Wspólne forum dyskusyjne stron:
www.aliens.ibt.pl
aliens.g4sa.net
www.fiorina.prv.pl

| PROFIL | REJESTRACJA | LOGOWANIE | SZUKAJ | TEMATY | UŻYTKOWNICY | PRYWATNE WIADOMOŚCI |
<< Poprzedni temat :: Nastepny temat >>   Strona: Poprzednia  1, 2, 3 ... 30, 31, 32, 33, 34, 35  Następna Tematy    Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu
Autor Temat: ALIENS COLONIAL MARINES
lucas




Corporal
Dołączył: 2010-03-28
Posty: 79



Zagrałem...

Osobiście przeszedłem fragment który rozgrywa się na orbicie, resztę gry obejrzałem na youtube.

Zdanie swoje poprzednie podtrzymuję. Gra nie jest warta ponad 100zł. Fajnie, że odwiedzamy lokacje znane z filmu. Fajnie, że pojawiają się nawiązania, bronie, elementy z Aliens. Ale tak pokopanego AI i dupowatego scenariusza to dawno nie widziałem. Już chyba Prometeusz miał więcej sensu.

Niestety do gry usiadłem zaraz po zakończeniu Far Cry 3. Tym bardziej widać przepaść.

Jako osoba która lubi świat Aliens uważam, że nie można łykać wszystkiego co z tym universum ma coś wspolnego tłumacząc sobie że nie ma nic innego. A: CM to gra słaba, niedopracowana, mająca potencjał który niszczy głupie AI i totalny brak fizyki.
2013-02-17 19:24:59
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość 2776304 Odpowiedz z cytatem
Adorianu666




Sergeant
Dołączył: 2012-07-27
Posty: 111



Dill-On ciekawa recenzja.

''Strzelba Hicksa weszła na miejsce M14A''


Tego nie rozumiem,pod przyciskiem B mamy wszystkie dostępne bronie do wyboru,podstawowa(karabiny),druga(shotguny)i zapasowa(pistolety),i mając legendarne bronie mogłem je zamieniać, M14A standardowy na Hudsona,jak się skończyło ammo w legendarnym,zmieniałęm na standardową.

''Nie dość że akcja gry toczy się w miejscu, które powinno nie istnieć po wybuchu z ALIENS''

Tego też nadal nie mogę zrozumieć,spodziewałeś się krateru?? 0_0,owszem wybuch był potężny,ale mamy doczynienia z futurystyczną konstrukcją więc normalne że jakieś ruiny w lepszym czy gorszym stanie zostaną.W dodatku skoro twórcy gry chcieli zrobić grę w której wydarzenia będą miały miejsce między filmową 2 i 3 na planecie lv-426 to po czym mielibyśmy(skoro niby nic nie powinno zostać) chodzić?,zabieg jak najbardziej uzasadniony,i ja się tego nie czepiam,miałem dzięki temu możliwość zwiedzenia filmowych lokacji(jeszcze przed zagraniem obejrzałem sobie znowu Decydujące Starcie).



''Najbardziej jestem rozczarowany trybem wieloosobowym gry''

Z tego co czytałem,i według mnie ten tryb trochę gre ratuje,bo jak się ogranię jak trzeba grać to jest przyjemnie,marines trzymają się razem,a alieny są wytrzymalsze no i mądrzejsze od tych z single player ;>

granie nimi też po częsci jest fajne lecz też jak się opanuje
(zabijanie 3,4 na raz marines tym wybuchającym alienem,świetne uczucie,również świetny ''fun'' w taranowaniu crusherem,w moich rękach niepowstrzymana bestia)

Podobają mi się też różne umiejętności alienów,od wyboru podstawowych ataków,do wybory rodzaju egzekucji,też jest całkiem przyjemne ''tworzenie'' własnego marines.

Ogólnie to jak w multi to w tryb TDM,niszczenie jaj,i ten ala Left4Dead.


Zoltan Keresz

''Ja nie wiem czy to wina tych podwieszanych gadżetów, ale broń jest kurewsko niecelna, nawet z masą usprawnień. Celowniki optyczne to jakiś żart, jeszcze bardziej utrudniają strzelanie''


Broń na większy dystans jest niecelna i nie ma się tu co dziwić,na bliski daje rade choć broń ma odrzut(to chyba dobrze?)dlatego czasem problemy z idealnym celowaniem,mi bynajmniej nie przeszkadzało ani nie utrudniało(może dlatego że fpsy nie są mi obce).
2013-02-17 19:49:06
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Dill-On




Major
Dołączył: 2008-01-20
Posty: 995



Futurystyczna konstrukcja, co? Smile Nawet nie chce mi sie dyskutowac na temat sily bomb i tlumaczyc slabe momenty scenariusza, szczegolnie w taki dziecinnie naciagany sposob. Nie bede sam sobie tlumaczyl jego slabych stron, skoro nawet tworcom sie nie chcialo tego robic. Wink

Sterowanie obcym psuje mi radosc z polowania na ludzi i koniec.
____________________________________
http://alienschamber.blogspot.com/

[img]http://www.mediafire.com/convkey/6eb7/v2c5f7k7bdcvkhcfg.jpg[/img]
2013-02-17 20:06:37
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora 7280383 Odpowiedz z cytatem
Zoltan Keresz
Nope.



Second Lieutenant
Dołączył: 2008-01-24
Posty: 339



Adorianu666 napisał:
Broń na większy dystans jest niecelna i nie ma się tu co dziwić,na bliski daje rade choć broń ma odrzut(to chyba dobrze?)dlatego czasem problemy z idealnym celowaniem,mi bynajmniej nie przeszkadzało ani nie utrudniało(może dlatego że fpsy nie są mi obce).


Rozumiem kwestie odrzutu, ale celownik trzęsie się jakby główny bohater był paralitykiem. Niemniej jednak W-Y NSG 23 Assault Rifle to najgorsza broń w grze.
Strzela serią po 3 pociski (po upgradzie do 5) i podrywa lufę aż po sam sufit. Gdyby strzelałaby ogniem pojedynczym była by idealnym rozwiązaniem dla graczy którzy przekładają celność nad siłą ognia. A tak na cholerę mi broń z której nie da się niczego ustrzelić z większej odległości, chociaż ma dłuższą lufę od M4A1, zatem (na logikę) winna być celniejsza?

Tu macie mój gameplay: http://www.youtube.com/watch?v=JmLU5XuzOS0
____________________________________
Some men just want to watch the world burn.
2013-02-17 20:21:13
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Dwudyszny Odpowiedz z cytatem
johnny




Second Lieutenant
Dołączył: 2003-07-12
Posty: 338



ja tez juz jestem po. interesowal mnie w tej grze jedynie singiel player - i w sumie jestem zadowolony. pod wzgledem fabularnym oczywiscie. realizacja juz troche kuleje, ale na to przymykam oko. uwaga spoilery!!!:
moim zdaniem ciekawie pociagneli akcje i powiazali wydarzenia po dwojce i przed trojka, logicznym bylo ze wey-yu wroca na lv-426 i zbadaja wrak (nie wiedzielismy tylko z filmow czy wrak sie ostal po wybuchu reaktora czy nie). wplecenie postaci hicksa tez "lyknalem", zostalo nawet moim zdaniem logicznie wyjasnione. mimo niedociagniec realizacyjnych gralo mi sie przyjemnie - fajnie sie pomykalo z innymi marines i rozwalalo wspolnie obce chmary. oczywiscie, na poczatku wkurzalo wlazenie kompanow pod celownik, ale po chwili po prostu postanowilem ich ignorowac i strzelalem przez nich, skoro nic im to nie robilo...
ostatni poziom przeszedlem za pierwszym razem - co nie znaczy ze nie mialem "cieplo w majtach", byl latwy ale i tak dostarczal emocji (dziabnie krolowa, czy nie dziabnie).
milo wspominam etapy ze smartgunami, czuc wtedy powera i rozwalka na maxa. oczywiscie wtedy nie trzeba sie przejmowac celowaniem i jest latwizna, ale mi sie to akurat podobalo.
ciekawa odskocznia byl etap po uprowadzeniu przez obcego, gdy musimy sie skradac posrod cmentarzyska obcych, a niektore z nich wybuchaja - wiem wydziwiany ten rodzaj obcego, ale na szczescie nie wystepuja juz pozniej.
przyjemne takze bylo wprowadzenie upgrade'u broni.
co wkurzalo w grze to pieprzone save pointy, najbardziej nie cierpialem sytuacji gdy gralem juz jakis czas i mnie rozwalili, zniechecalo powtorne przechodzenie po raz kolejny czesci etapow.
irytowala tez celnosc pulse rifle'a mimo upgrade'u celownika - ten gonil jak popieprzony, a ustrzelic precyzyjnie cel z daleka bylo prawie niemozliwe.

ciekawy tez smaczek pod koniec przedostatniego etapu, przez chwile widzimy "mappera" z prometeusza.

podsumowujac, dla mnie gierka rozczarowuje realizacyjnie (szczegolnie widzac filmik demo jak sie gra prezentowala wczesniej), ale fabularnie jest ok.
2013-02-17 21:23:54
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
SAMMAEL
Not bad for a human



Lieutenant Colonel
Dołączył: 2003-02-26
Posty: 1242



ACM to prawdziwy Bug Hunt Wink

- na zmianę możemy przenikać przez towarzyszy to nie możemy
- teleportacja członków drużyny
- wieżyczki strażnicze wroga potrafią pojawić się niespodziewanie w korytarzu przez który już szliśmy
- broń ciężka potrafi zniknąć zaraz po odłożeniu
- i najbardziej wkurzający - 2 razy zginałem w kluczowym momencie i po wgraniu savepointa, fabuła przeskoczyła na kolejny etap :[
- można mieć tylko jedną modyfikację z danego "działu", w czym przeszkadza rozsuwana kolba i powiększony magazynek np. w PM?

Fabularnie nie jest źle, nawet bywa ciekawe choć z Hicksem to zabawnie zrobili - kto był w kapsule ratunkowej zamiast ciebie? eee a to inna historia... Wink


Graficznie klapa - pomijając nieruchome twarze, to jednak np. Oniel ma fajne teksturki do np. Hicksa którego twarz jest jakby z gumy, niedorobiona.

no i ciała Obcych - katastrofa! Już w AvP2 ciała obcych co prawda nie zostawały na mapie ale wtapiały się w podłogę, ot elegancki sposób pozbycia się zwłok a co mamy w grze po 12 latach - ciała po prostu znikają.


aha i Chłopaki Wink M41 a nie M14 Wink
____________________________________
Nie dyskutuj z idiotami, najpierw sprowadzą cię do swojego poziomu a potem pobiją doświadczeniem.
2013-02-18 08:52:37
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Dill-On




Major
Dołączył: 2008-01-20
Posty: 995



Prawdziwy Bug Hunt Very Happy

Tez mnie rozbawila opowiesc Hicksa. Podobnie wytlumaczyli obecnosc Sulaco. "Nie wiemy skad ten statek sie tutaj wzial!"

Aha. Wcale nie poczulem sie ze wrocil tylko dla niedoszlifowanej fabuly. Wcale.

Jeszcze jedno. Jakie jest racjonalne wytlumaczenie gorszej grafiki w grze niz w materialach zapowiadajacych?
____________________________________
http://alienschamber.blogspot.com/

[img]http://www.mediafire.com/convkey/6eb7/v2c5f7k7bdcvkhcfg.jpg[/img]
2013-02-18 09:42:50
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora 7280383 Odpowiedz z cytatem
TrapsMaster




Second Lieutenant
Dołączył: 2011-08-08
Posty: 325



http://www.youtube.com/watch?v=UGX2WE4QUw8

Genialny wstęp
____________________________________
2013-02-18 16:37:22
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Zoltan Keresz
Nope.



Second Lieutenant
Dołączył: 2008-01-24
Posty: 339



@SAMMAEL

Te teleportacje członków drużyny przestraszyły mnie bardziej niż obcy.

Coop powinien być oddzielny od SP (jak w Far Cry 3).

Fabuła (w porównaniu do AvP2) jest banalna i niczego nie wyjaśnia. Poza tym jak WY w 17 dni wybudowało TAK OLBRZYMI KOMPLEKS NAUKOWY? Zatrudnili chińczyków cz co?

Gra miała OLBRZYMI potencjał żeby być hitem i grą roku 2013.
____________________________________
Some men just want to watch the world burn.
2013-02-18 17:46:23
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Dwudyszny Odpowiedz z cytatem
Delano
I ain't that good.



First Lieutenant
Dołączył: 2003-12-22
Posty: 436



Witam po latach. Ja zwykle wracam z niebytu by skreślić kilka celnych zdań na aktualne tematy.

No więc skończyłem to dzieło. Powiem tak: szkoda, że przy ilości pracy, która poszła w grę, fajnych levelach i scenerii na koniec dostaliśmy taką żenadę.

Scenariusz mogę określić tylko jednym słowem - kuriozum. Ewidentnie koncepcja fabuły zmieniała się parę razy i na koniec wyszło to co wyszło: brak wyjaśnienia podstawowych wątków, kwiatki w stylu "facio nie wiedzieć czemu wysadza się granatem w łączniku razem z kumplami", czy rzucane w powietrze dialogi pozostałe po wyciętych scenach (atak crushera w magazynie). Jak dla mnie zero klimatu Aliens i Marines: APC, dropy i sentry skandalicznie niewykorzystane. Kompletny brak klimatu zagrożenia i jakiegoś celu misji: pan dowódca siedzi na luzie w Operations i wydaje rozkazy, generalnie panuje demokracja, cały czas jest mowa o jakiejś wielkiej liczbie Marines na planecie, której niestety w realu nigdy nie spotykamy.

Potraktowanie kanonu też już genialne. Poza powrotem zza grobu znanej postaci mamy jakieś blubry na temat niemożności usunięcia chestburstera (o ile Aliena 4 uznać za kanon). Zjawisko kwasu w ogóle nie istnieje, a sam system obrażeń jest idiotyczny. Fanom Prometeusza, o ile są tacy, spodoba się nawiązanie do tego wspaniałego filmu. Natomiast nie czepiałbym się braku zniszczenia Hadley's Hope przez wybuch reaktora - oczywiście to bez sensu, ale w kategoriach gry do przyjęcia.

Co do zakończenia: całymi latami dokładnie tak sobie wyobrażałem to niesamowite pierdolnięcie w końcowym filmiku Colonial Marines Smile

o AI nie będe pisał, bo wszystko już powiedziano - zdecydowanie największa wtopa gry.

Technicznie A:CM to katastrofa. Demo z 2011 bazowało na podobnym designie leveli, jednak renderowane było na zupełnie innym poziomie detali (a może i innym enginie/sofcie) niż docelowy, dodatkowo ze skryptowanymi akcjami raczej nie do zrealizowania w normalnej grze.
Na koniec dostaliśmy tekstury o gigantycznych pikslach, brak możliwości niszczenia otoczenia, nie wiem też co tam robi licencja PhysX - w grze nie ma chyba żadnej sceny wymagającej liczenia bezwładności. Oświetlenie, ryje postaci, płomienie, woda - na poziomie gier przedwojennych. Może po to, aby chodziło pięknie na max detalach na takich kompach jak mój 5-letni trup.

Z nielicznych zalet:
- fajne levele (Sulaco, Hadley's Hope), pierwszorzędny level z kanałami, poza głupkowatym designem ślepych alienów
- sama końcówka (od momentu ucieczki Królówki) pod względem akcji zrobiona całkiem znośnie i odstaje od reszty gry. Widać, że był to jeden z pierwszych zrobionych leveli, w którym już potem wiele nie zmieniano i mieli czas się do niego przyłożyć

Final word: Colonial Marines było robione pod wyraźnym wpływem Call of Duty, jednak bez żadnych zalet tej serii: bez dramatycznych scenek, akcji, nie wspominając o poziomie graficznym. Dobrym przykładem jest scena ewakuacji dropshipem podczas jednego z ostatnich leveli: tu powinniśmy mieć dramatyczny last stand, gdzie zalewani Alienami w ostaniej chwili wskakujemy na rampę dropa, odstrzeliwując Obcych, którzy wskoczyli za nami, przy akompaniamencie czad muzyczki. Zamiast tego mamy biegająych chaotycznie Alienów i dropa, który nagle spada z nieba i wystarczy stanąć pod nim, aby zakończyć level. Szkoda, że gra robiona 8 lat jakościowo odstaje od każdego CoD, które trzaskane są w tempie jednego rocznie.

Sorry, ale AVP3, które ledwie pamiętam jako grę, zrobiło na mnie lepsze wrażenie niż ten niedopchany chłam.
____________________________________
Weylan-Yutani: Brewing better beer.
2013-02-19 09:29:18
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość 1570404 Odpowiedz z cytatem
Johnny Marine




Sergeant
Dołączył: 2010-07-21
Posty: 101



Mimo totalnej porażki, grę kupię. Ale dopiero wtedy, gdy cena znacznie spadnie Smile
2013-02-19 15:55:38
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość 22692603 Odpowiedz z cytatem
Adorianu666




Sergeant
Dołączył: 2012-07-27
Posty: 111



''Colonial Marines było robione pod wyraźnym wpływem Call of Duty, jednak bez żadnych zalet tej serii: bez dramatycznych scenek, akcji, nie wspominając o POZIOMIE GRAFICZNYM''

Rozumiem że dla ciebie Call of Duty ma wysoki poziom graficzny xD.

''tu powinniśmy mieć dramatyczny last stand, gdzie zalewani Alienami w ostaniej chwili wskakujemy na rampę dropa, odstrzeliwując Obcych, którzy wskoczyli za nami, przy akompaniamencie czad muzyczki''

Ja bym czegoś takiego nie chciał,to ma być Alien a nie CoD.

''Sorry, ale AVP3, które ledwie pamiętam jako grę, zrobiło na mnie lepsze wrażenie niż ten niedopchany chłam''

O dziwo mi się CM bardziej podoba od Avp(kampani marines) gdzie fabuły również nie było,spluw było mało,a sterowało się sztywnie,do tego lokacje nie urzekały,w CM spodobały mi się właśnie filmowe lokacje,masa smaczków,i jakoś latanie z pulse rifle było przyjemniejsze.


Zajrzycjcie tu:

http://www.cdaction.pl/news-31046/biuro-gier-zaginionych--rpg-od-obsidianu-w-swiecie-obcych-tak-mial-wygladac-gameplay-wideo.html

Gameplay ze wstrzymanej gry RPG z uniwersym Aliena.
2013-02-20 12:24:28
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Delano
I ain't that good.



First Lieutenant
Dołączył: 2003-12-22
Posty: 436



Adorianu666 napisał:
Rozumiem że dla ciebie Call of Duty ma wysoki poziom graficzny xD.

Owszem! A przy A:CM wręcz niebotyczny.

Adorianu666 napisał:
Ja bym czegoś takiego nie chciał,to ma być Alien a nie CoD.

Rozumiem, że kaleczne podskoki Marines i Alieny biegające na oślep bardziej ci pasują klimatem? Smile
____________________________________
Weylan-Yutani: Brewing better beer.
2013-02-20 15:45:45
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość 1570404 Odpowiedz z cytatem
Zoltan Keresz
Nope.



Second Lieutenant
Dołączył: 2008-01-24
Posty: 339



Adorianu666 napisał:
''Colonial Marines było robione pod wyraźnym wpływem Call of Duty, jednak bez żadnych zalet tej serii: bez dramatycznych scenek, akcji, nie wspominając o POZIOMIE GRAFICZNYM''

Rozumiem że dla ciebie Call of Duty ma wysoki poziom graficzny xD.

''tu powinniśmy mieć dramatyczny last stand, gdzie zalewani Alienami w ostaniej chwili wskakujemy na rampę dropa, odstrzeliwując Obcych, którzy wskoczyli za nami, przy akompaniamencie czad muzyczki''

Ja bym czegoś takiego nie chciał,to ma być Alien a nie CoD.

''Sorry, ale AVP3, które ledwie pamiętam jako grę, zrobiło na mnie lepsze wrażenie niż ten niedopchany chłam''

O dziwo mi się CM bardziej podoba od Avp(kampani marines) gdzie fabuły również nie było,spluw było mało,a sterowało się sztywnie,do tego lokacje nie urzekały,w CM spodobały mi się właśnie filmowe lokacje,masa smaczków,i jakoś latanie z pulse rifle było przyjemniejsze.


Zajrzycjcie tu:

http://www.cdaction.pl/news-31046/biuro-gier-zaginionych--rpg-od-obsidianu-w-swiecie-obcych-tak-mial-wygladac-gameplay-wideo.html

Gameplay ze wstrzymanej gry RPG z uniwersym Aliena.


Ja uważam, że w pierwszej połowie gry gracz powinien sam walczyć o przeżycie, a od drugiej połowy A:CM towarzyszyli by nam marines.
____________________________________
Some men just want to watch the world burn.
2013-02-20 16:13:57
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Dwudyszny Odpowiedz z cytatem
Adorianu666




Sergeant
Dołączył: 2012-07-27
Posty: 111



''Owszem!''
To chyba mało widziałeś,aktualnie silnik na którym jedzie COD jest brzydki i stary.


''Rozumiem, że kaleczne podskoki Marines i Alieny biegające na oślep bardziej ci pasują klimatem?''

Nie?? czy wspomniałem o czymś takim? mowa tu o tym jak coś powinno wyglądać a twoja wizja do Aliens(klimatów) nie pasuje równie jak to co widzimy w CM,pozwole sobie przytoczyć jeszcze raz:

''tu powinniśmy mieć dramatyczny last stand, gdzie zalewani Alienami w ostaniej chwili wskakujemy na rampę dropa, odstrzeliwując Obcych, którzy wskoczyli za nami, przy akompaniamencie czad muzyczki''

Jeszcze może w dłoni jednego marine będzie flaga USA i do tego spowolnienie czasu jak oryginalnie!,takie pompatyczne sceny akcji zostawmy jednak w Call of Duty.

Uważam jak Zoltan Keresz że powinno być tak:

''w pierwszej połowie gry gracz powinien sam walczyć o przeżycie, a od drugiej połowy A:CM towarzyszyli by nam marines''

Choć może wydłużyłbym te granie samemu.Gra z ''xenosami'' powinna być bardziej survival horrorem a nie głupiutką jatką ala COD z masą skryptów,niestety CM jest właśnie czymś takim tyle że w jeszcze gorszym wydaniu.
2013-02-20 16:48:43
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
Delano
I ain't that good.



First Lieutenant
Dołączył: 2003-12-22
Posty: 436



Adorianu666 napisał:
To chyba mało widziałeś,aktualnie silnik na którym jedzie COD jest brzydki i stary.

Nie oceniam grafy po silniku tylko po tym, co widzę na ekranie. COD wygląda dobrze, A:CM wygląda jak rzyg.

Adorianu666 napisał:
Nie?? czy wspomniałem o czymś takim? mowa tu o tym jak coś powinno wyglądać a twoja wizja do Aliens(klimatów) nie pasuje równie jak to co widzimy w CM

Pretensje, że Ci się nie podoba to, co widzisz w CM, kieruj go Gearboxa, a nie do mnie Smile Przedstawiłem jak ta scena powinna być wg mnie prawidłowo wykonana, a nie czy pasuje do klimatu gry czy nie.

To, że gra ma zero klimaty alienowego jest chyba oczywiste. Pójście w bombastyczny styl militarny by mi nie przeszkadzało, pod warunkiem że byłoby zrobione dobrze. Obawiam się jednak, że sam tytuł "CM" od początku sugerował że będzie więcej wybuchów, a mniej samotnego alienowskiego zaszczucia.

Wracam do grania w AVP Extinction na PCSXie Smile
____________________________________
Weylan-Yutani: Brewing better beer.
2013-02-20 19:18:56
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość 1570404 Odpowiedz z cytatem
Adorianu666




Sergeant
Dołączył: 2012-07-27
Posty: 111



''Pretensje, że Ci się nie podoba to, co widzisz w CM, kieruj go Gearboxa, a nie do mnie''

Jakie pretensje do ciebie? gdzie?? zwróciłem uwagę na twoją ''wizje''.
2013-02-20 20:19:06
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
HICKS
I'm here, baby! I'm here!



MODERATOR
Dołączył: 2002-03-14
Posty: 1814



Zakończyło się moje kilkugodzinne doświadczenie z ACM i jedyne co wyniosłem z tej gry to poczucie permanentnego biegania. Żadnej kseno-masakry, żadnego huku futurystycznej broni, braterstwa korpusu etc. tylko to cholerne bieganie po cholernie nudnych levelach.

Oczywiście najbardziej bolą nielogiczności fabularne jakie pogrążają te grę. Pozwólcie że się nad nimi popastwię.

Po cholerę było sprowadzać Sulaco nad LV-426? Po cholerę było go infekować obcymi?

Narzekałem już na 40 megatonowy wybuch który pozostawił "nadgryzione" Hadleys Hope. Według wszelkich praw fizyki tam powinien zostać potężny dół a nie ruiny. Dla porównania 50 megatonowa Car Bomba zdetonowana 4 km nad powierzchnią Nowej Ziemi unicestwiła okoliczne skalne wysepki.

Ja bym to jeszcze kupił gdyby znalazł się w grze fragment w stylu: "Bishop pomylił się w swoich kalkulacjach" albo coś w tym guście. A tak nie mamy nic i musimy łykać te bzdury.

Swoją drogą resztki Hadleys Hope nie przypominają mi konstrukcji doświadczonej jakimkolwiek wybuchem. Bardziej to przypominało bazę po ataku lotniczym Marines albo najemników WY. Najlepiej świadczą o tym pojedyncze wyrwy w ścianach i ogólny chaos zastany na miejscu.

Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie niepokoi. Po niekontrolowanym wybuchu procesora atmosferycznego, który Burke określił jako "jeden wielki reaktor atomowy", na terenie bazy powinny zostać rozsiane całe tony paliwa nuklearnego.

A więc chłopcy z korpusu obok wykrywacza ruchu powinni jeszcze mieć licznik Geigera... no i solidną bieliznę z grubej warstwy ołowiu.

Oczywiście sposób w jaki przybywają na miejsce też jest mega nielogiczny. Dropship wypada z hangaru Sulaco, zawadza o resztki Sephory i po niekontrolowanym locie rozbija się - gdzie? Na jedynej znanej osadzie na powierzchni planety. Wygodnie.

A później to już tylko bullshit, goni bullshit. WY budują bazę w kilkanaście dni, odnalezienie HICKSA, który został porwany z Sulaco i nie wiedzieć czemu WY wzięło go na spytki (co on takiego wiedział czego oni już nie wiedzieli?). No i sam kapral, któremu nie chce się tłumaczyć nielogiczności fabularnych partaczy z GearBoxa itd.


Do tego dochodzą:

-niedopracowani bossowie których na poziomie UB można pokonać po kilku pierwszych próbach z palcem w odbytnicy (nie wspominając końcowej konfrontacji).

- Obcy-bumelanci, którzy wypadają na ciebie dopiero po przejściu do danego miejsca (krok wstecz względem AvsP z 1999)

- Kaszlawa "drużyna", której AI oscyluje na poziomie termita.

- Ale największy zarzut leci w kierunku głównego bohatera, którym steruje gracz. Facet jest po prostu anonimowy. Czy naprawdę tak trudno było urozmaicić rozgrywkę przypisując jedną postać z drużyny z charakterystyczną bronią, cechami i odpornością, którą gracz mógłby sterować w danym levelu?
____________________________________
2013-02-20 20:55:49
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odpowiedz z cytatem
LUPUS




Corporal
Dołączył: 2010-06-29
Posty: 83



Cholernie się zawiodłem... To chyba pierwsza z gier związanych z Obcymi przy której ani razu się nie przestraszyłem! Zgadzam się z tymi wszystkimi zarzutami/minusami jakie tutaj zostały podane przez forumowiczów. Dodałbym też głupie "ataki" obcych, podbiega do mnie i co? Tracę życie lub ginę, a alien tylko do mnie podbiegł i stał, gdzie jakieś ataki łapami, ogonem...rozumiem, że zabił mnie oddechem. Gram w wersję na ps3 więc może na pc jest inaczej/lepiej. Grałem już z łatką, która pojawiła się zaraz po premierze strach pomyśleć, że bez niej było jeszcze gorzej. Na plus bez wątpienia muzyka, która jest takim trochę zlepkiem muzyki z Aliena i Aliens. Dźwięki także na plus szczególnie odgłosy strzałów prosto z filmu, no ale to było już przy avp3 standardem o ile dobrze pamiętam. Fabuła również do mnie nie trafiła. Jeszcze do momentu pojawienia się Hicksa było w miarę ok (bo nie naruszali zbytnio fabuły filmów), ale potem jak już zdjęli kaptur z głowy tajemniczego marine'a, wszystko się sypnęło. Cóż tyle czekania i znowu klapa. Mógł być hit, a dostaliśmy strasznie prostą strzelankę. Co się stało z tymi ludźmi? Czy naprawdę już nikt nie czuje tego klimatu i nie potrafi zrobić porządnej gry z Aliensami? Grając w CM ma się uczucie, że robili ją jacyś nowicjusze. Totalnie zmarnowany potencjał.
Mimo wszystko fajnie będzie od czasu do czasu wcielić się w Hudsona albo Drake'a i pozabijać przyjaciół lub z przyjaciółmi;)

Ciekawe, że akurat "teraz" po premierze CM pojawił się gameplay z Aliens Crucible...czyżby projekt miał powrócić do życia?Wink

PS. Wie ktoś czy Dostaje się coś za znalezienie wszystkich nieśmiertelników i innych popierdółek w grze? Jakies bonusy czy cos w tym stajlu?
2013-02-20 22:53:38
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora 1584572 Odpowiedz z cytatem
Dill-On




Major
Dołączył: 2008-01-20
Posty: 995



Wlasnie. Glowna postac. W ogole bez charakteru jak dla mnie.


Ciekawe czy dozyjemy jeszcze dobrej gry z obcymi, ktora mialaby wiecej zalet niz rozczarowujacych wad.
Pomyslalem sobie, a raczej wymarzylem dosc oryginalna gre. Zostawmy juz te strzelanki.
Co jakby zrobic gre bez broni?
Umiescic gracza w akcji z rodem z Nostromo lub Fioriny 161 gdzie wystarczyl jeden Obcy aby powaznie bac sie o przetrwanie. Bez broni. Gra przygodowa z elementami logicznych lamiglowek. A jakby jeszcze ten tytul nie byl liniowy? Rewelacja? Rewolucja? Ewolucja?

Bo A:CM to momentami regres nawet do czasow sprzed AVP ktore wyszlo w 1999roku. A juz napewno AVP2 zrobilo na mnie wieksze, pierwsze wrazenie niz A:CM.
Swoja droga zasluzenie, bo domyslam sie ze mimo 12 lat przepasci dzielacych te dwa tytuly, Monolith wlozyl ponad dekade temu wiecej serca w swoj projekt niz Gearbox w swoja ostatnia gre.

Nie widzialem bardziej niedopracowanego tytulu. Nie spotkalem sie jeszcze z tak niedopracowana gra, liczba tzw. bugow jest przerazajaca i nawet nie chce marnowac czasu na ich wymienianiu, a wciaz odkrywane sa nowe.
Nie jest tak ze A:CM nie ma zalet, ale niski poziom realizacji tak duzego tytulu wprawia w oslupienie.
____________________________________
http://alienschamber.blogspot.com/

[img]http://www.mediafire.com/convkey/6eb7/v2c5f7k7bdcvkhcfg.jpg[/img]
2013-02-21 00:09:05
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora 7280383 Odpowiedz z cytatem
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona: Poprzednia  1, 2, 3 ... 30, 31, 32, 33, 34, 35  Następna Tematy    Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

 


Powered by phpBB