wylądować. (z resztą nie wiadomo czy rozkaz dało się odwołać)
johnny napisał:
czemu predatorzy sie rozdzielaja (przed scena walki na miecze byli razem we dwojke a potem walka juz osobna)...

Może to jakaś (nie zrozumiała) taktyka. A może po prostu, biorąc pod uwagę, ze Falconer był mniejszy i lżej uzbrojony.. był szybszy, więc po co miał czekać na tego czarnego.

johnny napisał:
po kiego adrien mazal sie na koniec blotem skoro go i tak predzio widzial???

Co za pytanie. Może nie miał lepszego błota. Razz

johnny napisał:
predatory tez jakies takie inne i przegiete (zuchwa na masce)

Bo one były niedobre, większe, silniejsze, niehonorowe i w ogóle! Predatory Mutanty! : O

johnny napisał:
aha: i o co chodzilo na koncu z tymi nastepnymi spadochronami? trojka predow zginela wiec przyleci sobie kolejna trojka zrobic polowanko na nowych przeciwnikow? o ssso chodzi?

Może było ich więcej niż trzech. Może obiekty polowań zrzucano dla tych mniejszych Predaorów, a ci czarni się załapali. Kto to wie.
2010-07-21 22:29:37
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora 13658336 Odpowiedz z cytatem
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona: Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna Tematy    Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

 


Powered by phpBB